Stanowisko pomiarowe do wałów

Bo modelarze prądu potrzebujo...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 9 maja 2017, o 21:33

Dokladnie!
Teraz cala sztuka polega na tym zeby przyj... Przy... wlaić ... w ziemie tak, zeby sie własnie mniej więcej w ten sposob wal powyginał.
A potem ewentualnie drobne korekty w imadle na trzech podparciach.

Artja ma w sumie ciekawe doswiadczenia z modyfikowaniem geometrii ogonow w helikopterach.
Moze by te doświadczenia wykorzystac i tu?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na ostatnim zdjeciu polecam dokladnie przyjrzec sie okolicom silnika...
Tak jest - to jest popychacz ogonowy.
Sorka za jakosc zdjec - mialem wtedy stary telefon z porysowanym szkielkiem.
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 9 maja 2017, o 21:49

ten z drugiego zdjęcia spoko wyprostuję- muszę tylko zobaczyć z jaką dokładnością ale te 0.01mm powinno się dać :)
Helikoptery
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 9 maja 2017, o 22:11

Tam nic nie trzeba poprawiać, to jest geometria nieeuklidesowa 8-) Po prostu flagowa maszyna...

Obrazek
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 9 maja 2017, o 22:16

hehehehehe:)
Nigdy tego kreta nie zapomne. Dziura w ziemii jak lej po bombie.
Mimo wszystko bardzo radosnie wspominam ten dzien...;) (nie tylko dlatego, ze to nie moj helik sie wtedy rozj... walił...).
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 9 maja 2017, o 23:59

Artja pisze:Tak, imadełko rulezuje ;) Wałek będzie idealnie prosty przynajmniej w jednej płaszczyźnie. Ale jest jeden problem, że trzeba go potem zamontować razem z tym imadłem, bo po odpuszczeniu szczęk krzywizna wróci. Alternatywnie można próbować odginać na 3 rolkowych podporach, tylko trzeba sobie dobrze grabulę wypidować. Na upartego nawet wałek pozwijany w laskę Eskulapa będzie działał, byle się zbalansował masowo i trzymał linię w osiach łożysk ;)

:vhappy: :vhappy: :vhappy: ...
A nie można by - nie odpuszczając szczęk - usunąć potem imadła pilnikiem ?

Zalecałbym wał korbowy toczyć z niesękatego klocka dębowego, przestawiając umiejętnie w uchwycie dla uzyskania wykorbienia.

A tak nieco realniej, to w tym imadle niezbędne trzy punkty podparcia można składać z paska papieru, stopniowo je pogrubiając... Wałek będzie po tym zabiegu krzywy jak był albo bardziej, ale ile pysznej zabawy...

No nie ;) , da się zrobić.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 10 maja 2017, o 08:41

aikus pisze:Kupic porzadny drut o odpowiednim fi, z hartowanej stali, za pare groszy, przyciac, przyszlifowac...
Ostatnio dorobilem w ten sposob wal do silnika w GAUI X3.
Zrobilem go nawet tak jak jest oryginalnie - dwusrednicowy - pod zebatka 3,5mm, na reszcie dlugosci - 4mm.
Zrobilem to domowym sposobem (papier scierny i wkretarka).
Dalo rade!


Ooo kurde. Zjechałeś papierem ściernym 0,5mm na średnicy hartowanego wałka? Cierpliwość godna miszczów. :rotfl: No i akumulator we wkrętarce musisz mieć spory

Prostowanie wałów było akceptowalne w czasach flybarowych. Teraz to zbyt ryzykowne - jak taki osłabiony wał wpadnie w odpowiednie oscylacje to FBL może nabroić.

Ile taki wał kosztuje? Tokarz dorobi kilka za 5 dych...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2017, o 09:41

mwx pisze:[...]
Ooo kurde. Zjechałeś papierem ściernym 0,5mm na średnicy hartowanego wałka? Cierpliwość godna miszczów. :rotfl: No i akumulator we wkrętarce musisz mieć spory



A nie, dobra, zmusiles mnie do przypomnienia sobei jak to bylo i bylo troche inaczej.
Walek we wkretarke i na szlifierke.
A potem tylko papierem wyrownalem.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 10 maja 2017, o 11:21

aikus pisze:
mwx pisze:[...]
Ooo kurde. Zjechałeś papierem ściernym 0,5mm na średnicy hartowanego wałka? Cierpliwość godna miszczów. :rotfl: No i akumulator we wkrętarce musisz mieć spory



A nie, dobra, zmusiles mnie do przypomnienia sobei jak to bylo i bylo troche inaczej.
Walek we wkretarke i na szlifierke.
A potem tylko papierem wyrownalem.

To współosiowość obu średnic dość taka sobie :( ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2017, o 11:24

omcKrecik pisze:To współosiowość obu średnic dość taka sobie :( ...


Dlaczego? Walek sie krecil w czasie szlifowania...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 10 maja 2017, o 11:34

Ale niekoniecznie (czytaj : na pewno nie) wokół własnej rzeczywistej osi geometrycznej. Każdy uchwyt wkrętarkowy ma luzy i bicie, to nie uchwyt szlifierki do wałków...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2017, o 11:43

A nie no jasne jasne, ale to czy bym szlifowal czy na papierze czy na szlifierce to jedna sprawa.
Ale wiesz, na tyle ile wyczulem organoleptycznie - bylo OK.
Zamontowalem zebatke, rozkrecilem silnik - zauwazalnego bicia nie stwierdzilem.
Zmontowalem ustrojstwo, wyregulowalem luz... i gra muzyka.
Jesli jest tam kilka mikrometrow bicia, to przy biciu zebatki glownej na poziomie pewnie gdzies tak 0,1mm spowodowanej ... krzywoscia samej zebatki, to jest nic, wiec.... luzik.
przekladnia chodzi ladnie, cicho, nic sie nie wyzera... Zeby mi tylko zawsze tak przekladnia chodzila.
Bywalo ze chodzily duzo gorzej i bylo to powodowane wylacznie moim niechciejstwem... Zle wyregulowalem luz i nie chcialo mi sie poprawiac.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 10 maja 2017, o 12:37

Aha... :masakra:
To nawet mogłeś sprytnym montażem to bicie zębatki skompensować ;) . Ale jak udało się zadowalająco dokładnie ten wałeczek obrobić na szybkensa, to gratuluję :approve:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2017, o 13:01

omcKrecik pisze:Aha... :masakra:
To nawet mogłeś sprytnym montażem to bicie zębatki skompensować ;) .


Mowisz o tej duzej...?
W T-Rexach tak robilem, jak zebatki byly tak porozjezdzane, ze sie nie dalo... No nie dalo sie tego zalozyc to odkrecalem od tej tulejki z lozyskiem w srodku, trasowalem nowe otwory, wiercilem, przykrecalem i bylo dobrze. Czasami z adrugim albo za trzecim razem ale sie udawalo.
No jasne - trzeba sobei bylo radzic.
Raz zareklamowalem zebatke i reklamacja zostala uznana, zebatka wymieniona, na drugą, taka samą krzywą :) :dk:


A tu w gauce nie ma dramatu wiec sie nie badruje.... Nie ma takiej potrzeby.

omcKrecik pisze:Ale jak udało się zadowalająco dokładnie ten wałeczek obrobić na szybkensa, to gratuluję :approve:


No! :thumb:

Ja wiem, ze to jest ... ten... jak sie mowi...
tego slowa mi brakuje...
...
No jakby Bitwe pod Grunwaldem w stodole powiesic....
...
hmm

PROFANACJA!!!
O.
Profanacja sztuki inzynierskiej.
Wiem o tym.
Ale - coz...
;)
Zycie;)
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 10 maja 2017, o 14:10

aikus pisze:W T-Rexach tak robilem, jak zebatki byly tak porozjezdzane, ze sie nie dalo... No nie dalo sie tego zalozyc to odkrecalem od tej tulejki z lozyskiem w srodku, trasowalem nowe otwory, wiercilem, przykrecalem i bylo dobrze. Czasami z adrugim albo za trzecim razem ale sie udawalo.
No jasne - trzeba sobei bylo radzic.
Raz zareklamowalem zebatke i reklamacja zostala uznana, zebatka wymieniona, na drugą, taka samą krzywą :) :dk:


No właśnie tego nie kumam - czy aż tak trudno wyprodukować zębatkę nie skręconą w 8? W swoim pierdolocie przetrenowałem już Alignowe, Copterxowe, Tarotowe i HK'owe. Wszystkie krzywe, najmniej chyba z Tarota, choć najmniej kruche są Alignowe.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 10 maja 2017, o 17:54

mwx pisze:
aikus pisze:W T-Rexach tak robilem, jak zebatki byly tak porozjezdzane, ze sie nie dalo... No nie dalo sie tego zalozyc to odkrecalem od tej tulejki z lozyskiem w srodku, trasowalem nowe otwory, wiercilem, przykrecalem i bylo dobrze. Czasami z adrugim albo za trzecim razem ale sie udawalo.
No jasne - trzeba sobei bylo radzic.
Raz zareklamowalem zebatke i reklamacja zostala uznana, zebatka wymieniona, na drugą, taka samą krzywą :) :dk:


No właśnie tego nie kumam - czy aż tak trudno wyprodukować zębatkę nie skręconą w 8? W swoim pierdolocie przetrenowałem już Alignowe, Copterxowe, Tarotowe i HK'owe. Wszystkie krzywe, najmniej chyba z Tarota, choć najmniej kruche są Alignowe.

