Artu pisze:Jeszcze jedno pytanie: czy warto (a może trzeba) zamontować zewnętrznego BEC-a do zasilania elektroniki ?
Mam w "zapasach"
Turnigy 5A (8-26v) SBEC for LipoHehe... w małych modelach jeszcze mi się nie zdarzyło żeby BEC ESCa nie dał rady
Artu, bardzo wielu ludzi lata na wewnętrznych bec-ach i ma się dobrze. Jak prawił nasz Ramotniak
Mi np. w makiecie 450-tki Mini-Titana padł model bo...zupa za słona albo akku się zbuntowało... Albo za mało jeszcze wiedziałem??? Może jeszcze ze sto innych powodów. Stawiam jednak na wewnętrznego bec-a.
Więc wsadzam od wtedy zawsze zewnętrzny bec i śpię spokojnie. Możliwe że nadmiarowo ale osobiście wolę mieć zapas kosztem kilku gram niż grzanie się reglera i wybieram osobne zasilanie.
Nie twierdzę, że wew. BEC jest do duszy, ale dla mnie jako umysłu technicznego argumentem jest to, że jeżeli regler produkuje prąd liniowo dla awioniki, to musi się grzać. I grzeje się jak cholera... No nie ma bata. Tak jak z zasilaczem PC-ta. Stąd właśnie mają taką niesamowitą moc z małej w końcu puszki...
Wybór, albo waga albo ekonomia. Dużo też zależy jak ty aktualnie wykorzystujesz prądowię w modelu. Bo na filmach widzimy siwy dym, a potem próbujemy i... Nic nie wychodzi. Bo silnik inny, bo żyro bo to bo tamto...
Robiąc kilkaset lotów na sezon stwierdziłem, że nie mam już problemów. Cokolwiek bym nie próbował. I tyle na ten temat...