Esky - Honey Bee CPX, Honey Bee King 2, Honey Bee King 3

Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 31 sty 2010, o 23:41

King 2 w fabrycznej wersji niestety do latania sie nie bardzo nadaje dla początkującego - zaawansowany sobie poradzi ale nowicjusz nie.
Generalnie żeby z HBK2 zrobić coś do latania trzeba wymienić:
- silnik szczotkowy wraz z regulatorem na bezszczotkowy z regulatorem (ok 50+50zł)
- żyroskop 0704 na choćby esky 0704B - cokolwiek z HeadLockiem (ok 50 zł)
- serwo ogonowe na szybsze np Hitec HS81 (ok 60zł)
- napęd paska - stockowy daje za małe obroty i niską skuteczność ogona. Napęd 43T Xtreme jest idealny i to bez wymiany wałka ogonowego. (ok. 45zł)
- sterowanie łopatek ogonowych - np od HK450 (lub oryginału TRex450) (ok 30zł)
Razem niezbędne wydatki to ok.280zł. Jednak HBK2 jest na rynku już tak długo że używane modele zwykle juz mają wszystkie wspomniane ulepszenia.

Serwa 0508 na tarczy na początek wystarczą ale dużo daje wymiana na dość tanie TowerPro SG91R (ok 20zł/szt x3)
Czasem po wymianie silnika na bezszczotkowy warto dokupić wzmocnienie ramy Xtreme.

Ci co mają Kinga V3 mają większość ulepszeń już na pokładzie (silnik+regulator, żyro z headlockiem). W zasadzie do wymiany jest tylko serwo ogonowe (na np. HS81).
To samo Belt CP V2.
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Admin2
Administrator
Posty: 30
Rejestracja: 28-01-2010
Podziękował: 2 razy

Postautor: Admin2 » 19 lut 2010, o 21:21

Witam!

Nie od dziś wiadomo, że jakość serw E-Sky pozostawia wiele do życzenia. Model SG90 by Tower Pro (oraz ich nowsza wersja SG91R i mutacja HXT900 - Hextronik) to dobre, wytrzymałe i tanie serwo, które może z powodzeniem zastąpić "eskajowy wynalazek".

Aby raz na zawsze rozwiać wątpliwości na temat, czy te serwa pasują do Kinga bez ŻADNYCH PRZERÓBEK, znajdziecie poniżej krótką fotorelację z komentarzami.

Zatem: czy SG90 pasuje do Kinga bez najmniejszej przeróbki? NIE! Ale dłubania naprawdę nie jest wiele...

Obrazek


Rozpocząłem od przygotowania orczyków. Aby były zbliżone długością do oryginalnych należy przygotować (rozwiercić) przedostatni otwór, w którym obsadzimy popychacz

Obrazek

Zamontowałem serwa bez najmniejszej przeróbki, ale jedynie na pierwszy rzut oka jest wszystko OK... Natychmiast widać, że popychacz przedniego serwa pracuje pod kątem


Obrazek

Dodatkowo w dolnych położeniach ramienia prawego serwa, zahacza ono o "plecy" przedniego. To niedopuszczalne: mechanizm będzie szybciej się zużywać oraz nierówno pracować


Obrazek

Patent im prostszy, tym lepiej. Wykonałem z kawałka plastiku 2 podkładki grubości około 0,5 mm którymi odsunę serwo w kierunku silnika


Obrazek

Z tyłu już OK, ale tym razem przednie serwo ma szansę oszlifować silnik... :twisted: (zielona strzałka)


Obrazek

Ratunkiem jest płomień zapalniczki, którym podgrzewamy i odginamy nieco orczyk


Obrazek

Jeśli ktoś ma siłę powalczyć z "krzywizną" przedniego popychacza, proszę uprzejmie. Ja ten problem - mówiąc dyplomatycznie - zostawiłem na pastwę losu


Obrazek

Cacy !!!! :)

Teraz pozostaje sprawdzić kąty i ich zakresy oraz wytorować łopaty.

Powodzenia!

Admin
Awatar użytkownika
Admin2
Administrator
Posty: 30
Rejestracja: 28-01-2010
Podziękował: 2 razy

Postautor: Admin2 » 19 lut 2010, o 21:25

Dla potomnych oraz dlatego, że tradycyjnie instrukcja E-Sky nadaje się do...
Moim zdaniem, żyro z head-lockiem powinno być drugim "obowiązkowym" elementem tuningu naszego Kinga zaraz po silniku bezszczotkowym. Praktycznie wszyscy latają z HH - spytajcie takich fachowców od kręcenia fikołków jak Helitec czy Pit3k (pozdrawiam przy okazji).
Dodatkowa zaleta to możliwość lepszego skupienia się na tym, co wyczynia nasza maszyna bez potrzeby tak intensywnej walki z ogonem. Chociaż z drugiej strony, jeśli ktoś opanuje zawisy na zwykłym żyro, nic go nie zaskoczy 8) a head-lock będzie niczym ESP w dobrym samochodzie.