Taką zębatkę da się poprawić wstawką z właściwego materiału. Bazowanie na obwiedni uzębienia w przyrządzie z tekstolitu i centryczne wiercenie w tej wstawce kalibrowanego otworu. Już to trenowałem z dobrym efektem na różnych kiełbasianych elementach. Jeżeli ktoś z Was sobie życzy to proszę bardzo - nie widzę problemu w takiej operacji, a efekt gwarantowany : bicie max. 0,02mm (0,01 błąd otworu + 0,01 luz montażowy na wałku ; w korzystnym przypadku pozycji montażu bicie może być bliskie zeru).
Wygodnie byłoby poprawiać więcej niż jedną zębatkę na raz ;) .

Ogólnie z mojej skromnej półwiekowej praktyki mechaniora-amatora wynika, że współosiowość to coś okropnie zaniedbywanego przez różnych wykonawców. Fakt - trzeba trochę pogłówkować, żeby ją uzyskać. A to niezbyt mocna strona wielu "obrabiaczy" :masakra: ... :hammer: ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2017, o 18:11

mwx pisze:No właśnie tego nie kumam - czy aż tak trudno wyprodukować zębatkę nie skręconą w 8? W swoim pierdolocie przetrenowałem już Alignowe, Copterxowe, Tarotowe i HK'owe. Wszystkie krzywe, najmniej chyba z Tarota, choć najmniej kruche są Alignowe.



Nie, to nie jest trudne, tylko musi kosztowac jakas tam cene.
A my wszyscy chcemy zeby bylo tanio.
WIec producenci (nie wazne oryginalow czy klonow) autsorsuja produkcje do Chin.
A chinczyk nie zrobi zle, ani dobrze z definicji. Chinczyk zrobi taka jakosc za jaka mu zaplacisz.
Producenci chca placic malo, wiec chinczycy robia byle jak.

Ktos ze znajomych kto handluje z Chinczykami opowiadal mi pewna histore.
Zamawial u Chinczykow rozne art. szkolne biurowe, m.in. linijki. Takie zwykle plastikowe linijki 20cm - wiadomo.
No i ... to byly hurtowe ilosci, tysiace sztuk.
No i za ktoras dostawa zapytal czy nie mozna by jakos taniej.
Na co Chinczyk odpowiedzial, ze oczywiscie mozna!
No i przyszlo. 5000 dwudziestocentymetrowych linijek, z ktorych kazda miala 18cm.
Podzialka byla na 20, ale fatyczna dlugosc linijki - 18cm.
Makao i po makale sknerusy!

Wracajac do zebatek.
Jedna kwestia to ksztalt zebatki a druga to rodzaj uzytego materialu.
Generalnie na tyle 450'tek ile ja natluklem, mysle ze moge powiedziec, ze mam troche doswiadczenia.
Najlepsze byly zebatki Alignowe. Okragle, rowne, ciche... IDEALNE. Ale mowimy o Alignach z gdzies tak najdalej 2012 roku, albo wczesniejszych. Potem nie wiem.
Na drugim miejscu byly czarne zebatki HK. BYly troche glosniejsze, ale to wynikalo z tego, ze byly zrobione z czarnego twardego plastiku. Poza tym - byly calkiem niezle.
A potem cala reszta, Taroty, ALZRCe i pozniejsze HK to juz byla loteria.
Albo krzywe, albo plastelinowe... Czasem sie trafila dobra.
Aligny ponoc tez sie pogorszyly, ale to juz wiem z urban legend a nie z doswiadczenia.


omcKrecik pisze:[...]
Taką zębatkę da się poprawić wstawką z właściwego materiału. Bazowanie na obwiedni uzębienia w przyrządzie z tekstolitu i centryczne wiercenie w tej wstawce kalibrowanego otworu. Już to trenowałem z dobrym efektem na różnych kiełbasianych elementach. Jeżeli ktoś z Was sobie życzy to proszę bardzo - nie widzę problemu w takiej operacji, a efekt gwarantowany : bicie max. 0,02mm (0,01 błąd otworu + 0,01 luz montażowy na wałku ; w korzystnym przypadku pozycji montażu bicie może być bliskie zeru).
Wygodnie byłoby poprawiać więcej niż jedną zębatkę na raz ;) .


Tak Krecik, to sie da zrobic, tylko teraz zobacz.
Zebatka kosztuje 10 zlotych.
Koszt przesylki w dwie strony - niech wyjdzie po 10.
Plus czas zainteresowanego.
Plus - i tu najwazniejsze - TWOJA ROBOTA!
No nie ma bata zeby zejsc z cena takiej zebatki ponizej 50 zeta, nawet gdybys trzasnal na raz powiedzmy 10 sztuk. Bo gdyby robic tych zebatek wiecej to trzebaby juz zajac sie logistyka, dystrybucja i marketingiem, a to znowu powoduje koszty i zacyzna sie oplacac powyzej pewnej skali.
A wystarczyloby zebysmy chcieli zaplacic po 15 zlotych za zebatke, zamiast 10 na samym poczatku i mielibysmy dobre zebatki prosto od chinczyka, gdzie i marketing i logistyka i dystrybucja - wszystko juz jest. I efekt skali - wiekszy niz gdziekolwiek indziej.

omcKrecik pisze:Ogólnie z mojej skromnej półwiekowej praktyki mechaniora-amatora wynika, że współosiowość to coś okropnie zaniedbywanego przez różnych wykonawców. Fakt - trzeba trochę pogłówkować, żeby ją uzyskać. A to niezbyt mocna strona wielu "obrabiaczy" :masakra: ... :hammer: ...


Ba no Panie, co zrobic... Wszedzie sa fachowcy i flachowcy.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 10 maja 2017, o 18:59

aikus pisze:Tak Krecik, to sie da zrobic, tylko teraz zobacz.
Zebatka kosztuje 10 zlotych.
Koszt przesylki w dwie strony - niech wyjdzie po 10.
Plus czas zainteresowanego.
Plus - i tu najwazniejsze - TWOJA ROBOTA!
No nie ma bata zeby zejsc z cena takiej zebatki ponizej 50 zeta, nawet gdybys trzasnal na raz powiedzmy 10 sztuk. Bo gdyby robic tych zebatek wiecej to trzebaby juz zajac sie logistyka, dystrybucja i marketingiem, a to znowu powoduje koszty i zacyzna sie oplacac powyzej pewnej skali.

Jest bat, jest... Nigdzie nie napisałem, że będę chciał za to jakieś pieniądze. Ale pomysł mi się podoba :juppi:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2017, o 19:09

omcKrecik pisze:[...]
Jest bat, jest... Nigdzie nie napisałem, że będę chciał za to jakieś pieniądze. Ale pomysł mi się podoba :juppi:


Heh;) :approve:
Spodziewalem sie tego.
Nie bedzie taniej niz po 50 zlotych za sztuke.
Zgadnij dlaczego...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 10 maja 2017, o 19:27

:dk: Należność pośrednika @Aikusa ? ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2017, o 19:42

Blisko;)
Zalozmy jednak, ze nie ma posrednikow - ja jestem tym glownym zainteresowanym.
To co kosztuje tutaj najwiecej w sytuacji kiedy Ty robisz wszystko za darmo, to moj czas.

Nie zrozum mnie zle Krecik, to bardzo szlachetne z Twojej strony, ze jestes gotow robic takie rzeczy za darmo i szacun wielki dla Ciebie za to.
Ale np. moj czas, jest bardzo drogi. Troche w sumie nawet nad tym ubolewam, ale niestety tak jest i musialem sie nauczyc go wyceniac, bo inaczej bylem non stop wykorzystywany, a zajec i tak mam caly czas opor (i w sumie dobrze - oby jak najdluzej).

I tak np. moja wizyta na poczcie,to dla mnie koszt rzedu minimum 30 zlotych.
Zeby wyslac zebatke - musze isc na poczte.
Zeby odebrac zebatke - musze isc na poczte.
To juz jest 60 zlotych.
Moge oczywiscie zamowic kuriera, ktory to ode mnie odbierze i potem mi przyniesie, ale sumaryczny koszt wyjdzie porownywalny.

Oczywiscie, to nie znaczy, ze pomysl jest calkowicie pozbawiony sensu, no bo ostatecznie ja, potrafie sobei te zebatki w domu jako tako sam wyprostowac.
A ktos moze nie potrafic i moze byc zainteresowany Twoja oferta. Dlatego jak mowilem - szacun za postawe.

Potem tylko jeszcze dochodza problemy natury etycznej.
Ja np. mam gigantyczny problem, zeby skorzystac z czyjejs bezinteresownej pomocy, takiej jak Twoja.
Nie pytaj czemu - tego juz nie wiem. :dk:
Poza tym, to juz nie wielki problem, bo to tylko ja.
Wiekszosc pewnie takich skrzywien nie ma, i skorzysta, okazujac nalezna wdziecznosc, a kilku byc moze (choc wolalbym zeby nie) znajdzie sie takich, ktorzy skorzystaja z checia, uznaja za rzecz najnormalniejsza w swiecie i ewentualnie zglosza pretensje jak cos bedzie nie tak.
I to wlasnie przez takich i dla takich nauczylem sie wyceniac swoj czas.

Wróć do „Elektro-narzędzia i akcesoria”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości