Jako że Bixlery dotarły przedwczoraj, jeden juz przekazałem koledze (ale mam mu pomóc go złożyć - czytaj zrobić to z nim
).
Drugi zostal u mnie - i jakoś tak nie mogłem pozwolic aby tak sobie leżal w pudełku
Zaczałem od oczyszczenia go z naklejek (kalkomanii ?) którymi został pokryty przez HK, mających wade w postaci kiepskiego trzymania sie na modelu.
To że sa brzydkie to juz moje zdanie, z którym inni mogą sie nie zgadzać
Wyskoubanie tego badziewia zajęło trochę, ale po skończeniu model jest bielutki i gotowy na nowe szaty.
Narazie nie chce go trwale chyba kolorować (w taki czy inny sposób) więc pewnie trochę go okleje taśmą pakową cieniutką która zawsze można zedrzeć.
Przygotowałem mu napęd - polutowałem dłuzsze kabelki aby regulator był z przodu , zbindowałem z odbiornikiem i poustawiałem neutrum dla serw.
Serw - będa to tak jak wczesniej zapowiadałem 8 gramowe cyfrówki na lotki, klapy i ster kierunku, natomiast na ster wysokości hitec 65mg.
W skrzydła wkleiłem po 0,75 metra listwy weglowej która usztywni je i uzupełni sie z rurą węglową która standardowo łączy oba skrzydła.
Wkleiłem tez serwa wraz z przedłużkami , pomontowałem orczyki i po podpięciu do odbiornika ustawiłem na radiu tak aby wszystko było idealnie
Pozostało zamontować napęd, skleić połówki kadłuba oraz przykleić stateczniki pionowy i poziomy (ogon).
Reszta to już drobiazgi.
W sumie jutro mógłbym go juz skończyc , ale jakoś nie mam ciśnienia ze względu na prognozowany wiatr w weekend