Strona 1 z 5

Esky - Belt CPX FBL

: 25 lip 2017, o 15:34
autor: mwx
To jakieś totalne niedopatrzenie, że nie ma jeszcze osobnego działu dla Belta CPX :mrgreen: Uzupełniam zatem, posiłkując się krótkim opisem swej Beltowej historii.
Kótko, bo kogo to obchodzi:
Helikopterowanie zacząłem kilkanaście lat temu, od Raptora 30. Potem naturalnie przyszedł czas na Rapcia 50 Titan, z którym rozstałem się dopiero niedawno, po ponad 10-letnim sezonowaniu w piwnicy.
Gdy latałem sobie 50tką, za nic nie chciałem mieć małego helika. Po co mi gó*niane zabawki na prąd, skoro mam spalinę. W końcu ktoś, już nie pamiętam kto i po co namówił mnie na pierwszą maszynę klasy 450. Zakupiłem za jakieś nienormalne pieniądze w Helishopie, jakiegoś heliszopowego klona trexa o nazwie EMAX400. Coś się dziwnie z Sachą wówczas dogadaliśmy, bo ja myślałem że tą kupuję nowego, a to coś było używane i trochę na dodatek niekompletne/porzeźbione...

Obrazek

Rozpadało się w locie (eksplodujący ogon), latało koślawo (głowica z pozrywanymi gwintami w tworzywowych elementach) i trudno się to składało (wybrakowana rama, brak podpórki na baterię i dolnej płyty). No nie zachęciło mnie to do latania maluchami. Ćpnąłem w kąt (leży do dziś) i wróciłem do 50tki. Potem dostałem Trexa600Nitro w wersji pro, więc już w ogóle byłem zajarany tylko lataniem dużymi.

Początek przełomu nastąpił, gdy na Ligowcu pojawił się gang BELTOWCÓW.
Tak fajnie i na pełnym luzie to latało (kupa tanich części w pobliskim supermarkecie), że musiałem spróbować. Wykombinowałem sobie Belciora V2, zapakowałem do niego żyro Futaby 401, serwa HS65, jakiś randomowy motorek i HSG-5084 na ogon. Odpaliłem, polatałem i... dupeńka. Przyzwyczajony do precyzji i wykonania Trexa600NSP (mówcie co chcecie, to była wtedy imponująca konstrukcja) uznałem, że to dziwne plastikowe coś lata gdzie chce i wcale mi się to nie podoba. Belcior V2 wylądował od razu w tym samym kącie co EMAX.

Belt poleżał tam sobie trochę, aż znany niektórym Yoyek zapragnął pozbyć się swojego Flybarlessa GU365. Upatrzył we mnie potencjalną ofiarę, no i.. kupiłem. Za drogo, no ale kupiłem. Teraz trzeba było wykombinować jak tu przerobić Belta. To było jakoś w okolicach 2008, nie byłem jeszcze gotów zainwestować w porządną głowicę do 450, no więc usiedliśmy z Yoykiem przed jakąś ołpensorsową podróbą CADa i wysmażyliśmy TO:

Obrazek

Wierzcie lub nie - latało to trochę, zanim kupiłem FBLową głowicę GAUI.
Problem w tym, że GU365 było proste w obsłudze, łatwe i przyjemne w regulacji, ale CHOLERNIE wrażliwe na wibracje, a ja nie do końca miałem pomysł jak z tymi wibracjami walczyć. No więc kilka razy mnie ten obrzezany Belt zaatakował, potrafił odwalać różne numery. Rozwaliłem kilka ram V2, w końcu kupiłem ramę CPX. W międzyczasie spłonęło serwo na ogonie (no tak, HSG-5064 zdecydowanie NIE LUBI 6V) i jakoś znowu się zniechęciłem do latania małymi bzykami, a FBLa to zwyczajnie się bałem i nie chciałem już się w to bawić. Heliki poszły w odstawkę na 5-6 lat.

W końcu podczas przeprowadzki spojrzałem na ten cały złom i pomyślałem, że albo będę się tym bawił, albo OLX się nim zaopiekuje.
Odwiedziłem internety i okazało się że przez ostatnich kilka lat elektronika drastycznie potaniała, a Chińczycy zrobili się na tyle bezczelni, że dobrze podrabiają na prawdę porządny sprzęt. Postanowiłem zainwestować stówę w ostatnią szansę belcika (k-bar).

No i znowu się zaczęło, ale tym razem jakoś bardziej szczęśliwie. Żeby nie snuć niepotrzebnie dalej tej nudnej już opowieści, w skrócie opiszę skład i mody dokonane w Belciku CPX:

- rama Esky Belt CPX z bezpośrednim podparciem tarczy, z łożyskami EZO o większej grubości (4mm)
- mod "patyczek od loda" przenoszący baterię na górę, w celu podniesienia CG
- silnik Turnigy e500 4000KV z zębatką 11T
- serwa Hitec HS65HB (bo lekkie), zaraz zamienię na KST215 (bo szybkie i trochę bardziej z tej epoki)
- serwo Align DS520 na ogonie (daje radę, nie mam zastrzeżeń)
- zębatka główna z piastą od trex 450 (wymaga usunięcia tulejki na wałku napędzającym ogon i przesunięcia silnika o 3mm do przodu), bo jest łatwo dostępna i tania
- belka ogonowa align/tarot/cokolwiek 450
- wał główny align/tarot/cokolwiek 450, odwrócony do góry nogami
- skrzynka ogonowa alu (jakiś wczesny tuning do trexa 450)
- wirnik ogonowy Tarot z łożyskami oporowymi
- wałeczki ogonowe wyłącznie tarot/align
- głowica i zabierak GAUI, bezszpindlowa
- ESC Mystery 40A z dodatkowym radiatorem
- Czujnik fazy Hobbywing do governora
- Kbar gold fullsize (bo myślałem że łatwej będzie odizolować wibracje na czujniku na kabelku)
- łopatki ogonowe oryginalne BELT CP ;)
- łopaty główne - chamski klon radixów
- statecznik ogonowy - samodzielnie narysowany i umalowany
- buda oryginał BELT CPX - bo to tylko 20g, zanim popaćka się ją klejem...
- tarcza full alu BELT CPv2

Poniżej kilka fotek tego arcydzieła chińsko-polskiej myśli technicznej:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lubię go bo:
1. Jest lekki
2. Pomarańczowy
3. Jest bardzo odporny na gleby
4. Nie boję się nim walić o glebę (tanio)
5. Jak na takie śmieciowisko skręcone do kupy to nawet fajnie lata (bo jest lekki)

Więcej fotek Belciora TUTAJ, a filmiki z różnego latania (Beltem też)TU

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 25 lip 2017, o 19:32
autor: Artja
Czemu serwo ogonowe tak dziwnie zwisa pod belką, zamiast mieć normalne mocowania na krótkich wspornikach do obejmy na belce?

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 25 lip 2017, o 19:43
autor: Don Mirson
A ja bym je trytką do belki i kolejne 3 gramy... :)

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 26 lip 2017, o 08:14
autor: mwx
Artja pisze:Czemu serwo ogonowe tak dziwnie zwisa pod belką, zamiast mieć normalne mocowania na krótkich wspornikach do obejmy na belce?


Dla stylu, funkcjonalności i bezpieczeństwa. :mrgreen:

1. Wygląda lepiej
2. Jak walczyłem z wibracjami to widziałem tak lepiej ramię serwa (czy nie tańczy)
3. W tej konfiguracji przy glebie mniej chętne łamie się popychacz i podpórki ogona (chyba opierają się na serwie czy coś - w każdym razie od kiedy tak ułożyłem to ich nie muszę wymieniać)

Ale to prawda, że muszę to odchudzić. Belcior się spasł ostatnio :/

Szczególnie po wczorajszym modzie, który oznacza chyba że ... belt już nie jest śmietnikiem? :o

Obrazek

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 12:36
autor: mwx
mwx pisze:Ale to prawda, że muszę to odchudzić. Belcior się spasł ostatnio :/


Były takie czasy, że bez kabinki ważył w okolicach 525g. Nie wiem co po drodze poszło nie tak, ale czas rozpocząć jakieś odchudzanie :dk:

Obrazek

1. Zgodnie z sugestiami wyleci kombinacja z mocowaniem serwa - jakieś 3-5g, na więcej nie liczę
2. Odbiornik Futaby R617FS zostanie zamieniony na FrSky TFR4SB z S-busem (leci już do mnie od Chińczyka) - tu liczę na okolice 10-15g, bo poleci sporo kabli łączących Rx z Kbarem
3. Zamienię Kbar Fullsize na mini (jak będzie jakaś dobra okazja cenowa) - zgodnie z danymi powinno zejść 15g
4. Wymienię owiewkę na niepotrzaskaną (3 sztuki już to mnie lecą) - 5g?
5. Skracanie kabli traktuję jako ostateczność z uwagi na robotę której to wymaga, no ale jest z czego ciąć - KST mają grube i długie kable, ESC ma ewidentnie za długie, czujnik fazy też ma długaśne. Tu jest pewno z 30-40g do zdjęcia, tylko kto to będzie robił - nie wiem.
6. Align DS520 na ogonie można by zamienić na jakieś mniejsze KST

Tak czy inaczej, na upartego teoretycznie dałoby się zejść w okolice 500g (bez baterii) z tą 450tką i KST215 na pokładzie. Zobaczymy.

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 13:07
autor: aikus
No i tak mozna maszyne odchudzac.
A wez odchudz takiego fireballa... ale dosc o nim w jego watku - niech pierze swoje brudy we wlasnych czterech scianach.
Znam jednego mistrza odchudzania helikopterow klasy 450.
Wycinal nawet co druga "szpryche" z kola glownego, bo okazalo sie ze na trzech sie spoko trzyma, oraz zeszlifowywal tam cos z tego kola, bo bylo nadmiarowe / niepotrzebne.
Rama cala podziurawiona...
Statecznik pionowy to byla doslownie igielka.
Kabinka - tez lekka i cala podziurkowana (wartosc dodana przewiew dla lepszego chlodzenia regla i silnika).
Kabelki - maksymalnie poskracane.
Tam naprawde nie bylo nic czego mogloby nie byc a helik i tak by latal.
;)
Nie wiem ile wazyl.

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 13:14
autor: Don Mirson
Jeszcze można łopaty zeszlifowac...

Fireball i odchudzanie = efekt jojo :D

A tu Francja elegancja. Nie myślałeś o zdjęciu obudowy z kbara, odbiornika?

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 13:18
autor: mwx
miruuu pisze:Jeszcze można łopaty zeszlifowac...

Praktykuję. Czasem się udaje, a czasem trzeba wymienić na nowe.

miruuu pisze:Nie myślałeś o zdjęciu obudowy z kbara, odbiornika?


Owszem - lżejszy odbiornik bez obudowy już leci do mnie z Shenzhen. Kbara najpierw zamienię na mini, wówczas może wywalę plastik tylko nie wiem czy to będzie opłacalne, bo ryzyko zwary na pinach od bluetootha będzie spore, no a jak zacznę je izolować to wrócę do masy w obudowie.

aikus pisze:Wycinal nawet co druga "szpryche" z kola glownego, bo okazalo sie ze na trzech sie spoko trzyma, oraz zeszlifowywal tam cos z tego kola, bo bylo nadmiarowe / niepotrzebne.


Niee.. za często zmieniam zębatki żeby się z tym rąbać. Znalazłem za to drążone wały xD

aikus pisze:Kabinka - tez lekka i cala podziurkowana (wartosc dodana przewiew dla lepszego chlodzenia regla i silnika).


Jak się przyjrzysz, to zobaczysz że moja już też jest podziurawiona, bo ktoś ostatnio wykrakrał że łatwo się niszczy...

Obrazek

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 13:43
autor: aikus
To od tej trawy wtedy?
:)

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 13:51
autor: mwx
nieee.. to od szarżowania na Ligowcu w zeszły weekend. Od trawy poszła zębatka i popychacz, nic więcej.
Szukałem ostro w internetach tych kabinek na całym świecie. Znalazłem tylko jednego typa w UK, który ma 10 sztuk. Niewykluczone, że ostatnich dostępnych. Długo mnie kusiło żeby wziąć 10, ale w końcu opanowałem się i wziąłem 3 :mrgreen:

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 14:01
autor: kubacki
Jakbyś wziął wszystkie 10 to miałbyś wyłączność na cały świat i mógłbyś dyktować warunki cenowe ;-)

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 14:10
autor: aikus
:)
Zanim zalozysz ostatnią - zrob kopyto.
Potem mozesz zrobic kolejne kabinki, mozesz nie zrobic.
Ale kopyto musisz miec, a kopyto zrobic jest latwo.
A jak nie bedziesz mial kopyta to juz bys potem ewentualnie musial strugac cos samodzielnie od zera.

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 14:19
autor: mwx
Podróba oryginalnego E-Sky to już nie będzie to samo...

Od dawna chodzi mi po głowie struganie kopyta pod thermoforming jakiejś fajnej i lekkiej kabinki do 450.

Można też odstawić partyzantkę z obkurczaniem butelki PET na kopycie, przerabiałem temat i wyszła morda odporna na krety 20-kilogramowym potworkiem:

478070_10151201331179584_146162475_o.jpg


Tylko kopyto musiało być cholernie solidne.

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 14:25
autor: aikus
Czemu solidne? Ten PET tak mocno obkurcza?

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 14:36
autor: mwx
Jak szalony. Butelki PET są rozdmuchiwane na gorąco z preform w kształcie probówki i podgrzane bardzo mocno chcą wrócić do swojego pierwotnego kształtu.

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 27 lip 2017, o 15:56
autor: Don Mirson
Od 1:30


Re: Esky - Belt CPX FBL

: 7 sie 2017, o 13:49
autor: mwx
Uff, już jest co tłuc. :vhappy:

Obrazek

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 7 sie 2017, o 15:32
autor: aikus
;)
Dobre!

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 8 sie 2017, o 06:51
autor: gumi
To się nazywało klonowanie.

Re: Esky - Belt CPX FBL

: 19 sie 2017, o 18:29
autor: mwx
Odchudzanie rozpoczęte. Nie mam chwilowo mojej ulubionej wagi, więc twardych danych brak, ale w ręce ewidentnie czuć różnicę wynikającą z zastosowania jednego przewodu zamiast 5

Obrazek