Strona 1 z 3

Goblin (RAW)

: 23 gru 2020, o 17:06
autor: helichris

Re: Goblin (RAW)

: 23 gru 2020, o 19:06
autor: kubacki
Trzeba przyznać że jest naprawdę ładny

Re: Goblin (RAW)

: 23 gru 2020, o 19:14
autor: msheli
:)
FB_IMG_1608733438788.jpg


SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Re: Goblin (RAW)

: 23 gru 2020, o 21:10
autor: Clad
Ładny? Serio?
Trochę podobny do tego
:vhappy: :vhappy: :vhappy:

Re: Goblin (RAW)

: 23 gru 2020, o 22:52
autor: Baronq
Clad masz rację - to nie Goblin :wow2:
To jakiś klon :masakra: :masakra: :masakra:

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 00:46
autor: aikus
Rzecz gustu bym powiedział.
Na pewno duza zaleta (jak dobrze rozumiem) to wykorzystanie elementow konstrukcyjnych jako kabinki i dzieki temu zyskanie duzej sztywnosci konstrukcji przy jednoczesnej oszczednosci na masie.
Az dziw bierze, ze do tej pory nikt z producentow na to nie wpadl, bo na lotniskach taka koncepcja to nic nowego. Piloci ktorym zalezy na lekkich modelach zdejmuja kabinke i oklejają pakiet kolorową oczojebną folią.
Wiec pod tym wzgledem to inicjatywa nie do przecenienia, natomiast w kwestii estetyki to jak dla mnie to on jest po prostu akceptowalnie mało ułomny:)
Ale jak mowie - to rzecz gustu.
Ciekawe jak lata...

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 10:55
autor: Jazz
Pierwsze skojarzenie - kamerer był na pałacowej i spotkał sie z Tyminą , czego efektem jest ten model.

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 12:02
autor: mwx
aikus pisze:Ciekawe jak lata...


A to to zależy głównie od FBLa :mrgreen:
Trochę też od serw, mocy i łopat. No i masa w jakimś stopniu też odgrywa rolę, ale chwalą się jedynie 100g oszczędności względem ciężkiego Krakena.
Kolor i kształt kabinki generalnie ma mniejszy wpływ na właściwości lotne.

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 12:56
autor: aikus
Ale nie tylko od FBLa Misiek co Ty...
Dwie podstawowe rzeczy determinujące zachowanie się śmigłowca w powietrzu:
- odległość środka masy od płaszczyzny wirnika
- podatność konstrukcji.

Przekładając ten sam fbl z tymi samymi ustawieniami między różnymi modelami możesz się przekonać jak totalnie inaczej latają...

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 13:28
autor: mwx
Ja ostatnio wyregulowałem swoje skrajnie różne maszyny żeby latały tak samo. Muszę Cię zmartwić, bo różnice są bardzo niewielkie, wynikające głównie z obciążenia wirnika i mocy.
Flipy, stabilność - praktycznie identyko.
Tam gdzie odległość środka ciężkości od wirnika przeszkadza to FBL nadrabia sobie kątami i tyle.
Jedyne czego nie nadrobi to położenie CoG w osi podłużnej - jak nie jest idealnie na wale to rzeczywiście helik lata dziwnie piruety.

Sorry, ale ten romantyzm związany z niepowtarzalnymi właściwościami konkretnych maszyn zginął wraz z likwidacją flybarów i nic na to nie poradzisz

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 13:48
autor: Carson
Mniejsze opory boczne tez moga swoje zrobic ;) w lataniu bokiem, lejki itp

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 13:51
autor: mwx
Pytanie co gwarantuje mniejszy opór - opływowa kabinka czy odsłonięte ESC, bateria, silnik, kable i rama.

Belka może mieć znaczenie, rura pewnie trochę lepiej wyglądałaby w tunelu aerodynamicznym niż gruba tuba

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 14:52
autor: aikus
mwx pisze:Ja ostatnio wyregulowałem swoje skrajnie różne maszyny żeby latały tak samo.


A oczywiście to całkiem możliwe. Kwestia podejścia.
Ja wolę mieć helikopter, który sam z siebie, na domyślnych ustawieniach FBLa lata tak jak lubię.
Poza tym dochodzą fizyczne granice możliwości niektórych konstrukcji, których żaden FBL nie przeskoczy (no ale to już ekstremum).

mwx pisze:Muszę Cię zmartwić, bo różnice są bardzo niewielkie, wynikające głównie z obciążenia wirnika i mocy.
Flipy, stabilność - praktycznie identyko.


W ogóle mnie to nie martwi ;) Nie wiem czemu miało by.

mwx pisze:Tam gdzie odległość środka ciężkości od wirnika przeszkadza to FBL nadrabia sobie kątami i tyle.
Jedyne czego nie nadrobi to położenie CoG w osi podłużnej - jak nie jest idealnie na wale to rzeczywiście helik lata dziwnie piruety.


