No dobra, cos tam wymyslilem. I z grubsza wyglada to tak:
Wszystko zdeterminowaly tak naprawde dwie rzeczy.1. Skrzynka na amunicje na pakiety, ktorej juz kiedys uzywalem, potem porzucilem, ale ostatecznie wrocilem. Ergo - musi zostac.
2. CG skrzynki startowej praktycznie calkowicie bedzie zdeterminowane przez skrzynke na pakiety, nie wazne czy bedzie pelna czy pusta, bo jej masa, bedzie zmienna i potencjalnie o bardzo duzej rozpietosci, wiec musi byc w srodku skrzynki startowej.
Swoja droga jest to IMHO duzy blad konstrukcyjny sporej czesci skrzynek spalinowych, gdzie dosc typowo banka z paliwem znajduje po jednej stronie, a akumulator po drugiej. Akumulator jest ciezki zawsze. Banka moze byc czasem pelna czasem pusta - jak bedzie pusta to akumulator bedzie przewazal, zatem skrzynke bedzie sie zle nosilo.
Generalnie jesli chodzi o spaliny to mnie to grzeje, ale pamietam ten bol przy torbie do Raptora, ktora byla fajna i duza tak, ze miescilem w niej tez banke z paliwem. Dramat byl jak banka przesunela mi sie w srodku chocby odrobinke w strone ogona - torby praktycznie nie dalo sie niesc.
Znajac wiec te dolegliwosc chce za wszelka cene uniknac jej w mojej skrzynce elektrycznej.
Co do zasady bedzie to wiec przerobka istniejacych od lat i sprawdzonych skrzynek spalinowych, z tym ze zamiast banki na paliwo bedzie amunicjochron na pakiety, umieszczony w srodku (zamiast po boku), pod rączką, wzdluz skrzynki, po stronie "blizej nogi" - w ten sposob pelny, ciezki amunicjochron bedzie powodowal lekkie przewazenie skrzynki w kierunku "na zewnatrz" wiec bedzie mniej tłukła o noge w czasie niesienia.
Jesli skrzynka bedzie pusta to bedzie poprostu normalnie, ale bedzie lzejsza, wiec bedzie łatwiej trzymac ja dalej od siebie.
Po zewnetrznej stronie centralnej czesci (pod rączką), bedzie pojemnik na jedna czesc szpargalow, czesci zamienne, kleje, oleje, smigla i czyscidla, tasmy klejące, trytki, smołę i pierze.
Po stronach bocznych (czyli z przodu i z tylu rączki), bedzie odpowiednio z jednej strony miejsce na apke a z drugiej na narzedzia.
Dodatkowo chce nad raczka zrobic klasyczny stojak do samolotow z rurek CPVC. Bede z niego korzystal rzadko albo nigdy. Jesli rzadko - zostanie. Jesli nigdy - w przyszlosci go upierdole.
Calosc konstrukcji bedzie oczywiscie ze sklejki.
Rączka bedzie z kawalka kija od szczotki.
Amunicjochron bedzie montowany na rzep na podlodze skrzynki (na wszelki wypadek na rzep, choc bedzie na tej podlodze poprostu stał). Bedzie tez wyjmowany bo jego otwieranie wewnatrz skrzynki byloby trudne i powodowaloby koniecznosc dodatkowego wydluzenia i podwyzszenia skrzynki.
Mysle tez troche zeby zrobic to w formie konstrukcji modularnej - boczne czesci w razie czego moc odczepic i zostawic, ale nie wiem czy to ma sens.
Praktyka pokazuje, ze jesli nie biore ze soba narzedzi albo gratow to zawsze sa potrzebne.
Modularna konstrukcja skrzynki zas zwiększyłaby jej masę tara.
Jednak z drugiej strony, jesli przerzucę apke do czesci centralnej (obok amunicjochronu) a boczne komory zostawie odczepiane, to zyskam skrzynke w dwoch wersjach - 2w1.
Wersja 1 - podstawowa: tylko apka i pakiety - na ekstra szybki wypad na lotnisko.
Wersja 2 - rozszerzona: apka, pakiety + pelny podstawowy zestaw narzedzi i calego zlomostwa na wypad troche dluzszy, obarczony wiekszym prawdopodobienstwem koniecznosci szybkich napraw czy regulacji.
Z trzeciej strony wzrost masy tak zbudowanej skrzynki nie bedzie znowu az tak duzy - tyle co dwie dodatkowe scianki ze sklejek, i jakies zaczepy, wiec cale nic.
No - to jeszcze do przemyslenia.
Ocieplenie pakietow na zime.Po przemysleniu stwierdzam, ze ocieplenie amunicjochronu WEWNATRZ zabierze mi akceptowalna ilosc miejsca (ostatecznie zima na pole zabiera sie i tak mniej pakietow niz latem), wiec tak to zostanie wykonane.
Podobnie jak poprzedniej niebezpiecznej wersji mojej skrzynki, na podlodze bedzie ogrzewanie elektryczne z maty grzejnej DIY (mata wykonana w zeszlym roku dziala i ma sie dobrze wiec ja wykorzystam).
Materialem ociepleniowym bedzie najprawdopodobnie welna mineralna, choc przemyslam tez wersje z plyty wermikulitowej - materialu do izolacji cieplnej kominkow - takie sztywne dosc kruche, lekkie, szare plyty, chyba jest to jakis wspolczesnie poprawny politycznie odpowiednik azbestu.
I tu pytanie: Czy ktos wie co ma mniejsza przenikalnosc cieplna?Plyty wermikulitowe sa na pewno bardziej ogniotrwale, ale tutaj nie to jest priorytetem - ogniotrwalosc welny mineralnej bedzie wystarczajaca, wiec licza sie tylko wlasciwosci termoizolacyjne.
Ostatecznie udam sie do NASA i podpierdole z ichniejszego zlomowiska troche tych takich PFMowych plytek ktorymi obkladali wahadlowce.
Jesli uda mi sie to wykonac odpowiednio - bedzie to na lato wyjmowalne, wiec w ogole wypas.
Obecnie kombinuje jakby tu to jakos sensownie zwymiarowac. Mam przy sobie tylko modele - nie mam nawet linijki
Pobieram tez w zolwim tempie jakis darmowy program do rysunkow CAD i projektowania - bardziej dla zabicia nudy niz z koniecznosci - tego typu projekty zawsze robie w glowie i przerabiam na biezaco w czasie produkcji, choc wiem ze to nie najlepszy sposob, bo to wlasnie dlatego wszystkie moje projekty wygladaja potem jak "wyjdz stąd".
CDN...