Do rzeczy:

1. Ważna jest pozycja, w której montujemy żyrko. E-Sky'owe 0704A pracuje w dwóch: w takiej jak na fotce poniżej LUB również stojąc na wąskiej krawędzi ale obrócone o 90 stopni (naklejką w lewo lub w prawo).

Do gniazda w żyro podłączamy przewód serwa ogonowego CZARNYM do góry!

Obrazek

2. Następnie podłączamy sterowanie żyro do odbiornika. Przewód 3-żyłowy do kanału 4. a pojedynczy (odpowiadający za HH) do 5. pomarańczowym kabelkiem do góry.

Obrazek

3. Efekt końcowy, to prawie ("prawie" robi wielką różnicę...) profesjonalne żyro w naszym Kingu!

Obrazek

I na koniec ważna uwaga dotycząca sterowania HH (mówimy tu oczywiście o standardowym odbiorniku jak i radiu).

Podłączając przewód pomarańczowy w sposób jak na zdjęciu, sterujemy przełącznikiem "Gyro sw." na aparaturze tryb pracy żyrka: zwykły lub HH. ALE wówczas musimy się pogodzić z zaprogramowaną w radiu fabrycznie wartością czułości żyro szczególnie w trybie HH. Po lekturze wielu for okazało się, że dla części Pilotów ta czułość jest niewystarczająca. Aby regulacja czułości pokrętłem na żyrku dawała rezultaty, należy ten przewód podłączyć ODWROTNIE (pomarańczowym na dół), wówczas możemy precyzyjnie ustawić wymaganą czułość. UWAGA: podłączając przewód odwrotnie, NIE DZIAŁA przełącznik "Gyro sw." na aparaturze, a nasz żyroskop pozostaje na stałe w trybie head - hold.

Wybór należy do Pilotów :idea:

Różnica w "prowadzeniu" ogona po montażu jest OGROMNA. Stał się znacznie szybszy i czuły (nieporównywalnie do stokowego żyro 0704), a w trybie HH lot to prawdziwa frajda!

Szczerze polecam!

Pozdrawiam!

Admin
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 23 lut 2010, o 14:05

Jeden ze znajomych znalazł filmik będący zaprzeczeniem wszystkich narzekań na HBK2... na prawdę warto poświęcić te 6 minut żeby zobaczyć jak toto potrafi latać - oczywiście pod rozkazami kogoś kto potrafi.
Na moje oko i ucho kompletacja to silni kbezszczotkowy, żyro 0704B lub GY401 (charakterystyczne czarne, duże pudło) i chyba DX7 albo podobna. Zresztą nie to jest najistotniejsze tylko to że mechanika tego heli jednak jest coś warta. Przynajmniej w mojej ocenie...

zresztą popatrzcie sami...



a i Belt też ...

Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 23 lut 2010, o 14:18

Wreszcie udało mi się nagrać trochę latania jednym z moich kingów (#2 upgrade) ... jest tego 6:41 czyli jeden niecały pakiet...
Kamerzysta nowicjusz więc ręce mu się trzęsły i nie zawsze utrzymał obiekt w kadrze a i kamera marna więc jakość taka sobie.
Mam jednak nadzieję, że cokolwiek widać a ci wszyscy który twierdzą że Kingi nie latają - zmienią zdanie... (żadych tiktaków i inny głupot nie będzie - zwykłe tu i tam, jakaś beczka, pętla itp).
Wiatr był dosyć spory i porywisty więc helik nerwowy ale pozostawiam to Waszej ocenie...



Gwoli uczciwości podam specyfikację:
Kadłub: upgrade Esky z własnymi wzmocnieniami i przeróbką górnego uchwytu serw
Głowica: full alu + łopaty drewniane 3DPro + tytanki Xtreme
Ogon: skrzynka Esky alu z wałkiem standard 9T + napęd Xtreme 43T + dźwignia, okucia i łopatki Trex450
Silnik: Esky BL3800 (Belt) + 12T + ESC EMax 25A
Serwa: 3xHitec HS65MG + S3154 na ogonie
Żyro: Walkera GX02
Pakiet: FlightMax 2200/20C
Aparatura: Spektrum DX6i + AR6100E


I jeszcze filmik (krótki 2:16) z lotów Kingiem 2 w wersji plastik:

Pogoda znów była niestety wietrzna.

Konfiguracja:
Kadłub: plastik + wzmocnienie Xtreme, belka alu
Głowica: full plastik + łopaty drewniane 3DPro + tytanki Xtreme
Ogon: skrzynka plastik z wałkiem standard 9T + napęd Xtreme 43T + dźwignia, okucia i łopatki Trex450
Silnik: Esky BL3900 + 12T + ESC EMax 25A
Serwa: 3xSG91R+ S3154 na ogonie
Żyro: Futaba GY401
Pakiet: FlightMax 2200/20C
Aparatura: Spektrum DX6i + AR6100E

Przy czym muszę tu podkreślić że heli wcześniej równie dobrze zachowywał się przy zastosowaniu żyra Telebee GR302AD oraz Esky 0704B z serwem SG91R choć nie pozwalał na aż tak dynamiczne manewry.


Film z serii "Było i nima" ...



(przepraszam za jakość ale dostępna była jedynie marna kamerka...)


i jeszcze kilka prostych figur...



(NB: to jest ciąg dalszy po starcie z "było i nima"...)


(filmy nagrane w lipcu i sierpniu 2009)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 23 lut 2010, o 14:21

Podwozie pływakowe zrobiłem nie w celu lądowania na wodzie i z niej startowania ale aby podnieść cały helik do góry (ogon dalej od ziemi) i żeby amortyzowało co twardsze lądowania (i krety - sprawdzone - działa).

Ale na wodzie też się świetnie spisują.

Przepraszam za szwędające się zwierzaki...

Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
karol
Elita forum...
Posty: 834
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Szczecin / Cill Droichid
Podziękował: 62 razy
Podziękowano: 45 razy

Postautor: karol » 25 lut 2010, o 15:01

Oto moje lotnisko ok 2km od miejsca zamieszkania :) :ugeek:

Pozdrawiam, Karol
Bernard
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 4
Rejestracja: 26-02-2010
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 1 raz

Postautor: Bernard » 26 lut 2010, o 20:50

W 29 sekundzie zacząłem się pocić z wrażenia.
Bernard
śmiglak samoróba
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 26 lut 2010, o 23:07

Żebyś wiedział jak ja się spociłem... :D. Na dodatek trochę oberwały zielska mojej lepszej połowy i dopiero potem była prawdziwa masakra... ;)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Destiny
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 81
Rejestracja: 07-03-2010
Podziękował: 7 razy
Podziękowano: 7 razy

Postautor: Destiny » 10 mar 2010, o 07:45

Niesamowite, co można wymyślić. Ciekawy patent, widziałem coś takiego zamontowanego na lamie V3, ale na HBK2 to jeszcze nigdy.
HK 450, w środku siedzi: RRX2701, Assan GA 410 PRO, Turnigy DS480, 3x SG 90, ESC od CopterX 450.
Oblatany.
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 10 mar 2010, o 14:44

W sumie to chodziło o zrobienie podwozia treningowego a "pływalność" jest przydatnym efektem ubocznym projektu.
Na zdjęciu widać że heli stoi własnymi płozami na poprzeczkach pływaków i dzięki temu jest znacznie wyższy niż normalnie i zmniejsza się ryzyko zaczepienia ogonem o ziemię/trawę. Ponadto przy płaskich kretach częśc energii jest wyłapywana przez piankę i gumki co chroni resztę konstrukcji...
Obrazek
A pływalność jest miłym dodatkiem... :D
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Destiny
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 81
Rejestracja: 07-03-2010
Podziękował: 7 razy
Podziękowano: 7 razy

Postautor: Destiny » 10 mar 2010, o 15:36

To podwozie pływakowe do lamy wyglądało dość podobnie. Bardzo ciekawa modyfikacja. Jaka to pianka i jaki jest jej koszt (za arkusz mniej więcej 1m x1m x 10 cm)? Czy woda odbijająca się przez podmuch nie dolatuje do elektroniki przy wodowaniu?
HK 450, w środku siedzi: RRX2701, Assan GA 410 PRO, Turnigy DS480, 3x SG 90, ESC od CopterX 450.
Oblatany.
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 14 kwie 2010, o 10:00

Posiadacze Honey Bee King 2 w wersji UPGRADE (rama kompozytowa Esky) być może się już z tym zetknęli albo dopiero zetkną ? przy małych i średnich kretach górna rama uwielbia się łamać w miejscach zaznaczonych strzałkami. Pokażemy jak tanio i łatwo można wykonać jej wzmocnienie.

