gumi pisze:A co nie tak z Prosiakiem ?
Coś, czego nie ogarniam kompletnie.
Latam płozami w dół, jest gites, łopaty się torują.
Latam na plecach, jest gites, łopaty się torują.
W momencie przejścia pomiędzy tymi fazami, heli zaczyna bębnić jak stado dzikich w lesie i widać, że łopaty są rozjechane nawet o 2cm.
Co się zmieniło w ostatnim czasie.
1) Założyłem łopaty 470mm w miejsce 430mm
2) Nie mogłem wytorować 470tek, więc zmieniłem dumpery głowicy na nowe. Zrobiłem głupotę i wybrałem na próbę czerwone /twarde.
3) Przy trzeciej próbie startu, heli wpadł w delirę i złożył się na bok. Łopaty całe, popychacze tarcza-okucia zmielone, jedno ramię tarczy zmielone. FAIL na MAXA.
4) Zmieniłem dumpery na czarne, nowe. Jednocześnie zmieniłem serwa na takie bez luzów, gdyż uznałem, że gleba na ziemi była wynikiem luzów mechaniki i fbla próbującego korygować pozycję heli, który tylko pogłębił problem i wyglebił maszynę (cenna lekcja!). Jednocześnie wróciłem do łopat 430mm
5) O dziwo nadal torowanie było bardzo słabe i stwierdziłem, że coś z głowicą jest nie tak. Rozebrałem, faktycznie gleba lekko zgięła szpindel.
6) Po wymianie szpindla torowanie jest, ale wspomniany rozjazd w fazie przejścia pomiędzy kątami + i - jest nieciekawy. Dudnienie łopat w połączeniu z wibracjami targającami heli to proszenie się o grubego dzwona.
To co mnie zdziwiło, to luz na tarczy, którego wcześniej nie było. Duży luz. Obstawiam, że łożysko oberwało przy wykładce i teraz łopaty w neutrum nie mogą się zdecydować, którym torem iść, często wybierając inny niż sąsiadka...
Obecnie szukam rozmiarów łożyska tarczy i próbuje odkupić kita 500tki, który pojawił się w moim eterze.
Wszelkie uwagi mile widziane
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka