Zrobiłem kolejna kilka lotów po zmianie zębatki z 14T na 11T , na początku pojawił się problem - wibracje narastające wraz z obrotami.
Zdziwiłem się , bo przed zmianą ich nie było.
Okazało się że zostawiłem zbyt duży luz między zębatkami , po dosunięciu zębatki atakującej problem zniknął.
Zaliczyłem tez pierwszego kreta - wyszedłem wczoraj tuż przed zachodem słońca , wiatr wiał taki że musiałem zapierać się nogami przy podmuchach
Podłoże nie równe bo łąka na wzniesieniu, i przy lądowaniu helik przechyliło i łopatami w trawe przywadził.
Jak lądowałem to robiłem to na holdzie już, więc straty okazały się prawie żadne - wystrzeliło w kosmos jedną końcówkę ramiona DFC (łączy okucie z tarczą) - ułamało się tuż na wyjśćiu z górnego ramienia. Później przy sprawdzeniu okazało się że pręcik w drugim ramieniu też się wygiął, a są one aluminiowe więc ten też był do wymiany.
Byłem pewny że to koniec latania tym modelem do czasu ściągnięcia części zamiennych, ale nie
Wziąłem z sobą torebke z tym co producent dodał do modelu extra - snapy, te metalowe łączniki gwintowane do snapów i okazało się że mam wszystko co potrzebne do naprawy.
Jako że łącznik ułamało tuż przy wyjśćiu z ramienia (które są plastikowe) wziąłem nóź i skróciłem ramie w którym tkwił minimalnie, aby móc złapać za to co zostało w ramieniu i to wykręciłem.
Nie jest to żadnym osłabieniem, bo pręcik(łąćznik) wkręca się dość głeboko w ramie.
Tym oto sposobem dziś rano zrobiłem 2 loty kontrolne i wszystko jest ok.
Przy okazji zrobiłem zamówienie z lynxa na części zamienne - przy kwocie 125$ wysyłka kurierem gratis, a wartość określana w papierach na taką jaką sami podamy.
Zrobiłem więc na 127$
- podstawowe graty czyli łopaty, pasek,belka,wały głowne, szpindle,podwozie , ramiona DFC i inne pierdoly ktore w/g mnie moga sie popsuc.
Za jakis czas zrobie drugie zamowienie jak uzbiera mi sie lista na kolejne 125$ .
Model lata jak rakieta - nie latałem nigdy żadnym innym który ma taki potencjał kinetyczny
Silnik jest super - z tego co mu się przyjrzałem jest nawinięty dość grubym drutem (jak na tą wielkość) i spisuje się świetnie.
Dopracowuje optymalne zakładanie kabinki - są dwa meijsca gdzie kabinka ma styk z modelem (serwo oraz bok skrzynki ogonowej) , przykleje do kabinki po kawalku gabki ktora wytlumi ewentualne wibracje.
Tak w ogole to z racji na to ze pakiety sa wysokie / grube, zastanawiam sie czy nie przykleje do niech folii oczojebnej i smialo moga pelnic role kabinki .
Wtedy mozna latac i bez kabinki, lot za lotem