No to witam po nocnych przemyśleniach... tak koło 3.00 mi się mózg zaczął gotować i nie mogłem spać, więc nakreśliłem mniej więcej założenia projektu.W wersji szczotkowej 913-ka ma kilka wad i warto byłoby je usunąć...
Rozrysowałem to i wygląda mniej więcej tak:
1)Bardzo niefortunnie zamontowany główny silnik. Zasłania pojemną przestrzeń pod zębatką i uniemożliwia montaż jakiegoś większego ogniwa. Razem z modelem kupiłem akumulator 1800mAh, z uwagi że akumulator oryginalny 3 robi za przeciwwagę dla ogona 2 kiedy go zdemontowałem maszynka zwyczajnie przechyliła się na ogon. Moim zamiarem było podwieszenie 1800mAh pod brzuchem, więc jedyne co pozostało to zostawić dodatkowe 90 gramowy oryginalny akumulator jako przeciwwagę i latać wielkim cielakiem z dwoma aku na pokładzie ... Pomysł niezbyt trafiony, tym bardziej że producent przy wersji bezszczotkowej usunął ten problem i silnik umieścił nad zębatką, co pozwoliło w powstałą przestrzeń po aku1500 i silniku szczotkowym wsunąć długi aku 2200mAh, bez zmian stabilności maszyny.
2)Sam ogon będzie konsekwencją wagi przedniej części 913-ki.
A teraz krótki plan zawładnięcia światem .
Cele:
-Odsłonięcie przestrzeni pod zębatką główną w celu pomieszczenia większego aku ;
-Usunięcie flybara i zainstalowanie systemu Flybarless
-Stosowne wyważenie maszyny
Wygląda to tak:
1) Silnik przeniesiony nad zębatkę z odwróconą biegunowością w celu zachowania kierunku obrotu łopat;
2) W miejsce powstałe po silniku ląduje aku 2200mAh z możliwością demontażu i wymiany w locie bez zdejmowania owiewki ;
3) W zależności od efektu końcowego i wagi przodu maszyny zmiana rury ogona na lżejszą lub pozostawienie oryginalnej ;
4) Całkowite usunięcie flybara oraz montaż swapów w oryginalnym miejscu mocowania łącznika do uchwytu śmigieł. W zamierzeniu pomiędzy tarczą sterującą a swapami uchwytu śmigieł zostają oryginalne popychacze lub przyklejenie na stałe łączników i pozostawienie w niezmienionej formie uchwytu śmigieł (jak opisał to gość z 912 wcześniej)
5) Montaż na brzuchu ZYX'a S2.
Na koniec rodzi się pytanie. Nie miałem nigdy kontaktu z systemem FBL i mogę jedynie domyślać się zasady jego działania. Rozumiem że z elektroniki sterującej przykładowo w mojej 913 wychodzi sygnał do serwa 1 i 2, jak mniemam system FBL powinien znaleźć się pomiędzy tą elektroniką a serwami, czyli wyjścia z elektroniki wpinam w ZYX'a a jego sygnały wyprowadzam do serw, bo jeśli tak to działa i ZYX koryguje wychyły serw w celu wypoziomowania zawisu lub lotu to chyba mogę pominąć 3 serwo ogonowe, wpinając Zyxa pod oryginalną elektronikę w sposób jaki przedstawiłem a sterowanie ogonem zostawić w formie niezmienionej. W sumie ZYX zrekompensował by mi brak flybara... Czy o to chodzi ?
Na koniec chyba zmiana na serwa cyfrowe (te w 913 chyba są analogowe i nie pójdą z ZYXem)... tylko jakie?
Jak sądzicie czy jest to do zrobienia tą drogą jaką idę ?
Z innej beczki, znalazłem przyczynę tego dlaczego zaliczyłem kreta... wgniecenie na rurze ogona nie pozostawia złudzeń że oberwała właśnie odważnikiem flybara przy próbie skontrowania lotu na ogon. Zastanawia mnie czy sam flybar musi być aż tak długi i czy nie można odrobinę go skrócić tak aby nie obijał o ogon oraz o owiewkę przy dużych przechyłach np. w wersji aluminiowej o której wcześniej rozmawialiśmy a która to jest skręcana z elementów ...