Heli silnik do auta?

Bo kreta też trzeba umieć rozjechać...
Awatar użytkownika
Osa
Elita forum...
Posty: 903
Rejestracja: 18-01-2014
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Podziękował: 27 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: Osa » 21 cze 2019, o 21:40

aikus pisze:No no, ale jak dla mnie to efektowniej wygląda halówka... która leci np. pionowo dziobem w dół i nagle "odbija się" pionowo w górę pół metra nad ziemią, robi jakiegoś dziwacznego flipa i leci sobie dalej...
...
Myślałem kiedyś o takim akrobaciku... tylko zastanawiam się jak tym potem sterować... Tak jak w heliku chyba - tryb idle-up i gazem ruszam tylko skokiem :D:D
Dokładnie jest tak jak piszesz. Drążona oś silnika, przez nią przechodzi węglowy popychacz, a reszta jak skrzynka ogonowa w heliku. Silnik na pstryczku.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
KATANA X-Lite / Horus X10 S na EdgeTX
Pozdrawiam Adam
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 21 cze 2019, o 22:04

:masakra:
Awatar użytkownika
Syfon
Domownik forum...
Posty: 334
Rejestracja: 02-03-2015
Lokalizacja: Jaktorów
Podziękował: 63 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: Syfon » 5 maja 2020, o 10:46

Pozwole sobie odswiezyc temat. A czy spaline od heli mozna wlozyc do samochodu?
Jakby go obrocic w osi aerlion o 90 stopni to tlumik by wyszedl u gory a pinion moglby sie zgrac z kolem napedowym:) Wiec teoretycznie bez zadnej przerobki tlumika.
Różne maszyny latające. A i jeżdżące się znajdą.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 5 maja 2020, o 11:05

Na mojego czuja, największym problemem będzie tutaj potencjalna praca bez obciążenia, która na bank skończy się eksplozją silnika.
Cholera wie, ale każdy kto próbował odpalić silnik helikopterowy czy nawet samolotowy bez śmigła, ten wie jak trudno jest manewrować gazem tak, żeby go nie przekręcić.
nawet ja to wiem... a nie wiem skąd, bo spaliniarz ze mnie taki sobie... ;)

A samochód... to inny rodzaj obciążenia...
Na początku obciążenie generuje bardzo duże, ale jak się rozpędzi - to już małe.
Do tego jak jedzie - są momenty kiedy koła odrywają się od ziemi i wtedy obciążenia praktycznie nie ma.
... pomijając sytuacje, kiedy ktoś podniesie samochód w rękę i da w palnik...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7194
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 5 maja 2020, o 12:01

Zagotuje się. W śmigłowcu masz głowicę w tunelu z wiatrakiem który wciąż napierdziela nań powietrzem.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 5 maja 2020, o 12:16

ANO!!! Ja zakładałem montaż razem z tym chłodzeniem - bez tego to nawet nie ma opcji...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 5 maja 2020, o 13:26

blać nie da się tego oglądać. Człowiek by chciał pocieszyć ucho tym słodkim jak miód dźwiękiem turbiny to jeżdżą te pierdochody i pierdzą... i tamtego w ogóle nie słychać :/
Awatar użytkownika
Syfon
Domownik forum...
Posty: 334
Rejestracja: 02-03-2015
Lokalizacja: Jaktorów
Podziękował: 63 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: Syfon » 6 maja 2020, o 10:23

No dobra, ale przy zalozeniu ze sprzeglo zostaje i wiatrak tez to dalej grozi mi eksplozja? Bo jak uruchamiamy heli to na poczatku tez nie ma obciazenia, bo lopaty sie nie kreca.
Chcialbym przekierowac dyskusje na tory co zrobic zeby sie dalo bezpiecznie ten silnik uzyc raczej niz co mi grozi jak to zrobie.
Różne maszyny latające. A i jeżdżące się znajdą.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 maja 2020, o 12:12

jasne jasne... No wiesz, na jałowych obrotach nie ma problemu.
Potem jak tylko zaczynasz te obroty podnosić, to też nie ma problemu, bo sprzęgło zaczyna "łapać" i hamuje silnik.
Problem będzie jak zerwiesz przyczepność.
ALE: taki sam problem jest jak latasz spaliną na krzywych (bez governora) i np. robisz overspeeda.
Miałem to w Raptorze i zawsze się wtedy bałem, że mi korbowód porzeźbi kabinkę od wewnątrz - jakimś cudem nigdy się to nie stało, ale też nigdy nie robiłem tego tak na maksa, po bandzie.
Gdybym raz zrobił - kto wie.

Nie mówię, żę w samochodzie się stanie!
Mówię tylko, że bym się tego potencjalnie obawiał.
i nie bardzo widzę sposób, żeby się przed tym zabezpieczyć...
...
Chyba trzeba po prostu spróbować.
Jak wiesz co robisz i zachowasz odpowiednią dawkę ostrożności to wszystko można i nic się nie stanie.

jak się silnik zacznie "rozbiegać" to przecież usłyszysz...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7194
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 7 maja 2020, o 00:06

Wystarczy założyć limiter. Jak chcesz to mam revMaxa zbędnego - http://www.modelavionics.com/revmax.asp

Wróć do „Ogólne dyskusje zdalnych kierowców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron