U mnie zapalił sie dzwonek i otooo....
... tak wyglądają pierwsze próby na połamanej łopacie Aligna.
Pierwsza próba to wypalenie tylko białej farby i odsłonięcie niebieskiej warstwy węgla.
Druga - wypalenie również tego niebieskiego i dotarcie do czarnego.
Generalnie cały czas praca mocno eksperymentalna.
Fachowcy od lasera - moi bardzo dobrzy znajomi, do tego stopnia nie mają pojęcia z czym mają do czynienia, że myśleli, że to jakaś część od roweru
Tym nie mniej - wrzucam, jako ciekawostkę, potencjalną możliwość zamówienia sobie usługi wypalenia takiego napisu na łopatach i badanie potencjalnego zainteresowania taką usługą.
Z drugiej strony - czekam na zgrubną chociaż wycenę takiej usługi - narazie kompletnie nie mam pojęcia ile to będzie kosztowało.
Maksymalny rozmiar łopaty to 600mm (od końca do końca).
700 nie wejdą do lasera.
Napis trzeba dostarczyć w formie wektorów (Corel lub Adobe Illustrator), choć pewnie można też zamówić usługę przygotowania napisu z czegokolwiek, łącznie z bitmapą.
Jak będzie jakikolwiek zainteresowanie - będę drążył temat dalej
Narazie - wiem to tyle co wiem.
Łopatę na żywo zobaczę może jutro - wtedy też będę mógł zrobić dokładniejsze zdjęcia napisu i oszacować wpływ na aerodynamikę (głębokość wypalenia) - Pewnie nie będzie znaczący, ale ...
... ja np. wolałbym napis na początku łopaty a nie na końcu
.
Ale to ze względu na testy (70% na napis 470L oraz 80% na napis Damian) efekt taki jak widać nie wypalone głęboko. Ogólnie biały materiał nie daje się grawerować tą mocą, więc miejsce napisu musiałem czarnym markerem pomazać.