Tricopter FPV od A do Z

Miało być lepiej niż daje fabryka a wyszło jak zwykle... Czyli relacje naszych inżynierów...
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 11 gru 2012, o 03:35

Witam wszystkich nawiedzonych inaczej :)

Jako że od dłuższego czasu swędzą mnie palce do polatania czymś innym i jakoś inaczej niż helikiem lub samolotem, postanowiłem zbudować wielosilnikowca.
Obecnie do wyboru mamy przeróżne warianty w zależności od ilości silników, przeznaczenia, zasobności portfela itd. Najpopularniejsze są quadrocoptery z racji prostej budowy i uniwersalności w różnych zastosowaniach.

Ale mnie zawsze swędzi spróbować czegoś odmiennego. Może i dlatego, że nalatałem się różnymi drzwiami od stodoły i samo latanie nie jest niczym nowym. Dlatego po zapoznaniu się z odmętami Internetu w końcu wybrałem trochę nietypową konstrukcję, bo tricoptera.

Postanowiłem założyć ten wątek i pokazać wam, jak zaczynam, od czego, jak co się nazywa itd. Krok po kroku omówię i udokumentuję wszystko od początku do końca. Mam nadzieję, że może to stanowić pomoc dla każdego zaczynającego w temacie ponieważ jest to dosyć świeża dziedzina modelarstwa a jakże niezwykle atrakcyjna. Jednak po ilości pytań na forach widać, że wielu ma sporo wątpliwości i pytań. Przy okazji dodam własne spostrzeżenia, uwagi i zmiany mając nadzieję, że powstanie na końcu przydatny przewodnik od A do Z dla każdego :).


    SPIS TREŚCI:

    CZĘŚĆ I


      Wstęp
      1. Symulacja projektu
      2. Konstrukcja ramy
      3. Wyposażenie
      4. Co kupić?
        - Flight Controller
        - silniki
        - śmigła
        - regulatory
        - serwo ogonowe
        - galanteria

      5. Montaż modelu
        - uchwyty silników
        - silniki z przewodami
        - serwo i orczyk

      6. Montaż wyposażenia
        - oświetlenie sygnalizacyjne
        - regulatory i zasilanie
        - Flight Controller Board
        - okablowanie



W planie:
7. Konfiguracja FC
8. Konfiguracja nadajnika
- Wyważanie silników i śmigieł
- Oblot modelu :wow2:
- Podłączenie kompasu i GPS-u
- FPV - co kupić?
- FPV - instalacja
- FPV - oblot modelu
- FPV - zbijanie bąków z gogglami w fotelu latając nad morzem :thumb:
- ...



1 SYMULACJA PROJEKTU

Zanim wybierzemy się do sklepu po materiały i zamówimy podzespoły musimy podjąć nie mniej ważną decyzję - jakie podzespoły kupić? Aby uniknąć rozczarowań czy dodatkowych kosztów podstawowym krokiem będzie przeliczenie wydajności napędu. Jednym z najbardziej popularnych symulatorów jest eCalc xcopterCalc.

W poszczególne pola możemy wprowadzić gotowe ustawienia z list po lewej stronie lub wybrać "Custom" i podać własne. Możemy teraz eksperymentować bez ryzyka, dobierać różne silniki, pakiety i śmigła. Pomiędzy tabelkami mogą pojawić się na czerwono uwagi o błędnych założeniach.

Obrazek

Zmieniamy typ silnika, pojemność baterii, wagę modelu czy inny parametr aż do zniknięcia uwag na czerwono.



Kolejna tabelka pokazuje nam min. zużycie prądu i uzyskiwaną moc maksymalną, optymalną czy w zawisie, planowany czas lotu oraz wykres parametrów pracy napędów, wydajność i temperaturę:

Obrazek
Obrazek



Możemy łatwo też sprawdzić, jak zmieni się dynamika lotu przy prostej zamianie śmigieł na mniejsze/większe, co jest najprostszym i bardzo tanim zabiegiem. Zalecanymi śmigłami dla moich silników są 9x4.7. Zmieniając śmigła na 10x4.5 wydłużyłem czas lotu o ponad 1 minutę ale zwiększyłem obciążenie baterii (z 15,4C na 19,3C), z kolei maksymalny prąd na silniku zwiększył się (z 13,37 A na 16,77 A). Spadną obroty i będę używał mniej gazu do zawisu (z 48% na 37%), za to maleje efektywność silników (z 76,9% na 75,7%).

Co to konkretnie oznacza? Że z większymi śmigłami wydłużę czas lotu ale będę bardziej obciążał napęd, zasilanie i wzrośnie temperatura silników, a po drodze też regulatorów. Z kolei mniejsza efektywność to mniejsza dynamika lotu, więc duże śmigła nadają się do długich i spokojnych zawisów z kamerą, mniejsze do poszalenia :) Model będzie bardziej zrywny na mniejszych śmigłach i lepiej słuchał gazu, za to z większymi uzyskam lepszą stabilność i płynność ruchu... Co kto woli i na ile nas stać. Woila...

Godzinka pracy z takim symulatorem pomoże zaoszczędzić nam wielu nerwów i przewidzieć wiele zachowań w przyszłości. Szczerze mówiąc nie widzę nowego projektu bez przynajmniej próby podejścia do tematu z kalkulatorem. Dopiero tak uzbrojony mogę przystąpić do planowania budowy i zamawiania wyposażenia.



2. KONSTRUKCJA RAMY

Jak wspomniałem wybrałem niezbyt popularny albo może nietypowy układ trzech ramion.

Obrazek
Opis produktu



Dlaczego nietypowy? Bo jako jedyny z "copterów" posiada ruchomy, sterowany silnik ogonowy służący do sterowania oczywiście. W pozostałych typach copterów całość sterowania odbywa się tylko za pomocą regulatorów poprzez zmianę obrotów śmigieł. W tricopterze zmiana wektora ciągu na ogonie wspomaga sterowanie ciągiem.

Co to mi da? Ano ten "ząb" w locie, tą dynamikę latania i świrowania, możliwość powariowania jak kombatem przed laty. Ale także fakt, że łatwo podpiąć pod spodem kamerkę do filmowania z powietrza oraz zaadoptować maszynę do lotów całkowicie pilotowanych z widoku na pokładzie, czyli przesławnego i tak popularnego obecnie First Person View. Poza tym tricopter jak każda z konstrukcji ma swoje ograniczenia, np. nie podwieszę tu ciężkiej lustrzanki tylko lekką GoPro i drugą malutką do przesyłania obrazu z pokładu na ziemię. Ale mi to na razie wystarczy. Chcę trochę nim poszaleć zbierając po drodze doświadczenia do konstrukcji bardziej zaawansowanych.

Można całość zbudować samemu z różnych materiałów, środek z laminatu lub węgla a ramiona z rurek lub profili alu, ale ze względów logistycznych wybrałem akurat gotową konstrukcję z HobbyKing. Jest wykonana bardzo solidnie, ma wiele pozytywnych opinii a koszty wykonania samemu są zbliżone do ceny zestawu. Zanim przystąpię do opisu możesz rzucić okiem na film, który wyjaśnia wiele spraw dotyczących tej konstrukcji. Dokładność wykonania i szczególnie składane i przestawiane ramiona czyli mobilność konstrukcji. Tego mi właśnie potrzeba...

Obrazek



W każdym przypadku rama posiada środek (centerplate), ramiona i mocowania silników. Mój tri ma przestawiane czy składane (folded) ramiona, co ułatwia znacząco transport, oraz - co nie mniej ważne - pozwala uniknąć widoku śmigieł na filmie. Do lotów bez FPV ramiona przednie rozkładam na kształt "Y", zaś z kamerką nagrywającą do układu "T".

Obrazek Obrazek



Z przodu widzimy półkę, na której będzie zamontowana kamera nagrywająca typu GoPro.

I tu dochodzimy do trzech najczęściej spotykanych rozwiązań FPV:
    1. Kamera do nagrywania oraz transmisji video (min. GoPro ma taką możliwość poprzez wyjście video)
    2. Kamera do transmisji video - obraz jest rejestrowany tylko na ziemi
    3. Kamera nr 1 do nagrywania, kamera nr 2 do transmisji video z możliwością dodatkowej rejestracji na ziemi

Obrazek



Jakie są zalety i wady?
    1. Nie każda kamera posiada możliwość rejestracji na karcie. Jeżeli już ją ma to zastosowanie dwóch kamer pozwala na użycie innego kąta widzenia. GoPro jest kompromisem
    2. Rejestracja obrazu niższej jakości niż HD z konieczności - przesłanie pełnego HD jest trudne lub niewykonalne technicznie. Poza tym zakłócenia transmisji oraz dane telemetryczne też są nagrywane.
    3. Można użyć odmiennej optyki. Nr 1 rejestruje obraz HD (mniejszy kąt), nr 2 może być zwykłą kamerą TV o rozdzielczości 600 linii co daje dużą czytelność (większy kąt, ale efekt jajowatego obrazu). Dodatkowo można nałożyć na przesyłany obraz dane z modułu OSD, czyli parametry lotu oraz telemetrię, niezbędną w locie FPV.

Obrazek



Wracając do ramy - każdy silnik musi być zamocowany na sztywno do ramion. Odpadają gumowe dumpery czy tłumiki drgań. Dlatego często przykręca się silnik bezpośrednio do ramy:

Obrazek Obrazek



U mnie każdy silnik będzie zamocowany do solidnego łoża:

Obrazek Obrazek



Otwory pozwalają na użycie różnych silników, a otwarte profile ramion na podnoszące estetykę schowanie przewodów silnika do środka.
Środkowy centerplate posiada mechanizm składania i przestawiania ramion - o czym już wspomniałem - wykonany prosto i wyglądający solidnie. A jak solidnie, przekonamy się po pierwszym krecie:

Obrazek



To tyle na razie na temat konstrukcji. Zapewne w trakcie coś jeszcze wygmeram. Na razie przechodzimy do...



3. WYPOSAŻENIE

Co nam będzie potrzebne?
    1. centralny układ sterujący (Flight Controller - FC), czyli komputer pokładowy wyposażony w trzy żyroskopy pilnujące zmian we wszystkich osiach, często wyposażony w:
      - akcelerometry (czujniki przyspieszenia do wykrywania ruchu modelu)
      - barometr (zmiana wysokości - znacznie czulsze wskazania niż z systemu GPS, służy min. do stabilizacji zawisu)
      - moduł GPS (zawis we wskazanym miejscu, lot po punktach nawigacyjnych, automatyczny powrót do miejsca startu nawet po zaniku łączności)
    2. odbiornik min. 4 - kanałowy
    3. szybkie serwo do sterowania ogonem (zalecane serwo cyfrowe z metalową przekładnią - szybkość reakcji i odporność na krety)
    4. trzy regulatory do silników o mocy większej, niż maksymalna wydajność silników
    5. trzy jednakowe silniki wraz ze śmigłami (dwa jednakowe, jedno przeciwbieżne do zrównoważenia momentów obrotowych)
    6. 3 x 2 przewody zasilające do regulatorów (jeżeli chcemy umieścić ESC na końcach ramion) oraz 3 x przedłużacze do serw dla regulatorów)
    7. płytkę zasilającą silniki i elektronikę z pakietu
    8. przewody łączące z pakietem

Jeżeli chcemy latać FPV dodatkowo musimy dołożyć:
    - kamerę pokładową TV PAL
    - zestaw nadajnik-odbiornik video
    - monitor lub goggle do odbioru obrazu
    - stację bazową, czyli stanowisko do odbioru i nagrywania sygnału video, naziemną antenę odbiorczą, na dalsze odległości system śledzący model oraz zasilanie całości. Do długodystansowych lotów jest konieczne przerobienie aparatury do pracy na innych częstotliwościach, zapewniających poprawny zasięg za przeszkodami i na dużym dystansie.

Ufff... Zrobiło się tego sporo. Na razie nie będziemy panikować, bo jak się okazuje temat daje się ogarnąć dosyć szybko i wcale to nie wygląda tak koszmarnie jak po pierwszym przekopaniu się przez setki postów na innych forach. Przechodzimy dalej do...



4. CO KUPIĆ?

Każdy ma swoje doświadczenie i co ciekawe, praktycznie każdy copter ma inne wyposażenie. Nie tylko ze względu na wiedzę, ale także zasobność portfela. Ponieważ siedzę od dawna w systemie Futaba więc na nim będę opierał swoje kombinacje (odbiornik i układ anten).



- FLIGHT CONTROLLER
FC jest czasem zwany FCB (Flight Controller Board). Przyszedł zamówiony już dawno świetny polski produkt, jeden z najlepszych na rynku z resztą - KFC32L w wersji rozbudowanej, czyli v2. Na pokładzie jest już barometr, akcelerometry i żyroskopy. Będzie dodany jeszcze kompas oraz GPS, dzięki temu model będzie mógł sam powrócić do miejsca startu w razie kłopotów z łącznością (moja Futaba jest na 2,4 GHz, a ta częstotliwość nie znosi drzew, budynków itp.). A po doposażeniu w video i kamerę do nagrywania całość będzie już trochę warta. Lepiej dmuchać na zimne.

Obrazek
Opis urządzenia





- SILNIKI

Obrazek Obrazek Obrazek
Opis urządzenia



Wybrałem trochę mocniejsze, bo nie wiem jeszcze ile będę chciał dołożyć balastu do maszynki ;) Podstawowe parametry:

    Model: NTM Prop Drive Series 2826 1000kv
    KV: 1000 obr/v
    Maksymalny pobór: 21A
    Maksymalna moc: 200W @ 11,1V (3S) / 315W @ 15V (4S)
    Waga: 54 g
    ESC: 20~30A
    Cena: $15,99



- ŚMIGŁA

Obrazek Obrazek
Opis przedmiotu



Na ten moment kupiłem żółte 10x4,5 SF (Slow Flyer) na przód i odwrotne czarne na ogon. W praniu wyjdzie jak się będą sprawować, ale jak na razie silniki mają duży zapas mocy, więc takie powinny być OK. Można ewentualnie zastosować 11x4,7 do dłuższych czasów w zawisie.

Rozmiar: 10x4,5
Cena: $2,64



- REGULATORY

Tu zaczyna się kolejna historia. Siłą rzeczy zasygnalizuję tylko temat.
Pierwszy temat to zasilanie aparatury (awioniki). Typowe posiadają wewnętrzny BEC (czyli dodatkowy układ zasilania) z wyjściem na 5-6 V i zazwyczaj mocą od 2 A wzwyż. To jest ten cienki trój-żyłowy przewód idący do odbiornika lub FC. środkowa żyła to + i ona właśnie zasila odbiornik i serwa. Na rynku są też regulatory w wersji OPTO, które nie posiadają BEC-a. Osobiście używam zewnętrznego BEC-a, ponieważ te instalowane w ESC są najczęściej tzw. liniowymi, powodującymi znaczne grzanie się samych regulatorów. W takim przypadku wystarczy wypiąć z wtyczki środkową żyłę a zasilanie doprowadzić np. osobną wtyczką do odbiornika.

Drugi temat to działanie samego ESC. Jak już wiemy, sterowanie i lot copterem odbywa się za pomocą zmiany obrotów, ponieważ śmigła mają stały skok. Typowy ESC bywa często zbyt wolny do szybkich manewrów, stąd powstały koncepcje przeprogramowania regulatorów do pracy z wyższą częstotliwością. Spośród kilku projektów kilka zyskało największą popularność. Pierwszego z nich - fastPWM - nie będę omawiał. Skupimy się na najskuteczniejszym obecnie - SimonK.

Regulatory, które posiadają na pokładzie specyficzny mikroprocesor ATMEGA można dosyć prosto przeprogramować za pomocą paru przewodów lub przystawki oraz łącza USB z komputerem. O przeprogramowaniu będzie osobny punkt w przyszłości. Stąd mój wybór padł na te regulatory.

Obrazek
Opis urządzenia



    Wymiary: 24 x 45 x 11 mm
    Maksymalne obciążenie: stałe do 25A, do 10 sek. 30A
    Napięcie robocze: LiPo 6-12V (2-4C)
    Waga: 24 g.
    Odcięcie zasilania: 5,3V(2C); 8,4V (3C)
    BEC: liniowy 5V maks. 2A
    Cena: 12,79 £



- SERWO OGONOWE

Obrazek
Opis urządzenia



Jest to solidne, bardzo szybkie i teoretycznie niezniszczalne serwo. W tri bardzo istotne jest sprawne serwo, bo to bezpośrednio przekłada się na płynność sterowania i manewrowość. Dzięki temu ten tym jest znacznie sprawniejszy niż np. quadro czy pozostałe. Taki prawdziwy kombacik.

    Model: TGY-306G-HV
    Napięcie robocze: 4,8V / 6V / 7,2V
    Szybkość (60º): 0,07 / 0,06 / 0,05 sek.
    Moment: 2,5 kg.cm /3,1 kg.cm /3,7 kg.cm
    Wymiary: 22,9 x 12,1 x 27,3 mm
    Waga: 21 g
    Łożyskowanie: 2 łożyska kulkowe
    Przekładnia: Metalowa
    Obudowa: Aluminum
    Cena: $22,23



- GALANTERIA

Obrazek
Opis przedmiotu


    Rozmiar: 14AWG
    Impedancja: 0,009 Ohm/m
    Kolor: czerwony
    Cena: £0,64/1 m

Panowie... Cena za te przewody mnie zabiła. Normalnie musiałbym zapłacić jakieś 8 x więcej. A to normalne silikonki, tyle że cięte w sklepie ze szpuli przemysłowej w realnej i atrakcyjnej cenie, a nie z kosmosu.

Pozostaje jeszcze pytanie - jakie przewody właściwie kupić?
Potrzebujemy dwóch lub trzech przewodów zasilających o wydajności prądowej regulatora. W tym miejscu dochodzimy do amerykańskiego systemu oznaczenia średnicy przewodów AWG (American Wire Gauge). Nie będę was męczył teorią obliczeniową, wystarczy wiedzieć jak dobrać odpowiedni rozmiar. Na stronie http://www.powerstream.com/Wire_Size.htm znajdziemy tabelę z podanymi rozmiarami i maksymalnymi dla nich prądami. Dla ułatwienia najczęściej spotykane: AWG10 = 55A, AWG12 = 41A, AWG14 = 32A, AWG16 = 22A, AWG18 = 16A, AWG20 = 11A.
Moje ESC mają maksymalne obciążenie do 30A, stałe 25A więc AWG16 byłyby na granicy. Dlatego wybrałem małą rezerwę i AWG14. Prąd maksymalny jest też zależny od rodzaju izolacji, ale my używamy najlepszej, bo silikonowej która wytrzymuje do 200 st. C więc pominiemy tą zależność.

Do "silikonów" dorzucimy jeszcze garść krótkich łączówek Male-Male do połączenia FC z odbiornikiem:

Obrazek
Opis produktu



    Długość: 30 mm 26AWG (ew. 100 mm)
    Cena: $3,99 ($4,75)

Zasilanie FC oraz podłączenie oświetlenia wykonamy z wtyczek JST - 3 szt.

Obrazek
Opis produktu



    Cena: $1,48 (10 szt.)

Do zamontowania FC na górnej powierzchni centera potrzebne będą dodatkowe plastikowe słupki zwane spacer oraz odpowiednie nakrętki. Dlaczego plastikowe? Proste - niepotrzebna nam dodatkowa waga i unikamy dodatkowej możliwości zwarcia czegokolwiek. To jedna z możliwości - na rynku występują też słupki bez gwintów, tylko z otworami oraz śrubki z gwintem M3.

Obrazek Obrazek



    Wymiary: 5,6 mm x 13 mm z gwintem M3
    Cena: $0,59 (10 szt.)


Na końcach ramion planuję zamontować paski z diodami LED do polepszenia widoczności w dzień no i oczywiście do efektownych lotów o zmierzchu. Możemy użyć pasków bez lub z osłoną silikonową. Jeden pasek posiada do 60-ciu diod, który możemy ciąć na fragmenty po 3 szt.

Obrazek



    Wymiary: 1000 x 10 mm - 60 szt.
    Cena: $4,37



5. MONTAŻ MODELU

Całość przyszła zapakowana w kartonie w woreczkach foliowych, każdy podzespół oddzielnie. Wystarczająco bezpiecznie. Nie ma się tu czemu dziwić, w końcu oszczędzamy na kosztach opakowania które i tak idzie do kosza.

Obrazek



Elementy są wykonane czysto i precyzyjnie. Płyta węglowa to "pure carbon", nie tak jakieś laminaty ale faktycznie porządny i perfekcyjnie wykończony powierzchniowo karbon.
Od czego tu zacząć? Proponuję od zmontowania bocznych ramion z mechanizmami blokady. Rurka z obustronnym nacięciem, w które wsuwamy metalowy trzpień z zaczepioną małą sprężynką ściągającą ten trzpień do osi obrotu aluminiowego łoża ramienia.

Obrazek Obrazek



Powinno wszystko grać... Ale nie zagrało od razu :wall: Mocowanie ma mniejszy otwór o 0,3 mm. Wystarczyło aby rurka ramienia nie chciała wejść do środka. W ruch poszedł pilnik do paznokci i rurka została bez problemu dopasowana na odcinku 25 mm. Znacznie łatwiej oszlifować ramię niż otwór w aluminiowym bloku uchwytu. Poza tym zniszczymy ładną powierzchnię metalu

Obrazek Obrazek



Pozostaje wsunięcie trzpienia do podłużnych wycięć, osadzenie rurek w blokach i zablokowanie śrubami M3x20 mm.

