Strona 2 z 2

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 22 wrz 2021, o 06:19
autor: MacGyverek
Jeszcze raz dzięki za miłe słowa. Chłopaki że skrzydlatego dziękują i mamy nadzieję że udźwigniemy kolejna organizacje XV go pikniku w przyszłym roku.

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 6 sty 2022, o 12:53
autor: MacGyverek
Zapraszam do oglądania relacji z XIV Pikniku Modelarskiego, który się odbył 11-12 Września 2021 roku.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za przybycie i mam nadzieję, że spotkamy się również w tym roku.
Bez Was ta impreza by się nie odbyła!!



P.S. Przepraszam za "mały" poślizg w realizacji materiału. Rok 2021 był dla mnie mocno zapracowany ;) Obiecuję poprawę ;)

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 6 sty 2022, o 13:30
autor: mikegsx400
Daj spokój, tutaj przeprasza się tylko za PPP :D
Piękna impreza :)

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 7 sty 2022, o 21:17
autor: oki188
Spotkamy się na pewno :piwo2:

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 10 wrz 2022, o 17:05
autor: VaderJK
To już z tegorocznego pikniku w Raciborzu

https://youtu.be/JVV3rLuETN4

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 10 wrz 2022, o 20:04
autor: mwx
Helikowcy dostali tylko 5-minutowe okno że wszyscy cisną naraz? :mrgreen:

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 10 wrz 2022, o 20:23
autor: Ravp66
Sobotę w Raciborzu opanowały heliki. Bardzo Cieszę się, że mogłem Was poznać osobiście. :juppi: Loty były wspaniałe :approve:
Udanego wieczoru, nocnych lotów i niedzieli.

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 10 wrz 2022, o 22:01
autor: Psychol
MWX: Kurła, to było lepsze niż zawis 100 Goblinów kiedyś dawno temu.

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 10 wrz 2022, o 22:05
autor: kudzu
Ale komarów…

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 10 wrz 2022, o 22:21
autor: VaderJK

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 11 wrz 2022, o 19:31
autor: MacGyverek
Dzięki wszystkim za przybycie. Było ekstra.
Mam nadzieję że spotkamy się za rok.

Jak macie jakieś propozycje co zmienić/ulepszyc za rok to dawajcie. Spostrzeżenia na gorąco sa najlepsze ;)


Obrazek

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 12 wrz 2022, o 09:32
autor: aikus
mwx pisze:Helikowcy dostali tylko 5-minutowe okno że wszyscy cisną naraz? :mrgreen:


hmm hmm hmm
To ja już wiem skąd się wzięły te ploty, że helikowcy są w Raciborzu nie mile widziani.
:mad2: ,

MacGyverek obwieścił, że w tym roku nie będzie foto-video-relacji.
Wielka szkoda... naprawdę.
Rozumiem doskonale, tak tak, rozumiem! To jest w uproszczeniu odwieczny dylemat "być czy mieć". Być na imprezie, doświadczać jej wszystkimi zmysłami, czy mieć z niej zdjęcia i filmy.
Zdjęcia i filmy, które najpierw trzeba chodzić i robić, a potem się impreza kończy a Ty musisz jeszcze ślęczeć długie dupogodziny przed kompem i to obrabiać... bo taki materiał jak zawsze robiłeś sam się nie zrobi...
Więc.... rozumiem, rozumiem doskonale, ale szkoda.
Wielka szkoda MacGyverek, bo odjebywałeś z tym zawsze naprawdę kawał dobrej roboty...

Tak czy siak ... no cóż ... Ja jeśli chodzi o filmy i foty to też nie poszalałem... Niestety. Być może podszedłbym do tematu inaczej gdybym wiedział wcześniej, że MacGyverek się postanowił z tego wypisać :)
... ale trudno - ludzi z aparatami było sporo, ludzi z telefonami (ustawionymi pionowo albo i poziomo) też trochę, więc trochę materiału się pewnie znajdzie, a ja, po mojemu trochę się rozpiszę.

Będzie długo - MWX - najlepiej odpuść już teraz.

A zacznę - od końca.
Czyli od wczorajszego wieczora, kiedy to wróciłem do domu, z bolącą ze zmęczenia głową i z takim marzeniem, że jak tylko ogarnę wszystko co ogarnąć muszę - p!3rd0l3 wszystko i idę spać.
Jeszcze siatkówkę oglądałem na dobranoc (Kasia mnie namówiła)... no ale dobra - czas spać.
No to siup. Siusiu, ząbki, piżamka i pakujemy się do łóżka.
I to tyle jeśli chodzi o spanie, bo w tym momencie mózg powiedział "No dobra, to teraz powspominajmy". I jak się zaczęło, to nie wiem ... chyba koło 2 w końcu zasnąłem.

Przyjechaliśmy późno w sobotę... nie wiem, przed 18... Od samego początku wyjazdowi do Raciborza towarzyszyło u mnie pasmo przeciwności losu.
Kasia chciała jechać ze mną, ale w piątek miała integrę w robo, której po części była organizatorem...
- No kurde... nie jade:(
- Czekaj, czekaj... kiedy masz integre?
- No w piątek...
- A w sobote o której kończysz?
- No w sobote ... to jak wstaniemy to wyjazd...
- No. To git. To ja wszystko spakuję, w sobote rano po Ciebie przyjadę na tą integre i Cie zabiorę i pojedziemy...
- O.... no... niegłupie.

Dobra, brzmi jak plan.
Fajnie. No to ... jest piątek wieczór, graty spakowane, przynajmniej to co mogłem spakować dzień wcześniej, została apka i jakieś tam pierdoły... Budzik ustawiony...
... tylko, że budzik postanowił ... nie zadzwonić. Xuj wie dlaczego. Po prostu zastrajkował i koniec.
Wstałem półtorej godziny po czasie.
Pierwsza obsuwa.
No ale dobra - nic straconego.
Jedziemy.
Droga do integry (jakoś tego wcześniej nie przemyślałem) okazała się dłuższa niż mi się wydawało...
Sumarycznie - kolejna godzina.
W drodze, chyba jeszcze na ekspresówce - korek. Z nikąd. Dwa pasy, roboty drogowe, 70km/h ale wszyscy sobie tak tym tepem spoko jechali - było fajnie i nagle wszystko stanęło.
Myślałem, że ktoś coś nawywijał, ale nie. POstaliśmy godzinę (turlając się co chwila po trochu ze średnią prędkością pewnie jakieś 3km/h) ... po czym nagle wszystko ruszyło. Żadnego wypadku, żadnych dodatkowych robót - nic.
NVM - jedziemy.
No to przerwa na siusiu, no to przerwa na kawe, no to byśmy coś zjedli, wpili, no to znowu siusiu...
... kurde, no jest to kawałek drogi do tego Raciborza....
... i ostatecznie dojechaliśmy tak jak już mówiłem na około 18.

Przywitały nas pełne radości i serdeczności spojrzenia ludzi, których niby znamy od dawna, ale w sumie to niewiele, bo tylko z poprzedniego pikniku, jedynego na którym do tej pory byliśmy, czyli sprzed trzech lat...
To było ... miłe i jednocześnie niesamowite, że rzeczywiście zostaliśmy zapamiętani i ... "byliśmy czekani"... W sumie to MacGyverek nawet dzwonił do mnie gdzie się podziewam jak byłem jeszcze jakieś 2 godziny drogi od celu...

Załapaliśmy się jeszcze na ostatni lot (tego dnia) Herculesa C-130 w skali .... w sumie to sam już nie wiem jakiej, pewnie coś koło 1:8 (ma koło 5 metrów w każdym razie) ...
No kuźwa kawał ciężkiej latającej krowy... Zupełnie jak prawdziwy.
Zobaczyć to w powietrzu to lepsze niż zobaczyć oryginał na żywo!!
Serio!!
A czemu?
Bo do tego można podejść, dotknąć, pogadać z konstruktorami, dowiedzieć się z czego jest zrobiony... zapytać o silniki, o regle, o pakiety... Dotknąć śmigła, dotknąć poszycia... Kto ma szansę na takie rzeczy w odniesieniu do prawdziwego Herculesa? :)

Model - CUDO!!
Wrażenia jakie robi w powietrzu chyba nie da się opisać słowami, ja w każdym razie nie potrafię.

No i potem imprezka przy ognisku. Połączona z nocnymi lotami oczywiście, oraz z czymś, co w Raciborzu pojawiło się chyba po raz pierwszy (to opinia autochtonów), czyli ... tańce przy ognisku.
:)
Tak było! Ktoś tam coś nagrywał, klimat przesympatyczny... No i ja nie mam złudzeń: to jest coś co do Raciborza przywieźli Adam i Aldona (albo Aldona i Adam). To Oni rozsiewają taki klimat - serducha wielkie dla Nich.

...
Nie chciało mi się jechać... naprawdę.
Byłem bliski temu, żeby się poddać i powiedzieć "Eeee... p!3rd0l3, nie mam siły..."
Do tego, żeby jechać motywowała mnie Kasia.
Nawet o tym nie wiedząc.
To ja wiedziałem, co powie jak ja powiem, że mi się nie chce, więc zacisnąłem zęby i pojechałem.
Że ona przecież już hotel zarezerwowała i opłacił i w ogóle... No i miałaby rację, ale ja nie byłem przekonany... (tak, wiem, dvpa ze mnie - niestety, smutna prawda)

I już pierwszego wieczora przestawiłem się w tryb "Ja pierdole, jak niewiele brakowało, żebym to odpuścił... Jak głupio bym zrobił .... jaka szkoda by była... nawet bym nie wiedział ile tracę... Muszę zapamiętać!!! Jak najwięcej zapamiętać!!! Pielęgnować wspomnienia... żeby w przyszłym roku mi takie głupie myśli do głowy nie przychodziły... tak tak... zapamiętać... Zapamiętać... pielęgnować wspomnienia... "

Dzień drugi, niedziela, BITWA.
W moim odczuciu kulminacyjny moment imprezy, najważniejsza część.
Gdybym miał wybrać jakieś 10 minut na które miałbym się pojawić, to byłaby to właśnie bitwa.

W bitwie miał wziąć udział (i najlepiej zakończyć żywot) mój ESA Kombat Spitfire.
Latałem przez około polowe czasu bitwy. Latałem w dymie, latałem w ogniu, latałem w firewerkach... W gąszczu innych samolotów...
... w końcu zagapiłem się na inny model... jak się połapałem, że "o kvrw@, to nie mój!!" i odszukałem ten właściwy na niebie, był już nisko... Ledwie go widziałem, nie ogarnąłem na czas... Spadł.
Leżał za ogniem, nie było opcji, żeby po niego podbiec.
No i cóż - mój udział w bitwie się skończył.
Kombat przeżył bez szwanku.
Na przyszły rok dorobię do niego świecę dymną i na koniec jakąś petardę, która rozerwie go w powietrzu na kawałki
:D:D:D
(tak zrobię jak bum cyk cyk)

Wracając z pola bitwy natknąłem się na Kasię, która ... najpierw zapytała czy mi się podobało, a potem ...
... potem, ta moja, raczej niewzruszliwa Kasia, wyznała, że nawet trochę jej się oczy zeszkliły...
Takie to jest wydarzenie...
W sumie to nie wiadomo dlaczego, ale porusza.
Porusza do głębi.

Na koniec największy powód do radości i trochę dumy, bo mam poczucie, że moja (choć oczywiście nie tylko) agitacja nie poszła na marne i przyniosła efekt!
Kiedy trzy lata temu byłem pierwszy raz w Raciborzu, helikopterów było tam ... nie pamiętam, ale chyba tylko trzy, z czego jeden mój.

Nie wiem jak było przez te dwa lata, ale w tym roku jako taki balans został co najmniej zachowany.
Ekipa helikopterowa dopisała.

Było dużo, było głośno, było mocno, oprócz zapachu powietrza spod skrzydeł było też czuć smak powietrza pociętego na kawałki przez łopaty jak przez sieczkarnie.

Bajka!!
Odeszły złe, mroczne myśli. Echa pandemii wyblakły, a barwy jej wspomnień zaczęły cichnąć w oddali.

Nie da się też pominąć ... jakiejś takiej chęci, marzenia, pragnienia, że fajnie by było jakby oto chociaż część, choćby niewielka tych modeli (razem z ich konstruktorami - pilotami rzecz jasna!! :>) pojawiła się w przyszłym roku w Wincentowie.
Warunki są przecież również doskonałe!! Pas długi i szeroki, miejsca do diabła i nazad...
Byłoby naprawdę super.

To wszystko można podsumować trywialnym i w żadnym razie nie oddającym potrzebnej skali, ale jednak potrzebnym, krótkim stwierdzeniem: Dziękuję!!
Dziękuję organizatorom, dziękuję wszystkim którzy przyjechali, dziękuję ludziom którym się chce.
Po prostu coś zrobić.
Wbrew i na przekór wszystkiemu, wszystkim przeciwnościom losu...
Nie dla pieniędzy i nie za pieniądze, tylko po prostu, żeby zrobić.
Dziękuję Raciborzowi, za to, że jest.


MacGyverek pisze:Mam nadzieję że spotkamy się za rok.




Nie miej nadziei!!
Wierz!
Nadzieja jest żebrakiem i płonie w ogniu.
Wiara przeskakuje przez ogień.
(parafrazuję Jima Carrey'a - tak, ale podpisuję się pod tym obiema rękami).

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 12 wrz 2022, o 11:17
autor: MacGyverek
Dzięki za miłe słowa. Pozwolę sobie je udostępnić w naszej grupie, aby wszyscy mogli poczytać.

Naprawdę dzięki. Piknik to nie ekipa Skrzydlatego Raciborza. Piknik tworzą ludzie, którzy przyjeżdżają i razem tworzymy tę imprezę. Bez Was to nie impreza. Zawsze staramy się dotrzeć do każdego z osobna i zapraszać!!

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 12 wrz 2022, o 11:26
autor: MacGyverek
Jeszcze słowa Filoka który to poczytoł i kozoł tu to Wom wciepnyć:

Cytuja:

Napisz mu ze taki modelpiotrek kierownik lotu też dziękuję za to że wpadli polotać i stworzyli wspaniałe widowisko które długo będę pamiętać tzn ino do przyszłego roku bo mam nadzieję że przyjadą znowu i to w większej jeszcze grupie.

Cza tłumaczyć na Polski czy łogarniocie? ;)

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 12 wrz 2022, o 12:05
autor: aikus
:D:D:D Łogarniomy!!!
Ta Waszo Gwara to tyż je coś dla czego warto tam przyjechać.
Ja nie umio, ale bym sie szybko nauczoł...
Uściski gorące dla Wszystkich!!!

Re: XIV Piknik Modelarski Racibórz - 11-12 Wrzesień 2021

: 17 wrz 2022, o 21:04
autor: VaderJK