HobbyKing Reaktor 3D EPP 800mm

Kolejne piankoloty... ale nie tylko...
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 12 mar 2018, o 23:36

Kółka dojszły i zara se pójdom. Robimy zakłady po ilu pakietach? Kurde to fpv kręci, ale brak wiedzy mnie skutecznie studzi..
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 13 mar 2018, o 01:47

Jak taki tłum na RCFPV jakoś to ogarnia lepiej czy gorzej, to i Ty ogarniesz. Wiedza rzecz nabyta ;). Tylko nie próbuj tam, bo będziesz miał myśli samobójcze :masakra:
Podobno FPV dość szybko się nudzi... Ale nie wszystkim, niektórzy infekują się nieuleczalnie i z powikłaniami ;)
Miruuu, to nie o Tobie... :)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 13 mar 2018, o 08:49

SeKLeS pisze:Kółka dojszły i zara se pójdom. Robimy zakłady po ilu pakietach? Kurde to fpv kręci, ale brak wiedzy mnie skutecznie studzi..
Bardzo mozliwe. Założyłem je żeby móc startować z ziemi, ale mam świadomość że będą odczuwalne w locie. Tak czy siak nie ma to znaczenia. Jak uznam że więcej stracę niż zyskuje to oderwe jednym ruchem :)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 13 mar 2018, o 14:00

To zrób sobie takie odrzucane po starcie, na zaczepie z małym serwkiem ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 13 mar 2018, o 14:02

Na razie mam takie odrzucane przy lądowaniu :D
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 13 mar 2018, o 18:40

Musisz lądować ? hmm
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
TomRar
Elita forum...
Posty: 681
Rejestracja: 17-07-2015
Lokalizacja: Tarnów
Podziękował: 39 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: TomRar » 14 mar 2018, o 11:44

Kółka odrzucane przy starcie hmmm zaje**sty pomysł!
Wreszcie będzie można zamontować masywne podwozia do samolotów z wielkimi kołami żeby móc startować z byle jakiego terenu :)
Jakby jeszcze wymyślić patent żeby oderwane podwozie powracało do samolotu podczas lądowania :D
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 mar 2018, o 12:30

To może jakiś wózek, na który by się lądowało? ;)
Awatar użytkownika
TomRar
Elita forum...
Posty: 681
Rejestracja: 17-07-2015
Lokalizacja: Tarnów
Podziękował: 39 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: TomRar » 14 mar 2018, o 13:05

Hm chyba to nie przejdzie, bo weź se traf w taki wózek a po drugie jak już trafisz to weź zrób jakąś blokadę, żeby samolot się zablokował w wózku i wózek przejął energię na ruch kołowy :D
Według mnie lepiej jest zrobić jakiś "przechwytacz" modelu, czyli jakąś siatkę (coś na wzór bramek piłkarskich) żeby po prostu wlatywać w tą siatkę. Gdyby zrobić to z jakiegoś miękkiego i rozciągającego materiału to takie lądowania na pewno byłyby łagodniejsze niż szorowanie po ziemi gołym brzuchem / skrzydłem.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 mar 2018, o 13:14

hahahahahaha :)

Ja po prostu jak mam posadzic model bez podwozia do go kładę bez szurania i wsio a małe do ręki.
Tutaj kółka zrobiłem tylko po to żeby mógł startować z ziemi gdy mam kubeł na ryju. Ale zobaczymy. Jak będą przeszkadzać w locie to będę rzucał z kubełkiem lub nasuwał na oczy jak już poleci.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 mar 2018, o 13:17

TomRar pisze:Kółka odrzucane przy starcie hmmm zaje**sty pomysł!
Wreszcie będzie można zamontować masywne podwozia do samolotów z wielkimi kołami żeby móc startować z byle jakiego terenu :)
Jakby jeszcze wymyślić patent żeby oderwane podwozie powracało do samolotu podczas lądowania :D

Może na jakiejś gumce :lol: ... Albo siłach nadprzyrodzonych, podobno Rosjanie mają jakieś osiągnięcia na tym polu hmm
Start z wózka praktykują od zarania dziejów szybownicy - to też takie "gubione" podwozie. Z podwoziami w modelach to w ogóle jest ból głowy i kaszanka, w większości są mocowane do kadłuba jednopunktowo dla sił wzdłużnych, więc ochoczo same odpadają uszkadzając przy tym coś jeszcze. Sprawdzonym środkiem zaradczym jest utwierdzenie takiego podwozia do dwóch podłużnic z rurek węglowych, wklejonych w kadłub wzdłuż od spodu w odpowiednie rowki. Wtedy nawet mocne uderzenie jest rozkładane na długości kadłuba i nie czyni mu szkody, podwozie się co najwyżej defasonuje troszkę... Ale prostowanie naprędce drutu czy blachy ręcznie na polu to nie problem :)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 mar 2018, o 13:41

I jeśli samo nie odpadnie to co, ja będę miał je sam potem demontować? :masakra:

Moje jest zrobione tak, że wszelkie moje lądowania poza nieplanowanymi raczej przetrwa. A demontaż będzie prosty i jednoczenie finalnie nieestetyczny żeby nie wyróżniał się zbytnio na kadłubie...

Sposób prymitywny (bo inne mogłyby zająć dłużej niż minutę) polegał na:
1. Połączeniu carbo podwozia z minimalnie elastyczną, ale niepękliwą, lekką płytką za pomocą śrubki, nakrętki i uhupora pomiędzy. płytka na szerokość kadłuba, ale za to długa, żeby zbierała siły od przodu.
2. Jako że śrubka o dobre 2-3 cm dłuższa niż trzeba, kończy w elegancko zalanej dziurce (Kowal, to nie to co myślisz), uhuporem of kors.
3. Cała płytka jest przylepiona do kadłuba od spodu i lekko obsrana po bokach.

Testy wytrzymałościowe naziemne przechodziło całkiem cacnie. Zobaczymy za którym razem uda mi się je wyrwać z nadgryzem kadłuba :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 14 mar 2018, o 13:54

Thahahahaha!!!! Ja pierdziele OSD pierwsza klasa!!!!
Szacun!!!
:D:D:D

:vhappy:

:piwo:


BTW chcesz reaktorem latać FPV? Twardy jesteś.... chociaż w sumie... może to nawet łatwiej niż Bixlerem, bo taki reaktorek może naprawdę wolno lecieć, a bix jednak trochę sunie...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 mar 2018, o 15:29

Nigdy nie latałem FPV samolotem, ale tak sobie teoretycznie myślę, że reaktorem powinno być właśnie łatwo bo:
- potrafi latać wolno
- ma silnik, którym można zdziałać cuda ;)
- słucha się jak Kowal gdy moja torba brzęczy
- z żyrkiem (teraz nie ma, ale już zamówione) to w porównaniu do innych moich samolotów latał jak heliki na phoenixie w porównaniu do tych na polu...

No i wiesz. Ja bardziej chce się powygłupiać przy nodze niż latać gdzieś za Warszawę. Reaktor do wygłupów idealny...

Jedynie czego się obawiam to zasięgu video w tej kamerce, ale to postanowilem sprawdzić na żywca :D Natomiast jak będzie wujnia to backupowo przyszedł własnie drugi nadajnik taki co mam w lizardzie. w lizardzie wystarcza żeby z samolociarzy dolatywać za heliki, więc wtedy na pewno będzie ok :)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 mar 2018, o 16:22

Miruuu - z tymi płytkami to też bardzo dobre rozwiązanie, w TS-ie tak zrobiłem na laminacie szkłoepoksydowym 1,5mm i jest OK., bez podłużnic. Ale chyba z czasem je dołożę, jak rozciagnę mu trochę skrzydełka ;) to się cięższy zrobi...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 mar 2018, o 17:36

No tak tak. Tylko TS waży. A reaktor na na prawdę mały pierdolot...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 mar 2018, o 00:17

Jasne, że tak... Ale Ceśkę to już może chciałoby Ci się ;)
W Reaktorze to niby prostota na pierwszym planie, ale miło byłoby, gdyby ta prostota też dobrze latała :)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 15 mar 2018, o 06:03

No, Reaktor lata przegenialnie. Jest najlepiej sterownym samolotem jaki miałem. Fakt, że troche trzeba było go poprawiać po fabryce, głównie usztywnienia, ale teraz jest ok...

A Czesia... Wiesz bo ona z założenia nie jest do latania tylko marudzienia.... :)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 mar 2018, o 13:32

To dobrze, że jest o czym marudzić :lol: ...
Małe pierdoloty zawsze jawiły mi się jako trudniejsze od dużych. Dużemu dołożysz coś ciężkawego - nic to, tak samo poleci, 50 gramów w te czy we wte nie różnica. Co najwyżej wiatru będzie się mniej bał. A z małym to z każdym gramem zaraz ból głowy.
Ćwiczyłeś lądowania "do rąsi" ? Bardzo przydatna praktycznie umiejętność, nie raz zbawienna wręcz. Jak masz żyrko na pokładzie, to nie takie trudne nawet na wietrze :)
Ostatnio zmieniony 15 mar 2018, o 14:31 przez omcKrecik, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 15 mar 2018, o 14:25

Do rąsi lądowałem zawsze kombatami, ale było to ładne pare lat temu. Natomiast generlanie nie widzę problemu. Nie to, żebym był jakiś super pilotem, bo nie jestem, ale że tak powiem, czuje piankolota w powietrzu ;)

Wróć do „Akrobaty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości