Radian XL 2.6

A tak na prawdę to głównie piankoloty. Bixlery, bety i inne wynalazki.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 cze 2017, o 12:18

Artu pisze:
omcKrecik pisze:Dziś na wieczór powinien być gotowy do oblotu, może wiatr trochę przycichnie hmm

http://www.meteo.pl/php/meteorogram_id_coamps.php?ntype=2n&id=2960

Dzięki @Artu, znam i korzystam :) . Model UM podaje jeszcze dokładniej wiatr średni/porywy, co najczęściej się zgadza. Ale algorytmy modelu COSMO "Pogodynki", te liczące cyrkulacje powietrza na 48h kilka razy okazywały się skuteczniejsze - wykazywały np. 3,5 m/s i tyle było, podczas gdy COAMPS i UM wyliczyły średnią poniżej 2 m/s, przy czym UM sygnalizował porywy ponad 5 - to też się zgodziło.
Jest gdzieś jeszcze stronka z bieżącym wiatrem na obszar całego kraju, pokazująca to w postaci "wektorków" na mapie, ale gdzieś mi link się zapodział :(
Kowal pisze:Po co Ci lotki?

Jeszcze nie wiem, czy będą mi nieodzowne... Myślę sobie lękliwie o wietrze właśnie i o zwrotności przy różnych nagłych i nieprzewidzianych sytuacjach, ale to są na tę chwilę tylko moje mgliste wyobrażenia, podpierane głównie brakiem doświadczenia z dużymi (? - pojęcie względne...) modelami szybowców.
Natomiast niska prędkość podejścia do ląd... do złapania jest bardzo wskazana, ale tu może wystarczą aero hamulce. Jedyne, co mogę zrobić dla uciszenia obaw o szczęśliwe zakończenie lotu to wzmocnienie ochronne spodu kadłuba. To na wypadek, gdybym musiał siadać na trawie z badylami lub na piasku :masakra: .
Ostatnio zmieniony 14 cze 2017, o 15:41 przez omcKrecik, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 14 cze 2017, o 12:58

omcKrecik pisze:Jest gdzieś jeszcze stronka z bieżącym wiatrem na obszar całego kraju, pokazująca to w postaci "wektorków" na mapie, ale gdzieś mi link się zapodział :(

http://mapy.meteo.pl/
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 cze 2017, o 15:39

Dzięki, @Artu - liczę na to, w co pasuje mi uwierzyć ;) . Jak przy zakupach :lol:

A tak jeszcze odnośnie serca Radiana : instrukcja ujawnia tylko, że to BL10 1250kV, przewidziany do pracy na 3S . Śmigło założone fabrycznie to składak 12x4 , dość dobre, ciche i sprawne.
Sam silnik zwrócił uwagę kilkoma obiecującymi szczegółami.
Magnesy są ustalone obustronną wkładką z twardego tworzywa, której w popularnych tanich (i nie tanich...) silnikach nie spotkałem. A to dobre rozwiązanie, bo siły od magnesów nie będą mogły ich przesunąć nawet wtedy, gdy zmięknie lub skruszeje nieco żywica, którą są przyklejone.
Radian i kwiatki 022.jpg


Długość osadzenia wałka w wirniku też jest właściwa, ze dwa razy większa od przeciętnie spotykanej. Sposób zablokowania wałka w piaście wirnika też poprawny - 2 śrubki, rozstawione na 90 stopni. To razem daje większą sztywność i wytrzymałość tego osadzenia, co ujawniło się przy wyważaniu : wyważony na małych obrotach zachował to wyważenie przy najwyższych. Tego nie mogę powiedzieć o każdym chińskim silniku :
Radian i kwiatki 005.jpg


Wyprowadzenia linkami elastycznymi starannie zabezpieczone żywicą w miejscu przejścia przez owalny otwór w korpusie :
Radian i kwiatki 029.jpg


A ten pierścionek z drutu sprężystego na wałku przed łożyskiem to wcale nie zapinka, tylko jako dystans. Pomysłowe - bo zapewnia jednakową grubość na całym obwodzie i jest tańsze, niż byłaby odpowiednia na to miejsce podkładka. Nie ma żadnego luzu na wałku - zapewnia symetryczne obwodowo dystansowanie i nie spada samo z wałka w jakiś ciemny kąt :

Radian i kwiatki 020.jpg


Spotkaliście się może z takim lub podejrzanie podobnym silnikiem ? Kto to produkuje/firmuje ?

Trwają prace końcowe, ale nie bez niespodzianek - szczeliny na zawiasy w stateczniku pionowym są niesymetrycznie wykonane. Do poprawki ;)
Stopień trudności tej poprawki może przeciętnego polskiego modelarza co najwyżej rozśmieszyć :grin2:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 29 sie 2017, o 02:24

No i tak... Radian już oblatany jakiś czas temu i są filmiki, tylko nie mam jak ich wrzucić gdziekolwiek przez mój wołowaty Net. Ale coś wykombinuję, może Aikus mnie wspomoże :dk:

Lata tak jak na tym filmie z pierwszego wpisu - bajecznie i urzekająco... Lotki nie są potrzebne, Kowal ma rację. Klapy tym bardziej nie, hebelki aero są wystarczająco skuteczne.
Modelik ma znaczny udżwig i niemały uciąg - półkilogramowy transparent na holu prawie mu nie przeszkadzał w... szybowaniu :shock: . Na własnym napędzie idzie trwale ok. 45 stopni w górę z niezłą prędkością, optycznie bezpieczna granica wysokości zostaje dość szybko osiągnięta. Z tej wysokości, tzn. jakieś 250 - 300 m przy braku zauważalnej (przez pilota umiarkowanie doświadczonego :oops: ) termiki do konieczności włączenia napędu lub lądowania jest jakoś tak z 15 minut ślizgu bez specjalnych starań, co wspomnianego pilota zdumiewa i cieszy zarazem. Minimalna prędkość stabilnego lotu przypomina parkflyera. 5 metrów wysokości to aż nadto, aby przelecieć ślizgiem 150m. Więc te hamulce to po prostu konieczność - inaczej to Modlin albo przynajmniej Chrcynno, on chce lecieć i lecieć... :masakra:
Są jeszcze inne ciekawostki.
cdn, póżno trochę...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 29 sie 2017, o 18:18

Co to hebelki?
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 29 sie 2017, o 22:32

Sorki - hamulce :oops: . Przeciekło ze slangu samochodziarzy...
Dziś korzystając z pojawu ( ;) ) młodej atrakcyjnej sąsiadki wykorzystałem Ją w sposób niecny... Prócz walorów wizualnych posiada też tę rzadką w tej odmianie płciowej cechę: kumatość ;)
I tak powstał jeszcze jeden video materiał z Radianem w roli głównej. Właśnie się obrabia i montuje. Potem wydumam, jak go Wam pokazać bez wykastrowania FHD.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 30 sie 2017, o 04:09

myślalem, że dorobiłeś jakieś cos wystającego ze skrzydła i dlatego hebelki.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 30 sie 2017, o 09:17

Właśnie to jest jakieś coś wysuwające się z górnej powierzchni skrzydła, ale nie dorabiałem tego - jest taki wynalazek fabrycznie. Pierwszy raz mam z tym do czynienia i nie jestem pewny, czy rozumiem zasadę działania tej formy aero hamulców. A to dlatego, że są to w sumie nieduże jakby listwy długości zaledwie 130 mm wysuwające się na wysokość ok. 30 mm ponad powierzchnię płata, obydwie (na obu skrzydłach) obsługiwane jednym serwem. Umiejscowione są na linii nośności płata (poprzecznej linii wyważenia wzdłużnego modelu). Wysunięte na maksa nie rzucają się w oczy, giną w rozmiarze 2600 mm skrzydeł. Mimo tej względnej maleńkości są dziwnie skuteczne. Dlatego nieśmiało podejrzewam, że prócz zwykłego oporu aero, który stawiają te hebelkowate listewki dzieje się tam jeszcze coś ciekawego. Możliwe jest, że szybka struga nadskrzydłowa zostaje tak zawirowana, że wytwarza spore podciśnienie za tą listewką hamulca, co daje tak dobry skutek hamowania.
Ciągle jeszcze mało wiem :( ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 30 sie 2017, o 15:47

To coś, co jest tak bardzo skomplikowane i co coś wytwarza, to hamulce aerodynamiczne. Wpisz sobie google "hamulce aerodynamiczne w szybowcu" czy coś podobnego.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 30 sie 2017, o 21:34

omcKrecik pisze:No trzy : SK, SW (to te na ostatnim obrazku) i aeroheble, to jest, pardon, hamulce aerodynamiczne - jedno wspólne dla obu stron na centropłacie. Lotek czy jakichś klap niet w tym typie. Zrobię dalsze focie, będzie jasność ;)

No aż tak zimny w temacie nie jestem... Ale w googla spojrzę.
Czy to głównie w szybowcach się stosuje ? Na logikę tam mają największą rację bytu hmm
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 31 sie 2017, o 04:22

Nie tylko. Sa nawet male samoloty, ktore to maja np. : Columbia (Cessna350). Duże mają to w większości i są używane zawsze przy lądowaniu, można ich użyć w powietrzu. Na 737 są to podnoszące się ze skrzydeł "płyty". Kąt wychylenia jest różny zależnie od tego, czy samolot jest na ziemi czy w powietrzu. Zerknij sobie na YT lub googlach na "737 speedbrake, flight spoilers, ground spoilers" czy coś takiego.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 31 sie 2017, o 10:36

Dobra. Przebrnalem.
Dziś dzień nadrabiania zaległości.
Swiatłowody się ciągną, szef się nie obija (w sensie pioilnuje, zebym sie nie nudził, wiec od wczoraj wieczora do tej pory na raty czytałem wątek.
I teraz jak juz wszystko wiem to tylko informuje ze z rosnącą uwagą obserwuję dalej, oraz odniosę się do dwoch fragmentow:

omcKrecik pisze:Nie spotkałem się z samolotem, który do lotu odwróconego poziomego nie wymagałby zmiany pozycji SW vs. lot normalny poziomy.



Musisz sie przeleciec Shiningiem - moim akrobatem.
Albo Hyperbipem - podobna sprawa (Tyle, że pro forma właścicielem Hyperbipa jest już Dawo ;) )
Silnik po srodku skrzydla, tak samo SC (po srodku, albo maksymalnie blisko cieciwy plata, najblizej jak sie da), do tego symetryczny plat i lata - tak samo na plecach jak i na brzuchu.
I nie, nie lata jak halówka, w kazdym razie nie az tak zauważalnie. Nie podoba mi się jak latają halówki.
Anyway, ten akrobacik, zeby leciał poziomo to w kazdej pozycji trzeba mu SW lekko zaciągać. W sensie na brzuchu - zaciągać a na plecach - oddawać rzecz jasna.
Inaczej - bardzo powoli opada. Tym wolniej opada im mniej gazu ma.
Oczywiscie mozna wytrymowac tak, zeby na brzuchu lecial poziomo, ale wtedy na plecach trzeba bedzie wiecej oddawac.
Zależało mi, zeby zachowywał się symetrycznie.

I drugi wątek - obecność lotek.
Troche mi się nie podobają modele ktore nie mają lotek ale jakis czas temu latałem takim szybowcem.
Szymowcem - nie moto szybowcem, nie. szybowcem.
Tylko SK i SW.
Pomijajac kwestie tego, ze była to tak cudownie lekka konstrukcja, ze poprostu lezała na powietrzu i miala przy tej prawie zerowej predkosci niezamowicie skuteczne stery, to sterowanie modelem bez lotek było dla mnie... dziwnie zaskakujące.
Ale - tak - potwierdzam, da się tym latać. Nie wiem tylko jak by wyglądała walka z turbulencjami przy bardziej wietrzenej pogodzie.

Natomiast, żeby nie być takim łosiem, całkiem niedawno ćwiczyłem sobie Bixlerem latanie bez użycia lotek i SW.
Tylko Silnik i SK.
Bo w Bixie jest tak, ze jak sie daje gazu to on zaczyna sie lekko wznosić, a jak sie gaz odpuszcza to powoli opada. Z reszta we wszystkich motoszybowcach jakie miałem tak bylo, wiec tak chyba ma byc.
No i murze wam powiedzieć, ze ... MOŻNA!!
Jak najbardziej da się latać używając tylko silnika i SK.
Przy odrobinie wprawy udaje się nawet wycelować w pas i ładnie miękko wylądować na pasie.
Dawo był świadkiem.
Oczywiście zakładam ustawienie lotek i SW w pozycjach neutralnych. Inaczej - bieda.
Ale jak jest właśnie tak, to lata sie nawet ładniej niż "normalnie". Wszystkie ruchy modelu są ładniejsze, płynniejsze i wyglądaja naturalniej patrząc z ziemii - nie ma żadnego szarpania.
Spodobało mi się.

Mimo to jednak, gdybym miał takiego Radiana korciłoby mnie cholernie, żeby lotki w nim jednak jakieś dorobić.
Gdybym miał, ale nie mam i nie będę miał.

No dobra, to tyle z mojej strony i już więcej nie truję i przechodzę w tryb nasłuchu.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 31 sie 2017, o 11:31

Bez lotek da się latać. Tak samo jak kombatem można latać bez steru kierunku i jest ok.
Ja osobiście wolę jak model ma i lotki i oba stery. Daje mi to więcej możliwości przy zabawie.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 31 sie 2017, o 11:54

aikus pisze: całkiem niedawno ćwiczyłem sobie Bixlerem latanie bez użycia lotek i SW.
Tylko Silnik i SK.
Bo w Bixie jest tak, ze jak sie daje gazu to on zaczyna sie lekko wznosić, a jak sie gaz odpuszcza to powoli opada. Z reszta we wszystkich motoszybowcach jakie miałem tak bylo, wiec tak chyba ma byc.
No i murze wam powiedzieć, ze ... MOŻNA!!
Jak najbardziej da się latać używając tylko silnika i SK.
Przy odrobinie wprawy udaje się nawet wycelować w pas i ładnie miękko wylądować na pasie.
Dawo był świadkiem.

Drzewiej, za króla Ćwieczka były aparatury wypasione na maksa - dwukanałowe. Jest gdzieś filmik z trzymetrowym Wicherkiem spaliniakiem tylko na throttle i SK. Ładnie lata i pięknie ląduje :)
aikus pisze: Nie wiem tylko jak by wyglądała walka z turbulencjami przy bardziej wietrzenej pogodzie.

Też jeszcze nie wiem co do Radiana, ale wiem jak jest z Easy Starem (betolot, ale niezły jest - IMHO niedoceniany). Od biedy się da, ale dużo łatwiej jest z konkretnym używaniem lotek. Bez nich do tańca na wietrze potrzeba większego parkietu :lol: A i wysokość utrzymać trudniej... Od pewnej intensywności turbulencji wzwyż (prędkość porywów wiatru) robi się niebezpiecznie. Im bardziej obciążony samolot - tym więcej czasu na kontry, bezwładność pomaga. Myślałem nawet po Dyziowemu (był taki znany kiedyś wierszyk Tuwima dla dzieci "Dyzio Marzyciel" ;) ) o umieszczeniu pakietów w skrzydłach dla zwiększenia bezwładności poprzecznej. Ciekawe, jakby to latało...
aikus pisze:Gdybym miał, ale nie mam i nie będę miał.

Jesteś pewny ? :grin2:
Tylko mi nie mów, że nie chciałbyś nim polatać. Chciałbyś, tylko jeszcze o tym nie wiesz - tak to widzę ;).
Promień najciaśniejszego skrętu o 180 stopni to jakieś 2 - 2,5 metra... Tylko na SK i SW, albo i bez SW.
aikus pisze:Ale jak jest właśnie tak, to lata sie nawet ładniej niż "normalnie". Wszystkie ruchy modelu są ładniejsze, płynniejsze i wyglądaja naturalniej patrząc z ziemii - nie ma żadnego szarpania.
Spodobało mi się.

Mnie też :lol:
Może dziś pomontują się te filmiki...
Tylko, że pilot cienki i nie wyciskał soków z modelu :(
Szydera i łachodarcie czymś się karmić muszą :rotfl2:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 31 sie 2017, o 12:14

omcKrecik pisze:[...]o umieszczeniu pakietów w skrzydłach dla zwiększenia bezwładności poprzecznej. Ciekawe, jakby to latało...


O ty kurde, ciekawy pomysł!!

omcKrecik pisze:
aikus pisze:Gdybym miał, ale nie mam i nie będę miał.

Jesteś pewny ? :grin2:
Tylko mi nie mów, że nie chciałbyś nim polatać. Chciałbyś, tylko jeszcze o tym nie wiesz - tak to widzę ;).


Co do przewidywalnej przyszłości to tak, jestem pewny.
Tu chcenia i marzenia przegrywają z realiami a tymi jest ciasne mieszkanie, mało miejsca na hangar i kłopotliwy transport sprzętów do samochodu.
Z tego powodu sprzedałem Vento.
Geniałny samolot, ale przegrał z Bixlerem bo Bixa łatwiej zapakować w torbe tak, żeby do samochodu zabrać wszystko na jeden kurs.
Z tego samego powodu sprzedaje HYperbipa - Od roku wisi na scianie, ostatnio wziąłem go na lotnisko tylko po to, żeby nagrać film, który powieszę w ogłoszeniu o sprzedaży.
Tak się złożyło, ze chętny na zakup znalazł się na lotnisku... :dk:

Tundre i Twinstara też bym sprzedał, ale Tundra ma jeszcze co najmniej jedno zadanie do wykonania, poza tym to jest dobry wielozadaniowy samolot z mocnym silnikiem... nadaje się do wielu rzeczy i nie wiem co jeszcze mi kiedyś do głowy przyjdzie, a Twinstara TZ nie pozwala sprzedać... Więc wiszą tak sobie jeden na drugim.
Dobra - te dwa jakoś strawię, nie wpadam na nie chodząc po ścianach w nocy, nie potykam się... Więc niech wiszą.

Tyle jeśli chodzi o teraźniejszość i przewidywalną najbliższą przyszłość.

A w dalszej przyszłości to Żwirko i Wigura tylko wiedzą co będzie... Może będzie lepiej.
Może Tundra i Twinstar tych czasów po prostu doczekają....
:dk:
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 31 sie 2017, o 19:27

aikus pisze:omcKrecik pisze:
[...]o umieszczeniu pakietów w skrzydłach dla zwiększenia bezwładności poprzecznej. Ciekawe, jakby to latało...


O ty kurde, ciekawy pomysł!!

Zanabyłem nawet w tym celu bardzo płaskie li-ionki 3300mAh. Nie znalazłem na rynku odpowiednich lipolek 1S o dostatecznej pojemności. Ale może słabo szukałem :dk:
Chyba jednak z uwagi na narażenie na atak kretów wolałbym bezpieczniejsze, niezapalające się i dużo tańsze li-ionki.
aikus pisze:Tyle jeśli chodzi o teraźniejszość i przewidywalną najbliższą przyszłość.
A w dalszej przyszłości to Żwirko i Wigura tylko wiedzą co będzie... Może będzie lepiej.
Może Tundra i Twinstar tych czasów po prostu doczekają....

Pomarzyć można o wszystkim. Nie ma żadnego zakazu ani przeciwwskazań spełniania sobie nawet takich na wysokim pułapie. Tyle, że to trochę trwa, ale to też nie jest złe.
Oby nie dać się wcisnąć w beznadzieję ;)
aikus pisze:Tu chcenia i marzenia przegrywają z realiami a tymi jest ciasne mieszkanie, mało miejsca na hangar i kłopotliwy transport sprzętów do samochodu.
Z tego powodu sprzedałem Vento.

Mam jeszcze trochę miejsca pod sufitem :grin2: ...
To nie jest na końcu Świata.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 1 wrz 2017, o 09:52

omcKrecik pisze:
aikus pisze:omcKrecik pisze:
[...]o umieszczeniu pakietów w skrzydłach dla zwiększenia bezwładności poprzecznej. Ciekawe, jakby to latało...


Pamiętaj, że obciążenie musi przenieść dźwigar. Chociaż byli już geniusze, co na pokazach modelarskich wycinali dźwigar, żeby wcisnąć większy pakiet.....

Chociaż jak się zastanowić, to może być to w sumie lepsze dla dźwigara, jeżeli będzie dobrze zamocowany w skrzydle i równo obciążony,a nie punktowo. Inna bajka, że to styropian, to może robić za platformę eksperymentalną.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 1 wrz 2017, o 10:22

Tak, zgadza się. Pomimo, że rozkład obciążeń będzie zupełnie inny, bo w locie ustalonym siła unosząca połówkę pakietu zamyka się w skrzydle a dżwigar niesie tylko lżejszy kadłub, to np. przy przenoszeniu, transporcie i niektórych stanach lotu dżwigar może dostawać w kość. Na przykład przy ciasnym zwrocie z ostrą akcją SK - bezwładność skrzydeł swoje zrobi.
Kowal pisze: Chociaż byli już geniusze, co na pokazach modelarskich wycinali dźwigar, żeby wcisnąć większy pakiet.....

Pogratulować :masakra:
I ewent. pacierze odmówić :grin2:
Kowal pisze:Chociaż jak się zastanowić, to może być to w sumie lepsze dla dźwigara, jeżeli będzie dobrze zamocowany w skrzydle i równo obciążony,a nie punktowo. Inna bajka, że to styropian, to może robić za platformę eksperymentalną.

Zalety piankolota w takich sprawach są do wykorzystania - uhuporka zawsze zabieram na pole, cyjaczka też :lol:
Obija mi się też pomiędzy uszami nie sensacyjny pomysł zrobienia latadła bez lotek, bez klap, bez SW i może też bez SK na rzecz płata głównego o zmiennym kącie natarcia (no bo już nie "zaklinowania" ;)) - obracanego w kadłubie o pewien kąt w obie strony od neutrum wokół osi SC. To nietrudno osiągnąć umieszczając tam - czyli jak zwykle - deczko przewymiarowany dżwigar. Napęd zmiany kąta natarcia byłby oczywiście niezależny dla obu stron, ze stosownymi mikserami. Konstrukcyjnie zero luzów tej wydumki da się osiągnąć stosując łożyska toczne o małej wysokości i wkładki z PTFE (teflonu twardego).
Bilans ciężaru całości zapowiada się neutralnie w porównaniu do tradycyjnego wyposażenia, lub nawet nieco gorzej czyli będzie to-to nieco cięższe, ale niewiele.
Chodzą słuchy o dobrze latających takich maszynach hmm
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 1 wrz 2017, o 10:31

... i w ten sposób niedługo dojdziesz do całkiem wdzięcznej platformy jaką jest .... SKRZYDEŁKO :>:>:>
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 1 wrz 2017, o 10:54

No co... Do wszystkich poważnych rzeczy trzeba dojrzeć 8-)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...

Wróć do „Szybowce i motoszybowce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość