Fajnie, że inicjatywa... Ale z drugiej strony...
Mam pewne drobne doświadczenia w organizowaniu imprez i taki stan rzeczy razi mnie okropnie.
Zmierzam do tego, że na załączonej fotce widać, że większość ludzi nudzi się jak mopsy, pewnie większość nosi plakietki typu "organizator", "obsługa" i tym podobne. Kilku ma identyfikator z napisem "zawodnik", ale tych jest garstka. Z różnych powodów. Najwęższa grupa to widzowie...
Przy czym kompletna klapa rzeczonego wydarzenia w stosunku do ilości i nie ukrywajmy "jakości" sponsorów...
Ja takie "wydarzenia odczytuję jako raczej... rozdysponowywanie funduszy, ale to tylko moje zdanie.
Wkurza mnie to,że jak już i tak podejmuje się wysiłek (spory w każdym przypadku) zorganizowania imprezy za (przynajmniej dla mnie) sporą kasę, to dlaczego nie nadać imprezie fajnego "floł"?