Odległości środka ciężkości od wirnika też nie nadrobi.
Po prostu nie zwracasz uwagi na pewne niuanse w zachowaniu modelu.
Tu nie chodzi o to jak szybko model się obraca wokół którejś osi, albo jak szybko do tej prędkości obrotowej przyspiesza (bo to istotnie można nadrobić FBLem - inna sprawa, czy tego chcesz, czy nie), tylko gdzie dokładnie w bryle modelu leży ta rzeczona oś obrotu.
Niektórzy lubią jak ona leży prawie w płaszczyźnie wirnika.
Niektórzy - jak wirnik ją sobą otacza.
I te różnice są po pierwsze istotne, po drugie bardzo wyraźnie widoczne np. w tic-tocach bocznych.
;)
I tyle.


mwx pisze:Sorry, ale ten romantyzm związany z niepowtarzalnymi właściwościami konkretnych maszyn zginął wraz z likwidacją flybarów i nic na to nie poradzisz


Mi tam w ogóle nie jest przykro i nie widzę powodu, żeby tu cokolwiek radzić na cokolwiek.
Przyjmuję do wiadomości, że dla Ciebie to nie ma znaczenia i już - Twoje pełne prawo.

Tak jak moje - uprawiać ten mój jak to określasz romantyzm i szukać modelu który lata dokładnie tak jak ja chcę.
Dotychczas Gaui X3 w wersji 380mm jest najbliższym kompromisem.
Ideałem była de facto Gauka X7, ale nie stać mnie na utrzymanie tak dużego modelu (poza tym dochodzą też różnice wynikające z wielkości modeli).

Na chwilę obecną najbardziej obiecujący wydaje się XLPower 550...
... być może pewnego dnia ten model zagości w moim hangarze.
Bardzo to być może.
Czas pokaże.

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 16:21
autor: Clad
mwx pisze:Ja ostatnio wyregulowałem swoje skrajnie różne maszyny żeby latały tak samo. Muszę Cię zmartwić, bo różnice są bardzo niewielkie, wynikające głównie z obciążenia wirnika i mocy.


Jeżeli kwestia lotna to w większości zasługą fbl'a to po co kupować np. Goblina zamiast T-rexa, gdzie goblin jest conajmniej drugie tyle droższy w zakupie i utrzymaniu?

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 17:04
autor: Don Mirson
Powodów jest wiele, dla mnie istotny jest dźwięk i waga.

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 18:16
autor: mwx
Wygląd, widoczność w powietrzu, dźwięk, łatwość serwisu, dostępność części, odporność na chamstwo.

Latam równolegle Trexem i Goblinami. Jak trzeba coś zrobić w Trexie to jest dramat, bo nie dość że nie da się kupić części to jeszcze zrobiony jest tak że trzeba pół ramy rozebrać przy byle pierdółce.
Lubię go za wałek na ogonie.

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 19:14
autor: Jazz
A pod jakie łopaty / pakiety go zrobili ? Moze mi to uciekło, ale nie widziałem informacji.

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 19:31
autor: mwx
700. To jest goły Kraken

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 19:34
autor: Clad
Dźwięk to chyba raczej głównie obroty, silnik i łopaty, a to bez znaczenia w jakim modelu. Mechanika trochę też, ale w powietrzu juz raczej nie slyszalna, a juz napewno nie w nitro.
Odnośnie części... wszystko kupisz do goblina w pl? Bo ja do tej pory z alignem/tarotem nie miałem problemu. No może po za zębatkami głównymi, ale tez kupiłem w pl, tylko czekałem 2 tyg, bo na stanie nie było. No i jeszcze odnośnie dostępności części, to porównaj ile lat ma Twój t-rex a ile goblin. Wizualnie się zgadzam ze goblin ładniejszy, ale to jednak kwestia gustu, która nie wpływa na jakość lotu. "Odporność na chamstwo"-nie rozumiem.

Podsumowując...

Maciej, napisałeś że ustawileś swoje modele, że latają tak samo i flb odgrywa tu kluczową rolę, a nie konstrukcja helika że lata lepiej/gorzej, wiec wychodzi na to, że wybierając np. Goblina zamiast Aligna decydujesz się wydać dużo więcej kasy kierując się tak naprawdę głównie jego wyglądem, marką, nazwą, chęcią posiadania czy jeszcze innymi rzeczami nie mającymi bezpośredniego wpływu na lot?

Re: Goblin (RAW)

: 25 gru 2020, o 20:32
autor: pablo2-75
Model wizualnie przystosowany do zawodów „ Born for competitions” jak w filmiku , pewnie lżejszy ale dla zwykłego użytkownika jak większość z nas,nie ma większego znaczenia :)
Troche bardziej odchudzony “Sraken”jak to kolega wcześniej napisał , chociaż mi bardzo odpowiada Kraken ;) i jest bardzo precyzyjny w locie, wcale nie jest cegłą , chyba że ktoś lata na słabych pakietach albo źle ustawionym govie;)
Swoja droga ciekawe rozwiazanie i jestem pewien że znajdzie uznanie wielu miłośników SAB;)
A co do latania helikami:
Ja osobiście zaczynałem od trexa i było ekstra , uważam że wszystkim da się latać , kwestia kto do czego się przekona i kogo na co stać :)
Pomijajac dostępność części , która w SAB zdecydowanie jest spora.