Obrazek



Przez obydwie części "centera" przewlekamy długaśną śrubę CM3x36 mm po drodze wsadzając zmontowany blok i nawlekając koniec sprężyny. Po dokręceniu nakrętką samo kontrującą ta część jest już gotowa do działania. Pozostaje jedynie nakręcić na trzpień radełkowane nakrętki, które posłużą nam do odciągania i blokowania trzpienia.

Obrazek Obrazek



Składamy mocowanie tylnego ramienia. Rurkę blokujemy śrubą M3x20 mm i po wsunięciu pomiędzy płytki centera wsuwamy wsporniki aluminiowe, które mocujemy od góry M3x12, od dołu M3x8.

Obrazek Obrazek




- UCHWYTY SILNIKÓW

Dwa łoża ramion bocznych montujemy identycznie. Wszystkie elementy skręcamy M3x6. Nóżki posiadają na dole wewnętrzną rozpórkę przykręcaną tymi samymi śrubkami. Zwróćmy uwagę, że od spodu lekko wkręcamy malutki wkręt blokujący belkę w uchwycie, tzw. "pchełkę".

Obrazek



Najciekawsze jest oczywiście łoże tylnego silnika. Skrzynka mieści w środku mini serwo, łoże silnika jest zawieszone na śrubie i podwójnie łożyskowane. Jak się okaże podczas eksploatacji, ten element będzie wymagał modyfikacji.

Obrazek



W instrukcji jest pokazany błędny sposób montażu. Śrubę CM3x26 należy wsunąć od strony uchwytu, nie od zewnątrz.

Obrazek



I tu ISTOTNA UWAGA - wszystkie cztery główki popychaczy zalecam wkręcić na klej do gwintów. Wystarczy typowy czerwony do helików. Dłuższe główki wkręcamy z boku łoża, pozostałe dwie krótsze do aluminiowego orczyka serwa. Ten orczyk zamocujemy później na standardowym, plastikowym.
DRUGA UWAGA - skrzynka węglowa jest składana na wpusty. Boki były frezowane frezem 2 mm a laminat ma grubość 2,2 mm. Przez to szczeliny są zwyczajnie zbyt wąskie. Jedynie o 0,2 mm ale trzeba to poprawić bo na wcisk możemy tylko rozwalić płytkę lub wpust. Najlepiej... no zgadnijcie czym? Oczywiście pilnikiem do paznokci :) Tym razem użyłem metalowego z pyłem diamentowym. A cooo? Powodzi się... Na szczęście kiedyś kupiłem sobie prywatny zapas i nie muszę podbierać biednej kobiecie... :grin2:
Wszystkie podzespoły są już gotowe do montażu na ramie.

Obrazek



Po założeniu uchwytów na końce należy delikatnie dokręcić po dwie górne śruby. Następnie rozkładamy ramiona do pozycji "Y". Dociskamy dłonią centralną płytę tak, aby wszystkie uchwyty oparły się równo o podłoże. Dopiero teraz dokręcamy górne śruby uchwytów. Dzięki temu wszystkie uchwyty będą ustawione idealnie równolegle do centera.
Po kontroli możemy Z CZUCIEM DO LEKKIEGO OPORU dokręcić wszystkie małe pchełki blokujące. Z czuciem to znaczy z czuciem, ich zadaniem jest tylko zablokowanie obracania. Jeżeli przesadzimy rurka węglowa po prostu pęknie.
Po tym zabiegu rama jest gotowa... do rozebrania :) Ale jeszcze nie teraz i nie całkowicie. My zaś mamy najłatwiejszą część za sobą.

Obrazek




- SILNIKI Z PRZEWODAMI

Same silniki wyglądają na wykonane solidnie i precyzyjnie (ale w rzeczywistości nie są takie solidne). Przyzwyczajony od dłuższego czasu do silników w heli miałem problem, żeby je znaleźć w paczce, takie malutkie się wydają :)

Obrazek Obrazek



Silniki posiadają małą ośkę 3 mm która nie nadaje się bezpośrednio do zamocowania śmigła. Musimy dodatkowo dokupić adaptery:

Obrazek



Kolejna sprawa to przewody. Silniki przychodzą z wlutowanymi banankami które w tri są zbędne. Mówię tu o wpuszczaniu przewodów do wnętrza. Z banankami będzie nam za ciasno. Docinamy 3 x 3 odcinki przewodów o długości rurek i lutujemy do silników zakładając na połączenia rurki termokurczliwe.

Obrazek



Pierwsza przymiarka montażu wykazała problem z różnym rozkładem otworów łoża i silnika. W oryginalnym układzie po przykręceniu silników jego przewody wychodziłyby zupełnie z boku i wchodziły dużym łukiem do rurek.

Obrazek



Postanowiłem odwrócić mocowania silników do góry nogami. Wystarczyło przekręcić nóżki o 180 st. i odwrócić do góry nogami mocowania bocznych silników. Dzięki temu otwory już się zgadzają i będę mógł wprowadzić przewody bezpośrednio po prostej. Lubię estetykę :) Przy okazji założyłem na początek przewodów osłony z siateczki.

Obrazek



Dla bocznych silników może to nie ma znaczenia, ale dla tylnego jest istotne. Łoże silnika będzie się obracać, więc siatka ochroni przewody przed ewentualnym przetarciem.

Obrazek



Na tym prace zostały zakończone. Gotowe silniki prezentują się schludnie i tak jak chciałem przewody zniknęły. Zobaczymy później, jak sprawdzi się w praniu rozwiązanie z tylnym silnikiem.

Obrazek Obrazek




- SERWO I ORCZYK

Niby banalna rzecz, ale znowu trzeba trochę pokombinować. Serwo można założyć od tyłu, ale będziemy mieli większy problem z jego przykręceniem. Trzeba nawiercić otworki i przykręcić serwo na wylot. Wybrałem drugi sposób - rozkręciłem serwo, przełożyłem część obudowy z przewodami przez ciasno dopasowany otwór w ramie i skręciłem ponownie. Pozostało tylko wkręcić dwa wkręty na wylot i gotowe.

Obrazek



Do zamocowania dużego, aluminiowego orczyka wykorzystałem oryginalny krzyżak. Tu też możemy postąpić na dwa sposoby. Orczyk ma nagwintowane otwory, więc można je wykorzystać pod warunkiem, że... mamy odpowiednie śrubki.

Obrazek



Drugi sposób to wykorzystanie popularnych śrubek do przykręcania kulek z helików 450. Można je kupić z kulkami. Musimy nawiercić otwory montażowe w dużym orczyku wiertłem
Ø1,5..1,6 mm aby śruba trzymała się gwintem tylko w plastiku. Takie połączenie jest mocniejsze niż "wkręcanie się" gwintem w obydwie części.

Obrazek



Dla ułatwienia przykleiłem na chwilę duży orczyk do małego, tym samym wiertłem delikatnie nawierciłem plastikowy orczyk - dzięki temu późniejszy otwór wyjdzie centrycznie - a ostateczne otwory w plastiku zrobiłem wiertłem Ø1,2 mm. Pozostało skręcenie i obcięcie niepotrzebnych części krzyżaka.

Obrazek





6. MONTAŻ WYPOSAŻENIA

Pozostała przyjemna, ale tez bardzo ważna część budowy modelu. Niejednokrotnie na Youtubie czy w galeriach z różnych forach widzieliśmy dziesiątki modeli. Część z nich przypomina pajęczynę, w którą "przypadkiem" zaplątał się model. Inne oprócz fajnego malowania mają często to "coś" co powoduje, że mówimy sobie "WOW... Ale fajny model...".

Oprócz walorów estetycznych - co jest już naszą prywatną sprawą - dochodzi jeszcze kwestia niezawodności działania. Słynne prawo Murphy'ego mówi, że jak się ma coś zepsuć to w najbardziej istotnej chwili. A na pewno sprzyjają temu dyndające bezładnie i nieupięte przewody, bałagan na pokładzie utrudnia obsługę, ułatwia powstanie błędów oraz drobnych uszkodzeń jak niewidoczne przycięcie przewodu. Nie zapominajmy, że nasz sprzęt będzie wielokrotnie składany, rozkładany, przewożony, tytłany po trawie, betonie, w dni pochmurne i słoneczne. Stąd też warto już teraz przyłożyć się i kosztem paru godzin więcej zrobić całą instalację tak, aby była po prostu maksymalnie lekka, estetyczna z wyglądu i niezawodna i zaplanowana w działaniu. Dlatego dobrze jest przemyśleć prowadzenie każdego przewodu, wetknięcie wtyczki, mocowania itd. Zapewni nam to długą i bezawaryjną zabawę. Przechodzimy do montażu...


- OŚWIETLENIE SYGNALIZACYJNE

Możemy zamontować paski diodowe na każdej nodze, aby ułatwić orientację w powietrzu oraz w złej widoczności. Jasność tych LED-ów jest bardzo dobra przy bardzo niskim poborze prądu. Jedna dioda potrzebuje zaledwie 6,6 mA. Na rynku dostępne są wersje 60 szt./metr, 30 szt. /metr oraz te pierwsze wodoodporne w silikonowej osłonie. Wybrałem te ostatnie pomimo większego ciężaru. Przejdźmy do kolorów. Wykonałem kilka prób z kolorami i ich widocznością:

Obrazek



Spotkałem się z rozwiązaniami lotniczymi, czyli czerwony - lewe skrzydło, zielony - prawe skrzydło, biały - ogon lub odmienne kolory na przednie ramię (ramiona) i na tylne.
Przed montażem przygotujmy 3 odcinki podwójnych cienkich przewodów - ja wykorzystałem przewód do podłączenia serw. Paski LED-ów mogą być cięte co 3-cią diodę na połączeniu z oczkami. Dzięki temu łatwo dobrać potrzebną długość. Końce musimy odsłonić z silikonu:

Obrazek



Robimy to z czuciem aby nie uszkodzić druku. To samo dotyczy lutowania. Pobielone końcówki przewodów lutujemy krótko do paska. Materiał jest delikatny więc nie przegrzewajmy zbytnio łącza lutownicą.

Obrazek



Aby przeciągnąć je przez ramiona możemy użyć np. pręta flybara :)

Obrazek



Końce owijamy taśmą malarską i ostrożnie przeciągamy przez rurkę. Taśma trzyma dostatecznie mocno i łatwo ją usunąć. Pozostaje zamocowanie na stałe pasków. Pomimo że mają taśmę samoprzylepną, sprawdza się to tylko na płaskiej powierzchni (np. meble), dlatego końce owijamy taśmą, np. typu Scotch. Zabezpieczymy jednocześnie przed zwarciem miejsce lutowania przewodów.

Obrazek



Dzięki owinięciu rurek mam diody z każdej strony po 4 szt., wszystkich razem 48 szt. Pobór prądu=320 mA. Dlaczego to wszystko liczę? Bo FC które posiadam ma sterowane w locie z nadajnika 2 wyjścia na LED-y i/lub buzzer o wytrzymałości sumarycznej 500 mA, więc mieszczę się z zapasem. Gdybym chciał użyć osobne paski wzdłuż byłaby to spora komplikacja zasilania (4 x 2 przewody na końcu rurki lub jakiś przewód dookoła). Jak dla mnie obecny efekt końcowy jest bardzo zadowalający.

Obrazek Obrazek



Docelowo na ogonie zamontuję też migającą diodę LED, która będzie zawsze włączona niezależnie od ramion. Taki mały dodatek.


- REGULATORY I ZASILANIE

Składanie modelu to czysta i w sumie prościutka przyjemność. Ale nawet tu można popełnić błędy, dlatego bardziej zaawansowani w majsterkowaniu wybaczą mi pokazywanie oczywistych oczywistości, w końcu ma to być abecadło dla każdego.
W tej chwili doszliśmy do momentu podjęcia decyzji, która wpłynie istotnie na ciąg dalszy budowy. Pytanie: gdzie umieścić regulatory?

Obrazek



Typowy regulator (potocznie też nazywany ESC lub regler) posiada trzy połączenia. Dwa grube przewody (czerwony i czarny) to źródło zasilania (LiPo), trzy przewody z przeciwnej strony idą do silnika (silniki tzw. bezszczotkowe są silnikami trójfazowymi, stąd zamiana podłączenia przewodów umożliwia też zmianę kierunku obrotów). Trzeci cienki przewód z trzeba żyłami idzie do odbiornika lub FC (Flight Controller) i służy do sterowania regulatorem (drążek gazu).

Wariant 1 - ESC na końcach ramion lub w pobliżu. Strumień powietrza od śmigieł dobrze chłodzi regulatory. Jednak wymaga to doprowadzenia długich przewodów zasilających do regulatora wzdłuż czy wewnątrz ramienia. Dodatkowo musimy podłączyć sygnał sterujący przedłużaczem do serw. w takim miejscu ESC są tez bardziej narażone na uszkodzenia. Dochodzi też aspekt estetyczny.

Wariant 2 - ESC w środku lub w pobliżu na ramionach. Strumień powietrza od śmigieł nie dociera do środka, co pogarsza chłodzenie. Wymagane jest doprowadzenie trzech przewodów do silnika. ESC są lepiej zabezpieczone przed uszkodzeniem i model wygląda na schludniejszy. Trzeba jednak przewidzieć rozkładanie ramion i zaplanować ułożenie przewodów tak, aby nie uległy uszkodzeniu.

Zdecydowałem się na wariant 2-gi. Regulatory które kupiłem mają odpowiedni zapas mocy, czyli nigdy nie będą pracowały na granicy wydajności i nie będą się mocno grzały. W związku z tym muszę przygotować odpowiednie przewody do silników. Ponieważ rezygnuję z wtyków na końcach będę lutował przedłużki na stałe i wprowadzę je do środka ramion.
Regulatory będą umieszczone pomiędzy płytkami centera, w samym środku umieszczę wkrótce płytkę, z której będę zasilał wszystkie elementy.

Obrazek



Do ogólnego zasilania wszystkiego wygodnie jest zastosować płytkę (powerboard), która ma miejsce na przylutowanie przewodów od pakietu oraz pozostałych od regulatorów. Jest też złącze do zasilania FC. Upraszcza to kabelkologię oraz ułatwia ew. demontaż. Do tego celu użyłem zakupioną w HK uniwersalną dla quada.

Obrazek



Jak widzimy, na pokładzie są już wlutowane gniazdka dla "bananków". Zdecydowałem usunąć je a przewody wlutowywać na stałe. W tricopterze mam przecież rozkładane ramiona, więc wolę uniknąć ewentualnego rozłączenia. Płytkę montujemy na czterech słupkach z nylonu, przykręconych do spodniej części centera.

Obrazek



Przewody po przycięciu lutujemy lutownicą 60-80 W. Słabsza powoduje, że cyna długo się topi, przewody trudno pobielić przed zlutowaniem a sam lut wygląda jak "nasmarkany", jest nierówny i matowy. Te przewody mają spory przekrój więc szybko przenoszą ciepło. No i dodatkowo koszulki termokurczliwe na przewodach same się pokurczą jeszcze zanim je nasuniemy. Pamiętajmy, aby najpierw pobielić końcówki po obu stronach, a na koniec nasuwamy termokurczkę chowając ją jak najdalej w rurce aby nie złapała ciepła od przewodu i krótko lutujemy łącze.

Każdy z regulatorów mocuję na samoprzylepne taśmy velctro, tzw. rzepy. Są bardzo łatwe, wygodne w użyciu i używam ich od lat. Przewody zasilające, po skróceniu, lutujemy bezpośrednio do płytki w oznaczonych miejscach. Dzięki dużej powierzchni pól "plusów" i "minusów" nie ma obawy o przeciążenie no i jaka wygoda oraz czystość montażu. Poza tym w każdej instalacji im mniej przewodów tym lepiej.

Obrazek



Lutowanie jest najtrudniejszym etapem, wymagającym całego wieczoru, precyzji i pewności. Jeżeli mamy wątpliwość że źle coś jest polutowane najłatwiej to właśnie teraz poprawić. Po zmontowaniu całości dostęp będzie bardzo utrudniony. Możemy wspomóc się "trzecią ręką".

Obrazek



I tu mały trick - grube przewody łatwiej połączyć, jeżeli po pobieleniu spłaszczymy je, dopiero po tym lutując. Raz że połączenie jest smuklejsze, dwa że powierzchnia styku jest o połowę większa, a trzy że szybciej się to lutuje bo łatwiej przyłożyć kolbę do płaskiej powierzchni.

Obrazek



Całość na koniec wygląda schludnie, nie ma nadmiaru przewodów. Pozostaje zamontować górną płytę centera i przystąpić do montażu FC.

Obrazek



UWAGA! Tricopter powinien mieć przednie silniki przeciwbieżne. Dzięki temu momenty obrotowe będą się znosić a model będzie wisiał prosto. Jeżeli wszystkie śmigła kręcą się w tą samą stronę model wisi przekrzywiony a silnik na ogonie jest znacznie wychylony aby skompensować trzy momenty od silników. Dlatego zwróćmy uwagę na kolejność lutowania trzech przewodów pomiędzy silnikiem a regulatorem. W tym celu przed przeciągnięciem przewodów przez rurki warto je oznaczyć, np. koszulką termokurczliwą. Jeżeli nie wiemy jak się będzie obracać silnik, sugeruję wykonanie próby przed montażem. Docelowo silnik lewy i prawy chodzą do siebie lub od siebie, ogonowy bez znaczenia.

Obrazek




- FLIGHT CONTROLLER BOARD

Tu sprawa jest banalna. Na górnej powierzchni zdejmujemy nakrętki z nylonowych słupków i dokręcamy dodatkowe cztery słupki. Podczas montażu zwróćmy uwagę na oznaczenie przodu modelu. Na koniec nakręcamy cztery nakrętki z nylonu.

Obrazek



UWAGA! - Na spodniej stronie FC znajdują się dwa pola do zalutowania aby zasilić serwo ogonowe na kanale 5. Zworkę lutujemy TYLKO dla modelu TRI.

Obrazek




- OKABLOWANIE

Przycinamy przewody zasilające diody LED tak, aby instalacja była umieszczona pod płytą zasilającą.

Obrazek



Po skręceniu "plusów" i "minusów" lutujemy je razem z przewodami wtyczki JST, którą podłączymy do FC.

Obrazek



Oprogramowanie FC obsługuje cztery podstawowe kanały a także do czterech dodatkowych przełączników funkcji. Tylko pierwszy kanał odbiornika wymaga przewodu 3-żyłowego (jak od serwa), pozostałe mogą być jednożyłowe (tylko sygnał) więc mogę użyć kolejnego przewodu jako połączenie trzech kanałów. Ponieważ chcę użyć 7-miu kanałów, wykorzystałem trzy łączówki Male-Male.

Obrazek



Podpinamy przewody do FC, odbiornik montujemy w pobliżu FC na taśmę klejącą dwustronną i zabezpieczamy opaską.

Obrazek



Obok widzimy miejsce podłączenia wtyczki JST od diodek LED. Wykorzystamy tylko pierwszy kanał LED, drugi jest możliwy do wykorzystania niezależnie. Można podłączyć diody bezpośrednio do płyty zasilającej, ale FC umożliwia nam włączanie świateł wtedy, kiedy są faktycznie potrzebne. Poza tym oświetlenie nie jest wskazane podczas nagrywania filmu z pokładu.

Z przeciwnej strony FC podpinamy trójżyłowe przewody regulatorów w kolejności:
- kanał 1 - silnik ogona
- kanał 2 - silnik prawy
- kanał 3 - silnik lewy
- kanał 4 - pusty
- kanał 5 - serwo ogonowe (nie zapomnij o zworce na spodzie FC)

Obrazek



Wracamy do odwrotnej strony centera. Możemy zredukować wszystkie przewody regulatorów i spiąć je razem, aby nic nam się nie pałętało i działało niezawodnie.

Obrazek



Na koniec pozostaje wykonanie przewodu zasilania FC z dwóch zlutowanych przewodami wtyczek JST. Tego już chyba nie muszę pokazywać?
Rzućmy okiem na całość.

Obrazek



Z lewej odbiornik, obok JST diod LED, na górze prawa JST to zasilanie FC 12 V z płyty zasilającej. UWAGA! Odwrotne podłączenie zasilania może uszkodzić niektóre FC, więc trzy razy sprawdź gdzie jest plus. Na dole z lewej dodatkowo podpiąłem buzzer 5 V do sygnalizacji w locie oraz podczas konfiguracji.

Obrazek




Materiałów powstało znacznie więcej niż można umieścić w jednym poście. Dlatego tworzę kolejny wątek i zainteresowanych zapraszam do części II.
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 12 gru 2012, o 05:52

Jak zawsze wszystko ładnie i "idioto odpornie" opisane :D
Sławku, umieść tą relację również na forum FPV, bo brakuje tam takich dotyczących TRI :thumb:
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
pirzol
Domownik forum...
Posty: 279
Rejestracja: 12-07-2011
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: pirzol » 12 gru 2012, o 15:03

Sławek :)
czekamy na więcej !
pzdr
P
---------
www.fpvdrones.pl
Quadro KFC32 + FPV - nooo tym sie LATA ! :D

Gaui 425->550 FPV - Historia gimbala
KDS450S (V) FPV - waleczne początki
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 12 gru 2012, o 18:49

przez "gmeracza" nie pojechałem dziś do sklepu, miałem zamiar kupić materiały do budowy sześciowirnikowca.
w ostatniej chwili pomyślałem -zaczekam na trikoptera gmeracza, moze cos mi sie innego w glowie urodzi... hmm
pozdrawiam i czekamy na c.d. :banana:
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 12 gru 2012, o 19:21

Artu pisze:Sławku, umieść tą relację również na forum FPV, bo brakuje tam takich dotyczących TRI :thumb:

Jasne że podrzucę. Tylko ty wiesz lepiej na fpv.pl, czy poczekać na całość czy robić jak tu, ratami?

Dziś zrobię kolejny update. Po dodawaniu kolejnych partii będę dorzucał na końcu post "UP" żeby chętnym wyskakiwało w "nieprzeczytanych" i posprzątam niepotrzebne posty z wątku :thumb:
Cieszę się już z tej roboty i staram się wszystko jak najdokładniej pstrykać i opisywać, ale panowie... Jeżeli coś jest niejasne albo chcecie wyjaśnień na jakieś tematy kopterów - pisać!!! Chciałbym aby powstał z tego posta swoisty przewodnik od A do Z dla każdego, czego prawdę mówiąc nigdzie nie spotkałem rozpoczynając ten temat. Stąd pozwolę sobie na komentarze, uwagi i własne przemyślenia.

@Crash - ja też się powstrzymałem od hexy bo żre jak cholera ale ważniejsze, że łatwiej opanować technikę na takim tri czy quadro. Potem klamoty można przełożyć do większego i już go nie rozwalić :thumb: Wiem że cię palce świerzbią do lustrzanki, ale przemyśl czy potrafisz polatać hexą bez przygód? Już sam porządny gimbal to spory wydatek, że nie wspomnę o aparacie...

Na koniec - dostałem już wszystkie klamoty więc wątek będzie aktualizowany często :banana:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
stuf
Domownik forum...
Posty: 337
Rejestracja: 23-01-2012
Lokalizacja: Sulejówek
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: stuf » 12 gru 2012, o 19:34

Gmeracz pisze:.. ale ważniejsze, że łatwiej opanować technikę na takim tri czy quadro. Potem klamoty można przełożyć do większego i już go nie rozwalić :thumb: ....

Kurcze.. to jak to jest.. dlaczego dotychczas żyłem w świadomości że copter jest co najmniej o kilka razy łatwiejszy w pilotażu, coś a la zabawka dla dzieciaków która sama lata, anieżeli helik.. ??? jak to jest Panowie buaaaaaaaaaaaaaa ??? :wall:
Pozdrawiam - Andrzej

Cessna 182, inne latadła
Awatar użytkownika
pirzol
Domownik forum...
Posty: 279
Rejestracja: 12-07-2011
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: pirzol » 12 gru 2012, o 19:50

stuf pisze:
Gmeracz pisze:.. ale ważniejsze, że łatwiej opanować technikę na takim tri czy quadro. Potem klamoty można przełożyć do większego i już go nie rozwalić :thumb: ....

Kurcze.. to jak to jest.. dlaczego dotychczas żyłem w świadomości że copter jest co najmniej o kilka razy łatwiejszy w pilotażu, coś a la zabawka dla dzieciaków która sama lata, anieżeli helik.. ??? jak to jest Panowie buaaaaaaaaaaaaaa ??? :wall:


nie wiem jak tam Sławkowi się latało (on poleci wszystkim), ale uważam że hexa/octo jest stabilniejsze niż tri czy quadro.
hexą latam tak majestatycznie, a quadro to taki mały dzikus ;)

ze względu na tryb platformy lata się dużo łatwiej niż helikiem (np. 450 / 550), to co może sprawiać na poczatku problem to identyfikacja gdzie w tym zyrandolu jest przód a gdzie tył :D, (dla tego mam pinpongi)
pzdr
P
---------
www.fpvdrones.pl
Quadro KFC32 + FPV - nooo tym sie LATA ! :D

Gaui 425->550 FPV - Historia gimbala
KDS450S (V) FPV - waleczne początki
Awatar użytkownika
super_mario2
Elita forum...
Posty: 980
Rejestracja: 05-02-2011
Lokalizacja: Halinów
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 44 razy
Kontaktowanie:

Postautor: super_mario2 » 12 gru 2012, o 20:31

Ale żona Ci da za pilnik do paznokci...
Pozdrawiam Mariusz
Goblin 700, T-Rex 450 PRO V2 3GX, 600 ESP BeastX
E-flite MSR, FPVRaptor
Spektrum DX8, Phoenix RC
Awatar użytkownika
stuf
Domownik forum...
Posty: 337
Rejestracja: 23-01-2012
Lokalizacja: Sulejówek
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: stuf » 12 gru 2012, o 20:38

super_mario2 pisze:Ale żona Ci da za pilnik do paznokci...

Sławek to kiedy pogrzeb ?? Pamiętaj w testamencie że ja chętnie przygarnę w/w zestaw :vhappy:
Pozdrawiam - Andrzej

Cessna 182, inne latadła
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 12 gru 2012, o 21:21

co do techniki latania to sie nie boję bo kiedys w klubie oblatywalem takie mikro quadro ze stajni eflite, smutny właściciel psioczył ze tym sie nie da latac gdy ja obok niego cwiczylem szybkie osemki moim małym mcpx'em. efekt byl taki ze tym quadro wyprawialem jeszcze szybsze osemeczki :banana: multirotor poprostu jest stabilniejsze ot co.
jedynie co, to po np kilku piruetach warto mieć przód dobrze zaznaczony... :wow2:
moja lustrzanka czeka, musze zbudować coś o potężnym udźwigu, na pewno nie na jakies gopro! rozmawiałem z jednym architektem i pojawiła się koncepcja zamontowania na "żyrandolu" kamery termowizyjnej, także udźwig musiałby być ok 2 kg. albo i więcej, a co!
stąd moje wczesniejsze myśli skierowane były na hexe. trikopter niby mniej stabilny ale czy stabilność można poprawić stosując dłuższe ramiona? tak tylko sobie gdybam co mozna zrobic lepiej juz w trakcie projektowania konstrukcji... a gdyby tak osmiornice zrobic na aluminiowej obręczy? wtedy wychodzi mniej materiału i waga mniejsza, ale opłaca sie to dopiero przy osmiu rotorkach... sam teraz nie wiem czy lepiej trzy mocne silniki i duże smigła czy sześć malutkich...
jeszcze jedna kwestia - uzycie moich lipo 6s od rexia 500, to możliwe? pozwoliło by to na niemałe oszczędności hmm
pozdrawiam z bolącą głową...
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 12 gru 2012, o 21:46

Mogę powiedzieć tak - jeżeli już latałeś helikiem to copter jest prosty. Ja pierwszego którego dorwałem w klubie w UK wziąłem od razu na polowanie mew :)
Ale jeżeli nie latałeś niczym albo tylko samolotami to np. bardzo łatwo przyłoić myląc przód z bokiem - to co pisał Piotr z pingpongami. Dlatego też ludzie dają paski ledowe i kolorują ramiona żeby złapać czymś charakterystycznym pozycję w locie. A te brzdące są tak małe w powietrzu...
Owszem, im więcej ramion tym stabilniej. Ale quadro też da się tak "zmulić" setupem, że dasz apkę żonie czy dziecku aby pomachało drągiem na boki i też polata.

A co do ciebie nieszczęsny Crash-u - jeżeli chcesz totalny nadmiar wiedzy i posiadasz skuteczne metody na totalny zamęt w głowie mogę polecić rc-fpv.pl :vhappy: :kopara:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
stuf
Domownik forum...
Posty: 337
Rejestracja: 23-01-2012
Lokalizacja: Sulejówek
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: stuf » 13 gru 2012, o 07:27

Gmeracz pisze:Owszem, im więcej ramion tym stabilniej. Ale quadro też da się tak "zmulić" setupem, że dasz apkę żonie czy dziecku aby pomachało drągiem na boki i też polata.

