Postautor: aikus » 4 maja 2024, o 20:24
No... Panowie i Panie...
Długo nic nie pisałem bo nie było o czym. a dziś jest.
Dziś nadszedł ten dzień, że odkurzyłem apkę, ożywiłem akumulatorek w niej... Przetarłem z kurzu X3 i wykonałem 3 loty.
Pierwszy w zaciszu Artjowego przybytku gdzieś tam pod Warszawą, dwa kolejne na umierających Regułach.
Przy tej okazji zastanawiam się, czy dopóki na maszcie nie ma anten nie ożywić jeszcze Nowego Pasa na ten jeden sezon, ale mniejsza o to, Najważniejsze, że pamiętam jak się trzyma apkę i do czego służą drążki.
Mam też po do przyjeżdżać do Wincentowa.
Tak długiej przerwy jeszcze nie miałem... i do tego momentu miałem naprawdę w whoy obaw i wątpliwości. Nie miałbym pary, żeby uczyć się wszystkiego od zera.
Ale nie jest tak źle. Przeciwnie, jest .... prawie bardzo dobrze!
Ależ mi ... było dobrze....