miruuu pisze:Ta już była gratisowa
Aaa faktycznie, czytałem coś, że Piotrkowi zginęła
. Co prawda już nie miałem wracać do mikrusa, ale w sumie przydałby się taki kieszonkowy heli. A poważnego mikro nigdy nie miałem. Powiedzcie jak się spisuje ten model przy niekontrolowanym kontakcie z ziemią - taniej wychodzi niż serwis mini lub x3? Co do modelu to wyczytałem że lata jedwabiście. Tak czy siak pewnie x3 niebawem wpadnie w moje ręce, no ale taki mikrus może ułatwił by mi rozwój 
. A no i dla czego o2 a nie o3 ?
). To nie jest zamiana rozklekotanego HK czy XFX-a na nówkę sztukę model od renomowanego producenta. Z podobnej przyczyny mając Protosa Mini (mimo że powoli zaczyna się z niego robić "dziadek" do zachowywania w stanie oryginalnym, a nie do tłuczenia a'la symulator) nie wziąłbym Oxy 4 czy nawet Oxy 3. Ale Oxy 2 to co innego - jest na tyle mały, że łatwo się z nim zabrać (spakowałbym go nawet w sakwę rowerową, z Miniakiem - niewykonalne), nie przekroczy 600g masy startowej (niezależnie od setupu), co może mieć znaczenie (dla mnie ma, bo bez problemu i bez obaw przed głupim tłumaczeniem się przed funkcjonariuszami SM czy PP mógłbym zabierać go do parku czy na boisko nieopodal domu, gdzie Miniak jest jednak zbyt duży), a jednocześnie jest na tyle "wyrośnięty", że nie ma problemów z serwisowaniem go i z naprawami (coś, co najbardziej mnie męczy w przypadku V-977 - oczy już nie te). Jest też w miarę odporny na krety (przetestowane przez kolegów) 
. Tak więc Bi0ly, nie jesteś w tych rozterkach sam. Ja już w zasadzie decyzję podjąłem, tylko czekam na odpowiedni moment, no i obawiam się trochę tego, że jak kupię "Oksiaka", to Miniak na dobre zalegnie na półce (tak, wiem, powtarzam się ).
Piotr_T pisze:Dokupienie drugiej 450 podobnej klasy nie ma IMO sensu
pkali pisze:I dlatego mając już miniaka zrezygnowałbym z kolejnej 450tki na rzecz o2.
Tapatalk
miruuu pisze:Catcher, to w następnym sezonie jak się wszystkim ponudza
Ja bym go nie porównywal z większymi helikami. 450tki nie zastąpi. Wg mnie to zajebiiste uzupełnienie floty że względu na mobilność, ale na podstawowy model to chyba za maly. Choć przyznam się, że od kiedy go mam, większe się prawie cały czas kurza na półce
pkali pisze:@windcatcher patrząc przez pryzmat postępu w lataniu, jaki zrobiłem przez ostatni rok wybrałbym o2, a nie x3. Co więcej dzisiaj nie wyobrażam sobie pozbycia się o2 i pozostania jedynie z 450tkami. Miałbym jedynie dylemat co zostawić z większych helików.
Tapatalk
) to taki maluch byłby super. No i tak w ogóle to poluję na używkę 
. Półki co x3 najlepiej L-ka a potem O2. Postanowione . Dzięki za wypowiedzi 
model idealny w podróż i na małą przestrzeń. Latałem chwilę Mirkowym i jest super jak na malucha. Ale to już wszyscy wiemy. , że po co, że w sumie to i tak będę latał jednym a drugi będzie leżał i się kurzył. Jednak postanowiłem zaryzykować i do jednej gaułki X3 dołączyła druga. I na prawdę cieszę się z takiego posunięcia. Jedna spada to druga lata a przy upale jedna stygnie a lata druga. Jeden worek części, możliwość szybkiej przekładki z jednego do drugiego czegokolwiek. Latają tak samo więc łatwo się przestawić z jednej na drugą.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość