Ósemka kubańska

Spójrz jak robią to mistrzowie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 31 sty 2010, o 00:26

Mam nadzieję że poniższe wskazówki pomogą początkującym szybciej i mniej boleśnie opanować trudną sztukę pilotażu helikoptera....

Ósemka kubańska

Ósemka kubańska jest połączeniem dwóch zawrotów bojowych (Immelmann).

Wykonanie podobne do pętli (-> Pętla nieakcentowana).
W dość szybkim locie poziomym zaczynamy od ściągnięcia do siebie drążka pochylenia i dodania gazu (kątów łopat). Nie należy ściągać drążka zbyt mocno ponieważ trzeba utrzymać pochylenie modelu względem toru lotu - to nadal jest lot postępowy tyle że zakrzywiony. Zbyt mocne ściągnięcie drążka pochylenia spowoduje że model nie nabierze wysokości, straci prędkość i będziemy musieli się ratować przed spadkem z niedużej wysokości.
Gdy model osiągnie pierwszą ćwiartkę pętli (będzie leciał do góry) zaczynamy stopniowo zmniejszać kąt łopat (ujmujemy "gazu") żeby nie miał tendencji do opadania do środka pętli. W górnym punkcie pętli kąt łopat powinien być ok zera.
Po przekroczeniu górnego punktu pętli trzeba zmniejszyć wychylenia drążka pochylenia ("oddać" drążek) aby przejść to prostoliniowego lotu i wychylić drążek w bok aby wykonać półbeczkę. Wejście do drugiej półpętli analogiczne.
Wyjście z drugiej półpętli (po półbeczce) inicjujemy krótkim impulsem ściągnięcia drążka pochylanie i zmniejszamy kąt łopat.



(Wszystkie tutoriale są subiektywne i nie przedstawiają idealnych manewrów a jedynie przybliżone zasady ich wykonywania. Forum ponosi żadnej odpowiedzialności za stosowanie się do powyższych wskazówek).
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 23 lut 2010, o 14:07

Na początku grudnia pogoda była wymarzona - co prawda tylko 5 stopni ale brak wiatru i słońce rekompensowały niską temperaturę... a Reksio tak płakał... ;)

Parę fikołków w różne strony... szczególnie dumny jestem z travelling-backflip-a (to chyba tak się nazywa) 5:05

Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...

Wróć do „Nauka latania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości