aikus pisze:"Ruski klucz" ... jak byłem mały to mnie mój Ojciec Chrzestny tego określenia nauczył.
Czym te Ruskie sobie zasłużyły na taką reputację na każdym kroku - ja nie wiem.
Brakami materiałowymi, brakami w wyposażeniu, posiadaną kulturą techniczną u przeciętnego mechanika i... pomysłowością
. Fakt jest faktem, że to określenie (no i samo "narzędzie") było nie tak dawno jeszcze całkiem popularne
.
A do tarczy pokusiłbym się najchętniej o zrobienie odpowiedniego klucza metodą analogiczną do Kenobiowej, tyle, że kawałki metalu o odpowiednim kształcie trzeba z czegoś wystrugać.
No, tutaj Bi0ly ma otwartą drogę do zabłyśnięcia
. A poważniej - stara wersja tarczy ma wcięcia, więc IMHO wystarczyłoby dorobić pierścień z pasującymi w nie "występami" (odpowiednio obrobiona i pasująca średnicą nasadka klucza?). Sztuką byłby tu dobór odpowiednio twardego materiału i precyzja wykonania takiego kluczyka. A jak nie, to "ruski klucz"
.
Pozdrawiam,
Piotr.