MSH Protos 325 (Mini)

Piotr_T · Postautor: **Piotr_T** » 7 gru 2017, o 00:28

No to tarcza wygląda na ustawioną - igła na magnesie jest jednak precyzyjniejsza od tytyrtki :-)

. Kątomierz, co prawda wychyłowy pokazuje "0" (a raczej 90*) na obydwu łopatach ustawionych na zero, kąty skoku ogólnego i cykliki są właściwe i równe w obie strony, śrubokręty włożone w okucia pokrywają się ze sobą i są w osi wału. Czyli powinno być OK, choć jak będzie czym, to zweryfikuję to jeszcze kątomierzem do łopat. Trzeba więc pójść w bardziej przestronne miejsce i podnieść Prosiaka w górę. To wyjaśni wszystko.

Dzięki za podpowiedzi.

Pozdrawiam,
Piotr.

Postautor: **Don Mirson** » 7 gru 2017, o 06:58

Trzymam kciuki, nie rozwal od razu

Sprawdź jeszcze wszystkie kierunki i reakcje czy nie ma gdzieś rewersu.

Piotr_T · Postautor: **Piotr_T** » 7 gru 2017, o 13:39

miruuu pisze:Trzymam kciuki, nie rozwal od razu

Sprawdź jeszcze wszystkie kierunki i reakcje czy nie ma gdzieś rewersu.

Kierunki są OK. Modelu nie rozwaliłem, chyba jest OK :-)

. Chyba, bo mam jeszcze jeden dylemat. Zrobiłem tak:
- ustawiłem w Brainie punkty zerowe serw tak, aby ich orczyki były prostopadle (poprawka na oko astygmatyka ;-)

)
- popychacze serwo-tarcza mam ustawione książkowo - 18,6 mm i tego nie ruszałem.
- używając igły doczepionej magnesem do wału jako wskaźnika wypoziomowałem tarczę dociągając serwa 2 i 3 do serwa nr 1 (przedniego - najłatwiejszego do oceny, czy orczyk jest poziomo). Tarcza jest OK, a przynajmniej na to wygląda (dla wszystkich 3 kulek czubek igły delikatnie prześlizguje się po stopkach w które są wkręcone)
- I tu pojawią się "temat" - popychacze tarcza-okucie miały długość książkową (19,6 mm), ale dla tej wartości nie miałem 0* na okuciach (łopatach). Widać to było wyraźnie po dwóch identycznych śrubokrętach włożonych w okucia i na posiadanym kątomierzu (niestety nie jest to typowy kątomierz do łopat). Aby ustawić zero musiałem albo "wyklikać" w Brainie tarczę w górę (ale wtedy orczyki serw zdecydowanie nie były już poziomo), albo wydłużyć popychacze (o 0,8 - 1 mm - 2 obroty). Wybrałem drugą opcję. Teraz owe śrubokręty pokrywają się ze sobą i są w osi wału, czyli z dokładnością na oko astygmatyka wygląda na to, że jest OK. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - dlaczego była konieczna korekta długości tych popychaczy, skoro niżej wszystko było ustawione tak dokładnie, jak to tylko możliwe i zgodnie z manualem do Miniaka? Czy możliwe jest, że ośka orczyka dla różnych modeli serw (mimo, że wszystkie są mikro) może wypaść na minimalnie innej wysokości, co powoduje, że "fabryczne" długości popychaczy nie będą "robić"?

Teraz pozostały dłuższe testy w zawisie i ewentualne korekty, ale tu poczekam, aż będzie mniej wiało. No i przy okazji sprawdzenie całości porządnym kątomierzem do łopat :-)

.

Pozdrawiam,
Piotr.

Damdodo · Postautor: **Damdodo** » 7 gru 2017, o 13:50

Jak składałem kiedyś miniaka - mój pierwszy prawdziwy helikopter po V977 - też byłem takim aptekarzem. :vhappy:

Przejdzie Ci z czasem....
Dobrze jak wszystko jest super idealnie, ale jak polatasz trochę to dojdziesz do wniosku, że wcale nie musi być

Teoria jest teorią a później przychodzi praktyka. A w praktyce nie wszystko jest tak jak w instrukcji.... :readit:

Ważne aby jako punkt wyjściowy tarcza była możliwie poziomo. Resztę sprawdzisz w zawisie.
Poziomość orczyków jest po to aby później w akrobacjach kąty dodatnie i ujemne miały taki sam skok, przy tej samej sile działania serwa - piękna teoria....
Czy będziesz używał maksymalnych kątów, szczególnie ujemnych? Inna sprawa. Pytanie o poziom umiejętności... A zanim do takiego dotrzesz ustawisz jeszcze tarczę wiele razy :vhappy:

Choć zdecydowanie Ci tego nie życzę :thumb:

Piotr_T · Postautor: **Piotr_T** » 8 gru 2017, o 13:41

No to tarcza i głowica ogarnięte. Sam tego lepiej nie wystroję. Ale mam jeszcze pytanie odnośnie ogona. Oscyluje na boki. Interneta mówią - jak ucieka - zwiększyć gain, jak oscyluje - zmniejszyć. No OK, tyle że ja gain mam ustawiony możliwie najniżej, dwa-trzy kliki tuż po chwili załapania kontrolki "Heading Lock" na zielono, więc nie za bardzo mam z czego schodzić (9% w polu Tail w Brainie). Z drugiej strony domyślna wartość gaina ogona według instrukcji to 45%, więc sporo więcej. Domyślam się, że trzeba będzie zaingerować w ustawienia ogona w sekcji Advanced, ale... co trzeba ruszyć?

Poziom gaina ogona ustawiam z nadajnika.

Pozdrawiam,
Piotr.

kubacki · Postautor: **kubacki** » 8 gru 2017, o 13:49

Coś bardzo nisko masz ten gain.
Kontrolka ma być na zielono bo lata się w trybie HL a nie rate ( czy jak to się zwie).
Ogólnie ustawiasz az ogon dostanie delirki i schodzisz później parę oczek

Postautor: **wojtekr** » 8 gru 2017, o 14:03

Zależy jak oscyluje- jak szybko to gain jak wolno to mechanika- (to w wielkim skrócie) - gain powinien być koło 30%

Piotr_T · Postautor: **Piotr_T** » 8 gru 2017, o 14:29

wojtekr pisze:Zależy jak oscyluje- jak szybko to gain jak wolno to mechanika- (to w wielkim skrócie) - gain powinien być koło 30%

Ja wiem, czy szybko? Mniej więcej w tempie machania ogona u zadowolonego psa ;-)

- +/- dwa wahnięcia na sekundę. Jak problem bierze się z mechaniki, to co trzeba by było sprawdzić?

Pozdrawiam,
Piotr.

kubacki · Postautor: **kubacki** » 8 gru 2017, o 14:31

Najpierw podbij gain i zobacz co się dzieje .Jak dla mnie za niski ten gain

Postautor: **wojtekr** » 8 gru 2017, o 14:41

2 na sekundę to raczej szybko- wolno to jest ogon leniwej ryby

ale 9% to stanowczo za mało

Adam12 · Postautor: **Adam12** » 8 gru 2017, o 14:41

Piotr_T pisze:
wojtekr pisze:Zależy jak oscyluje- jak szybko to gain jak wolno to mechanika- (to w wielkim skrócie) - gain powinien być koło 30%

Ja wiem, czy szybko? Mniej więcej w tempie machania ogona u zadowolonego psa - +/- dwa wahnięcia na sekundę. Jak problem bierze się z mechaniki, to co trzeba by było sprawdzić?

Pozdrawiam,
Piotr.

Wibracje.
Ale najpierw podbijaj gaina jak radzą. Ja w głupim Tarocie 450 mam na sztywno w Brainie 43%. A to nie jest mechanicznie zbyt precyzyjny model

aikus · Postautor: **aikus** » 8 gru 2017, o 14:48

Wibracje ogona, często powodują takie zachowania ogona.
Nie masz tam skrzywionego walka? Pozacieranych łożysk w okuciach?
UWAGA!! HUB wirnika ogonowego sie nie rozkręca? - Ważne - prędzej czy później doprowadzi do wystrzelenia jednej z łopatek, czego skutki mogą byc opłakane.
Nic sie nie przycina? Wszystko płynnie chodzi?
Ale przede wszystkim podbij gaina.
Jako default - 30% i od tego bym zaczynał.

wrobelx · Postautor: **wrobelx** » 8 gru 2017, o 14:59

aikus pisze:Wibracje ogona, często powodują takie zachowania ogona.
Nie masz tam skrzywionego walka? Pozacieranych łożysk w okuciach?
UWAGA!! HUB wirnika ogonowego sie nie rozkręca? - Ważne - prędzej czy później doprowadzi do wystrzelenia jednej z łopatek, czego skutki mogą byc opłakane.
Nic sie nie przycina? Wszystko płynnie chodzi?
Ale przede wszystkim podbij gaina.
Jako default - 30% i od tego bym zaczynał.

Mi przy takim wolnym "plywaniu" ogona pomogło dopiero wymiana ślizgacza na nowy oraz całego wirnika ogonowego i bardzo dokładne spasowanie nowych części. Poprzednio walczyłem ze starym cały sezon i wymiana dopiero temat załatwiła.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Piotr_T · Postautor: **Piotr_T** » 8 gru 2017, o 15:35

To zacznę od ustawienia gaina na 30% i zobaczę.
Co do mechaniki - problem w tym, że jak na moje niedoświadczone oko wszystko wygląda OK poza jednym szczegółem - jest luz (bez problemu zauważalny) pomiędzy ściankami rowka w ślizgaczu, a trzpieniami (śrubami opisanymi w instrukcji montażu ogona jako "special screw") które w nim siedzą i ich wzajemna współpraca odpowiada za przełożenie ruchu serwa na zmianę skoku łopat. Innymi słowy - jest tak, że serwo i wodzik już się ruszyły z miejsca, a ślizgacz i łopaty jeszcze nie, czyli wkradła się pewna bezwładność w reakcji łopat na ruchy serwa ogonowego. Czy to rybkowanie może brać się z tego elementu i czy można to podregulować (jak patrzę na schemat montażowy to raczej nie)? Poza tym objawem z całą pewnością podążanie ślizgacza za serwem jest płynne, łopatki też zmieniają kąty płynnie, a szpindel wygląda na prosty patrząc (po wzajemnym ustawieniu okuć - nie wyciągałem go).

wrobelx pisze:Mi przy takim wolnym "plywaniu" ogona pomogło dopiero wymiana ślizgacza na nowy oraz całego wirnika ogonowego i bardzo dokładne spasowanie nowych części. Poprzednio walczyłem ze starym cały sezon i wymiana dopiero temat załatwiła.

No i tak jak napisałem - wygląda na problem ze ślizgaczem, co zgadzałoby się z Twoimi doświadczeniami.

Pozdrawiam,
Piotr.

aikus · Postautor: **aikus** » 8 gru 2017, o 15:46

Piotr_T pisze:To zacznę od ustawienia gaina na 30% i zobaczę.
Co do mechaniki - problem w tym, że jak na moje niedoświadczone oko wszystko wygląda OK poza jednym szczegółem - jest luz (bez problemu zauważalny) pomiędzy ściankami rowka w ślizgaczu, a trzpieniami (śrubami opisanymi w instrukcji montażu ogona jako "special screw") które w nim siedzą i ich wzajemna współpraca odpowiada za przełożenie ruchu serwa na zmianę skoku łopat. Innymi słowy - jest tak, że serwo i wodzik już się ruszyły z miejsca, a ślizgacz i łopaty jeszcze nie, czyli wkradła się pewna bezwładność w reakcji łopat na ruchy serwa ogonowego. Czy to rybkowanie może brać się z tego elementu i czy można to podregulować (jak patrzę na schemat montażowy to raczej nie)?

Nie.
A ścisłej NIE w zawisie.
Ten luz będzie Ci przeszkadzał dopiero w figurach ODCIĄŻĄJĄCYCH ogon, czyli np w lejku na brzuchu, dziobem do środka w lewo, albo w locie bokiem w prawo.
Bo żeby ten luz przeszkadzał - łopatki ogona muszą się znaleźć w aerodynamicznym neutrum (czyli muszą mieć kąt natarcia równy zero (uwaga - kąt natarcia =/= kąt zaklinowania :readit:

).
Inaczej siły aerodynamiczne kasują luz.

Piotr_T pisze:Poza tym objawem z całą pewnością podążanie ślizgacza za serwem jest płynne, łopatki też zmieniają kąty płynnie, a szpindel wygląda na prosty patrząc (po wzajemnym ustawieniu okuć - nie wyciągałem go).

W HUBie ogonowym nie ma szpindla. Jest tylko ... hub ogonowy.
Moze być krzywy albo on, albo śrubki skręcające okucia.

Piotr_T pisze:
wrobelx pisze:Mi przy takim wolnym "plywaniu" ogona pomogło dopiero wymiana ślizgacza na nowy oraz całego wirnika ogonowego i bardzo dokładne spasowanie nowych części. Poprzednio walczyłem ze starym cały sezon i wymiana dopiero temat załatwiła.

No i tak jak napisałem - wygląda na problem ze ślizgaczem, co zgadzałoby się z Twoimi doświadczeniami.

Ale nie z luzem.
Z zacięciami - być może.

bizon220 · Postautor: **bizon220** » 8 gru 2017, o 16:00

Te specjalne śrubki są do wymiany.
One już były wytarte, ale ja je przekręciłem o 90 stopni i luz się skasował. Po jakimś czasie znów je przekręciłem o parę stopni i latałem dalej.
Tam i zwykła śrubkę wsadzisz, tylko trzeba trochę ja zeszlifować na końcu, żeby w kółko weszła.

kubacki · Postautor: **kubacki** » 8 gru 2017, o 16:13

Podbij do 30 gaina lub nawet wiecej :hammer:

Jeśli to nie pomoże szukaj w mechanice .miałem protosa i problemów z ogonem nigdy nie było

Mustaf90 · Postautor: **Mustaf90** » 8 gru 2017, o 23:05

Jak daleko masz kulkę napędzającą popychacz ogonowy od osi serwa? Jak rybkuje ogon przy tak niskiej czułości to można by spróbować ją przybliżyć do osi serwa (bliższa dziurka na orczyku), im jest dalej od osi serwa tym większy robi się "gain mechaniczny":P

aikus · Postautor: **aikus** » 9 gru 2017, o 00:33

Tak jest, a większy gain mechaniczny obniża rozdzielczość serwa i powoduje konieczność DUŻEGO obniżenia gaina elektronicznego (w Brainie). Generalnie - obniżona precyzja trzymania ogona.

Przełożenie na orczykach powinno być mniej więcej takie, żeby zakres ruchu serwa miał około 60 - 80 stopni.
50 to już raczej za mało.
90 to już raczej za dużo.

Piotr_T · Postautor: **Piotr_T** » 9 gru 2017, o 01:13

To po kolei:
- jak na moje oko i doświadczenie nic się nie zacina
- śrubki rzeczywiście są wytarte i nadają się do wymiany. Póki co wkręciłem je tak, aby luz był jak najmniejszy
- gain podniosłem do 31% - jutro testy
- orczyk ma 8.5mm, powinien mieć 7.5. Postaram się go zmienić.

Generalnie dzięki za porady.

Pozdrawiam,
Piotr.

MSH Protos 325 (Mini)

Kto jest online