Bell 222 (Hirobo Freya 90 + OS GT15HZ)

Miło patrzeć, trudniej zrobić...
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:06

Witam w mojej relacji z budowy półmakiety śmigłowca Bell 222. Prace trwają już jakiś czas. Myślałem o założeniu wątku o budowie od stanu z dnia dzisiejszego z odnośnikami do opisów wcześniejszych etapów prac lecz miruuu namówił mnie na umieszczenie tu całości materiałów. Pierwotnie opisy były tworzone dla kolegów z lotniska w Izdebnie Kościelnym, którzy nie mieli do czynienia z modelami śmigłowców. Dlatego niektóre teksty mogą być zbyt łopatologiczne. Na początku, dopóki nie przeniosę całości materiałów, będzie trochę moich postów jeden pod drugim. Tyle tytułem wstępu.

Latanie makietą "kręciło" mnie praktycznie od zawsze. Jakieś 4, może 5 lat temu wynegocjowałem u Mikołaja pod choinkę laminatową budę śmigłowca jak w temacie, przystosowaną do mechaniki klasy 90 (700). Marzyłem o modelu jak poniżej.

Obrazek

Niestety u świętego też były cięcia budżetowe i przyniósł budkę niepomalowaną. To mnie jednak nie zniechęciło i zabrałem się za wykończenie belki ogonowej. Chyba z nie najgorszym skutkiem 8) .

Obrazek

Troszkę też podłubałem w kadłubie. ogólnie tak się to prezentowało.

Obrazek

Zaplanowałem sobie, że użyję stosunkowo taniej mechaniki Frenzy TZ v.2 90. Niestety okazało się, że ma ona za wielką / masywną ramę i najzwyczajniej w świecie bez znacznej przeróbki nie zmieści się w makietę - projekt został zawieszony.
Jesienią 2014 lub wiosną 2015 udało mi się okazyjnie nabyć mechanikę Hirobo Freya Evolution 90.

Obrazek

Była ona przerobiona na napęd elektro - do makiety super, tylko nie przy tak podzielonych formach, praktycznie nie ma możliwości wymiany pakietu. Podjąłem decyzję o powtórnej konwersji na napęd tym razem benzynowy. Zakupiłem dedykowaną ramę, zbiornik paliwa, sprzęgło, koło zamachowe, wentylator i jeszcze trochę gratów.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Od swojej pierwszej Freyi mam prawie nówkę głowicę, tarczę sterującą i mikser washout.

Obrazek
Obrazek

W tak zwanym międzyczasie kupiłem silnik OS MAX GT15HZ z tłumikiem.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kupiłem również asymetryczne łopaty główne Spin Blades 710 mm.

Obrazek

Powróciłem do prac wykończeniowych przy laminatach. Zacząłem malować statecznik pionowy oraz zakończenie ogona.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Montaż mechaniki.
Etap 1 - montaż ramy serwomechanizmów (servo frame).


W tym etapie poskręcałem prawie wszystko to, co jest pokazane na zdjęciu poniżej.

Obrazek

Najpierw w obu połówkach osadziłem łożyska ramki sterowania skokiem ogólnym.

Obrazek
Obrazek

Następnie w połówce ramy umieściłem zestaw łożysk kielicha sprzęgła z zębatką atakującą oraz wałka rozrusznika.

Obrazek

Kolejne łożyska - tym razem górne i środkowe łożysko wału głównego.

Obrazek

Na koniec dolne łożysko "choinki" - przekładni pośredniej, przenoszącej napęd z wału głównego na pasek zębaty napędu wirnika ogonowego.

Obrazek

Na "choinkę" na dolną część wału należy założyć podkładki 0,1 mm niwelujące luz wzdłużny.

Obrazek

"Choinka" umieszczona w ramie.

Obrazek

Po montażu łożysk i "choinki" umieściłem w połówce ramy słupki do przykręcenia dolnej ramy.

Obrazek

Przed złożeniem ramy serwomechanizmów trzeba koniecznie włożyć wahacz sterowania pochyłem i skokiem ogólnym. Później by się nie zmieścił.

Obrazek

Po tym można było złożyć obie połówki ramy i skręcić je ze sobą.

Obrazek
Obrazek

Na koniec tego etapu przykręciłem metalową tulejkę usztywniającą ramę powyżej łożysk ramki sterowania skokiem ogólnym.

Obrazek

CDN...
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:13

Etap 2 - montaż dolnej ramy.

W ramie dolnej montowany jest silnik oraz zbiornik paliwa. Jej elementy przedstawia zdjęcie poniżej.

Obrazek

Najpierw zamontowałem w obu połówkach ramy gumowe amortyzatory trzymające zbiornik paliwa. Takie elastyczne zawieszenie zbiornika w znacznym stopniu eliminuje pienienie się paliwa od wibracji.

Obrazek

Następnie zmontowałem zbiornik paliwa. Ssak (filcowy) zawieszony jest na stosunkowo cienkim i elastycznym, neoprenowym przewodzie paliwowym.

Obrazek
Obrazek

Do jednej połówki ramy tymczasowo przykręciłem metalową tulejkę.

Obrazek

Do tej połowy dolnej ramy tymczasowo przykręciłem ramę serwomechanizmów.

Obrazek
Obrazek

W tak przygotowanej ramie umieściłem zbiornik paliwa. Trzeba zwracać uwagę, aby gumowe amortyzatory znalazły się w specjalnych zagłębieniach w zbiorniku i się nie pozaginały.

Obrazek

Teraz można było założyć drugą połowę dolnej ramy i tymczasowo skręcić całość.

