Heli-Team.pl

Phoenix nie jest zbyt realistyczny, heliki latają jak po sznurku. Do nauki na początek to całkiem spoko, ale potem nie uczy nawyków związanych z korygowaniem pozycji helika podczas różnych manewrów.

HeliX jest całkiem spoko pod tym względem, no i cena niezła.

Ćwiczę na demo Heli-x i widać różnice do Phenixa. Tak jak piszesz. Dlatego latanie wydawało mi się już tak łatwe. Ale nie narzekam, tez się przydało.
Udało mi się też uruchomić demo Nexta. Wszystko na symulatorze Sm600. Heli-x -> Reflex XTR a Next -> APD. Pierwsze wrażenie w Next podobne do Heli-x. Chociaż w Heli-x deczko lepiej mi idzie. Polatam chwilę i zadecyduję który wybrać.

Zainstalowałem i jedno co mogę od siebie powiedzieć... to to latanie nie jest takie proste jak myślałem

werbus pisze:Zainstalowałem i jedno co mogę od siebie powiedzieć... to to latanie nie jest takie proste jak myślałem

będzie dobrze

Dzisiaj spróbowałem czy w realu jest tak samo trudno jak na symku…
Znam już odpowiedź, tak samo... Dodatkowo w wysokiej polnej trawie, strasznie długo się szuka odseparowanego śmigła ogonowego
Przede mną dalsze treningi na symulatorze a następnie kolejne próby... ale to już na skoszonym trawniku

Próbowałem wczytać moja konfigurację Vstabi w symulatorze Heli-X. Niestety efekt jest taki, że konkretny wybrany helik Miniprotos-fbl 450-tka nie chce się oderwać od ziemi. Coś się popsuło. Inne modele, bez konfigurowania Vstabi, działają bez zarzutu. Próby przywrócenia ustawień fabrycznych dla tego modelu, resetowanie, ponowne wczytanie nic nie daje. Macie koledzy jakąś radę na ten problem ?

Już wszystko ok. Po wielu próbach konfiguracji, resetowania i wczytywania na nowo zaczął latać. Trudno powiedzieć co było naprawdę.
Teraz ćwiczę i ćwiczę , do wiosny

Heli-X7 bardziej mi pasuje do latania. Mam wrażenie, że model lata bardziej realnie niż w Phenixie 5.5. I jest trudniej. Szkoda tylko że Heli-X7 nie ma grafiki Phenixa, byłby prawie doskonały (albo na odwrót, Phenix bardziej realnie latający model). Ale idzie się przyzwyczaić. W Phenixie bardzo dobrze widać model w oddali, nie w lornetce. W Heli-X7 mam z tym trochę problemy. Tracę orientację, w jakiej pozycji jest model i muszę się wspomagać lornetką.

Spróbuj Real Flighta ,grafika lepsza od phoenixa i jest jedeb z lepszych symulatorow jesli chodzi o odwzorowanie lotu.
Jeszcze bardzo dobry (ale to opinia kolegów) jest Next

Właśnie udało mi się uruchomić i skonfigurować z SM600 demo Nexta. Działa zachęcająco.

Next jest bardzo fajny. Jakbym nie miał rralflighta już wcześniej kupilbym pewnie właśnie nexta.

I jak porownanie nasz ulubiony adminie phenixa na ktorym wczesniej latales do RF?

Wiem, że pytanie do Wojtka, ale wtrące się w waszą rozmowę. Różnica jest mega. Oczywiście na korzyść RF. Real jest jakby bardziej realny.

A lataliscie w Reflex XTR2? Ja wczoraj na chwile odpalilem (jest demko na 14dni), ustawianie i kalibracja apki jest rewelacyjna. Poza tym to chyba jedyny symek, w ktorym lopaty pierdza jak sie mocniej katy przycisnie Co do samej fizyki to mam mieszane uczucia. Upalam RF7 od 2 tygodni a tutaj mialem wrazenie, ze wszsytkiego od nowa sie musze uczyc. No i malo helikow fbl

Tylko co rozumiemy przez real ?
Dla mnie ważniejsze jest realistyczne odwzorowanie lotu samego modelu. I tu najbardziej sobie cenie Heli-X7. Latam jeszcze w Phoenixie i mniej w RF7 i w demo Next-a. Chyba dzięki trudniejszym wymaganiom pilotażu w Heli-X7 latanie w pozostałych trzech wydaje mi się jakieś łatwiejsze, w tym pierwsze figury w 3d. To moje odczucia.
Natomiast drugi real to otoczenie. W Heli-X7 to co za mną z tyłu to przeszkody rzeczywiste. Natomiast z przodu i z boku to efekt jak na starych filmach. Pojazd w studio a na ekranie obraz przesuwającego terenu. W Heli-X7 przelatuję przez drzewo jak by go nie było albo w ogóle nie mogę do niego dolecieć. Phoenix to pełny real otoczenia. Phoenix jest dla mnie fajny, gdy uczę się czegoś nowego, jest bardzo dobry do tego. Potem przechodzę na ulubionego Heli-X7.
RF7 i Nexta muszę bardziej poznać, na razie zbyt mało w nich latam. Nie ukrywam, że mam chrapkę na Nexta z licencją

Real dla mnie to fizyka modelu. Reszta ma znaczenie czwartoplanowe.

Jurek zobacz sobie ACCURC 2 - jest na steamie. Mozna polatac 5min. Niektorzy piszą, że to aktualnie najbardziej zaawansowany (+mozliwosci konfiguracji helikow) symek na rynku. Ja czekam na jakies promo na steamie i go kupie bo lata sie naprawde swietnie - nie mylic z latwo

Carson pisze: Poza tym to chyba jedyny symek, w ktorym lopaty pierdza jak sie mocniej katy przycisnie Co do samej fizyki to mam mieszane uczucia.

Eeeee tam. Przecież Phoenix pierdzi jak ta lala. od kiedy pamiętam czyli V4.ileś.
Fizyka w Phoenixie z wersji na wersję była bardzo różna. Aktualizacja na przykład z 5.1 na 5.3 powodowała, że modele zachowywały się całkiem inaczej. Były wersje lepsze i gorsze pod względem fizyki lotu. To zresztą była największa w mojej opinii wada rodu Phoenixów.
Stwierdzenie - Phoenix jest jakiśtam powinno się odnosić do konkretnej wersji.
Zaraz pewnie zostanę zhejtowany przez zwolenników RF czy innych nalepszych symulatorów. Albo przeklęty jak dobrze działający Zyx.

Carson pisze: lata sie naprawde swietnie - nie mylic z latwo

tu nie chodzi o to czy łatwo czy trudno tylko czy możliwie najpodobniej do helika którym ćwiczymy w realu.

Ale to tylko "spece" od latania są wstanie dobrze ze szczegółami ocenić real lotu modeli. Początkujący aż takiej wprawy w ocenie nie maja. Dlatego prośba do kolegów z dużym doświadczeniem o ocenę symulatorów, ich plusy i minusy, najlepiej w takim zestawieniu porównawczym dla konkretnej klasy helika. Ewentualnie co najbardziej cenią w swoim ulubionym symulatorze(rach).

Nie jestem specem ale się wypowiem. Wybieram z reguły większy model w symku a potem stroje to tak jak lata mój mniejszy.
Fizyka ta sama co mój a lepiej widoczny na ekranie.