Szukam... Widziałem... - o zakupach i ciekawych ofertach

[mwx]

Ale ja nie mam piwnicy za to ekologię mam w sercu

[aikus]

Warto kupować tylko to co potrzeba, tym nie mniej jak już mam zestaw, czegoś... czegokolwiek, to NIGDY,ale to NIGDY nie wyrzucam nieprzydatnych elementów. Dokupuję tylko te, które sie zniszczą albo zużyją.
Dotyczy to kluczy, śrubokrętów... i oringów w sumie od dziś też.
I wtedy po pierwsze nic nie marnuję, a po drugie moja radość posiadania trwa wiecznie.
oringownia.pl dodana do zakładek.

[aikus]

oringownia.pl dodana do zakładek.

Update: Wszedłem ... i od razu przypomniał mi się taki kawał:

Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie: "Wpadnę". Wita go uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanawia i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Chcę kupić rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet poszedł.
- Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez?
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet jest już wkurzony, z trudem powstrzymuje się żeby nie wybuchnąć i mówi:
- Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać się nade mną znęcać!!! Dajcie mi te rękawiczki i pójdę sobie!!!
- Proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie takie rękawiczki, jakie są panu potrzebne.
Facet idzie dalej.
- Poproszę rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką i na rzepy.
- A jaki kolor?
Nagle otwierają się drzwi i do sklepu wchodzi jakiś facet z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury. Niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes i taką glazurę!!!!!! Tyłek już wam wczoraj pokazałem, więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy!!!!!!!!

Więc....
... te oringi dla nas, używających ich niezgodnie z przeznaczeniem... To nitrylowe, silikonowe czy blać które??

[aikus]

Fluorowe... drogie i do silników lotniczych.
To dla nas będą dobre.
Dla Dawa - nitrylowe, bo najtańsze.
A dla Mirka to raczej zimmeringi, bo i tak nie umie ich użyć, ale się będzie cieszył, że ma.
Tak wykminiłem.

[Clad]

Ale ja nie mam piwnicy za to ekologię mam w sercu

Ekologię??? No urwa... ktoś Ci każe segregowac osobno obierki z ziemniaków i osobno papier a do krajow 3go świata wywozi się miliony ton elektrośmieci żeby pozbyć się problemu.

"Każdego roku na świecie przybywa około 40 mln ton elektrośmieci. Metody ich skutecznego recyklingu są sukcesywnie udoskonalane. Wraz ze wzrostem społecznej świadomości ekologicznej, coraz więcej e-śmieci trafia do specjalnych przetwórni, w których odpady zostają w bezpieczny sposób przerobione i zutylizowane. Niestety, oprócz sprawdzonych odbiorców elektrośmieci, na rynku funkcjonują również firmy, które skupują odpady, by następnie wywieźć je do krajów rozwijających się w Afryce i Azji. W ten sposób, niebezpieczne odpady elektroniczne z krajów rozwiniętych (ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, w tym także z Polski) wywożone są z do krajów trzeciego świata, takich jak Ghana czy Somalia, gdzie przetwarzanie zużytej elektroniki jest najmniej kosztowne."
https://www.oostdam.pl/dokad-trafiaja-e ... -z-europy/

Gdyby światu zależało na ekologii to nie produkowali by plastikowego badziewia które się po kilku uzyciach psuje, A Ty kupujesz nowy plastikowy badziew a ten zepsuty "spalasz w piecu"

[aikus]

Ja pierdole clad... no i co z tego? to tak samo jakbyś powiedział, zę w sumie to wszystkie narkotyki powinny być legalne bo i tak są, Policja nie powinna ścigać przestępców, bo przestępcy i tak cały czas są, a śmieci z osiedli nie powinny być wywożone bo w śmietnikach i tak cały czas są.
I gówna z szamba nie powinny być wyciągane bo i tak cały czas w tych szambach są.
Kumasz pan to?

Patologia istnieje w dziedzinie recyklingu, tak jak w każdej innej dziedzinie życia. I to że istnieje nie powoduje bezsensu każdego elementarnego poprawnego stanu który w niej występuje.
A stanem poprawnym jest unikać marnotrawstwa.

A to, że towary psują się zaraz po gwarancji nie jest wynikiem tego, ze "światu nie zależy na ekologii", tylko tego, że MY, tak MY, Ty ja i my wszyscy mamy w sobie coś z Dawa: chcemy tanio.
No to blać mamy tanio.

[Carson]

gdzie masz Pan tanio i co, bo chyba nie w polandii?

[aikus]

Jest tanio Carson, jest zaje**scie tanio, tylko my wszyscy mało zarabiamy.

[przmor]

To nie brak pieniędzy czyni nas ubogimi tylko chęć posiadania.

[Carson]

Spora czesc polakow nawet nie musi zarabiac zeby miec Socjal w tym chorym kraju kwitnie w najlepsze. Wszystko drozeje a pensje stoja w miejscu (ostatnio nawet byly ciete).

[aikus]

To nie brak pieniędzy czyni nas ubogimi tylko chęć posiadania.

aaaa TOUCHE!!
To trochę inna prawda. Najprawdziwsza z prawd wszelkich... ale sprowadza się do subtelnej różnicy pomiędzy biedą a ubóstwem.

Spora czesc polakow nawet nie musi zarabiac zeby miec Socjal w tym chorym kraju kwitnie w najlepsze. Wszystko drozeje a pensje stoja w miejscu (ostatnio nawet byly ciete).

A to już całkiem inny temat...

[mwx]

Ale ja nie mam piwnicy za to ekologię mam w sercu

Ekologię??? No urwa... ktoś Ci każe segregowac osobno obierki z ziemniaków i osobno papier a do krajow 3go świata wywozi się miliony ton elektrośmieci żeby pozbyć się problemu.

"Każdego roku na świecie przybywa około 40 mln ton elektrośmieci. Metody ich skutecznego recyklingu są sukcesywnie udoskonalane. Wraz ze wzrostem społecznej świadomości ekologicznej, coraz więcej e-śmieci trafia do specjalnych przetwórni, w których odpady zostają w bezpieczny sposób przerobione i zutylizowane. Niestety, oprócz sprawdzonych odbiorców elektrośmieci, na rynku funkcjonują również firmy, które skupują odpady, by następnie wywieźć je do krajów rozwijających się w Afryce i Azji. W ten sposób, niebezpieczne odpady elektroniczne z krajów rozwiniętych (ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, w tym także z Polski) wywożone są z do krajów trzeciego świata, takich jak Ghana czy Somalia, gdzie przetwarzanie zużytej elektroniki jest najmniej kosztowne."
https://www.oostdam.pl/dokad-trafiaja-e ... -z-europy/

Gdyby światu zależało na ekologii to nie produkowali by plastikowego badziewia które się po kilku uzyciach psuje, A Ty kupujesz nowy plastikowy badziew a ten zepsuty "spalasz w piecu"

Podobno zmianę Świata na lepsze trzeba zaczynać od siebie. Miałem na studiach takiego nawiedzonego wykładowcę co na każdych zajęciach powtarzał swoje ulubione hasło "Myśl globalnie, działaj lokalnie". Za dużo razy to mówił, ale ma to jakiś sens.
Mnie to nie boli że trzeba segregować. Moja 2.5letnia córka już doskonale wie że pudełko można rozedrzeć na plastik i karton a potem każde wrzucić do odpowiedniego worka i robi to odruchowo.

Boli mnie za to jak widzę wjebane na odwal butelki z PETa do zbiorczego śmietnika. Bardziej nawet niż jak leżą wywalone na trawę u mnie przed chatą, bo stamtąd mam szansę je podnieść i wrzucić gdzie należy.
Boli mnie też jak widzę każdy produkt zapakowany w ten pierdolony plastik, który do końca życia naszego gatunku będzie leżał i nic z nim nikt nie zrobi, jeśli ktoś go wyrzuci tam gdzie nie trzeba. A 80% ludzi to zrobi, bo ma wyjebane w moje wnuki i prawnuki.
Boli mnie też kupowanie zbędnego badziewia, którego jedynym przeznaczeniem jest lot do śmietnika.
Wkurwia mnie (bo jestem nerwowy i mam chyba na tym tle zaburzenia) jak ktoś wywala sprzęt który można małym kosztem lub wysiłkiem naprawić, użytkować dalej i nie kupić w to miejsce nowego śmiecia.
Do tego stopnia że udzielam się lokalnie, naprawiając moim współwieśniakom różnie sprzęty/zabawki. Bo to mi daje spokój i nerwy koi. Te flaszki co dostaję w zamian tylko mi szkodzą.
Ale wrzucam je grzecznie do zielonego worka.

[Clad]

Ja pierdole clad... no i co z tego? to tak samo jakbyś powiedział, zę w sumie to wszystkie narkotyki powinny być legalne bo i tak są, Policja nie powinna ścigać przestępców, bo przestępcy i tak cały czas są, a śmieci z osiedli nie powinny być wywożone bo w śmietnikach i tak cały czas są.
I gówna z szamba nie powinny być wyciągane bo i tak cały czas w tych szambach są.
Kumasz pan to?

Patologia istnieje w dziedzinie recyklingu, tak jak w każdej innej dziedzinie życia. I to że istnieje nie powoduje bezsensu każdego elementarnego poprawnego stanu który w niej występuje.
A stanem poprawnym jest unikać marnotrawstwa.

A to, że towary psują się zaraz po gwarancji nie jest wynikiem tego, ze "światu nie zależy na ekologii", tylko tego, że MY, tak MY, Ty ja i my wszyscy mamy w sobie coś z Dawa: chcemy tanio.
No to blać mamy tanio.

Twoje porównania są w stylu "stymulowania łechtaczki jeżozwierza, a opryskiwanie kapusty na wiosne".

Powiem inaczej...
To że Ty sobie tam coś segregujesz to chwała Ci za to ale to nic nie wnosi. Kompletnie blać nic. Pracuje w firmie farmaceutycznej na najniższym jej szczeblu jako "zapierdalacz pospolity" i widzę co się dzieje na samym dole...
W ciągu jednej doby produkujemy tyle odpadów, że Ty nie wyprodukujesz tyle przez rok. I są to odpady chemiczne(w tym rakotwórcze, teratogenne, mutagenne), różnego rodzaju tworzywa sztuczne itd.
Myślisz że ktoś się tym przejmuje? Chyba tylko osoby produkcyjne które tracą bonus na koniec roku z tego powodu, a na który w większości wypadków nie mamy wpływu. Jeżeli chodzi o środowisko to każdy ma to daleko. I to jest przykład tylko jednej 300 osobowej firemki w Rzeszowie o której pewnie mało kto słyszał. A teraz pomysl globalnie co się dzieje w temacie. Myślę że nawet nie jesteś w stanie ani Ty ani ja sobie tego wyobrazić.

A odnośnie"tanich plastikow" które muszą się psuć bo są tanie... to też nie jest prawdą co piszesz, bo psuje się wszystko. Czy tanie, czy drogie to musi się zepsuć! Dlaczego? Po tym jak Mercedes prawie zbankrutował po zrobieniu bezawaryjnego auta, to coś tam zostało podpisane na świecie, że towar musi mieć swoją czasową użyteczność i musi się zepsuć. (Nie mogę teraz tego znalesc).

@Maciej...
Doskonale Cię rozumiem i bardzo ładnie z Twojej strony że robisz jak robisz. Chodzi mi jedynie o to że to nie "my" jednostki jesteśmy problemem w temacie ekologii lecz ogromne firmy produkujące odpady czy same państwa wyworzace "gówno" daleko od siebie, ale na planecie to dalej zostaje i nikt się tym nie przejmuje. Liczy się to że pieniądz został w kieszeni...

[Don Mirson]

Czyli nie kupicie tych oringów?

[mwx]

NIe. A Ty masz je oddać do sklepu.

[Don Mirson]

Ja nie kupowałem. Mam większy zestaw i zastąpie go dopiero kolejnym jak za kilka lat skruszeje.

[aikus]

Twoje porównania są w stylu "stymulowania łechtaczki jeżozwierza, a opryskiwanie kapusty na wiosne".

Masz rację.
No to mam lepsze porównanie: Zdarza Ci się czasem podjebać coś małego np. batonik ze sklepu?
Zakładam, że nie.
A czemu?
Przecież inni okradają domy i samochody... to co, Tobie batonika nie wolno?

Powiem inaczej...
To że Ty sobie tam coś segregujesz to chwała Ci za to ale to nic nie wnosi.

Bzdura.
Wnosi nie wiele, a nie wiele wnosi właśnie przez postawę ludzi takich jak Ty.

Pracuje w firmie farmaceutycznej na najniższym jej szczeblu jako "zapierdalacz pospolity" i widzę co się dzieje na samym dole...
W ciągu jednej doby produkujemy tyle odpadów, że Ty nie wyprodukujesz tyle przez rok. I są to odpady chemiczne(w tym rakotwórcze, teratogenne, mutagenne), różnego rodzaju tworzywa sztuczne itd.
Myślisz że ktoś się tym przejmuje?

No świetnie, czyli widzisz patologię.
I powiedz mi co robisz, żeby to zmienić?
Robisz cokolwiek, czy się do niej dokładasz?

Chyba tylko osoby produkcyjne które tracą bonus na koniec roku z tego powodu, a na który w większości wypadków nie mamy wpływu. Jeżeli chodzi o środowisko to każdy ma to daleko. I to jest przykład tylko jednej 300 osobowej firemki w Rzeszowie o której pewnie mało kto słyszał. A teraz pomysl globalnie co się dzieje w temacie. Myślę że nawet nie jesteś w stanie ani Ty ani ja sobie tego wyobrazić.

Jestem. I Ty też jesteś.
Zobacz co napisał MWX: Myśl globalnie, działaj lokalnie.

A odnośnie"tanich plastikow" które muszą się psuć bo są tanie... to też nie jest prawdą co piszesz, bo psuje się wszystko. Czy tanie, czy drogie to musi się zepsuć! Dlaczego? Po tym jak Mercedes prawie zbankrutował po zrobieniu bezawaryjnego auta, to coś tam zostało podpisane na świecie, że towar musi mieć swoją czasową użyteczność i musi się zepsuć. (Nie mogę teraz tego znalesc).

Wiedziałem... no blać wiedziałem.

Mercedes na pewnym etapie swojej kariery miał problemy finansowe - tak.
Zbiegło się to w czasie z tym, że KILKA LAT WCZEŚNIEJ (to ważne nie kilkadziesiąt, nie kilkanaście, lecz KILKA) wypuścił na rynek wyjątkowo udany i bezawaryjny model samochodu, którego pewnie niektóre egzemplarze jeżdżą do dziś - tak.
Są osoby które twierdzą, że te dwie sprawy miały bezpośredni związek przyczynowo skutkowy - tak, ale to tylko częściowo jest prawdą, kryzys zaczął się z wielu powodów, a fakt, że stare samochody jeździły dołożył do tego tylko odrobinkę i jest mocno dyskusyjne czy istotną.
Są osoby które idą dalej i twierdzą to co napisałeś - można znaleźć na to dowody w Internecie - tak.
Tak samo jak na płaskość Ziemi, NWO, autyzm w szczepionkach, oraz na to, że technologia 5G powoduje koronawirusa.
TAK. Są ludzie którzy tak twierdzą i w to wierzą.
Jeśli jesteś jednym z nich... no to ... cóż mogę powiedzieć...
... nie mam argumentów... to znaczy mam, ale nie chce mi się ich używać, nie chce mi się naprawiać tej części świata jaką jesteś, z prostej przyczyny: jeśli Ty sam nie będziesz chciał - nie dokonam tego, za to zyskam sobie wroga.
A jeśli będziesz chciał - sam do tego dojdziesz, bez mojej pomocy.
Ograniczę się zatem do takiego koleżeńskiego apelu: Przemyśl to jeszcze.

@Maciej...
Doskonale Cię rozumiem i bardzo ładnie z Twojej strony że robisz jak robisz. Chodzi mi jedynie o to że to nie "my" jednostki jesteśmy problemem w temacie ekologii lecz ogromne firmy produkujące odpady czy same państwa wyworzace "gówno" daleko od siebie, ale na planecie to dalej zostaje i nikt się tym nie przejmuje. Liczy się to że pieniądz został w kieszeni...

Tu piszesz do Maćka, ale ja się odniosę: Tak, sama prawda.
Wspominałem już kiedyś, że podstawowym błędem naszej cywilizacji jest fakt, że oparliśmy ją na pieniądzu.
Jest to koszmarnie zły i nieefektywny system.
Niestety do tej pory nikt nie wymyślił nic lepszego...

[mwx]

Natura zrobi z nami porządek prędzej czy później.
Mikroplastik, który powstaje bodajże z tworzyw rozdrobnionych przez fale i prądy wpieprzamy wraz z rybami i innymi morskimi stworami. Jest w wodzie, powietrzu, lata sobie z kurzem. A z nim bisfenole i inne świństwa powodujące problemy z płodnością przez to że są analogami niektórych naszych hormonów.
Niektórzy producenci kosmetyków nadal wpadają na zajebiste pomysły w stylu "dodajmy do mydełka mikro kuleczki z PE i naściemniajmy w reklamie że to masuje skórę". Chodzi o to, żeby zwracać na takie rzeczy uwagę i podobnego temu świństwa nie kupować. Takie kulki były nawet w paście do zębów.
Szeroko pojęte "plastiki" są w użyciu na dobrą sprawę dopiero od 50 lat. Cholera wie jakie to będzie miało skutki w dłuższej perspektywie, ale nie ma powodu żeby przewidywać iż będą one dobre.

Nawiązując do tego małego trybika w wielkiej złej korporacji - u mnie w firmie (150 osób+pies Kama) rok temu nikt nie segregował.
Kilka razy osobiście zadziałałem w tym temacie. Teraz wszyscy segregują bo muszą. Pierwsze pół roku się na mnie wkurwiali, teraz to dla każdego norma. Można.
Z resztą trzeba - są przepisy które nie pozwalają na bezsensowne wytwarzanie niesegregowanych śmieci przez firmy wszelakie - jest coś takiego jak BDO
Łażąc na siłownię (FF) zawsze zastanawiałem się dlaczego tam nie ma kosza na butelki. Przecież prawie każdy przyłazi z wodą/suplami w PET'cie którego potem wrzuca do wielkiego śmietnika razem z papierowymi ręcznikami. No bezsens. Zawsze nosiłem butelkę do domu. Pewnego razu nie wytrzymałem i zapytałem managiera dlaczego są takimi debilami.
2 tygodnie później był śmietnik na PETy i z tego co widziałem w innych FF też się pojawiły. I nawet zgniatarki do butelek. Nie wiem ile z tego wynika z mojego pieniactwa ale ja widzę że nie warto wiedzieć z zamkniętą paszczą i tylko marudzić.

Jeden wkurwiony człowiek może bardzo wiele, o ile nie zasłania się hasłem "nie da się". Szczególnie jak ma jakieś zaburzenia. Jeden się będzie nazywał Adolf, drugi Jarek a trzeci Clasosław.

[Adam12]

To nie brak pieniędzy czyni nas ubogimi tylko chęć posiadania.

Hahahahah. Słowa mojego dyrektora jeśli chodzi o podwyżki "wy dobrze zarabiacie tylko za dużo wydajecie"
Tak na marginesie recyclingu - komuno wróć. Skup butelek, papieru i złomu. Dziś się "nie da" czy cuś. No i uj. Afryka migruje do Europy to się ją całą zasypie śmieciami. Jak braknie to na Księżyc.

Edit: dobrze napisał Rafał Bauer na swoim blogu: "Na gruzach ludzie przekonywali się nagle jak niewiele potrzeba im do szczęścia."

[Clad]

Aikus, MWX...
Może mnie źle zrozumieliscie. Nie mam nic do segregacji ale jak nie muszę to tego robił nie będę. Podpisałem również taką deklarację i płace więcej za wywóz śmieci. Ktoś i tak to później segreguje. A osoby mieszkające w domach muszą segregować i wurwiają się tylko jak widzą że wszystko i tak idzie w jedną zgniatarkę. Więc po co? Dla swojego czystego sumienia? Proszę bardzo, skoro macie takie chęci, ambicje. Spoko. I nikomu nic do tego. Chciałem tylko zauważyć, opisując swoją firmę jak dużo odpadów produkują fabryki i NIC z tym nie zrobicie. Gdyby każdy na świecie segregował śmieci a one były odpowiednio utylizowane to na przeciwko firmom produkujacym odpady byli byśmy pewnie 1:100? 1:1000? Nic nie zmieni Wasze podejście moim zdaniem. Ile starych satelit, stacji kosmicznych itp jest w atmosferze. Napiszcie do NASA żeby pozbierali swoje zabawki bo zasmiecają kosmos. Do póki nie będziemy masowo zdychac przez odpady które produkujemy to cały rząď tego świata ma takie segregacje daleko w ...