Twinstar na jednym silniku - praktyczna aplikacja

Nie masz pomysłu gdzie pogadać o swoim samolocie? Pisz tu. Wojtek posprząta...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 14 sie 2016, o 22:06

Dzis na Regulach prezprowadzilem testy latania Twinstarem na jednym silniku.
Podlaczylem dwa regle pod dwa oddzielne kanaly tak ze moglem wlaczac i wylaczac silniki w locie, niezaleznie (gaz regulowalem normalnie, moglem tyko wylaczyc jeden lub drugi silnik calkowicie).
Generalnie jest tak, ze jak sie leci na jednym silniku na polowie gazu to samolot poprostu leci bardzo wolno i lekko, ledwozauwazalnie go sciaga w strone niedzialajacego silnika (przechyla i skreca). Mozna to bez problemu skorygowac lotkami i SK.
Gorzej, jesli dodamy gazu ponad 75% - wtedy korekta staje sie nie mozliwa, model albo leci po luku, albo wali sie na skrzydlo.
Tak jest w trybie sterowania recznego, bez zadnej stabilizacji. Generalnie sytuacja jest do wyczucia i do opanowania bez wiekszego problemu.
W trybie stabilizacji jest gorzej, bo do pewnego momentu stabilizacja wszystko stabilizuje i nic podejrzanego sie nie dzieje, a jak stabilizacja przestaje sie wyrabiac a my probujemy jej pomoc, dokladajac swoje - model natychmiast wali sie na skrzydlo i wpada w korek.

Ergo, wnioski sa takie: Twinstarem awaryjnie na jednym silniku leci sie raczej latwo i jak najbardziej mozliwe jest doleciec do lotniska i wyladowac, POD WARUNKIEM, ze wiem co sie dzieje. Pod warunkiem, ze wiem, ze stracilem jeden silnik i spodziewam sie mniej wiecej takiego zachowania samolotu.
Jesli tego nie wiem, a samolot zaczyna sie nagle poprostu dziwnie zachowywac, miec malo mocy i wariowac jak daje gaz na maksa, moze zabraknac czasu na domyslenie sie, nawet jesli jestem na duzej wysokosci - dwa razy wpadne w korek i juz jestem tuz nad ziemia, a jednym z odruchow w roznych sytuacjach jest "pelna moc".

A wtedy wydaje sie, ze to moze byc cokolwiek. To moze byc wariujace jedno serwo lotek lub SK ktore wariuje od wibracji (mialem taka sytuacje w Skipperze - serwo na SW wariowalo przy silniku na pelnej mocy, im mniejszy gaz tym serwo wariowalo mniej, gdy silnik byl zgaszony - skipper szybowal zupelnie poprawnie - w locie w ktorym szlak trafil to serwo zdolalem zrobic tylko tyle, ze sciagnalem drazek "na jaja" i pozwolilem mu swobodnie plasko opasc na wode, robiac dosc glosny plusk a potem po wodzie doplynalem do brzegu (swoja droga - bardzo ladne zachowanie platowca w takiej sytuacji)).
A wydawaloby sie ze to bardzo prosto zalapac, ze jak jest gaz to SW wariuje a jak nie ma gazu to jest OK.
Ja sie tego w locie nie domyslilem. To wyszlo dopiero pozniej.
Zas awaria silnika to jest cos, co generalnie zdarza sie rzadko, przynajmniej w modelach ktore sa nalezycie zadbane. Mi nie zdarzylo sie nigdy. Wiec nawet zakladajac, ze dokonujemy szybkiej analizy tego co sie dzieje - IMHO male szanse, ze na to akurat wpadniemy.

Zatem nic dziwnego, ze pilot FPVki na Twinstarze po awarii jednego silnika i kilku probach ogarniecia modelu w powietrzu ostatecznie zdecydowal sie posadzic go gdzies w krzakach daleko od siebie (byla kiedys o tym dyskusja i ktos linkowal filmik).
Tyle ile zdążył zauwazyc na czas, to ze jak leci bez silnikow to model zachowuje sie poprawnie i jest sterowny.
Na doszybowanie do lotniska nie bylo szans, wiec wyladowal w pierwszym lepszym miejscu... i tyle.

Jakims pomyslem (@Artja) jest zamontowanie dwoch malych lusterek wstecznych w polu widzenia kamery, tak zeby widac w nich bylo smigla.
Tylko ze:
- nie jestem pewien, czy smiglo krecace sie podd wplywem oplywajacych go strug powietrza bedzie w ten sposob do odroznienia od smigla napedzanego silnikiem
- hamulec - duza szansa, ze poleci razem z reglem / silnikiem - poprostu nie zadziala, albo nie wiadomo jak zadziala, ciezko przecidziec co sie stanie bo nie rozpatrujemy konkretnych potencjalnych przyczyn awarii jednego silnika, rozpatrujemy poprostu utrate silnika, a czy bedzie to zjaranie sie regla czy zjaranie sie silnika czy urwanie sie smigla to - do wrozki. Tak czy siak tylko w jednym z tych przypadkow lusterko sprawdzi sie na pewno, bo zobaczyc ze nie ma smigla na 100% nie bedzie problemem.
Pozostale dwa przypadki to znowu loteria.

Wiec, jak to zauwazyl Lenu, jakby miala byc fault tolerancja to silniki musialyby byc cztery i wtedy przy awarii jednego, na 100% bedzie calkiem poprawnie.
Awatar użytkownika
Kenobi36
Olimp forum
Posty: 5099
Rejestracja: 01-10-2014
Podziękował: 68 razy
Podziękowano: 508 razy

Postautor: Kenobi36 » 14 sie 2016, o 22:32

TwinStar a Twinstar FPV to sopra różnica.
Ten drugi na ogół jest mocno obciążony pakietami więc jeden silnik na minimalnym gazie może nie wystarczyć :-)
Niech Moc Będzie z Wami,
Ben
DX18 Gasser 700 Goblin 550 Protos Mini
RCmaniak.pl - SAB Goblin, MSH Protos, Spektrum, Fatshark, Cześci Trex, Drony wyścigowe
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 14 sie 2016, o 23:34

a sluszna racja - tego nie wzialem pod uwage.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 15 sie 2016, o 07:25

Sprawdziłem w lusterku 15x15mm widać w kamerze fpv wystarczający fragment skrzydła z gondolą silnika. Śmigło które kręci się od pędu powietrza po awarii regla teoretycznie dałoby się odróżnić od sprawnego zatrzymując silniki, powinien zadziałać hamulec na sprawnym reglu. Obraz stroboskobowy śmigieł o różnych prędkokściach na podglądzie też będzie się różnił, to łatwe do zaobserwowania patrząc w dwa lusterka na oba śmigła jednocześnie. Warunkiem oczywistym jest, że padnięty regiel nie narobi bardachy w pozostałej elektronice... Zakładając jednak że mamy to szczęście, pozostaje jeszcze ogarnięcie sytuacji w locie i wyćwiczenie procedur awaryjnych. Będzie z tym sporo zabawy :)
Mnie też martwi to co zauważył Kenobi, czy jeden silnik wystarczy, żeby pociągnąć ciężkie krówsko. Stąd wnioskuję, że trzeba mieć raczej duże śmigła i rezerwę mocy, ale jak dużą to już trzeba będzie empirycznie dobrać :dk:
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 15 sie 2016, o 08:03

wiesz jest jeszcze inny problem. 75% procent mocy jednego silnika to maks co mozna przyczepic do jednego skrzydla zeby pusty twinstar byl sterowny i wiecej niz dosc zeby lecial.
obawiam sie ze jak twinstar bedzie zaladowany to te granice sie przesuna, znaczy, moze sie zdarzyc tak, ze bedzie mozna uzywac przykladowo tylko 50% mocy jednego silnika zeby byl sterowny, ale potrzeba bedzie przynajmniej 60% zeby lecial nie opadajac.
dlatego mysle ze Twoj jeszce inny pomysl, zeby zostawic srodkowa gondole i miec trzy silniki jest conajmniej godny uwagi.
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1468
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 15 sie 2016, o 08:13

A czy Twinstar ma odpowiednio rozbierzne osie silników? W "prawdziwych" samolotach wielosilnikowych osie silników nie są równolegle. Odchylenie osi silnika kompensuje moment przy locie na jednym silniku.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 15 sie 2016, o 08:18

Kula pisze:A czy Twinstar ma odpowiednio rozbierzne osie silników? W "prawdziwych" samolotach wielosilnikowych osie silników nie są równolegle. Odchylenie osi silnika kompensuje moment przy locie na jednym silniku.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka



Krzysiek, są. Szczerze, to nie znam samolotu, który by mial tak jak mówisz.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 15 sie 2016, o 08:30

No właśnie googlam intensywnie i wychodzą mi silniki o równoległych osiach. Chociaż w dwóch przypadkach wyglądają na optycznie rozbieżne. Dolnopłat Cessna 421 i górnopłat Casa C-295M

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 15 sie 2016, o 08:34

u mnie sa rownolegle do osi. nie ustawialem zadnego wyklonu jako ze kreca sie przeciwbieznie a awarii nie bralem pod uwage. jak sie zrobi wyklony to moze byc rzeczywiscie lepiej.
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1468
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 15 sie 2016, o 08:55

Hmm... nie będę się upierać, ale o ile pamiętam to DC-3 tak miał i jeszcze jakieś konstrukcje niemieckie z II wojny.

Generalnie ważne jest w którą stronę kręcą się silniki. Aikus, możesz to sprawdzić i napisać?
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 15 sie 2016, o 09:36

silniki kreca sie u mnie "do srodka" czyli lewy w prawo, prawy w lewo. uzasadnienie takiego kierunku obrotow bym takie, zeby moment odsmiglowy w normalnym locie prostowal skrzydlo a nie je dodatkowo wyginal.
i tak na chlopski rozum to taki kierunek tez powinien pomagac przy locie na jednym silniku.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19690
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1768 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 15 sie 2016, o 10:40

A to nie lepiej te dwa silniki ułożyć tak, że jeden będzie na górze a drugi na dole? Wtedy model powinen lecieć w miarę prosto przy awarii jednego :P
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 15 sie 2016, o 10:48

aikus pisze:silniki kreca sie u mnie "do srodka" czyli lewy w prawo, prawy w lewo. uzasadnienie takiego kierunku obrotow bym takie, zeby moment odsmiglowy w normalnym locie prostowal skrzydlo a nie je dodatkowo wyginal.
i tak na chlopski rozum to taki kierunek tez powinien pomagac przy locie na jednym silniku.



Wielosilniki mają różnie. Zazwyczaj, żeby uprościć konstrukcję poprzez zastosowanie tych samych silników i śmigieł, śmigła kręcą się tym samym kierunku. Ale są wyjątki, jak Piper Seneca. Seneca ma właśnie tak jak piszesz, moment pomaga przy utracie silnika, silniki mają różny kierunek obrotów. Dlatego Seneca nie ma silnika krytycznego. Na innych na których latałem, śmigła kręciły się w tym samym kierunku i występuje silnik krytyczny, tzn. taki którego utrata powodjuje większe, w stosunku do drugiego silnika, pogorszenie osiągów. Chociaż przez swoją dychawicznosć seneca nie jest najprzyjemniejszym samolotem do latania na jednym silniku jak dla mnie.

Są też wielosilniki jak Cessna 337 czy 377 czy jak zaje**sty Dornier Do 335. Niby wielosilnik, ale zastosowanie silników w jednej osi zrobiło z tych samolotów taki oszukany wielosilnik. O ile się orientuję to na Cessnę 337 trzeba mieć uprawnienia do wielosilników, nie wiem po członek męski.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 15 sie 2016, o 10:50

Równie dobrze można je ustawić w tandem jeden pchający, drugi ciągnący ;) Chyba lepiej żeby ich wały były wtedy współosiowe... zmierzamy powoli w stronę extremy :D

Obrazek
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 15 sie 2016, o 11:01

A nie lepiej szybowce? Aikus, olałbyś tego twincoś tam, opierdzielił mu silniki, Artja ma nóż i problem zniknie.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 15 sie 2016, o 12:34

Kowal pisze:
Wielosilniki mają różnie.
[ciach]



A Convair CV-240? Znasz? Latales moze?
Czytalem w jakichs opowiesciach lotniczych, ze on ladnie lata na jednym silniku jak jest pusty.
Tak tylko pytam z ciekawosci ;)

Tam byly zdaje sie silniki tlokowe Pratta, ktore lubily opilkowac. Od pojawienia sie opilkow w oleju do awarii byl jakis staly znany czas (jakas godzina czy dwie) przez ktory silnik mogl pracowac, i tam bohater opowiesci (tak sobie przypominam) opowiadal, jak wracal skads takim pustym convairem na jednym silniku. Wystartowal na dwoch i potem juz cala droga na jednym.


Kowal pisze:A nie lepiej szybowce? Aikus, olałbyś tego twincoś tam, opierdzielił mu silniki, Artja ma nóż i problem zniknie.


Heh:) tak tez mozna:P
Ale Twinstar ch****o szybuje tak naprawde.
Znaczy nie ma trajektorii cegly, jest sterowny i tak dalej, ale do takiego Bixlera to sie nie umywa.
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 15 sie 2016, o 13:07

Takim convairem bym sobie polatał..... Latałem tylko na w miarę nowych samolotach wielosilnikowych i tylko na 4 typach. Najstarsza była Cessna 310 chyba z 1964 czy 70 któregoś roku o zajebistych znakach SP-FBI.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 15 sie 2016, o 13:49

W ramach szkolenia na wielosilnikowcu jest w programie przelot na jednym silniku?
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 15 sie 2016, o 14:15

Tak. Generalnie ćwiczy się utratę silnika.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 12 gru 2016, o 21:11

Odgrzeję kotlecika, jak mnie nikt nie op...
Aikus, dałoby się wyimaginować prognozę, czy po powiększeniu tej rachitycznej płetewki, tzn. SK w Twin Starze, dałoby się wystartować na jednym silniku jakimś fartem albo cudem ? Te silniki mają trochę fabrycznego skłonu i wykłonu, oba dla prawych śmigieł.
Też mam TS-a, jeszcze nie oblatanego, właśnie upycham w nim ostatnie kilometry kabli. Wykłon każdego Pulso 2822 630 mogę zmienić w obie strony, wychodzi na to, że do takich kamikadze sztuczek silniki powinny tymczasowo pracować przeciwbieżnie na zewnątrz - prawy w prawo z prawym wykłonem, lewy na odwyrtkę.
Nie wiem, czy Ci już mówiłem, ale na bank uratowałeś mi samolot tym tematem. Troszkę dłuższa historia, nie chcę zanudzać...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...

Wróć do „Trenery, parkflajery i inne...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron