T-Rex 470L - upgrade na ratio 4.7

Align po nowemu...
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 30 kwie 2018, o 14:14

miruuu pisze:Windcatcher, dzisiaj rozmawiałem z Pietrkiem i z rozmowy wyszło, że pasek lynxa do gałki jest ciut dłuższy. Zerknąłem na jakieś sklepy przypadkowe i choć lynx nie podaje u siebie ilości ząbków, nadruk wskazuje, że jest dłuższy rzeczywiście.

Klasyczny pasek stretchowy do gałki: http://www.anythingheli.com/ion-gaui-x3 ... 85-blades/
Symbol: 544MXL

Lynxowy pasek: http://www.anythingheli.com/lynx-stretc ... ui-x3-x3l/
Symbol: 549MXL

5 ząbków więcej oznacza, że może wejdzie bez przycinania belek.

Obrazek


A widzisz kupiłem dwa takie ostatnio z serwami ale tak fajnie mi się lata na starym spracowanym, że nawet mi do głowy nie przyszło zmieniać po krecie założę lynxa zatem i nową belkę ale pewnie obetnę bo montaż wtedy wygodniejszy.

Przestało padać to idę z powrotem męczyć trexa

Edit. Kolejne 6 pakietów go nie ubiło ale silnik z reglem tak się nagrzał, że aż pażył od tych low rpm na pakietach 1800.

Dwa razy nawet Hobbywing zagrał melodię, której nigdy wcześniej nie słyszałem i nie chciał gazu dać po zalogowaniu.... nowości, nowości
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
marek_c4
Lider forum...
Posty: 1956
Rejestracja: 23-10-2014
Lokalizacja: Swarzędz
Podziękował: 18 razy
Podziękowano: 57 razy
Kontaktowanie:

Postautor: marek_c4 » 1 maja 2018, o 18:10

miruuu pisze:Niskie obroty dobrze robią. Pakiet po 5minutach latania:

Obrazek

Po zmianie piniona powinno być nawet lepiej bo 45% throttle nie jest dla silnika najefektywniejsze... :)

U mnie w pakietach 3300mAh, po 10 minutach latania 500-tką, zostaje przepisowe 3,8V na celę ;)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 1 maja 2018, o 18:42

Ja dzisiaj w GX7 po 8 minutach miałem od 3,86 do 3,89.
Spokojnie mogłem jeszcze ze dwie minuty dorzucić.
Za to Twinstar lądował awaryjnie bez silników. Kasia latala... No i latala inaczej niż ja zawsze tym modelem. Ja zawsze latam spokojnie dostojnie, wiec latam 7 minut, a Ona - non stop ogień siwy dym. No i Lipo miernik pokazał po dłuższej chwili od wyładowania 3,33, 3,40, Err.
:D
Pakiet odratowany, będzie żył.
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 1 maja 2018, o 20:47

aikus pisze:Ja dzisiaj w GX7 po 8 minutach miałem od 3,86 do 3,89.
Spokojnie mogłem jeszcze ze dwie minuty dorzucić.
Za to Twinstar lądował awaryjnie bez silników. Kasia latala... No i latala inaczej niż ja zawsze tym modelem. Ja zawsze latam spokojnie dostojnie, wiec latam 7 minut, a Ona - non stop ogień siwy dym. No i Lipo miernik pokazał po dłuższej chwili od wyładowania 3,33, 3,40, Err.
:D
Pakiet odratowany, będzie żył.


Albo te większe heli takie oszczędne (nie wiem bo nie miałem) albo bardzo spokojnie latacie :)

Jak po zejściu z obrotami i uspokojeniu nieco swojego szarpania latam 4 minuty vs 3 kiedyś na Trexie 470.

I tak się cieszę bo to miła zmiana ale 7, 8 a już 10 minut to bym chyba nawet w zawisie nie osiągnął. Swoją drogą może jutro spróbuję.

W którą stronę zmienić timing aby silniki się mniej grzały? Warto ruszać je z domyślnych timingów zalecanych przez producenta?
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 1 maja 2018, o 21:49

windcatcher pisze:Albo te większe heli takie oszczędne (nie wiem bo nie miałem) albo bardzo spokojnie latacie :)


I jedno i drugie tak naprawdę...
Większy helik jest ekonomiczniejszy, ale też pozwala latać dużo spokojniej i na relatywnie nawet niższych obrotach niż mały a mimo to, bardzo dobrze klei się do powietrza, jest sterowny i przewidywalny.
Na małym (typu Gaui X3) latanie na tak niskich obrotach, które pozwoliłyby na lot 10 minutowy to byłaby prawie, że walka o życie.
Drugim aspektem jest czynnik psychologiczny: duży helik robi takie wrażenie nawet przy niskich obrotach i spokojnych figurach, że więcej się nie chce.
Co nie znaczy, że nie można w 700'tce wydrenować pakietu w dwie minuty i są tacy co to potrafią.
;)

windcatcher pisze:Jak po zejściu z obrotami i uspokojeniu nieco swojego szarpania latam 4 minuty vs 3 kiedyś na Trexie 470.

I tak się cieszę bo to miła zmiana ale 7, 8 a już 10 minut to bym chyba nawet w zawisie nie osiągnął. Swoją drogą może jutro spróbuję.



Akurat zawis nie jest najekonomiczniejszą formą.... "przebywania w powietrzu" przez helikopter, bo pozostaje on wtedy we własnym przepływie indukowanym i potrzebuje całkiem sporo energii, żeby sie utrzymać.
Najmniej energii zużywa w spokojnym locie postępowym i tu po raz kolejny przytoczę mój rekord długości lotu śmigłowcem, który ustanowiłem kiedyś uwaga uwaga, Protosem Mini, z łopatami asymetrycznymi Spin Blades o długości 325mm.
Zapakowałem mu dwa pakiety 3s 2200 łączone równolegle, czyli 3s 4400 i latałem na najniższych możliwych obrotach wyłącznie kółka i ósemki.
Lot trwał 19 min. 30 sek.
Był to najnudniejszy lot mojego modelarskiego życia.
Na pakiecie po locie było zdaje się jakieś 3,6V/s (alarm był ustawiony na 3,5) i nie było to żadne katowanie pakietu, bo przy tak niskim obciążeniu mogłem spokojnie zejść z napięciem jeszcze niżej, ale nie ryzykowałem, nie miało to większego sensu, bo ilości energii tak czy siak pozostały w nim szczątkowe.

windcatcher pisze:W którą stronę zmienić timing aby silniki się mniej grzały? Warto ruszać je z domyślnych timingów zalecanych przez producenta?


Timingi bym zostawił nie ruszane - takie jak zaleca producent. Natomiast częstotliwość PWM im niższa tym ekonomiczniejsza.
Ja wszędzie latam na 8KHz.
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 1 maja 2018, o 22:02

No to dupeńka bo mam same Hobbywingi v4 a one PWM mają automatyczny.

Czy w tej sytuacji można coś jeszcze zrobić z timingiem czy nadal lepiej nie ruszać?
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 1 maja 2018, o 22:45

Na chłopski rozum PWM jak jest automatyczny to powinno być gut.
Jak latasz spokojnie to ma niską częstotliwość, bo tak jest efektywniej, a jak dajesz ostro po garach i często zmieniasz obciążenie to częstotliwość rośnie, bo tak jest lepsza responsywnośc układu regiel - silnik na sygnał gazu.
Timingu - IMHO nie ruszać.

Zostaw to w spokoju.
Jak chcesz bić rekordy w długości czasu lotu helikopterem to IMHO kolejność rzeczy które zmieniasz powinna być następująca:
1. łopaty - wymiana na asymetryczne.
2. Dobranie KV silnika i przełożenia tak, żeby silnik pracował granicach 60 - 80% mocy, przy obrotach której wybierzesz (a im niższe tym lepsze).
3. Dobranie pojemności (i co za tym idzie - masy) pakietu optymalnie. Moje doświadczenie z Protosem mini może być punktem wyjścia do eksperymentów, można przyjąć, że 2x typowa pojemność to dobry start.

Od siebie życzę anielskiej cierpliwości i ... Enjoy!!
;)

No i koniecznie dawaj znać o wynikach.
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 1 maja 2018, o 23:18

Dzięki za rady! Policzę sobie jeszcze raz zakres gazu i pomyślę nad dopasowaniem pinionów do nowych niższych obrotów.

Czas 3-4 minuty mi wystarcza a rekordów bić nie planuję. Trochę mnie martwi przegrzewanie się silników i regli przy letnich temperaturach ale bardzo możliwe, że zszedłem poniżej magicznej granicy 60% THR i dlatego się im robi gorąco.

Miejmy nadzieję, że sama optymalizacja przełożeń pozwoli to wyeliminować skoro nie mogę zmienić PWM.
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 1 maja 2018, o 23:59

Ale co to właściwie znaczy przegrzewanie się silników i regli?
Bo jak Regiel wygrywa po locie nietypowe melodyjki to rzeczywiście jest to powód do zastanowienia się, ale jak silnik jest po prostu gorący ...
Wiesz... dużo zależy od silnika.
Primo: Silniki Scorpiona (a takimi są fabryczne silniki Gaui i Protosów) znoszą temperatury dużo wyższe niż organoleptyczne "gorące" z palcem w d i nic im to nie robi.
Secundo: Największym problemem gnębiącym silniki przy przegrzewaniu się, nie są zwarcia w uzwojeniach lecz wyklejanie się magnesów, co w w.w. silnikach się nie zdarza.
Tertio: można sobie dywagować, że silnik który tak bardzo się grzeje prawdopodobnie ma kiepską sprawność. Ale... - patrz niżej * - moje doświadczenie z silnikami Hobbyking Tyuphoon do 450tek.
Quatro: Jeśli silnik Scorpiona po locie śmierdzi spalonym żelazem, to wcale nie oznacza jego śmierci. Serio. Sam osobiście byłem świadkiem jak stockowy silnik w Protosie 500 po ekstremalnym wpierdolu w wykonaniu Tyminy wykonał kolejnych Xdziesiąt lotów bez miałknięcia.

* kiedyś kupiłem sobie silnik Turnigy Typhoon.
Mniej więcej ten:
https://radio-modele.pl/silnik-turnigy- ... 15047.html
Byłem zachwycony jego temperaturą po locie. Lekko ciepły nawet po ostrym nakurwianiu.
Do czasu aż wspomniany Tymina zweryfikował mentalnie moje spojrzenie na świat.
"Popatrz na to co ten "tajfun" ma na dole i zastanów się skąd się bierze jego nazwa. Tajfun to nie znaczy, że on jest taki mocny jak tajfun, tylko tajfun to jest to, co ta turbina, co on tam ma na dole wytwarza w jego wnętrzu żeby go chłodzić. A potem pomyśl sobie ile ta turbina zużywa energii na to chłodzenie. Resztę wniosków zostawiam Tobie."

Praktyczne doświadczenia potwierdzają to do czego prowadzi mnie mentalnie intuicja.
Jebać to że Scorpiony się grzeją - one to wytrzymują i są do tego stworzone, a ich sprawność bynajmniej jakoś strasznie na tym nie cierpi.
Upał 30 stopni? Jebać to!
Jebać, latać i się nie bać! (jak mawia Kowal).

;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 2 maja 2018, o 00:11

Uzupełnienie: Bo kwestia tego czy lepiej jest chłodzić silnik na bieżąco czy pozwalać mu się grzać do wysokich temperatur może wydawać się dyskusyjna.
Wpierw zastanówmy się jak szybko oddaje silnik swoją wewnętrzną energię cieplną przy różnicy temperatur pomiędzy sobą a temperaturą otoczenia rzędu 30* (przy upale ca. 30* będzie to 60*, a więc już całkiem mocno parzy) a jak przy różnicy rzędu 100* (przy upale ca. 30* oznacza to 130* na silniku, a więc splunięcie na taki silnik powoduje, że ślina syczy i odparowuje wrząc błyskawicznie).
No wiadomo, że im wyższa różnica temperatur tym odprowadzanie ciepła jest szybsze.
A teraz zastanówmy się, ile mocy idzie w ciepło przy deklarowanej sprawności silników 90%.
No wychodzi, że 10%, right?
Gut.
To teraz załóżmy, że silnik ma moc ciągłą 500W.
Ilość ciepła które produkuje to 50W.
Pięćdziesięciowatowa lutownica w ciągu kilku minut rozgrzewa się do temperatury ponad 300 stopni.
Tutaj mamy nieco więcej masy do ogrzania, zatem nieco więcej energii do pochłonięcia przed osiągnięciem owej temperatury, jednocześnie ciągle mamy aktywne i mimo wszystko dość skuteczne chłodzenie.

Bez konkretnych, bardzo dokładnych, trudnych i niemożliwych przy braku dokładnych danych obliczeń to oczywiście tylko spekulacje, ale pozostaje epmiria.
Nie na Typhoonie ustanowiłem mój rekord długości lotu śmigłowcem, lecz właśnie na scorpionie.

Mi osobiście to wystarcza.
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 2 maja 2018, o 07:01

Kolego @aikus pozostaje zasadnicza odpowiedź na pytanie: do czego ma służyć urządzenie zwane silnikiem elektrycznym; do zamiany energii elektrycznej w mechaniczną czy cieplną?
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 2 maja 2018, o 07:26

gumi pisze:Kolego @aikus


Tylko nie kolego!!!

gumi pisze:pozostaje zasadnicza odpowiedź na pytanie: do czego ma służyć urządzenie zwane silnikiem elektrycznym; do zamiany energii elektrycznej w mechaniczną czy cieplną?


No... Pozostaje. To fakt.
A że tak spytam, zmierzasz do jakiejś konkluzji?
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 2 maja 2018, o 08:02

Ja się nie martwię na zapas tylko mi się regle nie logują. Dwa razy w trexie 470 na stockowym silniku oraz hw60 i raz mi odcięło warpa na stockowym silniku i hw60 w locie.

Scorpion w gaui x3 smaży się u mnie ponad tysiąc lotów ale można cisnąć 10 pakietów pod rząd i robić jajecznicę.

Wkurzyły mnie natomiast heliki, które latać przestają. Zgrały się na to 3 rzeczy: lato i 30 stopni, obniżenie obrotów z 2,6-3k do 2-2,5k bez zmiany pinionów oraz aktualizacja brajana.

Jest taki wątek an HF gdzie już kilka osób ma problem z odcinaniem w locie po update. Teraz pytanie czy winny update czy nadchodzące lato.

https://www.helifreak.com/showthread.ph ... 920?page=1

Coś się źle linkuje ale tytuł wątku Motor or ESC shutting down.


Obawiam się, że jest dojebka w updejcie albo tak przyśpieszyli logowanie braina 2, że mi się setup w trexie 470 nie daje rady schłodzić
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 2 maja 2018, o 08:06

Wiatrołap, lataj dwoma helikami na zmianę, żeby zdążyły się schłodzić :thumb:

Masz ESC tak ustawione żeby je owiewało powietrze spod wirnika?

aikus pisze:No... Pozostaje. To fakt.
A że tak spytam, zmierzasz do jakiejś konkluzji?


Pewnie nie. Ja też nie, ale skoro już sobie piszemy to ja też wrzucę jakiś nonens a'propos wspomnianej energii

Jeśli byś pierdział nieprzerwanie przez 6 lat i 9 miesięcy to ilość gazu wyprodukowana była by równa energii bomby atomowej
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 2 maja 2018, o 08:19

@Wiatrołap: i po wuja wam te updaty tych brajanków... Całe życie powtarzam: masz wersje która dobrze działa - nie ruszać! Zamrozić i latać. A tak to tak potem jest... ;)
Spoko, nie mam co powiedzieć to tak sobie tylko zaczepnie morały prawię ;)

@MWX: Jo jo, a gdyby całą wodę ze wszystkich mórz i oceanów wpompować do rurki o średnicy 1cm, to ta rurka byłaby taka długa, że o ja pierdolę.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 2 maja 2018, o 08:26

Ciekawe, wezmę się za czytanie wątku na HF..., ale może ktoś dałby radę streścić co ma Brain do odcinania regla w locie? Schodzi sygnałem poniżej cut off?
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 2 maja 2018, o 08:48

Powstaje pytanie; jak reaguje kanał gazu w Braine na chwilowe spadki lub zaniki sygnału radiowego.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 2 maja 2018, o 08:50

Zapewne zgodnie z ustawieniami FailSafe.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 2 maja 2018, o 08:59

Skoro już rozkręciła się jakaś afera, to nie wydaje mi się żeby z powodu failsafe, bo to jest przypadek relatywnie łatwy do stwierdzenia logami Braina i stanem diodek na odbiorniku. W każdym razie, u mnie nic takiego nie występuje ani w układzie z satelitkami ani z pełnym odbiornikiem.
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 2 maja 2018, o 09:04

Jeszcze nie wiadomo na czym dokładnie polega problem ale pojawiają się ludziom skoki obrotów opisane jako tail twitch lub odcięcia - cut offy. To nie jest masowe patrząc na kilka tysięcy wyplutych aktualizacji problemy ma kilka-naście osób.

Podejrzewają telemetrię i governor ale ciągle myślą.

Nie martwcie się. Jadę zlatać kolejną skrzynkę pakietów Ja akurat lubię aktualizacje, nowości i testowanie tego co oni wyprodukują - ktoś przecież musi!!
Coś się dzieje - przygoda

Kiedyś przy okazji pobawię się timingami, ponoć zmniejszenie obniża temperaturę, lekko obroty i moc. Na hf goście robili porównania i obniżali tak długo aż silnik gubił synchro - skrzeczał. Trafiały się silniki, które latały na każdym timingu bez problemów.

Jak mnie odetnie to będzie przymusowy autos

Aktualizacja nie jest taka zła bo już ponad 80 pakietów na niej zrobiłem and counting... Nie lękajcie się!!!! A jak ktoś nie lubi to poczeka lub zostanie na zawsze ze swoją wersją.
Ostatnio zmieniony 2 maja 2018, o 09:04 przez windcatcher, łącznie zmieniany 1 raz.
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał

Wróć do „Align - nowa seria”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości