Postautor: Jazz » 23 paź 2014, o 08:48
Mialem gaui X5 ponad rok i tluklem je duzo razy.
Nie wiem jak to wygladalo u innych posiadaczy tego modelu, ale u mnie za kazdym razem jak byl kret musialem wymieniac wal glowny oraz szpindel w wirniku glownym.
Mialem kreta G500 , gdzie rozwalilem lopaty glowne - a wal i szpindel sa w idealnym stanie, zero skrzywienia wiec sa duzo wytrzymalsze.
Zebatka glowna tez nei drasnieta (tuningowa lynxa) .
Kilka razy zdarzylo mi sie w x5 ze puscil gwint w okuciach (po krecie) i nie trzymala juz sruba ktora przykrecone sa ramiona okuc do okuc.
Zebatki - wiadomo, leca przy krecie w x5.
Z belka bylo tak, ze niby jest tansza w x5 , ale trzeba liczyc ze wymienia sie nie tylko belke, ale takze walek ogonowy, zebatki wiec to troche wiecej niz sama belka.
Wkurzalo mnei tez zakladanie kabinki w x5 - w goblinie jesli ma sie zapiecia na zatrzaski jest to mega wygodne, w formula x5 po zalozeniu zatrzaskow nadal nie bylo to optymalne.
W G500 sa wymienne polki na baterie - jeden przycisk z boku i zwalniasz polke, wymiana baterii jest wygodna i blyskawiczna - kazda baterie mam przypieta do polki, wiec nigdy ich z polek nie wypinam bo sa niewiele dluzsze niz sama bateria.
Niestety dzwiek z Gaui jest mocno wkurzajacy - ostra sieczkarnia i wycie.
Takze dla mnie z tego porownania wychodzi na to, ze drozsza jest belka - jesli juz ja zniszczymy (co nie jest pewne ze wzgledu na system jej wypinania)
Kabinka w stosunku do formula X5 jest tansza w g500.
wal, szpindel , zebatka glowna - sa znacznie wytrzymalsze i nie leca przy kazdym krecie jak to ma meijsce w x5
Lopat nie ma co porownywac - w obu mozna uzywac takich samych.
Odpada problem z zebatkami , walkiem ogonowym, mocowaniem zebatek etc.
G500 lata dobrze na bardzo szerokim spektrum obrotow - czego nie da sie powiedziec o X5, gdzie na nizszych obrotach pojawiaja sie wibracje odbijajace sie na pracy FBL (stad kombinacje z dumperami, ktore i tak do konca nie rozwiazuja problemu) i lata sie zazwyczaj na dosc wysokich obrotach.
Podwozie - przy wersji formula koszty sa takie same, tez sa weglowe plozy etc.
Jak nie bylo goblina 500, X5 byla moim zdaniem super modelem, ale w zestawieniu z g500 przegrywa.
Sa debile na innym forum co rozwalaja gobliny , i pozneij pisza ze ich kret kosztowal 2000 zl - tak to prawda, ale jesli ktos przywali z wlasnej winy (latajac po zmroku) i rozwali polowe elektroniki to co to ma wspolnego z modelem ? jak wsadzisz drogie serwa w belta to tez mozesz zrobic kreta za 2000.
Elektronike dobieramy przeciez sami do modelu.