Ok.. czyli na co mam się właściwie nastawiać.. quadro czy hexa ? Potrzebuje majestatyczny latadeł pod FPV + ew. pazury jak trzeba.
Pozdrawiam - Andrzej

Cessna 182, inne latadła
Awatar użytkownika
super_mario2
Elita forum...
Posty: 980
Rejestracja: 05-02-2011
Lokalizacja: Halinów
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 44 razy
Kontaktowanie:

Postautor: super_mario2 » 13 gru 2012, o 09:48

crash pisze:...
moja lustrzanka czeka, musze zbudować coś o potężnym udźwigu, na pewno nie na jakies gopro! rozmawiałem z jednym architektem i pojawiła się koncepcja zamontowania na "żyrandolu" kamery termowizyjnej, także udźwig musiałby być ok 2 kg. albo i więcej, a co!
stąd moje wczesniejsze myśli skierowane były na hexe. trikopter niby mniej stabilny ale czy stabilność można poprawić stosując dłuższe ramiona? tak tylko sobie gdybam co mozna zrobic lepiej juz w trakcie projektowania konstrukcji... a gdyby tak osmiornice zrobic na aluminiowej obręczy? wtedy wychodzi mniej materiału i waga mniejsza, ale opłaca sie to dopiero przy osmiu rotorkach... sam teraz nie wiem czy lepiej trzy mocne silniki i duże smigła czy sześć malutkich...
jeszcze jedna kwestia - uzycie moich lipo 6s od rexia 500, to możliwe? pozwoliło by to na niemałe oszczędności hmm
pozdrawiam z bolącą głową...


Jeszcze pozostaje Ci quadro lub hexa w układzie podwójnym, z dwoma przeciwstawnie zainstalowanymi silnikami na jednym ramieniu.
Pozdrawiam Mariusz
Goblin 700, T-Rex 450 PRO V2 3GX, 600 ESP BeastX
E-flite MSR, FPVRaptor
Spektrum DX8, Phoenix RC
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 13 gru 2012, o 14:13

Stuf, a czytałeś http://www.rcexplorer.se/index.html?
To przykład gościa który tez przechodził długą drogę w ekspresowym tempie, aby mieć i pazur i udźwig...
Trudno jednoznacznie powiedzieć - zrób to... Siedzę na fpv.pl od roku i uwierz, głowa czasem pęka od czytania.

Ale jak w heli czy samolotach - nie ma uniwersalnej konstrukcji. Stabilność i duży udźwig daje ilość silników, które drenują z kolei baterie. Ale to niezbędny krok aby dźwignąć lustrzankę z porządnym gimbalem i dobrą stabilizacją. A to jeszcze bardziej wydrenuje portfel. Dlatego jak dla mnie mniejszy model to mobilność, zwrotność i prostota budowy (no i przy okazji niższe koszta), w którym mogę też użyć małej kamery i FPV. W przyszłości może zrobię jakąś heksę lub octo do wożenia lepszego aparatu z FPV, ale to już poważne przedsięwzięcie. Dlatego poszedłem drogą etapów w rozwoju. Tri do zabawy z kręceniem filmów i FPV, a większy z gimbalem do poważniejszych spraw.

Analogicznie @Crash ma teraz dylemat, bo chce wejść w wymiar bardzo poważnych zastosowań gdzie koszty potrafią być na prawdę spore.
Wrzucenie sporej kamery na podczerwień jest jak najbardziej realne. Ale trzeba przeliczyć model, dobrać odpowiednio napędy, śmigła, zasilanie itd. Do tego przemyśleć sprawę stabilizacji obrazu, czyli zawieszenie (gimbal). Wkrótce dodam trochę danych nt. temat do artykułu.
BTW - @Crash, użycie pakietów od 500-tki jest jak najbardziej możliwe, ja użyję w tri dokładnie pakiety z heli :thumb:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 13 gru 2012, o 14:58

Super opis. Czekam na kontynuacje. Kto wie, czy na wiosnę ta wiedza nie przyda mi się w praktyce :)

A dopytam jeszcze o regulatory. Wybrałeś je z jakiegoś konkretnego powodu, czy akurat takie pod ręką leżały?
Pytam, bo przy własnej konstrukcji rzuciłbym się pewnie na taniochy... hmm
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 13 gru 2012, o 16:52

UP... Doszedł punkt o wyliczeniach i symulacji.

Miruuu... z reglami to tez bajka i temat rzeka. Standardowe to jedno, ale są też takie które można przeprogramować. Wiesz co, masz rację. Zaraz dorobię info na ten temat.
Qrcze, jeszcze trochę a opis będzie miał objętość książki :wow2: :plask:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 13 gru 2012, o 19:53

Gmeracz pisze:A co do ciebie nieszczęsny Crash-u - jeżeli chcesz totalny nadmiar wiedzy i posiadasz skuteczne metody na totalny zamęt w głowie mogę polecić rc-fpv.pl :vhappy: :kopara:

Złośliwiec :hammer: a KFC32 to niby skąd Masz :rotfl2:
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
stuf
Domownik forum...
Posty: 337
Rejestracja: 23-01-2012
Lokalizacja: Sulejówek
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: stuf » 13 gru 2012, o 20:08

To prawda... te forum to kopalnia wiedzy której kompletnie nie ogarniam.. czasem się czuje (po ok. 2 godzinnej lekturze) jakbym się gapił na chińskie krzaczki :masakra:
Sławku ja raczej myślałem max o gopro2 podłączonym do fpv tj. bez dodatkowych kamer... no chyba że źle coś myślałem :oops:
Pozdrawiam - Andrzej

Cessna 182, inne latadła
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 14 gru 2012, o 00:53

Artu - cholero jedna unikasz odpowiedzi :geek:
Heh... fpv.pl to po prostu obraz tego, jak ludziom to działa na wyobraźnię. Kiedy ostatnio powiedziałem szefowi że robię nowe "bejbi" to tylko spytał: no a jakie to duże? Tylko takie? Eeee...
Olał to.

Stuf, nie czuję się kompetentny jako doradca w tej dziedzinie... To już szybciej wspomniany Artu powinien się trochę napocić, bo gościu wie wiele więcej ode mnie w tych sprawach :thumb:
Ja tam tylko wiem, że wybrałem trudniejsza drogę bo tri ze sterowanym ogonem, czyli z niepotrzebnymi problemami. Np. ostatnio widziałem jak ktoś wsadził łożyska oporowe z głowicy helika na ogon. Te z koronkami, trzyczęściowe :)
Ale dla mnie to jest ciekawsze niż jakieś pełzające do znudzenia quadro po niebie... No proszę was, ile tysięcy razy można latać tymi samymi skrzydłami? Chyba że się zmienia pasażerka :vhappy:
A z tego co widzę na naszych i zachodnich forach - ludzie po prostu uciekają od takich problemów i wybierają mniejsze zło, czyli klasyczne quadro, do tego jakieś gopro, może ew. stabila do kamerki i śmigają.
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 14 gru 2012, o 16:14

Gmeracz pisze:Artu - cholero jedna unikasz odpowiedzi :geek:

A jakie było pytanie... hmm
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"

Wróć do „DIY”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron