W ostatnie wakacje ulotniłem prezent gwiazdkowy sprzed 2 lat czyli ->Mini-Slingera.
To małe skrzydło ma dość pożądaną dla mnie cechę czyli jest (w miarę) kieszonkowe. Co prawda montaż zajął więcej niż 30 minut jak mówi instrukcja ale udało się to zrobić (łącznie z zastanawianiem się i przymierzaniem innego napędu o czym niżej) w 4 godziny (jedno przedpołudnie).
Żeby jednak fajnie latało trzeba zrobić moda zgodnie z zaleceniami wcześniejszych użytkowników (RCGroups) tj zamiast załączonego fabrycznie silnika 180 użyć małego bezszczotkowca. Ja wziąłem jakiś aktualnie nieużywany silnik od heli klasy 250 (Turnigy 2627 Brushless Outrunner 3800kv) pędzony z 2s, śmigło APC 4,5x5,5 i helikowy regulator Aligna 18A. Ciąg ma taki że na świeżym aku wali pionowo do góry.
Trochę ciasno jest w komorze bateryjnej żeby zmieścić i aku i Rx i ESCa ale ESCa można wsadzić do tunelu silnika i wtedy w zasadzie jest już spoko.
W ogóle jest przesympatyczne i miłe w pilotażu. Tak jak piszą niektórzy piloci (->przykład) ma dużą dobroć i czasem trzeba zrobić 2-3 podejścia do lądowania bo lotniska brakuje żeby je posadzić.
Filmów niestety nie mam ale w sieci można sporo znaleźć.
Model niestety nie jest już produkowany i gdzieniegdzie tylko można znaleźć jakieś resztki magazynowe