No właśnie co do GWS-ów, do o ile do pierwszej sztuki większych zastrzeżeń nie mam, bo walnięcie w zaoraną ziemię było całkiem solidne, to o tyle druga sztuka poddała się prawie że bez walki - ot, po prostu nieco mocniej zaczepiła przy lądowaniu o twardą, skręconą trawę i było po śmigle. Propsaver był, gumka nie pękła. Być może oring był zbyt mocny, może trafiła mi się jakaś osłabiona sztuka śmigła. Natomiast zgadzam się, że lepiej stracić śmigło, niż silnik lub pół dziobu modelu, więc generalnie nie ma na co narzekać, bo śmigła już zamówiłem (tym razem APC Slow Flyer, 7x4, zalecane dla posiadanego silnika), silnik przeżył, model przeżył, skoryguję skłon i wykłon i powinno być OK. Co do różnicowego ustawienia lotek, to mam je na osobnych kanałach i na razie miksuję kanał 1 na kanał 5 jako "negatyw", więc zakres ruchu serw jest ten sam, ale będę musiał pomyśleć jak to ustawić (pomysł na przełożenie wychylenia 100% w górę na CH1 na, powiedzmy, 70% w dół na CH5 już mam, jeszcze nie wiem, jak zrobię to w drugą stronę, tym bardziej, że obecnie mam ustawione klapolotki na potencjometrze, które chciałbym zachować.
Tak czy inaczej zanosi się, że latać to to będzie
.
Pozdrawiam,
Piotr.