Heli-Team.pl

Temat widzę popłynął i się rozgałęził

W kwestii oryginalnego tematu to natrafiłem dziś na to:
https://fb.watch/fc8gt3T3ea/

Co do ostrzenia łańcuchów to tak jak dawo, kupiłem sobie maszynkę. W zeszlym tygodniu, w obi, zapłaciłem 120zł. Moze to i faktycznie drogo w porównaniu do samego ostrzenia ale jest jak pisze Maciek. Jak potrzebujesz tu i teraz to wyjścia nie ma, jestem na wsi, mam robotę to trzeba zrobić a nie odkładać kolejny tydzień. Jak sam siądziesz i chwilę się pobawisz to ładnie da się naostrzyć nie ucinając 1/3 zęba. Ponieważ robiłem to pierwszy raz to ustawienie maszynki zajęło mi 20min a ostrzenie 5-10. Pewnie następnym razem pójdzie szybciej.
Czy ekonomiczmie wyszlo? Nie wiem, licząc 5zł za ostrzenie to jeszcze 115zł jest do zamortyzowania Przy dwóch piłach wyjdzie pewnie z 5 lat amortyzacji. Mogę sobie za to przypiąć do skautowskiego mundurka odznakę "ostrzenie łańcuchów"

115 złotych to dużo przy założeniu, że masz drwala za płotem który Ci zrobi za piątaka w każdej chwili.
Jak do drwala musisz podejść, albo nie daj borze sosnowy podjechać, to koszt ostrzenia u drwala rośnie i jest trudny do oszacowania, ale spróbujmy:
1. paliwo - opcjonalnie
2. czas dojścia - dojazdu
3. dostępność drwala
4. sumaryczny czas potrzebny na naostrzenie
5. związany z 4. przestój w zasadniczej robocie.

SAm widzisz... dobrze, zrobiłeś, że kupiłeś maszynke.
POza tym jest jedna ogólna naczelna zasada, która mówi, że jak możesz mieć jedno więcej urządzenie które robi BZZZ i jest na prąd to dobrze i koniec. Bo tak. I już.


Aha: ten link co wkleiłeś to u mnie nie bangla (i nie będzie banglał).

No wiem, wiem, sorki. Dla Ciebie skrócony opis bo i tak będziesz wiedział o co chodzi.

Gość robi odlew z wosku zębów, które jeszcze są. Potem odlew przestawia w miejsce gdzie zębów brakuje i robi odlew z epoxy.

Jestem słaby w szajsbuk i nie wiem jak się pozbyć tego przycisku play.

A no tak tak tak, to metoda podobna do tej mojej, tyle, że on tu dorabia brakujące zęby... no i wszystko z epoxy, więc nadaje się do plastikowych zębatek.
Metoda w sumie stara jak świat! Pamiętam jeszcze za dzieciaka, jak Babcia miała taką elektryczną maszynkę do mięsa. Główna zębatka była plastikowa. Maszynka chodziła długie lata aż trafiła się jakaś kość czy coś... Chrobotnęło i pozamiatane.
Czasy głębokiego kryzysu.... kupić drugą maszynkę, czy zdobyć części zamienne - zapomnij.
No i był taki Pan Złota rączka, co to wziął i dokładnie tą metodą dorobił brakujące ząbki. Jeszcze pamiętam, że patrzyłem na tą zębatkę i za cholerę nie mogłem dojść jak mu się to udało tak ładnie precyzyjnie dorobić... No, po mistrzowsku to zrobił i maszynka potem jeszcze znowu długie lata działała. W przekładni nie było nic słychać, żeby te zęby jakoś inaczej się zazębiały czy coś.

Myślisz, że zjechaną zębatkę główną w heli tak się naprawi?

Myślę, że na upartego - tak, tylko nie można użyć zwykłego epoksy tak samo jak oni tam we fabrykach nie używają zwykłego plastiku.
Minimum to jakaś metalizowana...
Jest to też pewna fekaloplastyka i pewnie dobra metoda do wypracowania... Ja póki mam dostępne części zamienne od ręki - nie będę się w to bawił...

No właśnie, póki są części.
Do Gały 425 zaczyna brakować a byle przygoda to flybar i zębatka do wymiany.

Raczej bym szedl w kierunku druku 3D i produkcji calych zebatek... jakies eksperymenty byly, niektore calkiem udane cos mi sie kojarzy...
Kwestia odpowiedniej technologii (drukarka i filament).
Flybar wystrugasz z dowolnego drutu, padle jakies zawsze dobierzesz.
Elementy glowicy... no tu moze byc bieda... chociaz wlasciwie... no nie wiem, nie wiem...
Ale wiesz, dla bardzo chcacego trudnego jest tylko znalezc odpowiednia rure na belke...
Jak nawet łopaty niektorzy uparci sami robią...

flybar juz umiem robić, belka po skróceniu pasuje od rexia 600n (też już tak robiłem) tylko za moment bedę musiał mierzyć zawartość gały w gale ... ale to już pogadanka na inny wątek

redb pisze:tylko za moment bedę musiał mierzyć zawartość gały w gale

No i przejmujesz sie? Bo ja nie.

Pozostaje jeszcze odnaleźć odpowiedź na pytanie "gdzie znaleźć flybar do trexa 600?"...

Ty lepiej dobrych kabelków i wtyczek poszukaj

MWX, nie wiem co to za cytat, pewnie coś mnie ominęło na forum ale ja kupiłem u Ramotnego

chodzi mi o to że o części do starej 600 wcale nie jest łatwiej niż o te do starej gały

jak już wytłukę co mam w zapasie to wyślesz mi zdjęcie frankenbelta i bede strugał mu siostrę

Może wolisz go w realu zamiast na fotkach?

Zbiera kurz od swojego ostatniego lotu na 1. pikniku w Świdnicy....

Mam już jednego belta zbierajacego kurz ... dzięki