Obrazek

Są to miejsca newralgiczne ponieważ panują tam dość duże siły szczególnie jeśli się używa silnika bezszczotkowego z dużą zebatką (ja mam Esky 3800 od Belta z zębatką 11T).

Postanowiłem zrobić wzmocnienie podobne do tego, które jest dostępne (Xtreme) dla wersji plastikowej.

Do wykonania wzmocnienia potrzeba:
- kątownik aluminiowy ? ja kupiłem w LeroyMerlin zwykły kątowniczek 10x10x1 za kilka złotych (wystarczy 8x8x1 ale takiego nie było)
- wiertło 2mm wraz z wiertarką najlepiej kolumnową
- mała piłka i pilnik do metalu
- imadło
- cienkopis permanent lub cienki ołówek
- nowa lub stara ale nie połamana do końca rama górna
- ok. 15 minut

Odcinamy kawałek o długości 62-64mm (po każdej czynności cięcia należy pilniczkiem wykończyć krawędzie cięcia)

Obrazek

Z jednego końca usuwamy 16mm jednej z półek kątownika (wszystkie podawane wymiary dotyczą całkowitej długości 62mm)

Obrazek

Obrazek

Następnie przykładamy wstępnie spreparowany kątownik do ramy (ja użyłem uszkodzonej) i zaznaczamy cztery otwory pod śruby mocowania silnika i dolnego łożyska wału po czym je wiercimy (średnica 2mm).
Przy zaznaczaniu otworów trzeba tak ustawić kątownik by skrajne otwory były mniej więcej w takiej samej odległości od końców kątownika.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po wykonaniu otworów przykładamy ?wzmocnienie? do ramy, uzgadniamy dokładnie wykonane otwory z otworami w ramie i zaznaczamy nadmiar materiału do usunięcia ? inaczej będą problemy z silnikiem i zębatką napędową ogona.
Dłuższe wycięcie (od silnika) ma ok. 27mm a krótsze ok. 24mm. Powinno zostać odpowiednio ok. 8mm i 6mm materiału (dlatego jako surowiec wystarczy kątownik 8x8).

Obrazek

Obrazek

Zaznaczone nadmiary usuwamy po czym na drugiej półce kątownika, na całej długości, zaznaczamy nadmiar tak by zostało ok. 3mm od "grzbietu" i usuwamy.

Obrazek

Gotowe wzmocnienie (lewe) wygląda tak:

Obrazek

A po zamontowaniu tak:

Obrazek

Prawe jest oczywiście lustrzanym odbiciem lewego i wykonane identycznie (lustrzanie!) jak powyżej.

Obrazek

Sztywność tak wzmocnionej ramy znacznie wzrosła i jest nadzieja że lżejsze krety nie będą jej łamać.

(opracowanie własne)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
ziolo369pl
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 2
Rejestracja: 14-05-2010

Postautor: ziolo369pl » 18 maja 2010, o 08:07

Mój heli (HB CP3) zaliczył kreta wymieniłem szpindel i wał główny ale nadal nim rzuca. Zauważyłem, że serwo środkowe cały czas jakby to powiedzieć pracuje. Nie chodzi mi o to, że działa tylko po prostu się porusza razem z częścią na przeciwko. Moglibyście poradzić co zrobić?


http://img52.imageshack.us/i/obraz003iw.jpg/
Awatar użytkownika
Luke Skywalker
Administrator
Posty: 515
Rejestracja: 21-02-2010
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: Luke Skywalker » 18 maja 2010, o 08:28

Po takim krecie sprawdź jeszcze flybar.
A'propos serw: rozumiem, że drgają samoczynnie, tak? To przypadłość serw E-Sky, jeszcze jak grzmotnąłeś modelem, jest szansa, że oberwały.

Jeśli źle zrozumiałem problem, to opisz go dokładniej.

Luke
Outrage 550 ("Youngtimer")
JR DSX7

Drodzy Forumowicze! Ortografia nie gryzie!
Awatar użytkownika
sqymon
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 50
Rejestracja: 28-04-2010
Lokalizacja: Poznań / Wągrowiec
Podziękowano: 2 razy

Postautor: sqymon » 18 maja 2010, o 11:16

sprawdź dokładnie całą głowice, w tych helikach jest ona strasznie delikatna, moze jakis mikser jad pekniety

co do serw, jezeli tylko sobie "gadają" to jest ok, jeżeli orczyk porusza się choć ty nie ruszasz drążkiem na apce to możliwe że posżły w nim tryby
HK450 V2 - szuka mocy: Typhoon 2218H -> Align 430L -> TP 2415-07T -> Turnigy 450/500 H2223
HK-6X 2,4GHz

Łopaty do góry
_________________
heli eventy - www.rcspot.pl
Awatar użytkownika
Luke Skywalker
Administrator
Posty: 515
Rejestracja: 21-02-2010
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: Luke Skywalker » 18 maja 2010, o 12:03

sqymon pisze:jeżeli orczyk porusza się choć ty nie ruszasz drążkiem na apce to możliwe że posżły w nim tryby


Raczej potencjometr. "Tryby" to zacięcia i / lub przeskakiwanie.

Ł.
Outrage 550 ("Youngtimer")
JR DSX7

Drodzy Forumowicze! Ortografia nie gryzie!
ziolo369pl
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 2
Rejestracja: 14-05-2010

Postautor: ziolo369pl » 18 maja 2010, o 15:19

Może się bardziej sprecyzuję, a przy okazji się coś zapytam.

Wróciłem ze szkoły i uruchamiając helika zauważyłem, że tarcza nie lata w górę i w dół.
Został jeszcze jeden problem, a może raczej ślad jak dla was. Helikopter ciągle lata [(drga)(wpada w wibrację)(przechyla się)] na lewo i prawo.

http://img687.imageshack.us/i/obraz006lk.jpg/


Mam również pytanie na temat torowania łopat jeżeli łopata 1. jest u góry to mam ją (*) skrócić? czy może naciągnąć 2. skoro jest na dole ?

http://img101.imageshack.us/i/obraz004ar.jpg/
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3731
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 316 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 7 cze 2010, o 20:06

oczywiście z paroma innymi zmianami ale jednak w sporej części Esky (film nagrany 01. czerwca)

Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
mojo
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 1
Rejestracja: 01-07-2011

Postautor: mojo » 1 lip 2011, o 19:32

Witam!
Jestem nowy i zielony więc mam nadzieję że choć we właściwym dziale piszę...
Jakiś czas temu złapałem bakcyla i zacząłem latać jakimś chińskim 3h, gdy przyszedł czas na wymianę wahałem się czy Lama V4 czy może coś bardziej rozwojowego,
Padło na 6h Honey Bee CPX -do tej poty widziałem jednorotorowce tylko na obrazku, ale poczytałem trochę i pomyślałem że z bólem ale dam radę.
Rozpakowałem swojego CPXa rozłożyłem dokładnie wg instrukcji, naładowałem baterię dołączoną łądowarką, włączyłem apkę potem bateria (już zimna) i teraz:
-delikatny ruch ciągiem- ok , zwiększam obroty starając się wyczuć maszynę bez odrywania od podłoża i nagle po ok 20s rotor przyspiesza na maxa, ogonowy również, serwa zaczynają walić jak oszalałe, smród i walnięcie łopatami w ogon (uszkodzenie obudowy ogona)
-próbuję zerować ciąg ale maszyna nic nie słucha wali po podłodze, musiałem ją złapać w ręce i dopiero odłączenie baterii wyłączyło rotor
-po ponownym podłączeniu baterii rotor główny wali jak oszalały, serwa chodzą , czuć swąd spalenizny
Odniosłem sprzęt na gwarancji, sprzedawca chciał go wymienić- ewidentnie usmażona elektronika- pewnie mixer, ale drugi CPX który odpaliłem w sklepie zachował się podobnie,: najpierw zero reakcji na stery po ok 10s rotor główny ruszył szybko (ale nie na max jak w pierwszym modelu) i nie dał się zatrzymać, dodam że trymery ustawione neutralnie, w tej sytuacji sprzedawca się wypiął twierdząc że widocznie nie potrafię latać....

W związku z tym mam pytanie do bardziej doświadczonych bo logika podpowiada że coś nie tak było że sprzętem:
Czy w tej sytuacji mogę podejrzewać swoją winę? nieumiejętny rozruch, brak doświadczenia czy raczej założyć słabą serię? 2szt to ciężko uwierzyć ale chyba sprawny sprzęt nie powinien się tak zachowywać.
W pierwszym przypadku baterię sam naładowałem, w drugim była wprost z pudełka, w żadnym przypadku nie doszło do zatrzymania rotora (co ew mogło spowodować usmażenie 3w1)

Proszę o rzeczowe uwagi, wasza opinia będzie determinująca mnie w walce o uznanie gwarancji (wiadomo serwis bo stwierdzeniu każdej usterki mechanicznej olewa klienta)...i przesądzi o dalszych zakupach

Wróć do „Esky”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron