XK K110

Wszystkie maluszki do polatania w domu i w hangarze. Chociaż wiele z nich potrafi też poszaleć na dworze...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 30 cze 2018, o 13:03

Kabli nie puszczaj w belce. puszczasz bokiem i złapiesz koszulka w ktoryms miejscu. Inaczej wymiana belki to katorga.
Pamiętaj tylko puścić je z lewej strony belki bo inaczej lopatki pociachaja.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 30 cze 2018, o 13:08

miruuu pisze:Kabli nie puszczaj w belce. puszczasz bokiem i złapiesz koszulka w ktoryms miejscu. Inaczej wymiana belki to katorga.
Pamiętaj tylko puścić je z lewej strony belki bo inaczej lopatki pociachaja.

Thx, tak zrobie przy nastepnej awarii.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 4 lip 2018, o 21:46

Sorry za 2 posty pod rzad ale mam problem! Pomysl z podmiana pianki na sztywniejsza miedzy plytka odbiornika i zyro a plyta glowna helika byl chyba nietrafiony. Dzisiaj po kilkunastu godzinach w symku probowalem w koncu wyprobowac helika i dziwne rzeczy sie z nim dzieja:
-Ogolnie przy zawisie ogon delikatnie plynie zgodnie z ruchem wskazowek zegara. Podnosze helika idealnie ogonem do siebie i po kilkudziesieciu sekundach jest obrocony o kilka stopni w lewo.
-Zauwazylem ze otwor w swashplate na wal chyba sie powiekszyl wzgledem oryginalu bo na niskich obrotach miota tarcza (cos jak silnik wankla :D)
-przy probie zakretów i 8 trace panowanie nad ogonem, zyje wlasnym zyciem i konczy sie kretem...

Powiedzcie mi czy to moze byc efektem wibracji helika? Luzy na tarczy, zyro bardzo szywno spiete z rama helika. Zauwazylem ze zdjecie kabinki lekko to niweluje. Aaaa i jeszcze bardzo istotna informacja, zauwazylem ze nie ma najmniejszej szansy zeby helik polecial w 6g. Wydaje mi sie ze to od momentu wymiany pianki... Po probie lotu helik przechyla sie bardzo mocno w lewo albo w prawo. Ogarnalem wczesniej caly proces kalibracji 6g wiec nie ma opcji zebym cos zle robil. Czy moja teoria o tym ze zyro wariuje przez wibracje moze byc sluszna? Tylko co do tego ma praca ogona? Jesli tak to podpowiedzcie mi gdzie moge teraz kupic taka zajebiscie miekka pianke dwustronnie klejaca :masakra:
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 4 lip 2018, o 22:47

Na pewno bym zaczął od powrotu do starej lub podobnej do starej pianki i zniwelowalbym możliwie luzy mną tarczy, okuciach i okolicach.
Awatar użytkownika
Damdodo
Elita forum...
Posty: 918
Rejestracja: 16-03-2016
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 297 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Damdodo » 5 lip 2018, o 06:01

Kup piankę tessa do luster, wodoodporną. W Castoramie, Leroy Merlin, albo innym podobnym. Powinna być ok.
G500 SPORT, Protos 380, Protos mini 6s, Goblin Fireball, Oxy2, V977, iX12, DX7, RF7.5

"Mądrość przychodzi z wiekiem, czasami jednak wiek przychodzi sam..."
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 5 lip 2018, o 07:49

Wibracje w K110 / V977 to przede wszystkim krzywy wał i krzywy szpindel, ale również rozwalone łożyska wału i okuć, luzy na tarczy (w tym, a może przede wszystkim, wyrobienie otworu na wał - tarcza zaczyna oscylować przód-tył) no i krzywe kółko napędowe (tyle że tu rzadko kiedy które jest proste, nawet nowe). Przyczyną problemów z wibracjami może być też umierający silnik ogonowy (może występować wtedy "znoszenie" ogona - przerabiałem to ostatnio i skończyło się zgonem silniczka). W V977 dochodzi do tego badziewna płytka FBL/odbiornika, która może wibracji nie generuje, ale na skutek kretów potrafi się zepsuć i generować efekty takie, jakby te wibracje były. Oczywiście płytka FBL nie może być sztywno mocowana do ramy - u mnie najlepszy, jak dotąd, efekt dała dość cienka gąbka (wyściółka z jednego z pudełek od tego helika - +/- 4 mm grubości w stanie rozprężonym) przyklejona cienką taśmą dwustronną do ramy i płytki, a całość jeszcze zabezpieczyłem niezbyt mocną gumką. Warto też płytkę cofnąć nieco w stronę wału - w V977 przeważnie opiera się ona o kabinkę i "zbiera wibracje". No i jeszcze mocno zmęczone łopaty wirnika głównego. A tak w ogóle, to witaj w klubie ;-). Mój V977 w zasadzie "od zawsze" ma momenty, że lata dobrze, ma też chwile, że z zaskoczenia, bez mojego błędu leci tam, gdzie sam chce (i wtedy przeważnie jest kret). Najgorsze w tym wszyskim jest to, że źródła wibracji staram się tropić na bieżąco i wymieniać podejrzane elementy, a mimo to moje boje z tym heli to w sporej części walka ze sprzętem, a nie nauka latania. Z rzeczy których jeszcze nie wymieniałem próbując pozbyć się problemów została już mi tylko płytka FBL-a :evil:.

BTW - wyczytałem, że na ogonie masz SUT-a. Czy ten silnik Ci się grzeje? U mnie po locie jest dobrze ciepły, choć jeszcze nie parzy. Co prawda szybko stygnie, ale w przypadku silniczka stockowego takie objawy zwiastowały jego niezbyt odległy koniec. Ten SUT jest praktycznie nowy (założony w zeszłym tygodniu), więc trochę mnie to niepokoi.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 5 lip 2018, o 08:16

Piotr_T pisze:Wibracje w K110 / V977 to przede wszystkim krzywy wał i krzywy szpindel, ale również rozwalone łożyska wału i okuć, luzy na tarczy (w tym, a może przede wszystkim, wyrobienie otworu na wał - tarcza zaczyna oscylować przód-tył) no i krzywe kółko napędowe (tyle że tu rzadko kiedy które jest proste, nawet nowe). Przyczyną problemów z wibracjami może być też umierający silnik ogonowy (może występować wtedy "znoszenie" ogona - przerabiałem to ostatnio i skończyło się zgonem silniczka). W V977 dochodzi do tego badziewna płytka FBL/odbiornika, która może wibracji nie generuje, ale na skutek kretów potrafi się zepsuć i generować efekty takie, jakby te wibracje były. Oczywiście płytka FBL nie może być sztywno mocowana do ramy - u mnie najlepszy, jak dotąd, efekt dała dość cienka gąbka (wyściółka z jednego z pudełek od tego helika - +/- 4 mm grubości w stanie rozprężonym) przyklejona cienką taśmą dwustronną do ramy i płytki, a całość jeszcze zabezpieczyłem niezbyt mocną gumką. Warto też płytkę cofnąć nieco w stronę wału - w V977 przeważnie opiera się ona o kabinkę i "zbiera wibracje". No i jeszcze mocno zmęczone łopaty wirnika głównego. A tak w ogóle, to witaj w klubie ;-). Mój V977 w zasadzie "od zawsze" ma momenty, że lata dobrze, ma też chwile, że z zaskoczenia, bez mojego błędu leci tam, gdzie sam chce (i wtedy przeważnie jest kret). Najgorsze w tym wszyskim jest to, że źródła wibracji staram się tropić na bieżąco i wymieniać podejrzane elementy, a mimo to moje boje z tym heli to w sporej części walka ze sprzętem, a nie nauka latania. Z rzeczy których jeszcze nie wymieniałem próbując pozbyć się problemów została już mi tylko płytka FBL-a.

BTW - wyczytałem, że na ogonie masz SUT-a. Czy ten silnik Ci się grzeje? U mnie po locie jest dobrze ciepły, choć jeszcze nie parzy. Co prawda szybko stygnie, ale w przypadku silniczka stockowego takie objawy zwiastowały jego niezbyt odległy koniec. Ten SUT jest praktycznie nowy (założony w zeszłym tygodniu), więc trochę mnie to niepokoi.

Pozdrawiam,
Piotr.


Masz racje! wczoraj rozmontowalem pol helika i okazalo sie ze wal glowny byl lekko wygiety i to on powodowal to, ze helikiem miotalo we wszystkie strony wokol osi walu. Aczklowiek przy pelnej predkosci glowicy efekt byl mniej zauwazalny. Takze wymieniłem wał na nowy, wywalilem ta cienka tasme dwustronieklejaca i dalem pianke ktora dolaczaja do zlewow wpuszczanych w blat. Niestety jest na tyle gruba ze kabinki zalozyc nie moge... Ale problem plywajacym w lewo ogonem naprawilo. No przynajmniej w spokojnym zawisie w kuchni. Dzisiaj przetestuje w terenie. I co do kabinki zbierajacej wibracje z calego helika, ktora przenosi to na plytke tez masz racje! Nawet rogi pcb mam powbijane w przodzie kabiny od kretow. Wg mnie z ramy powinna byc zrobiona zatoczka, ktora osloni plytke od kontaktu z kabina.
A jakie kółko napedowe masz na mysli? zebatke walu?
SUTa kupilem z calym workiem czesci, nie mam 100%pewnosci ze jest nowy ale gosc mnie zapewnial ze tak jest. Wizualnie zdaje sie to byc prawda. Jest po locie lekko cieply, zastanawialem sie czy nie kupic tego aluminiowego mocowania, ktore robilo by troche za radiator ale helik jest tak lekki ze nawet dwie trytytki na ogonie potrafia przesunac srodek ciezkosci :wow2:
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 5 lip 2018, o 08:30

Tak, zębatkę wału.
Qrcze, to u mnie stan SUT-a po locie na pewno nie jest "lekko ciepły", tylko "prawie parzy". Tyle że ja mam założone śmigiełko od Walkery, sporo dłuższe od oryginalnego.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 5 lip 2018, o 08:41

Piotr_T pisze:Tak, zębatkę wału.
Qrcze, to u mnie stan SUT-a po locie na pewno nie jest "lekko ciepły", tylko "prawie parzy". Tyle że ja mam założone śmigiełko od Walkery, sporo dłuższe od oryginalnego.

Pozdrawiam,
Piotr.


no to chyba masz przyczyne przegrzewania :) wieksze/dluzsze lopaty to wieksze obciazenie dla silnika. A czemu zalozyłes dluzsze smiglo? ma to jakies zalety wzgledem stockowego?
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 5 lip 2018, o 09:17

Według "guru" tego forum dłuższe śmigło lepiej wykorzystuje potencjał SUT-a. Poza tym SUT (przynajmniej mój) ma grubszą ośkę (AFAIR 1 mm zamiast 0,8 jak w stockowym) i bez dodatkowych zabiegów stockowe śmigiełko jest po prostu zbyt ciasne. Zaznaczam, że dotyczy to V977, może K110 ma co innego na ogonie (ale patrząc na fotki, to chyba nie). To że większe śmigło zwiększa obciążenie i temperaturę, to normalne, ale... żeby aż tak...

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 5 lip 2018, o 09:20

Jeśli chodzi o SUTa, to temat był wałkowany. SUT plus te dedykowane, wieksze śmigielko robi robotę. Można się zastanawiać, ale można po prostu pójść sprawdzoną drogą i lać na temat ;)
Awatar użytkownika
bizon220
Elita forum...
Posty: 694
Rejestracja: 21-04-2015
Lokalizacja: Komorów
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 25 razy

Postautor: bizon220 » 5 lip 2018, o 11:03

SUT bez dedykowanego śmigiełka nie ma sensu. Testowałem tez trzymanie ogona na innych smigłach ale to polecane w pierwszych wątkach jest najlepsze.
Pozdrawiam
Krzysiek

XL 550, Gaui X3 380
Bixler 3, EasyCube, Acromaster
Quad 220 FPV, Mobilna 7, Mavic Pro
Traxxas Slash 4x4, Rustler 4x4
Taranis
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 5 lip 2018, o 22:14

no to po zabawie... helik zaginal pod lesna sciana. 2h szukania bezowocne :wall: Wiedzialem, ze predzej czy pozniej tak sie skonczy nauka latania ta pchla. Bede mogl szukac dalej dopiero w sobote rano tylko czy jest sens? helik zaginal po krecie wiec z podpietym lipo. Poranna rosa pewnie zrobi zwarcie i elektronika bedzie usmazona?
Awatar użytkownika
bizon220
Elita forum...
Posty: 694
Rejestracja: 21-04-2015
Lokalizacja: Komorów
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 25 razy

Postautor: bizon220 » 5 lip 2018, o 22:40

Szukaj helika, będzie żył. Tylko pakiet pewnie do kosza pójdzie.
Ta bateria by się przydała do szukania, bo ja zawsze ruszałem serwami i często na słuch udało się mikrusa odnaleźć. Oczywiście trzeba być blisko żeby je usłyszeć, ale już nie raz mi pomogło.
Mój poprzedni V977 pływał w rowie i dalej potem latał, więc może i twojemu rosa nie zaszkodzi.
Pozdrawiam
Krzysiek

XL 550, Gaui X3 380
Bixler 3, EasyCube, Acromaster
Quad 220 FPV, Mobilna 7, Mavic Pro
Traxxas Slash 4x4, Rustler 4x4
Taranis
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 5 lip 2018, o 22:54

Tak, juz kiedys mi pomogl patent z buczacymi serwami :D Niestety dzisiaj sie przydał. A rozkminialem tydzien temu zamontowanie buzera do lipo/lokalizacji.... :wall:
Awatar użytkownika
TomRar
Elita forum...
Posty: 681
Rejestracja: 17-07-2015
Lokalizacja: Tarnów
Podziękował: 39 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: TomRar » 6 lip 2018, o 01:52

Montowanie buzzera do mikrusa nie ma najmniejszego sensu, bo waga buzzera jest zapewne większa niż pakiet przez co nie będzie się dało latać. Pakiety będą padać co chwilę i dynamika lotu zmaleje do poziomu v911. Po prostu latając mikrusami trzeba przestrzegać podstawowe zasady i tyle.
Jak już koniecznie chcesz buzzer to nie taki standardowy tylko po prostu przylutować gdzieś do płytki jakiś bardzo mikro buzzer, ale będzie on buczał cały czas, bo nie da się osobno włączać go z aparatury.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 15 lip 2018, o 19:36

Udalo mi sie na drugi dzien znalezc tego wypierdka w trawie, w sumie dobre 4h szukania.... Pakiet wyjechany oczywiscie prawie do zera. Naladowalem i po kilku dniach napiecie spadlo do 3.90 (wiem, tak sie nie robi) ale ogolnie pakiet lekko sie nadmuchal. Ugina sie pod palcami tak jakby zebralo sie w nim powietrze :D do wyrzucenia? nie chcialbym zeby mi takie gowienko chate spalilo. Jesli tak to co robicie z padnietymi lipo?
Poza tym porobilem kilka modów, ktorych chyba nikt w nich jeszce nie robil albo przynajmniej sie tym nie chwalil w necie. Pierwsze to zrobilem z przodu z kawalkow rozwalonej weglowej belki przegrode, ktora oddziela pcb od przodu helika (w tym kontaktu z kabina). Teraz mam pewnosc ze kabina nie przenosi dragan na pcb a na pewno wczesniej tak bylo. Na kabienie mam sporo wybrzuszen od rogow pcb.

Obrazek Obrazek Obrazek
A drugi mod to doklejone (tez z rozwalonej belki ogonowej - połówki) wsporniki belki ogonowej. Sprawuje sie mega bo po tych modach zaliczyl juz kilkanascie grubych kretow, w tym kilka na betonie i wszsytko w idealnym stanie. Ogon mega sztywny, nie wiem czy to ma zwiazek ale przestalo szarpac ogonem po zapieciu holda juz po ladowaniu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Znalazlem w stockowej apce od tego helika bardzo ciekawa opcje, o ktorej chyba w manualu nic nie ma. Szkoda, ze nie wiedzialem o niej zanim zaczalem "uspokajac" helika ustawieniami D/R i zrobilem sobie niezly balagan przez co helik dziwnie sie zachowywal po przelaczeniu na mniejsze D/R. Zeby ustawic ograniczone ruchy tarczy to nalezy to zrobic dla 4 polozen prawego drąga. W apce w ustawieniach d/r widac to jako dwie opcje czyli elevator i aileron. Ale ustawiajac trzeba przechylic drąga najpier w lewo (->ustawic wartosc) po czym w prawo (->ustawic wartosc) i z elevatorem to samo.... No kur... mega intuicyjne.

ps. jeszcze jedna ciekawa rzecz, po tych modach i ogarnieciu sposobu kalibracji zyra i akcelerometrow dla trybow 3d/6g udaje mi sie teraz przelaczac te dwa tryby w powietrzu bez wiekszego wplywu na helika :D w sensie nie wystrzeliwuje go w ktoras strone po przelaczeniu. taki rescue dla ubogich
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 15 lip 2018, o 20:34

No superasnie. Ale ten kabelek to puść od lewej strony tylko. Inaczej prędzej czy pozniej ciachniesz to lopatkami.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 15 lip 2018, o 20:34

A co to za skrzynka na silniczek ogonowy?
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 15 lip 2018, o 21:22

miruuu pisze:A co to za skrzynka na silniczek ogonowy?


Jakis kawalek plastiku z wygrzebanej w gratach kieszeni na hdd :lol: Uciety, nawiercony, najgorzej bylo z wydrazeniem kwadratowego tunelu na belke. Ale warto bylo, ten plastikowy szajs, ktory sprzedaja na ogon/silnik nie ma szans przy konkretnej glebie. Szkoda tylko, przed modem kupilem 2m belki weglowej :D

Wróć do „Mikro heliki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości