mwx pisze:Problem w tym, że:
mwx pisze: Luzów brak, wszystko chodzi jak w masełku, nawet snapy zmieniłem na tarotowe, bo chodzą bez oporów i bez luzów.
Wczoraj nawet moja aktualna Żona stwierdziła "nawet spoko, ale coś dupeńka mu lata". Więc już wiedz, że coś się dzieje.
Tylko co?
Miałem tak kiedyś i jakoś tak z autopsji przyjmuję, że gdy GAIN P ogona trzeba obniżyć poniżej 25 to zaczyna latać wujowo a na poziomie 15 i mniej to w ogóle lipton.
Z reguły wtedy na domyślnych I oraz D jest bardzo słaby ogon i flakowaty.
Można z tym walczyć PID-ami ale prawie zawsze to jest powodowane jakimś fejkiem w mechanice ogona.
Czasem jest masełko ale coś krzywe, popychacz się rozkleja, serwo padaka, ślizgacz się rozkręca, snapy za ciasne, łożyska oporowe zatarte lub dojebane za mocno.
Wiem, że po jakimś czasie odechciewa się szukać.... i wtedy robimy kosmiczne PID-y aby wyjść z tej bidy
Aby to zakryć PID-ami to obniżasz D tak konkretnie o 20-30 i wtedy podciągasz P ile się da bez oscylacji.
Jak już masz P na jakimś poziomie około 30 i lata to dowalasz I tak długo aż nie zacznie oscylować powoli.
I testujesz w piropompach lub szybkiej piropostępówce. I czasem trzeba podnieść o 15, 20, 30
To wszystko robisz na zerowych prekompensacjach.
Na koniec dowalasz prekompensację - cyklika starcza 10 ale prekomp pitcha to czasem na 50, 60, 70 trzeba dać aby ogon stał jak zamurowany.
Potem latasz, latasz, latasz a po 50 lotach trzymasz kciuki, zapisujesz ustawienia i wracasz do domyślnych pidów z nadzieją, że się dotarło i naprawiło
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał