XL Glider Plane z Lidla

Nie masz pomysłu gdzie pogadać o swoim samolocie? Pisz tu. Wojtek posprząta...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 10 wrz 2018, o 20:37

Artja pisze: [...] ja natomiast ostatnio trafiam felerne oringi do propsavera.

Bo O-ringi z założenia do tego nie służą, tylko do uszczelnień stałych (czasem ruchowych). Są robione z gumy odpowiedniej dla dobrego przylegania do powierzchni i wnikania w jej mikronierówności, ale niezbyt wytrzymałej na rozciąganie. To już lepsza jest do tego słynna samostarzejąca się w miesiąc chińska gumka-recepturka.

Piotrek, nie myślałeś o jakichś delikatnych sankach - ślizgaczach na przodzie, takie niby-bieda-podwozie... Z cienkich pręcików węglowych na przykład, dwa łukowe pałąki albo cuś w tym stylu. Ciężaru nie dodadzą wiele, a śmigło od krecikowych zębów oddalą przy lądowaniu.
Piotr_T pisze: [...] prawidłowe wyrzucanie modelu w powietrze (w sumie też ważna umiejętność) :-).

Pozdrawiam,
Piotr.

Inna, mniej ważna ale bardzo przydatna umiejętność rozwiązałaby Ci kilka problemów na raz.
Mianowicie lądowanie "do rąsi", czyli łapanie modelu z lotu.
Zabawa zręcznościowa pyszna i coś jeszcze więcej ;)
Lidlolek to świetny sprzęt do takich ćwiczeń.
A wiadomo - one tworzą majstra. Podobno da się tak ucapić także dość duży, trzykilogramowy sprzęt.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 11 wrz 2018, o 14:45

Popatrzyłem na filmiki na których goście "lądują" w ten sposób, no i przeważnie są to klasyczne szybowce "wiszące" na klapach nad nadmorskim klifem, ale sensu ćwiczenia nie neguję. Co do "podwozia", to miałem taką wizję, żeby coś tam dodać, ale... żeby rzeczywiście zadziałało, to musiało by być dość wysokie, więc chyba podatne na uszkodzenia. Poza tym istotą tego modelu jest prostota, więc niech już tak zostanie tak, jak jest. Dziś będę miał nowe śmigła, więc jak znajdę trochę spokoju wieczorem (czytaj - żona i córka nic nie wymyślą), to spróbuję skorygować skłon i wykłon silnika, założę je i zobaczę, czy nadal będzie czuć tendencję do zadzierania nosa w górę po włączeniu napędu. No i pokombinuję z ustawieniem różnicowego sterowania lotkami - pomysł mam, ale jeszcze nie przetestowany.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 11 wrz 2018, o 15:22

Dwa pałączki z pręcików węglowych są raczej trudne do uszkodzenia, a działają skutecznie - stosowałem w podobnej wielkości latadełku. Nawet kangura da się zrobić :D .Tylko jak najbliżej przodu, żeby nie kapotował na przyczepnej trawie. Coś jak sanki, tylko cała płoza jest łukowa, bez prostego odcinka.
Nie sugeruj się zbytnio zawartością YT. Przed chwilą akurat wróciłem z "treningu" handylanding na sporym wietrze, latałem 850-cio gramowym Easy Starem. Odporny Ci on na krety jest...
To się dość łatwo i fajnie ćwiczy. Jednocześnie ćwiczy się przez to dużo ważniejsze umiejętności, dlatego polecam tę zabawę.

Zadzieranie nosa w górę od napędu może mieć co najmniej dwie przyczyny: za mały skłon silnika lub/i za duży kąt zaklinowania skrzydeł. Znając rodowód Lidlolka można podejrzewać takźe i to drugie. Da się skompensować skłonem, ale będzie gorzej latał i w dodatku nieliniowo w całym zakresie gazu. Od czołowego podmuchu zadrze mocno nos, na wietrze będzie wkurzający zamiast zabawny. Gdybyś coś takiego spostrzegł to zmniejsz ten kąt i będzie OK.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 11 wrz 2018, o 15:57

Problem tylko taki, że w tym modelu skrzydło jest zaklinowane tak, jak wtryskarka czy inna forma zdefiniowała dziurę do wsunięcia i zablokowania w niej całego płata. Pewnie można by było to przerobić, tyle że w moim wydaniu oznaczałoby to raczej smutny koniec ewolucji tego projektu ;-). Aby uniknąć takiego finału, to w zaklinowaniu skrzydeł póki co grzebać nie będę, zacznę od pogłębienia skłonu silnika. A płozy... jak skombinuję cienki pręt węglowy, to pokombinuję (mam profil kwadratowy 1,5 czy 2 mm, ale on bedzie zbyt sztywny do wygięcia w pałąk na tak krótkim ocdinku).

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 11 wrz 2018, o 20:00

Spoko spoko - z tym zaklinowaniem to tak na zaś, żeby mieć jakieś oręże na domyślne niespodzianki. Pokombinuj najpierw ze skłonem i zobacz jak lata.
Kąt zaklinowania w piankolotach z reguły sam się przerabia po piątym krecie na nos, więc nie ma się czym martwić ;) .
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 12 wrz 2018, o 15:31

Pytanie - jaką przyjąć różnicę w wychyleniu lotek między lotką wychyloną max. w górę i do oporu w dół przy sterowaniu różnicowym? Czy 60% wychylenia "dolnej" vs 100% wychylenia "górnej" będzie OK na początek zabawy ze strojeniem tego interesu?
BTW - przyszły do mnie wczoraj śmigła APC 7x4. Wychylają się na gumce propsavera bez problemu, są wyraźnie masywniejsze od GWS-ów 6x5, choć model zachował prawidłowe wyważenie. No i najważniejsze - dają o wiele większy ciąg - trzymając Lidlola dość luźno dałem drążek gazu do oporu i... ułamek sekundy później musiałem gorączkowo go łapać, bo chciał odlecieć :-).

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 12 wrz 2018, o 20:19

Zgrubne wytyczne to x2, czyli 50% do dołu na 100% do góry. Ale tak jak podałeś też będzie wstępnie OK, dokładności to na póżniejsze fascynacje eksperymentami.

Z apecakiem 7x4 to przechyl samolocik w prawo (jeżeli to śmigło prawobieżne) przy wyrzucie z rąsi, tak o 10..15 stopni. Te śmigła dają spory moment reakcyjny, mój PF 960mm nie radził sobie z tym, był kret.
Prąd nie za duży żre z aku ?
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 12 wrz 2018, o 20:53

Sorry że się wtrące bez czytania tego co powyżej
Moim zdaniem różnicowe wychylenie lotek w tym badziewiu to przede wszystkim sztuka dla sztuki. Ale oczywiście rób. Grunt to fajna zabawa ;)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 12 wrz 2018, o 21:28

miruuu pisze:Moim zdaniem różnicowe wychylenie lotek w tym badziewiu to przede wszystkim sztuka dla sztuki.


Moim zdaniem wywijanie fikołów helikiem to też sztuka dla sztuki. Grunt to fajna zabawa.

Zwłaszcza zaś fajna jest ona, gdy można się czegoś użytecznego nauczyć na drodze własnoręcznego pomacania tematu.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 12 wrz 2018, o 21:32

Ponoć z "różnicówką" łatwiej się skręca ;-). Mechanika jest taka, że przełączenie na symetryczne klapolotki to przeprogramowanie dwóch miksów i wlączenie trzeciego. A pobór prądu - nie mierzyłem, ale pakiety od V977 (520 mAh, 30C) mocno się nie zgrzały.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 12 wrz 2018, o 21:42

Ale ja nie krytukuje :) baw się baw bo to fajna zabawa. Jedynie nie oczekuj spektakularnych efektów w tym modelu.

Ja również ustawiam tak czasem w małych gównolotach (no może poza akrobatami), tyle że robię to bardziej "dla zasady" (czyt. dla jaj, dla fanaberii, itp...) a nie wymiernych efektów.

No i oczywiście przy założeniu że nie będę za duzo latał na pleckach (bo wtedy będziesz miał antyróżnicowe wychylenia...).

No i właśnie z tym założeniem miewam najcześniej problem... ;)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 12 wrz 2018, o 22:02

Piotr_T pisze:Ponoć z "różnicówką" łatwiej się skręca

Tym sprzętem najłatwiej zakręcisz samym SK, wyślizg będzie minimalny.
Ale szybko zapragniesz czegoś więcej niż tylko zakręcanie - sam będziesz mógł ocenić, czy szybka beczka wyjdzie lepiej na symetrycznych, czy na różnicowych lotkach. To już dostrzeżesz na pewno nawet w takim małym samolociku, zdobywając cenne, wiarygodne doświadczenie własne.
Piotr_T pisze: A pobór prądu - nie mierzyłem,

O silnik mi chodzi.
miruuu pisze: nie oczekuj spektakularnych efektów w tym modelu.

Zgoda, ale wystarczą te zauważalne.
Mirek, skąd brać wiarygodne info dla wiedzy ?
Też eksperymentujesz z helikiem, żeby osiągnąć zamierzony cel. Jak dopniesz Swego - jest radocha. Chyba wszyscy tak mamy.
miruuu pisze:Ja również ustawiam tak czasem w małych gównolotach (no może poza akrobatami), tyle że robię to bardziej "dla zasady" (czyt. dla jaj, dla fanaberii, itp...) a nie wymiernych efektów.

Znaczy, że nie było różnicy ? To coś poza tym było skopane jeszcze...
miruuu pisze:No i oczywiście przy założeniu że nie będę za duzo latał na pleckach (bo wtedy będziesz miał antyróżnicowe wychylenia...).

Od profilu i kąta zaklinowania to zależy, od kąta statecznika też trochę. Samolot nie jest rzecz prosta, Panie...
miruuu pisze:No i właśnie z tym założeniem miewam najcześniej problem...

Hmm...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 12 wrz 2018, o 23:14

Miruuu, wiadomo że z tego modelu Bóg wie czego nie wystruga. Będę usatysfakcjonowany, jak to poprawnie będzie latać i zaspokajać aspiracje i umiejętności początkującego pilota. Zobaczę... jak efekty będą OK, a temat samolotów wciągnie, to może pojawi się coś lepszego. I tak biorąc pod uwagę jakość użytej bazy, fakt, że rozmiary powierzchni sterowych zostały bardziej oszacowane, niż wyliczone, a miejsca osadzenia serw wybrane na zasadzie "tak powinno być dobrze" i że był to pierwszy kontakt z tego typu konstrukcją, materiałem, wklejaniem wzmocnień, itd. itp., to uważam, że początkowe efekty są zaskakująco pozytywne. Jakie będą końcowe, okaże się, ale strucel już leciał i to nie pionowo w dół, więc... gorzej chyba nie będzie. Jedno wiem na pewno - z racji na wybrany układ sterowania mam bardzo fajną bazę do eksperymentów, a satysfakcja z ulotnienia będzie zdecydowanie większa, niż z dopięcia skrzydeł i stateczników do jakiegoś Multiplexa PNP (co nie zmienia faktu, że taki Multiplex lata kilka razy lepiej od mojego Lidlolka).

Krecik:
Tu są dane taktyczno techniczne silnika - https://www.emaxmodel.com/cf2805.html

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 12 wrz 2018, o 23:47

Różnicowe wychylenia lotek mają przede wszystkim wyrównac momenty i zapobiegać inwersji działania tych powierzchni sterowych.

W przypadku zastosowania mocno nośnego profilu o mało łagodnej charakterystyce przeciągnięcia lot przy małej prędkości (na małych Reynoldsach - żeby brzmiało zbyt mądrze) może powodować inwersję.

W skrócie chodzi o to, że przy powolnym locie skrzydło na którym wychylamy lotkę w dół najzwyczajniej w świecie przeciąga i zamiast zwiększyć siłę nośną (lecieć w górę) to ją traci (leci w dół). W tym samym czasie drugie skrzydło wychylając lotkę w górę też minimalizuje siłę nośną no i jest lekka kicha.

Nie ma to znaczenia w lidlowym styrolocie, ale doświadczyłem tego nieprzyjemnego zjawiska w mocno obciążonym samolocie na dużych kątach natarcia, ze skrzydłem zbudowanym na mocno wysklepionym profilu Selig 1223.
Wychodzi więc na to, że to nie tylko teoria ;)

A co do podwozia - najlepiej chyba po prostu lądować z lekkiego przeciągnięcia, możliwie pionowo i w trawie. Podwozie będzie zbędne a śmigło obejdzie się bez szwanku.
Jeśli lotki są na osobnych serwach to można pokombinować nad jakimś trybem do lądowania, z którego maszyna ładnie by przeciągała przy niewielkiej prędkości postępowej, ale to już w ramach walki z wybitną nudą.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 13 wrz 2018, o 00:26

Dobrze objaśnione :thumb:
W popularnie stosowanych profilach handlowych piankolotów (i nie tylko w nich rzecz jasna) jest jeszcze jeden myk z opływem skrzydła, który skutkuje niejednakową zmianą siły nośnej przy wychyleniu loki w górę i w dół. Wychylenie w dół przy najczęściej wykorzystywanych prędkościach dokłada więcej siły nośnej niż takie samo wychylenie w górę jej ujmuje. Efektem akcji symetrycznymi lotkami jest wtedy odchylenie od prostego toru lotu ku górze (wznoszenie) wraz z przechyleniem zamiast tylko przechylenia. Jeżeli akurat było to w locie ustalonym ekonomicznym, to częściowe przeciągnięcie wskutek spadku prędkości jest niemal pewne a całkowite też możliwe - mamy to samo, co opisał wyżej Maciek.
Piotr_T pisze: Będę usatysfakcjonowany, jak to poprawnie będzie latać i zaspokajać aspiracje i umiejętności początkującego pilota.

Początkujący pilot może sobie nie poradzić z niepoprawnie latającym modelem. Lepiej więc, aby Lidlolek latał bardzo poprawnie. To jest możliwe i nawet trochę więcej - sam się przekonasz ;)
O heblach w ESC nie zapomnij, wiatrakujące małe APC są wredne.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 13 wrz 2018, o 07:52

Heh, żeby nie było, ten początkujący pilot to ja :-).
Hamulec ustawiłem, przynajmniej teoretycznie (bazując na posiadanej instrukcji do regulatora), więc tu powinno być OK.
Reszta, tak jak pisałem, wyjdzie w praniu.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 13 wrz 2018, o 10:42

Pierz Waść czem prędzej zatem :)

Każdy był kiedyś początkujący.
Taktyka i strategia wykonania lotu samolotem jest inna niż helikiem, co wynika z konieczności posiadania prędkości postępowej względem powietrza, więc względem Matki Ziemi najczęściej też. Do tej Ziemi przytwierdzone są różne takie... Słupy, drzewa, przewody - one bardzo mocno przyciągają latające modele samolotów.
Co na to poradzić ?
Tak jak prowadząc swój samochód prowadzisz ich co najmniej pięć na raz (ten z przodu, z tyłu, po bokach i na koniec własny), tak pilotując "RC plane" prowadż przed nim wirtualnego "przewodnika". Odległość tego wyobrażeniowego samolotu od prowadzonego modelu zależy od jego zwrotności, prędkości, pogody i Twoich aktualnych predyspozycji psychofizycznych. Może to być 20m, a może być i 100 - ta odległość nie jest stała.
To rzecz jasna dotyczy tego etapu, gdy paluszki na drągach chodzą już same lub wykazują takie chęci ;) .
To tylko taka moja egocentryczna sugestia, 90% kretów ze stratami zaliczyłem przez brak tego przewodnika, relacje innych pilotów z podobnych incydentów są liczne. Prościej można by to nazwać bieżącym planowaniem toru przelotu, ale to jednak nie jest dokładnie to samo.
Chodzi o czas na zmianę złej decyzji, ta improwizacja musi być trafna, a to wymaga często nowego rozeznania sytuacji. O tę sekundę lub dwie, kiedy model przeleci mniej więcej połowę dystansu do właśnie skretowanego przewodnika.
To chyba na osobny temat pt. "Jak kreta wyprowadzić w pole" się kwalifikuje, tu tak z grubsza tylko. Temat dość obszerny, słabo rozpoznany - vide statystyki. Dziwne hmm ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 13 wrz 2018, o 20:35

Piotrze, zalazłem do piwnicy. Nie wiem czy aktualne, ale z malych mam takie smigiełka jak coś...

Od lewej: 6x4, 6x3, 5.5x5, 5x4.5, 5.1x5.2, ChW.

Możesz wpaść i wziąć wszystkie i potestowac dla urozmaicenia różnicowej zabawy ;)Obrazek
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 13 wrz 2018, o 20:36

Sory za post pod postem. Mam też garść jakichś siodemek.
Awatar użytkownika
MacGyverek
Lider forum...
Posty: 2082
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Rydułtowy/Śląsk
Podziękował: 72 razy
Podziękowano: 159 razy

Postautor: MacGyverek » 13 wrz 2018, o 21:03

Przerabiałem temat. Najlepsze składane 6". Wtedy przy lądowaniu nie uwalasz smigła i składane ma mniejsze opory i lepiej szybuje. Polecam. Aha. Mój silnik to 1806 2300kV.
Flota:Align TREX 450L + MSH Brain, ALZRC Devil 420 + MSH Brain, ALZRC X360 + MSH Brain, OMP M2 v2, DJI Mavic Air, HeliQuad 3D, GEPRC CineQueen, ESA, Lidl
Radio: Walkera DEVO 8S + DEVIATIONTX 5.0.0, FrSky Horus X10S + OPENTX

Wróć do „Trenery, parkflajery i inne...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości