Postautor: bjacek » 24 paź 2023, o 18:19
Długość popychaczy dobierałem w taki sposób, aby uzyskać maksymalny zakres ruchu tarczy (współgrający z zakresem ruchu serwa) i aby położenie neutralne drążka w nadajniku było też 0 st. łopat.
Możesz mieć rację odnośnie do długości popychaczy, bo ostatecznie przecież zmniejszyłem zakres ruchu, co daje podobny efekt. Jednak wydaje mi się, że skrócenie popychaczy spowoduje, że serwo przy ruchu w dół "zaprze się" tarczą o górę ramy i owszem, orczyk nie dosięgnie zębatki, ale serwo może się przy tym uszkodzić (czy serwa KST mają wbudowany ogranicznik prądu?). Jak pisałem, to pierwszy złożony przeze mnie helikopter, który jednocześnie jest poligonem doświadczalnym. Na początek wystarczy mi, aby "jakoś" latał. "Jakoś", ale nie chciałbym aby to oznaczało źle. Plany są takie, że jeśli będzie jakieś "później" (to znaczy, nie rozpiżdżę go w drobny mak), to wówczas zajmę się dopieszczaniem szczegółów.