Obrazek
Obrazek

Tak przygotowaną kompletną ramę należy postawić na równej powierzchni i sprawdzić, czy jest prosta. Bardzo drobne korekty możliwe są po poluzowaniu śrub mocujących obie ramy. Większe korekty w modelach Hirobo nie występują. Jeśli wszystko jest OK to całość skręca się na gotowo z użyciem Loctite.
Na koniec tego etapu prac zamontowałem dolne łożysko wału głównego wraz z uchwytem. Tu trzeba zwrócić uwagę, aby wszystkie trzy łożyska wału były zamontowane osiowo.

Obrazek

W ten sposób mamy zmontowaną kompletną ramę mechaniki modelu. W kolejnym etapie prac do tej ramy dopasowywałem kadłub makiety.

Etap 3 - pasowanie ramy mechaniki z kadłubem makiety.

Producent makiety podał szczegółowe wymiary otworów montażowych do zamontowania mechaniki Freyi. Powierciłem je i sprawdziłem, czy mechanika pasuje.

Obrazek

Następnie wkleiłem w kadłub specjalną sklejkową podkładkę, zapewniającą odpowiednie pochylenie mechaniki i wirnika w stosunku do makiety.

Obrazek

Następnie założyłem górę budki.

Obrazek

Założyłem chwilowo tarczę sterującą i wał główny, aby sprawdzić czy pasują otwory w górnej części laminatowej budy.

Obrazek

Jak widać jest dobrze.

Etap 4 - tarcza sterująca.

Element ten umożliwia zmianę skoku okresowego (przechył i pochył) i ogólnego (siła siągu - wznoszenie / opadanie modelu) wirnika głównego. Składa się z dwóch pierścieni połączonych łożyskiem. Pierścień zewnętrzny jest nieruchomy, a wewnętrzny obraca się razem z wałem głównym. Pomiędzy pierścieniem wewnętrznym a wałem znajduje się łożysko wahliwe. Dzięki niemu możliwa jest zmiana płaszczyzny tarczy sterującej względem wału. Kula tego łożyska pracuje względem wału również jako łożysko ślizgowe. Dzięki temu tarcza może przesuwać się wzdłuż wału. Tarcza przychodzi zmontowana. Należy jedynie przykręcić we właściwych miejscach odpowiednie kulki snapów.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Etap 5 - głowica wirnika głównego.

Chyba najważniejszy i najbardziej charakterystyczny element śmigłowca. Zaczynamy od montażu centralnej części głowicy (yoke) z tuleją umożliwiającą montaż całości na wale głównym (center hub). Dzięki łożyskom i tulejom gumowym połączenie to jest w pewnym stopniu elastyczne. Przez dobór odpowiedniej twardości tulejek gumowych możemy dobrać według uznania charakterystykę głowicy - "miękkość" sterowania.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Powyżej widoczny jest zamontowany wałek poprzeczny okuć łopat głównych - tak zwany szpindel.
Następnie montowane są okucia łopat. Każde okucie posiada podwójne łożyskowanie oraz dodatkowo łożysko czołowe.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mając przygotowaną główną część głowicy można zamontować element "seesaw". Umożliwia on instalację pręta i ramki stabilizatora oraz ramion miksera. Dzięki zastosowanym łożyskom pręt stabilizatora z ramką może obracać się w "seesaw" wokół własnej osi podłużnej, a razem z "seesaw" jest zamontowany wahliwie w stosunku do wału głównego i " central hub'a". Przez to płaszczyzna wyznaczona wirującym prętem stabilizatora nie zawsze jest prostopadła do wału. Na "seesaw" zamontowane są dwie dźwignie miksera. Na nich miksowane jest sterowanie łopatami pochodzące bezpośrednio z tarczy sterującej oraz stabilizatora (pręt + łopatki + ramka), będącego mechanicznym żyroskopem stabilizującym model w osiach przechyłu i pochyłu. "Seesaw" umożliwia zamontowanie ramion miksera w różnych odległościach od wału głównego - im dalej od wału tym łagodniejsze sterowanie i lepsza stabilizacja. Ja używam ustawień średnich.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Następnie można zamontować ramkę i pręt stabilizatora. Ramka łączy pręt z tarczą sterującą za pomocą kompensatora skoku ogólnego (miksera "washout") umożliwiając zmianę płaszczyzny wirowania pręta stabilizatora. Końce pręta stabilizatora muszą być w jednakowej odległości od wału głównego.

Obrazek
Obrazek

Do tak przygotowanej głowicy można zamontować łopatki stabilizatora. Należy w nich umieścić według uznania ciężarki. Cięższe łopatki (i / lub dłuższy pręt stabilizatora) to większy moment żyroskopowy i lepsza stabilizacja modelu. W obu łopatkach ciężarki muszą być takie same. Łopatki mają profil symetryczny. Przykręca się je tak, aby ich kąt natarcia był zerowy w stosunku bo płaszczyzny wyznaczonej przez ramkę stabilizatora. Odległości między łopatkami, a ramką muszą być takie same.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ostatnim etapem montażu kompletnej głowicy jest założenie cięgien / popychaczy sterujących pomiędzy okuciami łopat a ramionami miksera i między ramionami miksera a tarczą sterującą. Ten drugi zestaw cięgien na razie zakłada się tylko na ramiona miksera - połączenie z tarczą wykonuje się na etapie montażu całości na wale głównym.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Etap 6 - kompensator "washout".

Ponieważ łopatki stabilizatora nie mają możliwości niezależnej zmiany skoku i tym samym nie może się zmieniać ich skok ogólny, a zmieniana jest tylko płaszczyzna wirowania stabilizatora w ramach skoku okresowego, niezbędny jest mikser mechaniczny "gubiący" ruch tarczy sterującej wzdłuż wału głównego. Ten mikser to właśnie kompensator "washout". Składa się on z części stałej, ustalającej stałe położenie ramion kompensatora względem wału i głowicy - "radius block", oraz z części ruchomej, poruszającej się wzdłuż wału, do której zamontowane są ramiona kompensatora - "slide block". Dzięki Kompensatorowi wewnętrzny pierścień tarczy sterującej kręci się razem z wałem i głowicą wirnika głównego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

CDN...
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:19

Powoli budowa półmakiety jest kontynuowana równolegle z montażem mechaniki. Udało się pomalować praktycznie całą belkę ogonową. Pozostało tylko wyciąć otwory na wał wirnika ogonowego i sterowanie skokiem łopatek ogonowych, ale to dopiero jak będę miał złożony odpowiedni kawałek mechaniki. Na razie wygląda to tak:

Obrazek
Obrazek

Widoczny sznurek umożliwi wciągnięcie przewodów zasilających tylne, białe światło nawigacyjne.

Etap 7 - zespół napędowy.

Zespół napędowy w modelu (mechanice) Hirobo Freya składa się z silnika, koła zamachowego, wentylatora, sprzęgła odśrodkowego z wałkiem rozruchowym, dzwona sprzęgła z okładziną cierną i zębatką atakującą 11T oraz z bloczków łoża silnika.

Obrazek

Najpierw do koła zamachowego przykręca się wentylator.

Obrazek

Wentylator z kołem zamachowym osadza się przy pomocy mosiężnego stożka na wale silnika.

Obrazek

Niestety ten typ silnika nie ma wyfrezowanego rowka na klin ustalający. Hirobo produkuje dwa typy kół zamachowych, różniące się sposobem mocowania na wale silnika - na klin i na stożek. Dla silnika OS Max GT15HZ mamy gorszy przypadek - stożek. Hirobo dopuszcza bicie na poziomie 0,05 mm mierzone na końcu wałka rozruchowego. Pomiary wykazały, że tyle to było już na kole zamachowym.

Obrazek

Po zamontowaniu sprzęgła odśrodkowego z wałkiem rozruchowym...

Obrazek

... ponownie zmierzyłem bicie boczne na końcu wałka rozruchowego.

Obrazek

Wynik pomiarów był porażający - 0,3 mm. Niestety koło zamachowe krzywo osadziło się na stożku.
Przyzywając "kobiety pracujące" i używając całego repertuaru słów powszechnie uważanych za wulgarne rozkręcałem całość kilkanaście razy, korygując za każdym razem położenie koła zamachowego na stożku. Jednak dopiero zastosowanie pewnej zawsze sprawdzającej się, barbarzyńskiej metody, którą pominę milczeniem, udało się zejść z biciem bocznym wałka rozruchowego do poziomu 0,04 mm. Sukces został osiągnięty i mogłem założyć kielich sprzęgła z zębatką atakującą przekładni głównej.

Obrazek

Następnie przykręciłem bloczki łoża silnika, a także wspornik czujnika obrotów (do governora - układu utrzymującego stałą, zadaną prędkość obrotową silnika i wirnika głównego.

Obrazek
Obrazek

Na koniec tego etapu pozostało wkręcić świecę zapłonową.

Obrazek

Etap 8 - montaż wału głównego z zębatkami i łożyskiem jednokierunkowym autorotacji.

Na wale głównym, pomiędzy środkowym a dolnym łożyskiem znajduje się zespół z dwoma kołami zębatymi. Dolne, mniejsze koło jest na stałe połączone z wałem napędowym i napędza przez "choinkę" wirnik ogonowy. Górne, większe koło jest zębatką odbierającą przekładni głównej i przenosi napęd na wał główny przez łożysko jednokierunkowe. Dzięki temu model może lądować autorotacyjnie (bez silnika) zachowując do końca sterowanie wirnikiem ogonowym - kierunkiem.

Obrazek
Obrazek

Etap 9 - montaż zespołu napędowego.

Zespół napędowy zmontowany w etapie 7 mógł trafić na swoje miejsce.

Obrazek

Na końcu wałka rozruchowego, powyżej łożyska w ramie serwomechanizmów, zamontowałem tulejkę umożliwiającą użycie sześciokątnej końcówki rozrusznika. Do uruchamiania modeli Hirobo rozrusznik powinien posiadać łożysko jednokierunkowe.

Obrazek

Etap 10 - montaż tarczy sterującej i kompensatora washout.

Ponieważ te elementy nie będą przeszkadzać przy montażu mechaniki w budzie makiety to mogły powędrować na swoje miejsce.

Obrazek
Obrazek

Etap 11 - montaż dźwigni i popychaczy sterowania skokiem ogólnym, pochyłem i przechyłem.

Najpierw montuje się ramkę sterowania skokiem ogólnym. Przesuwa ona wahacz osadzony w niej na łożyskach oraz tarczę sterującą wzdłuż wału głównego.

Obrazek
Obrazek

Następnie z lewej strony mechaniki montuje się dźwignie i popychacze sterowania pochyłem. Są one połączone na sztywno z wahaczem, obracając go w łożyskach ramki sterowania skokiem ogólnym. Elementy te powodują pochylanie tarczy sterującej w kierunkach przód - tył niezależnie od wartości skoku ogólnego.

Obrazek

Na koniec z prawej strony mechaniki montuje się dźwignie i popychacze sterowania przechyłem. Jeden z popychaczy steruje bezpośrednio przechyłem tarczy na boki niezależnie od wartości skoku ogólnego.

Obrazek

Wszystkie serwomechanizmy sterujące głowicą (3 sztuki) pracują w systemie push-pull. W tej mechanice głowica i tarcza sterująca są sterowanie z mikserami mechanicznymi - jedno serwo odpowiada za ruch tarczy tylko w jednym kierunku. Poniżej widok kompletnego systemu skierowania głowicą.

Obrazek

CDN...
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:24

Mechanika jest zmontowana w takim stopniu, że należałoby teraz ponownie zająć się budą makiety. Instrukcja podaje rozmieszczenie otworów montażowych oraz wentylacyjnych.

Obrazek

Niestety otwór wentylacyjny był przewidziany do silnika żarowego. Silnik benzynowy ma większą głowicę i otwór należało powiększyć w kierunku przodu modelu. Poniżej wstępnie zamocowana mechanika po poprawkach budy.

Obrazek
Obrazek

Teraz mogłem przygotować belkę ogonową z wirnikiem ogonowym do przymiarki w makiecie. Usunąłem stateczniki z uchwytami oraz serwo kierunku z mocowaniem na belkę. Na razie jest to belka z odzysku. Będzie docelowo poddana naprawie (m. in. łożyska, wał wirnika ogonowego i prawdopodobnie sama rura, gdyż jest delikatnie zagnieciona prawdopodobnie od uderzenia łopatą).

Obrazek

Instrukcja od makiety podaje wymiary otworu na wirnik ogonowy.

Obrazek

Taki też otwór wyciąłem w laminatowej belce.

Obrazek

Belka i rura z wirnikiem ogonowym wylądowały w makiecie.

Obrazek
Obrazek

Pasek napędowy ogona powędrował na koło napędowe na "choince" i został prawidłowo napięty przez odpowiednie wysunięcie rury z ramy serw.

Obrazek

Musiałem ostatecznie dopasować otwór w belce tak, aby nic nie tarło i haczyło przy zmianie skoku wirnika ogonowego w całym zakresie ruchu. Wkleiłem na żywicę nakrętki kłowe mocowania statecznika pionowego.

Obrazek

Zmontowałem tymczasowo cały ogon aby sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

"Nadejszła wiekopomna chwila" - czyli musiałem się w końcu zabrać za pasowanie wydechu. Już na pierwszym zdjęciu widać, że łatwo nie będzie.

Obrazek

Tłumik jednak da się wrzucić do środka.

Obrazek

Niestety nie oznacza to, że da się go zamontować. Po wyjęciu mechaniki i przykręceniu tłumika widać, jak bardzo jest on odsunięty od ramy modelu - około 18,5 mm.

Obrazek

Zmniejszenie tej odległości do około 9 mm powinno rozwiązać problem.

Obrazek

Tłumik będę przerabiał. Powstały więc dwie dziury na tymczasowe kołki ustalające, umożliwiające spasowanie części po rozcięciu do spawania.

Obrazek

Następnie wyznaczyłem linie cięcia.

Obrazek

W ruch poszła włosówka i wydech został wykastrowany o kawałek kolektora.

Obrazek

Tak wygląda całość po spasowaniu, przygotowana do spawania.

Obrazek

Teraz nie powinno być problemu z umieszczeniem tłumika w makiecie, choć ostatecznie się to okaże po pospawaniu.
[dwa dni później]
Tak wygląda tłumik po powrocie od spawacza.

Obrazek

Aluminiowa uszczelka tłumika została potraktowana obustronnie cieniutką warstwą silikonu wysokotemperaturowego...

Obrazek

... i wydech został przykręcony do silnika. Zadbałem o to, by w tylnej części mechaniki był on dodatkowo do niej zbliżony.

Obrazek

Z tyłu jest też lekko podniesiony do góry.

Obrazek

Po tych zabiegach daje się całą mechanikę włożyć do modelu.

Obrazek

Jest ciasno, ale udało się zachować minimum 3 mm luzu między laminatem a tłumikiem. Mam nadzieję, że wystarczy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teraz, mając spasowaną budę z mechaniką, mogę się zająć końcowym montażem mechaniki, montażem wyposażenia, docieraniem silnika i oblotem mechaniki oraz powrócić do prac malarskich przy skorupie.

CDN...
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:33

Etap 12 - wirnik ogonowy z rurą.

W posiadanym wirniku ogonowym z założenia miałem wymieniać łożyska. Podczas oględzin okazało się, że wał wirnika jest skrzywiony, a rura nosi ślady spotkania z łopatami wirnika głównego. Po rozebraniu całości na czynniki pierwsze wymieniłem łożyska w skrzynce ogonowej oraz dobrałem ilość podkładek niwelujących luz wzdłużny nowego wałka wirnika ogonowego.

Obrazek

Po założeniu paska napędowego zmontowałem skrzynkę ogonową.

Obrazek

Oczyściłem i sprawdziłem stan ślizgacza zmieniającego skok łopatek wirnika ogonowego. Był OK.

Obrazek

Ślizgacz powędrował na wał wirnika ogonowego.

Obrazek

Kompletną skrzynkę wirnika ogonowego przykręciłem do nowej rury ogonowej.

Obrazek

Postanowiłem wymienić kompletny wirnik ogonowy - poniżej jeszcze w częściach.

Obrazek

Tak wygląda w rozłożeniu łożyskowanie pojedynczej łopaty - widoczny jest też łącznik okuć (wał poprzeczny wirnika ogonowego).

Obrazek

Łącznik okuć kompletny.

Obrazek

Okucia łopatek ogonowych przychodzą jako części w ramkach, podobnie jak modele plastikowe. Poniżej widoczne już po rozdzieleniu.

Obrazek

Najpierw przykręciłem kulki snapów, do których zapięte będą ramiona ślizgacza.

Obrazek

W tak przygotowanych połówkach okuć umieściłem wałek poprzeczny z blokami łożysk.

Obrazek

Następnie założyłem drugie połowy i skręciłem okucia.

Obrazek

Teraz mogłem założyć łopatki wirnika ogonowego...

Obrazek

... i założyć wirnik na wał, oraz pozapinać ramiona ślizgacza na kulkach okuć.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na rurę ogonową założyłem statecznik pionowy...

Obrazek

... oraz poziomy z podporami rury ogonowej.

Obrazek

Powyższe elementy będą zdjęte po oblocie mechaniki, przed zabudową w makiecie.
Założyłem cięgno sterowania skokiem łopatek wirnika ogonowego wraz z uchwytami.

Obrazek

Ostatnim elementem montowanym w tym etapie jest ramka serwa sterowania skokiem łopatek.

Obrazek
Obrazek

Po jej zamontowaniu otrzymałem kompletny zespół rury ogonowej z wirnikiem ogonowym.

Etap 13 - montaż podwozia.

Podwozie kompletne pochodzi z odzysku i będzie zamontowane jedynie do czasu zabudowy mechaniki w makiecie.

Obrazek

Niestety pochodzi ono od modelu z silnikiem żarowym. Silnik benzynowy ma większe żebra na głowicy i się minimalnie nie mieści.

Obrazek

Trzeba było wyciąć kawałek plastiku i problem rozwiązany.

Obrazek

Tak prezentuje się mechanika (jeszcze bez ogona) na podwoziu.

Obrazek

Etap 14 (ostatni) - ostateczny montaż mechaniki.

Nadszedł czas zakończenia montażu mechaniki modelu. Najpierw zamontowałem kompletny ogon.

Obrazek

Mogłem zamontować blok z górnym łożyskiem "choinki".

Obrazek

Następnie zamontowałem dwie półki. Z przodu na zasilanie.

Obrazek

Z tyłu ramy serwomechanizmów na żyroskop.

Obrazek

Na koniec na wale głównym wylądowała kompletna głowica.

Obrazek

Tak prezentuje się kompletna mechanika modelu.

Obrazek

Będę teraz mógł powoli montować wyposażenie i powrócić do prac wykończeniowo - malarskich.
Zdecydowałem się zamówić w całości nowe wyposażenie, które będzie mogło chodzić na 6,6 V - 2S LiFe. Poniżej zestaw żyroskopu, governora oraz serwa ogonowego

Obrazek

odbiornik

Obrazek

serwo gazu

Obrazek

i serwa tarczy.

Obrazek

Gdy przyszły powyższe graty to trafiła mi się wyjątkowa okazja, wobec której nie mogłem przejść obojętnie :grin2: .

Obrazek

Model nówka sztuka za 1/3 ceny producenta. Szkoda tylko, że dopiero teraz. Do Bell'a byłby jak znalazł. Ponieważ ma on tarczę 120 stopni, wymagającą mikserów elektronicznych (każda funkcja jest realizowana przez wszystkie serwa tarczy), postanowiłem zostawić do niego te kupione, dobre i drogie serwa. Do makiety (gdzie jedna funkcja = jedno serwo) kupiłem budżetowe Turnigy TGY-1267HV. Parametrami wystarczą z pewnością, jakościowo - zobaczymy :roll: .

Obrazek

Obecnie serwa tarczy siedzą już na swoich miejscach i czekają na podłączenie orczyków.

Obrazek

Teraz trzeba będzie powoli zacząć to wszystko ustawiać. Z tego powodu w relacji będzie od tej pory więcej materiału video iż zdjęć.

CDN...
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:38

W serwisie YouTube utworzyłem playlistę, na której umieszczam filmy prezentujące cały proces regulacji i ustawień modelu i aparatury:

Hirobo Freya 90 & Funkey Bell 222

W pierwszym odcinku znajduje się kilka słów wstępu o modelu, omówienie planowanego przypisania kanałów w radiu oraz utworzenie w nadajniku Futaba T8FG nowego modelu z właściwą ilością kanałów i właściwym sposobem sterowania wirnikiem głównym.


W drugiej części prezentuję sprawdzenie wszystkich ustawień początkowych, zmianę nazwy modelu, wyłączenie zbędnych trybów lotu, sprawdzenie początkowych ustawień żyroskopu i governora oraz ustawienie krzywej skoku dla trybu normal umożliwiające łatwe znalezienie pozycji neutralnej serwa skoku ogólnego.


Trzecia część serii. W tym odcinku prezentuję sposób sprawdzenia, czy powyłączane są wszystkie miksery użytkownika i zdefiniowane na stałe oraz jak przypisać funkcje sterowania do poszczególnych kanałów w nadajniku i jak to przypisanie w prosty sposób sprawdzić.


W czwartej części wstępne ustawienie wartości "exp" dla przechyłu i pochyłu pozwalające na bardziej precyzyjne sterowanie modelem w zawisie.


W tej części bindowanie odbiornika Futaba R6208SB z nadajnikiem Futaba T8FG oraz zmiana trybu pracy odbiornika.


Kolejny odcinek ustawień. Po raz pierwszy z modelem - podłączenie do odbiornika serw sterujących wirnikiem głównym i sprawdzenie / ustawienie ich kierunków ruchu (rewersów)


Następne dwa odcinki:
7 - mechaniczne połączenie serwa przechyłu z tarczą sterującą i wstępne ustawienie tarczy dla zerowego przechyłu.



8 - mechaniczne połączenie serw pochyłu i skoku ogólnego z tarczą sterującą oraz wstępne ustawienie tarczy dla zerowego pochyłu i zerowych kątów łopat wirnika dla neutralnego położenia serw.



W następnym odcinku sprawdzenie długości popychaczy sterujących głowicy i ustawienie flybara.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:45

Parę zdjęć ze szpachlowania kadłuba. Używam szpachli samochodowej, dwuskładnikowej, wykończeniowej, dostępnej w większości marketów budowlanych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zacząłem też pierwsze szlifowanie. Szlifuję na mokro papierami o gradacji 320 i 600.

Obrazek

Obrazek

Przyszła też przesyłka z taśmą maskującą.

Obrazek

Przedstawiam dziewiąty odcinek serialu. Tym razem sprawdzenie geometrii flybara.



Dziesiąty odcinek cyklu, a w nim:
- unieruchomienie ramki flybara w położeniu neutralnym w celu wyeliminowania wpływu stabilizatora przy pomiarach kątów głowicy
- dokładne poziomowanie tarczy
- sprawdzenie centrowania serw pochyłu i przechyłu



Następny odcinek będzie z założonymi łopatami, a w nim poopowiadam o ustawieniach skoku ogólnego i być może trochę o skoku okresowym - cyklice.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:52

Udostępniam kolejne odcinki telenoweli :twisted: . W części jedenastej prezentuję sprawdzenie i regulację zakresu kątów ogólnych.



Odcinek dwunasty poświęciłem cyklice. Pokazuję jak ustawić i sprawdzić kąty skoku okresowego dla pochyłu i przechyłu.



W tej części zdejmuję charakterystykę kąta skoku ogólnego w funkcji wychylenia serwa skoku wyrażonego w procentach oraz ustawiam krzywą skoku dla trybu lotu "NORMAL".



Miałem weekend zapoznawczy z Futabą GY-701. Są małe problemy wynikające z tego, że mam chyba nowszy soft niż angielską instrukcję z netu i w niektórych pozycjach menu jest chyba więcej opcji. W pudełku miałem tylko instrukcję japońską - tej se nie poczytam :dk: . Coś jednak udało się poustawiać - powstały dwa kolejne odcinki. Resztę ogarnę po zamontowaniu podzespołów w modelu i uporządkowaniu bałaganu z kablami. Pocieszające, że na razie chyba wszystko działa zgodnie z oczekiwaniami.

W odcinku 14 moje boje z ustawieniem wstępnym żyra i governora Futaby GY-701


W odcinku 15 programuję kanały w serwach SBus i sprawdzam właściwe bieguny magnesów czujnika obrotów do governora.


Wątpliwości odnośnie Futaby GY-701 powoli się rozwiewają. Trwają prace wyposażeniowe przy mechanice Bella-222. Na swoje miejsce powędrowało serwo przepustnicy

Obrazek

i skoku wirnika ogonowego

Obrazek

a także czujnik żyroskopu

Obrazek

i magnes czujnika obrotów

Obrazek

Uporządkowałem też wężyk odpowietrzania zbiornika paliwa:

Obrazek
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 12:56

Kolejny filmik z ustawieniami modelu. Tym razem montaż czujnika obrotów governora Futaba GY701.



Tym razem ustawianie pozycji neutralnej ślizgacza i łopatek wirnika ogonowego.



Ustawienie w żyroskopie zakresu wychyleń serwa ogonowego i "end pointów" dla kanału "Rudder" w nadajniku.



Ustawianie rewersów ogona. To zasadniczo ostatnie ustawienie żyroskopu w Futabie GY701 przed oblotem mechaniki.



W następnej kolejności będzie wykonanie sterowania przepustnicą, krzywa gazu dla trybu lotu "normal" i zaprogramowanie obrotów w governorze.
Kombinuję też jak wstawić w pylony dwa wentylatory wymuszające lepsze chłodzenie wnętrza makiety.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 13:01

Tym razem nie będzie o regulacji mechaniki. Dołączane do makiety Bella podwozie wygląda hmm... co najmniej groteskowo. Na zrobienie w pełni makietowych goleni nie bardzo mam czas (a i chęci nie za wiele) więc zdecydowałem się na zakup zestawu goleni z Hobby Kinga: https://hobbyking.com/en_us/7075-alloy-shock-absorbing-strut-set.html . Myślę, że po prostym dopasowaniu będzie się zdecydowanie lepiej prezentowało niż oryginalne druciaki.

/Dwa tygodnie później/

Przyszło podwozie z HK. Wygląda nieźle.

Obrazek

Kupiłem też elektroniczny wyłącznik zapłonu:

Obrazek

Pakiet główny:

Obrazek

Pakiet zapłonowy:

Obrazek

Wentylatory, które planuję wstawić w pylony. Ich zadaniem będzie chłodzenie wnętrza:

Obrazek

Na montaż oczekuje moduł zapłonowy:

Obrazek

Ogarnąłem okablowanie. Przewody w miarę potrzeby poskracane i ułożone:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powoli montuję ostatnie graty w mechanice. Na swoje miejsce trafiły oba pakiety, odbiornik i i uchwyt do anten:

Obrazek

Obrazek

Pakiety jeszcze nie podłączone.
Zamontowałem moduł zapłonowy. Miał być jak najdalej od pozostałej elektroniki. Znalazł swoje miejsce jak na zdjęciu poniżej:

Obrazek

Na razie mam nieogarnięte jeszcze mocowanie killswitcha, okablowanie pakietów i wyłączniki zasilania. Hirobo robi całkiem zgrabny uchwyt pod wyłączniki zasilania avioniki i zapłonu:

Obrazek

Oznacza to wprawdzie kolejne zakupy, ale w makiecie zrobię otwierane drzwi i będzie zarówno estetycznie, jak i z łatwym dostępem.
Zrobiłem także sterowanie przepustnicą:

Obrazek

Zostało wykonane zgodnie z instrukcją, ale mam jednak bardzo poważne wątpliwości co do sposobu przeniesienia napędu przepustnicy i działania governora. O tym opowiem w najbliższym filmiku.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 13:10

Model w zasadzie jest przygotowany do oblotu mechaniki. Mam nadzieję jutro pierwszy raz odpalić silnik. Nazbierało się trochę materiałów z ostatnich regulacji jeszcze na stole.Poniżej umieszczam film przedstawiający sterowanie przepustnicą.



Tym razem trochę dywagacji na temat współpracy silnika OS GT15HZ z governorem Futaba GY-701 oraz ustawianie krzywej gazu dla trybu lotu normal (lub inaczej hovering)



Króciutko o zastosowaniu elektronicznego wyłącznika zapłonu - kill switcha.



W poniższym filmie przedstawiam ustawienie w governorze zakresu ruchu serwa gazu i programowanie położenia drążka gazu, powyżej którego następuje włączenie governora.



Kolejna porcja materiałów. Na poniższym filmie pokazuję ustawienia governora w nadajniku Futaba T8FG:



W ostatnim odcinku kręconym w mojej modelarskiej piwnicy ustawiam tryb autorotacji "HOLD". Na początku pewnie się nie przyda, ale moim zdaniem "NORMAL" i "HOLD" powinny być zaprogramowane dla każdego modelu śmigłowca, a pozostałe "IDLE n" można programować i uaktywniać kolejno w razie potrzeb.



Wreszcie udało mi się wybrać na lotnisko i pierwszy raz uruchomić silnik. Niestety nie doszło do oblotu modelu. Potwierdziły się moje obawy co do sterowania przepustnicą. Gdy kąt obrotu orczyka serwa gazu równy jest kątowi obrotu osi przepustnicy uzyskuje się około 1630 obr/min na wirniku głównym przy krzywej gazu na poziomie 18%. Podczas docierania silnika zgodnie z instrukcją OS potrzebuję około 1400 obr/min przy przekładni głównej 8,6:1. Myślę, że rozwiązaniem problemu będzie uzyskanie mechanicznego "EXPO" na sterowaniu przepustnicy.



Po powrocie z lotniska wykonałem niezbędne zmiany w sterowaniu przepustnicą. Efekty chyba będą ciekawe.

Wreszcie nadszedł ten moment. W ostatnią sobotę był oblot mechaniki. Spalinowymi, dużymi modelami heli nie latałem co najmniej 6 lat. Nogi miałem jak z waty, ręce drżały - przez co sterowanie było trochę "nadaktywne" :rotfl2: , ale udało się. Wprawdzie miałem wpierw odświeżyć odruchy na modelu treningowym (Frenzy TZ 90 v.2) ale jakoś nie było na to czasu. Poniżej film z tego wydarzenia:



Teraz pozostaje regulacja składu mieszanki, korekty krzywej gazu i docieranie silnika na wolnych obrotach (w trybie normal, około 1400 obr/min na wirniku głównym). Muszę tak wypalić 3 litry benzyny. Pewnie zajmie mi to "trochę" czasu. Teraz bez problemu na zbiorniku (480 ml) mogę się bujać pół godziny, a mieszanka i tak jest za bogata. Po zmianie sposobu sterowania przepustnicą governor podjął prawidłową pracę. Dochodząc do zaprogramowanych 1400 obr/min przestrzelił tylko o 35 obr/min przy niewyregulowanej mieszance.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 13:16

Pomalowana została górna pokrywa kadłuba i założone golenie podwozia z Hobby Kinga.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie mogłem się powstrzymać i poskładałem do zdjęć całość. Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Położyłem warstwę szpachli w sprayu wewnątrz kolektorów wylotowych. Tam samo szlifowanie powierzchni po pierwszym szpachlowaniu nie wystarczyło. Po dopasowaniu zdemontowałem mechanizmy i golenie podwozia. Podczas kładzenia podkładu i lakieru trudno byłoby je zabezpieczyć przed upaćkaniem farbą. Po wycięciu drzwi wzmocniłem rowingiem węglowym budę wokół otworu drzwiowego. Sam laminat budki nie zapewnia wystarczającej sztywności i byłyby szpary po zamknięciu drzwi. Same drzwi po wycięciu trochę się odkształciły i też wymagają wzmocnień. Muszę zaprojektować i zrobić zawiasy. Ściana boczna, a tym samym drzwi w Bell'u 222, nie jest płaska. Nie da się zastosować typowych zawiasów modelarskich. Drzwi mają dwa zawiasy. Oś jednego musi leżeć dokładnie na przedłużeniu osi drugiego. Dodatkowo przy otwieraniu drzwi powinny odchylać się od kabiny również w okolicy zawiasów. Spełnienie obu tych warunków powinno zapewnić swobodne otwieranie. Poniżej przedstawiam rysunki mojego pomysłu na zawiasy. Będą one miały po około 1 cm² powierzchni. Wykonane będą z laminatu do produkcji płytek drukowanych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Drzwi z prawej strony z tyłu wycięte. To będą jedyne wycięte drzwi, umożliwiające ładowanie pakietów, tankowanie i regulację silnika.

Obrazek

Obrazek

W otwór w kadłubie wklejona jest balsa 1 mm, z której wykonam "futrynę", by drzwi nie otwierały się też do środka i aby można je było stosownie wyprofilować.

Obrazek

Od strony wnętrza kabiny wklejony jest rowing węglowy. Usztywnia on kabinę.

Obrazek

Jak widać poniżej otwór drzwiowy "zrobił się" trochę za duży. Trzeba go wyszpachlować.

Obrazek

Kawałka balsy oklejonego taśmą samoprzylepną (żeby się szpachla epoksydowa nie kleiła) użyłem jako ograniczenie powierzchni do wypełnienia. Tu przyczepiony magnesami.

Obrazek

Teraz kolej na wypełnienie szczeliny szpachlą.

Obrazek

Po wyschnięciu szpachli balsę z taśmą można zdjąć.

Obrazek

Poniżej wstępnie oszlifowany fragment.

Obrazek

Obrazek

To samo muszę zrobić na górnej krawędzi drzwi. Tak jak wspominałem wcześniej kolektory wydechowe pokryłem od środka szpachlą natryskową, staram się rozrysować napisy boczne (technika ich wykonania jeszcze nie ustalona) i rzeźbię zawiasy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 13:29

Jestem na etapie maskowania kadłuba do malowania pierwszym kolorem (białym). Mam wydrukowane na naklejce numery boczne. Teraz muszę uruchomić ploter tnący w postaci nożyka Olfa AK3 by zrobić z tego maski :D . Poniżej zdjęcia z postępu prac: zawias, drzwi i kadłub pomalowane podkładem, maskowanie, napisy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prace z naklejaniem masek przed malowaniem białym kolorem zakończone. Nie obyło się bez małej katastrofy. Okazało się, że miejscami podkład odchodził od kadłuba przy odrywaniu masek. Według mnie przyczyny były dwie. Malowałem w zbyt niskiej temperaturze i prawdopodobnie za słabo odtłuściłem laminat przed położeniem podkładu. Miałem za dużo oklejone by to zerwać, zmyć i zaczynać zabawę od nowa. Zdecydowałem się zmyć podkład acetonem na razie tylko pod białym kolorem, a następnie prysnąć podkładem wymaskowany kadłub. W ten sposób będę robił dla każdego koloru. Na szczęście taśmy maskujące Tamiya wytrzymują krótkotrwały kontakt z acetonem. Oklejony maskami kadłub wyglądał tak:

Obrazek

Obrazek

A tak wygląda po pryśnięciu delikatnie podkładem.

Obrazek

Biały kolor położony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wyszło... średnio. Są miejsca do poprawy. Lakier wredny i trochę się boję tych poprawek. Niestety rzadko maluję pistoletem, powierzchnia do lakierowania pokręcona i wyszedł brak wprawy. Jak przy poprawkach lakier się złuszczy to cały spód będę musiał robić od nowa. Powyższe zdjęcia są po zdjęciu masek i widać, że podkład miejscami odszedł razem z maskami - pisałem o tym problemie wcześniej. Jednym zdaniem - dla mnie malowanie to droga przez mękę.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 13:51

Udało się porobić poprawki białego. Ostatecznie wyszło znośnie. Zmyłem łuszczący się podkład pod pozostałymi kolorami oraz usunąłem klej po maskach napisów bocznych. Pewnie w przyszłym tygodniu zacznę maskowanie pod czarny lakier. Przy okazji zaszpachlowałem dwa bąble pod oryginalnym lakierem / żelkotem. Ujawniły się dopiero przy zrywaniu maskowania.

I to jest obecny stan prac. Dalej relację będę prowadził na bieżąco. Tym, co przebrnęli cały powyższy mój monolog - gratuluję cierpliwości i samozaparcia :nw:
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
marek_c4
Lider forum...
Posty: 1956
Rejestracja: 23-10-2014
Lokalizacja: Swarzędz
Podziękował: 18 razy
Podziękowano: 57 razy
Kontaktowanie:

Postautor: marek_c4 » 15 lut 2018, o 14:23

Mimo iż już raz przeczytałem całą Twoją foto / video relację na Waldorfie, przed chwilą zrobiłem to ponownie na HT - chyba jestem od taki opowiadań uzależniony :D

No ale tak poważnie - bardzo mnie takie relacje motywują do dalszych działań nad własnym modelem.
Jeszcze raz gratuluję :thumb: , no i czekam'y na dalsze materiały ;)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 15 lut 2018, o 14:33

Działaj, działaj - śledzę i kibicuję.
Dalsze materiały pewnie w przyszłym tygodniu. W ten weekend nie będzie mnie w domu, więc i postępów żadnych nie będzie. Gratulacje zacznę przyjmować jak ten model w całości poleci i wyląduje w jednym kawałku. Ty masz już ten etap za sobą. Ja mam latającą samą mechanikę.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 15 lut 2018, o 18:27

Coś pięknego. Poziom złożoności tej konstrukcji, wymaganej precyzji, ilości włożonej pracy i serca, oraz liczby problemów do rozwiązania to dla mnie czysta abstrakcja. "Szacun", i to wielki. Będę kibicował i śledził dalsze postępy prac.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 16 lut 2018, o 19:24

Kawał dobrej roboty :thumb: Nie boisz się odkształceń budki pod głowicą i przy tłumiku? Co prawda przewidziałeś chłodzenie i przewiew, ale i tak temperatura w gasserze jest sporo wyższa niż w nitro i sam lot może trwać dłużej, a te wiatraczki mogą nie wydolić...
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Grabcio
Stały bywalec...
Posty: 160
Rejestracja: 12-02-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 13 razy

Postautor: Grabcio » 16 lut 2018, o 22:23

Oczywiście obawy są. Problemem może być chłodzenie tłumika. O silnik jestem spokojny. Mechanika jest zbudowana na specjalnej wersji ramy dedykowanej do tego konkretnie silnika. Kanały chłodzące są bardzo dobrze dopasowane, a w kadłubie wyciąłem dziurę pod całym silnikiem. Japończycy popisali się z tą ramą. Jest nawet otwór pod odpowiednim kątem i w odpowiednim miejscu na włożenie wkrętarka w celu manipulacji przepustnicą ssania. Farba na modelu też powinna wytrzymać - to Oracolor. Ostatecznie czas pokaże.

PS: Termometr zamontowany podczas oblotu mechaniki między głowicą a kolektorem wydechowym pokazywał temperaturę podobną jak w silnikach żarowych. Nie przekraczała 115 stopni przy temperaturze otoczenia około 27 stopni. Wygląda to obiecująco.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2018, o 22:32 przez Grabcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Robert
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 16 lut 2018, o 22:31

Ciepło z głowicy wyrzucisz kanałami wypchnięte wentylatorem na wale, to fakt, ale którędy wyrzucisz ciepło od tłumika? Wiatraczki pokierują tak, żeby poszło wylotami za głowicą i w belkę ogona?
Pozdrawiam,
Jacek

Wróć do „Makiety”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości