Czołgiem panowie.
Czy ktoś oświeci mnie, czemu podłączenie DS725MG pod sygnał 760us/330Hz i DS525MG pod sygnał 1520us/330Hz odprawiło mi elektronikę tych serw do krainy wiecznych łowów?
Przez głupi przypadek po prostu zamieniłem ich kabelki między portami w FBLu i jeszcze kilka dni temu oba serwa były sprawne.
Gdy okazało się, że ww. elektronika wyzionęła ducha serwa miały pozycję mniej-więcej na środku, więc nie obróciły się w skrajną pozycję, jak mają w zwyczaju serwa analogowe. Silniki są na 100% sprawne.
Co ciekawe, w obu serwach działa generator rampy sterujący komparatorem, działa zasilanie potencjometru, itp, działa wstępna polaryzacja bramek MOSFETów, tylko same MOSFETy nie dostają impulsów sterujących i serwo nie utrzymuje pozycji. Może da się jeszcze pomachać nad nimi jakimś magicznym kurczakiem, żeby uniknąć przeszczepu sterowników?