Pytanie do Was czy mieliście może przypadek lub słyszeliście aby serwo Hitec 5065MG sfajczyło się z powodu przesadnego obciążenia w locie?
Opisze mój przypadek. Już od kilku dni miałem takie wrażenie że heli czasami dziwnie się zachowuje w locie postępowym. Miał tendencję do przepadania na ogon jak tylko próbowałem zwolnić nieco w locie. Wczoraj miałem wrażenie że wolniej wykonuje backflipy od flipów, rolle też jakoś tak koślawo nawet jak na mnie wychodziły, zwaliłem to na wiatr który hulał. Dzisiaj na początku wydawało się ok ale po paru minutach ja go na plecy chcę a on mi do pionu staje i dalej iść nie chce No to flip, wolny jakiś ale wyszedł, backflip - do pionu i nic... Po wylądowaniu zauważyłem że lekki dymek z serwa pitch idzie..
No i tu jest pytanie, serwo ma około 100 lotów, ze 3 razy kretowane, zębatki raz poszły do wymiany, nasmarowane zostały. Od tamtej pory żadnego kreta i 50 pakietów, dopiero max ostatnie 10 lotów dziwne rzeczy zaczęły się dziać. Nie mam włączonego "overload protection" - czy to możliwe abym go latając wykończył? Serwa kupione na miracle-mart więc raczej oryginały - na takie zresztą wyglądają.