Strona 1 z 1

Serwo MKS DS92A+

: 13 sie 2016, o 11:28
autor: windcatcher
Jak w tytule. Serwo MKS DS92A+ na tarczy padło samo z siebie.
Latało ze 100 lotów bez kreta i problemów a przy kolejnym 101 już się nie loguje.

Zero reakcji, zimne, ciche. Kabel cały - poprowadzony w oplocie.
Fbl brain podaje sygnał i zasilanie bo zamieniałem miejscami.

Ma ktoś jakiś pomysł lub miał podobną sytuację?
Da się to jakoś naprawić lub wymienić częściowo czy trzeba nowe?

Re: Serwo MKS DS92A+ umarło samo z siebie.

: 13 sie 2016, o 11:36
autor: Jazz
Mialem - zareklamowalem i wymienione.
W sensie nie takie samo (mks) ale procedura taka samo

Re: Serwo MKS DS92A+ umarło samo z siebie.

: 13 sie 2016, o 11:40
autor: windcatcher
Na 99% już nie mam na nie gwarancji a do tego było kupowane za oceanem.
Muszę poszukać rachunku ale raczej w grę wchodzi naprawa we własnym zakresie lub wymiana :(

Re: Serwo MKS DS92A+ umarło samo z siebie.

: 13 sie 2016, o 11:51
autor: Jazz
Wystarczy ze znajdziesz login do sklepu gdzie kupowales:-)
Zadnego kwitku nie trzeba.

Re: Serwo MKS DS92A+ umarło samo z siebie.

: 13 sie 2016, o 12:09
autor: windcatcher
Nie ma już gwarancji więc interesują mnie tylko opcje naprawy.

Re: Serwo MKS DS92A+ umarło samo z siebie.

: 13 sie 2016, o 13:03
autor: Bartekgazior
Widzę z danych, że ma silnik coreless. Próbowałeś obracać orczyk palcem i w tym czasie poruszać drążkiem w apce? Jeśli łapie chwilami, to pewnie padły szczotki w silniku, chociaż po 100 lotach to trochę lipa. U mnie ogonowa Futaba 9254 wytrzymała znacznie więcej i też padła bez ostrzeżenia. Mógł się też przerwać przewód przy samym serwie pod izolacją, ewentualnie potencjometr- to łatwo sprawdzić miernikiem, choć raczej by poszło w skrajne położenie, a nie zamarło.
Przerabiałem awarie serw w dużym i małych heliku. Serwa MKS to niby wyższa półka, chociaż mogło się też zdarzyć, że od wibracji oderwała się nóżka- wyprowadzenie silnika przy płytce. Tak miałem w serwie TGY-306.

Re: Serwo MKS DS92A+ umarło samo z siebie.

: 14 sie 2016, o 08:04
autor: windcatcher
Dzięki za porady. Jeszcze wczoraj do tego siadłem i posprawdzałem wszystko.
Rozebrałem nawet dwa serwa aby porównać napięcia. Przewód ok, silnik ok, potencjometr dostaje napięcia, wszystko na oko polutowane i nic się nie rusza.
Na wszelki wypadek przelutowałem hotairem większość elementów elektroniki aby wykluczyć, że coś się oderwało lub ma zimny lut.
Niestety nie pomogło i serwo nadal kaput. Musiał paść któryś element elektroniki ale tak głęboko nie będę dociekał.

Trochę jestem zawiedziony bo klony KST latają u mnie latami przez setki lotów i dziesiątki kretów a MKS taka padaka się trafiła :(
Wrzuciłem KST 215tki na cyklikę bo bardziej im ufam a mks-ami zajmę się później.