Heli-Team.pl

Kto się wybiera i kiedy?

Na samoloty to sobie mogę popatrzeć z ogródka/dachu rodziców, więc łażenie po płycie lotnicha przewiduję jedynie jako atrakcja towarzyska.

Ja będę w Sobotę. Zabieram dzieciaki żeby stracić na miejscu więcej kasy
Podejrzewam że będzie tak samo drogo jak w poprzednich edycjach. Pomijam już te kilometrowe kolejki po jedzenie.
W Radomiu na koniec Sierpnia będzie napewno lepiej.

Ja skręciłem kolano i kumpel leci Czech Ride’m.... ja wypadlem z pokazów na dłuższy czas. Na szczęście przed rozwaleniem kolanka smignąłem pokaz w Iławie i kosiaczka w Lisich, więc są dobre wapomnienia .

mwx pisze:

Zakochałm się!!!!

masz tu więcej fotek, ale to wszystko pstrykane starym telefonem, więc.. https://photos.app.goo.gl/rMbhsMUqFbgOejV32

chemitrails z eliksirem miłości?

Ten PGZ to co on ma za dziwactwo na końcach skrzydeł ??

Jak wsążka macha do tyły to znaczy, że samolot leci do przodu. Jak macha do przodu, to znaczy że leci do tyłu. Niby nic, ale Kowal za każdym razem się zastanawia czy na pewno leci przodem...

Phi...
Też głupie urządzenie... Musi być na odwrót?
Powinno być tak, że jak wstążka macha do przodu to i samolot leci to przodu, a tak to dopiero może się pomylić...

Ja mam namalowany napis „lata w tę stronę”. Raz wsiadłem, chcę odpalać, ludzie się jak na idiotę patrzą, nie wiem o co chodzi. Paczę, paczę, a ja wsiadłem przodem do tyłu...... bym nie zauważył.....

aikus pisze:Ten PGZ to co on ma za dziwactwo na końcach skrzydeł ??

Skrzyżowanie winggrida z wingletem.

Kowal pisze:Raz wsiadłem, chcę odpalać, ludzie się jak na idiotę patrzą, nie wiem o co chodzi. Paczę, paczę, a ja wsiadłem przodem do tyłu......

Kiedyś się nauczą, że to niezdrowo robić sobie podśmiechujki z tylnego strzelca...

mwx pisze:

aikus pisze:Ten PGZ to co on ma za dziwactwo na końcach skrzydeł ??

Skrzyżowanie winggrida z wingletem.

...


A więc ten wynalazek naprawdę działa

Działa. Budowałem/pilotowałem latadło z winggridami

W sumie nie powinno nas to dziwić - nawet ptaki go mają. Pióra na końcach skrzydeł często się im tak układają, że tworzą takie własnie winggirdy...
Ale ja się zastanawiam nad czymś innym (choć pewnie zaraz palnę głupotę).
No bo tak: Łopaty helikoptera to takie wirujące skrzydła, right?
A gdyby tak łopatom jakoś (oczywiście nie byle jak, tylko jakoś przemyślanie) dorobić na końcach takie winggirdy...?
Mogłoby to mieć jakiś sens?
...
takie tam ... rozważania chłopskiego filozofa...

Problemem jest pewnie prędkość końcówki. Np. Mirek ma małą prędkość końcówki.
Drugim temat jest, że napewno już ktoś testował takie rozwiązanie.

Winggridy przede wszystkim niwelują opory indukowane ograniczając przepływ wzdłużny. Czyli zgrubsza to co winglety, tylko trochę innym sposobem.
Nie wiem jak to się ma do śmigłowca, ale intuicja podpowiada że nijak.

Wchodzę do hangaru, paczę na śmigło. Zgięte, zastanawiam się jak można przy^^^^ć z tak wysoko umijscowionym śmigłem. Macam mońcówkę, a tam wszystko ładnie pomalowane i wszystkie 3 ładnie, tak samo zagięte...... okazało się, że można kupić sobie takie śmigło.....
Taki winglet na śmigle, kumple drą łacha, że jesteś frajer bo zgiąłeś śmigło.