aikus pisze:Teoretycznie jest tak jak mówisz.
Praktycznie...
... nawet jeśli używasz heli linear, i gova z braina to jakimś niewyjasnialnym cudem gov z braina psuje softstart, co dla mnie jest sprawą krytycznie nieakceptowalna.
A obroty wolę sobie regulować poziomem gazu z apki.
W celach poglądowych - zmierzyć obrotościomierzem (jakby ktoś nie wiedział - jest to urządzenie do mierzenia obrotości) ... i już.
Bardzo wyjaśnialnym. Ale nie wiem czy umiem w zrozumiały sposób. Pewnie bym umiał, ale nie wiem czy mi się chce to tłumaczyć na rysunkach. Ty, Aikus, przeczytasz 2-3 razy i załapiesz o co biega.
HW w trybie HeliWhatever rozpoczyna jakiekolwiek działanie dopiero od 40% sygnału throttle, a to bardzo wysoko. Jeśli nie powiemy o tym Brainowi ustawiając
Deadzone bardzo wysoko (w moich 2 przypadkach to było 100pkt, czyli prawie max który wynosi 120pkt) to Brain w zupełnie złym miejscu umieszcza rampę rozkręcania silnika. Rampa pierdzieli HobbyWingowi we łbie i mamy potem szarpiące ogony czy skaczące obroty przy rozkręcaniu. Na dodatek gov Braina ma taki zabawny algorytm, że aktywną regulację obrotów w zamkniętej pętli bierze na siebie dopiero kiedy obroty odczytane osiągną 50% obrotów zadanych - wcześniej działa wyłącznie jako przekaźnik sygnału, powoli zwiększając sygnał na wyjściu do wartości zadanej na wejściu. ALE najpierw aplikuje wspomniane przeze mnie rampy. Jeśli koniec rampy HW zgra się z końcem rampy Braina i nagłym załączeniem GOVa w Brainie (sygnał RPM>50% zadanych RPM) to mamy nagłe szarpnięcie, bo HW nagle i niespodziewanie przekazuje całą kontrolę Brainowi w złym momencie. Wspomniane przeze mnie Deadzone jest kluczowe dla usunięcia szarpnięcia w trybie HeliLinear, bo przesuwa rampę Braina "później", tak że jest jeszcze aktywna zanim skończy się rampa HW. Dochodzi tu też regulacja rampy HW, która defaultowo jest niepotrzebnie długa (15s) i samej rampy w Brainie
Problem leży gdzieś indziej.
Poziom niezrozumienia funkcji poszczególnych parametrów w zakładce Advanced->Throttle&Gov (i nie tylko tam) stoi na żałośnie wysokim poziomie. Można się tylko pocieszyć że to wynika nie tylko z braku umiejętności posługiwania się językiem Shakespeare'a przez naszych rodaków, bo przeglądając zagramaniczne fora można wywnioskować że również ci, dla których jest to język ojczysty również nie potrafią czytać tekstu ze zrozumieniem.
Na pocieszenie wrzucam filmik z rozkręcaniem dość sporego wirnika z wykorzystaniem gova z Braina.
Latanie takie-tam, na kacu, ale IMO rozkręca się spoko mimo że za bardzo tego nie dopieszczałem.
Ja uważam że nie ma GOVa nad tego z FBLa, ale rozumiem że są tacy którzy nie umieliby go ustawić, więc nie forsuję tej opcji. Z testów porównawczych wiem że ten z ESC się spóźnia i nie trzyma tak dobrze obrotów (badania przeprowadziłem tylko na HW i CC, na 100% są ESC które mają lepsze wbudowane GOVy). Z podobnego założenia wyszli germańce z Końtronika - uznali najwyraźniej że i tak nikt nie będzie umiał tego ustawić i w ogóle zblokowali możliwość współpracy z zewnętrznym zarządcą obrotów.