Jeszcze nie spotkalem zeby ktos o tym mowil, wszyscy mowia, ze to to samo.
A okazuje sei ze jednak nie do konca. Przynajmniej w moim przypadku.
Porownouje YGE 60A (z Protosa - jedyny oryginal jaki mam) i YEP 40A (kupiony w HK).
Na pozor rzeczywsicie jest to samo, ale diabel tkwi w szczegolach.
Pomijam oczywiscie roznice w cenie, bo YGE tak normalnie kosztuje wor pieniedzy, no a YEPy sa relatywnie tanie.
Chodzi o bailout czyli szybkie rozpedzanie silnika po krotkim HOLDie (np. po autorotacji).
Wszystko jest OK, jesli cykniemy HOLDa i silnik sie zatrzyma, a potem wylaczymy HOLDa.
Silnik sie rozkreca do normalnych obrotow i jest OK.
Gorzej, jesli silnik bedize sie jeszcze krecil z rozpedu. Wtedy po wylaczniu HOLDa silnik wchodzi na duzo wyzsze obroty niz normalnie, praktycznie nie reaguje na gaz a obroty sa bliskie maksymalnym.
Nie jest to oczywiscie zadna wielka tragedia... no ale jednak.
W YGE tego nie ma. YGE zachowuje sie poprawnie.
Ale uwaga, to sie dzieje tylko wtedy kiedy w zasadzie autorotowac sie nie powinno, bo bailout nie jest ustawiony (nie ma 5% gazu na Holdzie tylko jest zero).
Czyli w zasadzie - w ogole nie przeszkadza.
Mnie jednak dzis spotkalo cos dziwnego: po ktorejs autorotacji silnik sie w ogole nie odpalil... i helik spadl.
Mozliwe sa dwie przyczyny: chwilowa utrata zasiegu i zalaczony failsafe (praktycznie nie mozliwe - nie mam aobsolutnie zadnych problemow z radiem), albo ...
... niespodzianka od regla YEP.

Bede probowal jeszcze.
Jak cos odkryje - dam znac.
Niestety nie moge probowac autorotowac na YGE - mam go w protosie w ktorym autorotacja w ogole jest trudna ze wzgledu na pasek, a u mnie jest niemozliwa ze wzgledu na to, ze lozysko jednokierunkowe mam zaklejone na stale.
Musialbym przelozyc regiel do 450tki, a nie chce mi sie.
