F4U Corsair (kombat ESA)

Mati · Postautor: **Mati** » 25 paź 2015, o 21:35

miruuu pisze:Przyczep najpier jak koliwek , na gumki, cokolwiek i upewnij się ze środek ciężkości wychodzi w środku ciężkości gdy nie ma pakietuw modelu.
Takiego ułożenia szukaj...

Jasne jasne. Starałem się znaleźć i wydaje mi się, że jest nieźle. Mieszczę się w wyznaczonym zakresie 56-64mm od "noska skrzydła (w instrukcji)" czyli krawędzi natarcia tłumacząc z polskiego na nasze tak? Pytam serio. :masakra:

Zarówno z pakietem jak i bez. Miałem ochotę wrzucić tam Gensa 3S 1800mAh 40C, ale trochę za długi i musiał bym przemeblować odbiornik co wiązało by się z przedłużaniem kabelków serw lotek. Zresztą nie wiem czy nie ciężkawy by był. Na razie jest lekko sponiewierany, ale za to mniejszy 3S Mystery 1500mAh 25C.
Odbiornik malutki i leciutki czterokanałowy FrSky V8cośtam4. Cośtam wynika z tego, że latał już w piankach u poprzedniego właściciela, ale niestety bez termokurcza i został bestialsko wydłubany. Nie ważne teraz. Pewnie wszyscy znają model, a dla ścisłości poszukam jak będzie to potrzebne. Silnik GF2215. Śmigło... pomarańczowe :masakra:

no i tu mam kłopot, bo nie wiem jak zidentyfikować, a jak kupowałem graty to nie zapamiętałem co Pan sprzedawca do mnie rozmawiał na ten temat. Na zdjęciach coś tam widać, a jak będzie potrzeba to pyknę fotosa z bliska.

Stan działań:
Wszystkie graty na miejscu, ale jeszcze nie wklejałem serw bo wolę nie dłubać potem, więc to najlepszy moment na korekty. Silnik wkręcony we wklejoną wręgę. Popychacze wykonałem z uszek snapów i pręta węglowego , a do tego kulisie z amelinum. Nie jestem stuprocentowo pewien czy dobrze ustaliłem ich długości, ale ustalając środki położenia serw ustawiłem wszystko jak do torowania łopat w heliku (throttle w połowie), lotki zgodnie z linią skrzydeł i ... idealnie nie jest, ale to już chyba można ustawić z apki.
Wszystko testowo podłączone, śmigło na miejscu i... Zabanglało! :banana:

Zrobił się wiatr i model nawet w pionie stara się przyspieszać, więc dobry znak. Potem z bananem na mordzie machałem gałami na odpiętym silniku, a on do mnie różnymi końcówkami. I tak byśmy sobie machali, ale... żeby to poleciało - muszę go nauczyć machać z sensem. :grin2:

Ale banana mam dalej. :banana:

P.S. Odbiornik to V8R4 :plask:

Kilka fotek na potrzeby konstruktywnej krytyki:

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 25 paź 2015, o 22:31

przy pierwszym, drugim najwyzej trzecim krecie odpadnie Ci morda

na smiglach masz oznaczenia, na jednej lopatce, blisko osi, pierwsza warotsc to srednica, druga to skok, na pomaranczowych tez powinno byc

zeby machalo w dobre stony musisz ustawic tak:
drazek w prawo, prawa lotka do gory lewa w dol
w lewo odwrotnie,
drazek elevatora w dol, ster do gory
a silnik musi krecic tak zebys czul wicher trzymajac model za kabine

Mati · Postautor: **Mati** » 25 paź 2015, o 22:57

mikegsx400 pisze:przy pierwszym, drugim najwyzej trzecim krecie odpadnie Ci morda

Hehe - będę głupio wyglądał podczas powrotu do domu. Ludziom kopary poopadają.

A tak bardziej serio to sugerujesz jakąś obróżkę ze szmaty i żywicy, czy coś innego? Słyszałem już o tym przewężeniu. W sumie jak odpadnie morda to polecą też pręty wewnątrz. Wtedy wymienia się całe węgle czy robi jakieś wstawki? Pytam serio, bo jeszcze nigdy mi nic nie odpadło. :mrgreen:

EDYTA:
Zapomniałem o ważnych rzeczach:

W zasadzie wiem tak na logikę jak powinny się poruszać lotki. Moja zagwozdka leży raczej w tym, że muszę to powiedzieć Futabie. Jeszcze nie kombinowałem, więc jest szansa, że to nie takie straszne jak mi się wyobraża. :oops:

Na śmigiełku są oczywiście znaczki w postaci EP-9050. Po drugiej stronie jest jeszcze GWS. Taaaa. :masakra:

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 25 paź 2015, o 23:22

mozesz sprobowac z opaska, ale to juz moze jak odpadnie, bo moze niepotrzebnie dolozysz masy na przod, a okazesz sie wybitnym pilotem i konstruktorem, i nie bedzie takiej potrzeby

jak juz odpadnie to powinna sie idealnie zlozyc spowrotem, przynajmniej przez pierwsze 2-3 klejenia, wtedy dasz opaske.

co do futaby to nie pomoge, ale nie spodziewalbym sie skomplikowanej procedury:)

9050 wg GWS to po ludzku 9x5

Mati · Postautor: **Mati** » 26 paź 2015, o 20:25

Cośtam powzmacniane, więc może szeroko nie będzie otwierał japy, ale coś czuję, że czasem do mnie pogada. 8-)

Mati pisze:co do futaby to nie pomoge, ale nie spodziewalbym sie skomplikowanej procedury:)

Hehe - poziom skomplikowania zależy od poziomu pilota, a to w moim zestawie chyba na razie najsłabsze ogniwo. Dzisiaj pobawię się trochę i w razie czego będę pytał.

Pewnie przed tym spróbuję poszukać jakiejś łopatologii, ale mam dziwną tendencję do odnajdywania właściwych informacji dopiero po rozwiązaniu zagadki.

W tym przypadku pewnie tuż po ustawieniu zacznę trafiać na duże ilości informacji na temat... ustawień po kolei, chociaż teraz żadnej nie mogę ustrzelić. Za to okaże się, że połowa kombatów na forum lata z takim śmigłem i w co czwartym jest informacja i zdjęcie z bliska. No, ale jak się pisze posty zamiast czytać, to tak jest.

No to lecę klikać.

Albo może poszukam. hmm

BTW - Nie zrozumcie mnie źle - używam szukaczki i jak pytam to co najmniej rozglądam się za informacją, a niezależnie od tego piszę tutaj z czym mam problem. Rozglądanie nie idzie mi jeszcze najlepiej, bo hmm

mówiąc oględnie - wszystko jest dla mnie na tyle nowe, że nie wiem jak szukać. Potrafię obsługiwać wyszukiwarkę, a nawet zdarzyło mi się uruchomić parę razy pralkę, :shock:

a nawet korzystać z poczty elektronicznej. Najwięcej zamieszania powodują źle sformułowane zapytania i w tym temacie chyba leżę plaskato. Zdaję sobię sprawę, że wszystko już zostało napisane i tym bardziej dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, cierpliwość i podpowiedzi. Dzięki temu budowa posuwa się do przodu dobrym torem. :nw:

Oblot już w 2017r.

Mati · Postautor: **Mati** » 28 paź 2015, o 00:05

Mati pisze: Oblot już w 2017r.

A może już jutro. (Że tak siebie zacytuję.) Wygląda na to, że wszystko przygotowane do startu. :grin2:

Pierwszy kombat, pierwszy oblot... hmm

To będzie pierwszy kret i mi morda odpadnie. :banana:

Postautor: **Don Mirson** » 28 paź 2015, o 08:24

No krecik będzie na sto procent. Juz tylko czeka jak puścisz samolot z łapy

Nie zapomnij o błotko-fotkach

MacGyverek · Postautor: **MacGyverek** » 28 paź 2015, o 09:59

To może na oblot znajdź kolegę który latał już samolotem

Ja swój debiut miałem niedawno. Kolega poleciał kombatem na pewna wysokość i lataliśmy na "podaj dalej".
Jak coś nie szło to przekazałem mu apke wyprostował i oddał z powrotem. Drugi lot już sam latałem. Samolotem lata się łatwiej bo duzo czasu pozostaje na reakcje. Helikiem nie wyobrażam sobie takiego latania na przekazywane sobie aparatury.

EDIT. Problem jedynie miałem przy obsłudze drążka Throttle. Jak chciałem niżej leciec to gaz szedł w dół

- przyzwyczajenie z heli

Postautor: **Don Mirson** » 28 paź 2015, o 10:12

I drugiego kolege do nagrywania

Artu · Postautor: **Artu** » 28 paź 2015, o 10:54

I trzeciego do pomocy w zbieraniu tego, co zostanie :grin2:

MacGyverek · Postautor: **MacGyverek** » 28 paź 2015, o 11:00

EEE nie straszcie go. Da radę. To pianka. Moja ESA "szybuje" ładnie więc myslę, że aż tak źle nie będzie.

Mati · Postautor: **Mati** » 28 paź 2015, o 19:14

HAHAAA!!!

Umie toto latać i to nawet całkiem nieźle popindrala. :juppi:

Cieszę się jak małe dziecko i nawet teraz pisząc posta nie potrafię opanować banana na gębie. :dance:

Ale od początku:
Rano pozbierałem klamoty wszelakie, kombata i na dokładkę mikrusa pod pachę. Wtaramboliłem wszystko do bagażnika i z dziwnym uczuciem, którego nie potrafię teraz opisać pojechałem na pole.
Start okazał się formalnością i Korsarz po raz pierwszy w swoim życiu znalazł się w przestrzeni powietrznej. Wydałem z siebie okrzyk radochy i już chciałem wydać ponownie, ale nie zdążyłem bo stracił mi się link... Wyratowałem, ale kret był bardziej przebiegły i użył zagłuszacza ponownie i przechwycił model. Potem pękła mi gumka i niestety musiałem przerwać obloty na czas skoku do budowlańskiego po nowe zabezpieczenie mojego śmigiełka. Kupiłem kransavery do baterii włoskiej i fru na pole z powrotem. I okazało się, że mam problem z zasięgiem.
Stwierdziłem, że tak łatwo się nie dam i kontynuowałem obloty kombinując z ułożeniem antenki, ale za każdym razem to samo. Jakieś 30-50m i lipa. Potem jeszcze w akcie desperacji próbowałem mieścić się w jak najmniejszej kubaturze, ale nie zawsze się udawało, co kończyło się... no wiadomo. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Wymieniłem cztery (!) śmigiełka i wkleiłem z powrotem wręgę z silnikiem, ale i tak jestem pod wielkim wrażeniem, że tylko tyle. Na szczęście przepowiednia mikegsx400 się nie spełniła i nie urwałem mordy. Nie wiem czy to szczęście nowicjusza, wysoka trawa czy może bardziej wzmocnienia, które zasugerował Miruuu, ale morda na razie jest i ma się całkiem nieźle.

Statystyki raczej nietypowe:
- Jakieś 15 startów - nie liczyłem, więc mogło być 12. Wszystkie bezproblemowe o dziwo.
- Jedno całkiem niezłe lądowanie - cała reszta to krety i wszystkie z winy zasięgu. Szczerze mówiąc czuję się trochę niespełniony, bo myślałem, że wystartuję, zrobię jakiś durny kujawiak i cała zabawa się skończy z mojego powodu, a nie z powodu zagłuszarki kreta. No dobra - i tak moja wina bo nie powinienem z uporem maniaka wykonywać kolejnych podejść, tylko wrócić po zażegnaniu problemu.
- Do tego wspomniane śmigiełka: Połamałem cztery sztuki, a jedna wybudowała się podczas lotu z winy gumki i odleciała w przestworza. Nawet nie szukałem.
- Wszystko załatwiłem na jednym Gensie 1800mAh. :vhappy:

Na szczęście powstrzymałem się przed założeniem kolejnego, bo coś tak czułem, że wykorzystałem już cały zapas farta przeznaczony na obloty.
Jestem tak podekscytowany, że... że nie wiem.

Cośtam starałem się nagrać przy pierwszym locie, ale nie bardzo trafiłem w kadr, bo nagrywaczka została ustawiona na dachu samochodu na oko. Startu nie widać, potem słychać okrzyk radochy i kombat wlatuje w kadr po czym traci zasięg. Udaje się nawiązać połączenie i zostaje odratowany - wylatuje z kadru, ale kilka sekund później wraca i widzimy powtórkę z rozrywki zakończoną biegiem do celu. Potem już nie nagrywałem.
Mimo wszystko dzień był... zajebiaszczy! :banana:

Tak sobię kombinuję, że problem z linkiem mógł być spowodowany niezbyt dużą odległością odbiornika od pakietu, za którym (a w zasadzie przed bo z przodu latadła) jest umieszczony regiel. To jedyne co mi przychodzi do głowy, ale jak macie jakieś wskazówki to będę bardzo wdzięczny za konstruktywne podpowiedzi. hmm

Artja · Postautor: **Artja** » 28 paź 2015, o 20:04

Gratulacje!

Postautor: **Don Mirson** » 28 paź 2015, o 20:05

Super

A masz inny odbiornik żeby upewnić się ze wina nie jest w nim samym? Trudno mi uwierzyć żeby sprawny odbiornik takie cuda wyczynial...

Artja · Postautor: **Artja** » 28 paź 2015, o 20:10

Jeśli latał z anteną ustawioną w apce tak jak na fotkach powyżej, to może być przyczyna hmm

Mati · Postautor: **Mati** » 28 paź 2015, o 22:30

miruuu pisze:Super
A masz inny odbiornik żeby upewnić się ze wina nie jest w nim samym? Trudno mi uwierzyć żeby sprawny odbiornik takie cuda wyczynial...

Super super. Coś się znajdzie. Mam jeszcze FrSky D8R ale chciałem go wrzucić do helika i na razie korzystać z jednego modułu TX, jest i mikro orange w komplecie z modułem X1TXN, a w razie czego oryginalny nadawczy Futaba FP-TP-FM z odbiornikiem FP-R148DF, ale to 50 MHz i jeszcze Corona RP6D1. Nie wiem co to, ale ma długą antenę, więc też pewnie 50MHz. W razie czego jest jeszcze radio od FBL100, do którego mam dodatkowy odbiornik XY7000SUPER... W razie czego jest jeszcze radio WK-0701 działające w paśmie 35MHz. Zdaje się, że jakieś 70MHz też gdzieś było... :shock:

Ja chyba jakiś porąbany jestem... hmm

Mam jednak nadzieję, że ten, który jest teraz okaże się sprawny i Artja ma rację, że to ułożenie rytyntów i ogólna "topografia" anten.
No właśnie:

Artja pisze:Jeśli latał z anteną ustawioną w apce tak jak na fotkach powyżej, to może być przyczyna

Latał latał, ale nijak nie wie o co chodzi. Artja - rozwiń proszę. To może uratować mi mordę.

Albo temu kombatu. :grin2:

Artja · Postautor: **Artja** » 29 paź 2015, o 06:17

Mati pisze:Latał latał, ale nijak nie wie o co chodzi. Artja - rozwiń proszę. To może uratować mi mordę. Albo temu kombatu.

Ja tam wolę pokazać modelowi antenę jak łokciem w geście "git", a nie palcem w geście...

Mati · Postautor: **Mati** » 29 paź 2015, o 08:34

Artja pisze:Ja tam wolę pokazać modelowi antenę jak łokciem w geście "git", a nie palcem w geście...

Miałem chwilowy problem ze zdekodowaniem, ale zrzucam to na karb pięknego poranka.
A poważnie: Na prawdę może to mieć aż taki wpływ na zasięg? :shock:

W sumie jak interlokutorem jest ludź, to też możliwości konwersacji są diametralnie inne przy zastosowaniu gestów, które wymieniłeś... hmm

Sprawdzę, a jak to nie pomoże, pokleję dziada, założę kolejne śmigło i wrzucę inny odbiornik. Albo od razu moduł TX też. Potem dojdę co nie banglało. Nie wiem tylko czy uda mi się dzisiaj.

McGyverek - z tym gazem to racja.

Trzeba się przestawić z trybu "heli" w tryb "acro" również w głowie bo to zdradliwe jest. I mamy tendencję spadkową. 8-)

Kiedy polatamy?

MacGyverek · Postautor: **MacGyverek** » 29 paź 2015, o 19:12

Latać zawsze. Tylko mnie weekendy zostaja i jeszcze trzeba uwzglednic czynnik pogodowy. Po pracy (16) to już tyko fpv na 10min zostaje. Coraz ciemnej jest

Artja · Postautor: **Artja** » 29 paź 2015, o 21:54

Mati pisze:A poważnie: Na prawdę może to mieć aż taki wpływ na zasięg?

Może, ale nie musi. Zależy jak latasz, jak trzymasz apkę, jak i gdzie masz ustawione anteny w modelu

F4U Corsair (kombat ESA)

Kto jest online