Chwasty w trawniku

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 29 maja 2022, o 20:16

Czołem! Jest wątek o robocie do trawy, dodaję zatem coś z podobnej, zielonej bajki. Chwasty atakują mój trawnik z rolki. Stary jest, nie mam pojęcia ile lat już minęło od jego ułożenia.
Muszę czymś prysnąć. Czytałem ze 3h w internetach, ale mam wrażenie, że wszystko to marketingowy / sponsorowany bełkot.

Jak sobie radzicie? Od razu napiszę, 800m2 ręcznie nie wypielę (usuwam tylko "mlecze).

Dziabnięte z Tapatalka
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 29 maja 2022, o 21:13

Ja koszę na tyle krótko że ich nie widać. Tylko te płaskie gnojki zostają. Obok mam 1000m² łąki a za ogrodem jezioro - walka z chwastami jest skazana na porażkę więc jej nie podejmuje.
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 29 maja 2022, o 22:22

Jest oprysk na trawę. Wypala wszystko oprócz trwy. Roztwór na chwasty w trawie.
Byłem ogrodnikiem przez 2 lata jak przyjechałem do Belgii
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 30 maja 2022, o 08:30

Kiedyś dawno temu, jak miałem ogródek zastanawiałem się co zrobić żeby mieć ładny trawnik.
W końcu zapytałem jednego ze starych sąsiadów, który miał ładny trawnik co on robi.
A on na to: "Nic... Kosze, podlewam, kosze, podlewam...
... i tak przed 20 lat."

Mieszkałem tam przez trzy lata i rzeczywiście nigdy nie widziałem, żeby robił cokolwiek innego.
Odkąd zacząłem robić tak jak on (nie no kosiarki żadnej takiej bajeranckiej wypasionej nie miałem - nie te czasy, ale i ogródka nie było dużo - jakieś 300m) kosiłem co tydzień, nie zbierając trawy, podlewałem w zależności od potrzeby, rzeczywiście trawa zaczęła się robić po prostu OK.
Nie soczyście zielona jak z bajki - nie, po prostu mocna, gęsta i odporna na chodzenie. Taka jak trzeba.
Żaden chwast nigdy nie zdążył wyrosnąć.
Wcześniej środek roślinobójczy zastosowałem tylko raz - na samym początku, kiedy w ogródku rosły chwasty do pasa i nic innego nie rosło.
Spsikałem wszystko roundupem i to była najgorsza decyzja ogrodnicza w moim życiu.
Never again.
Przez dwa najbliższe tygodnie patrzyłem jak to wszystko usycha i umiera... w środku wiosny... tak dołującego widoku chyba nie miałem nigdy wcześniej ani później.
Nie ważne czy to chwast czy nie chwast - roślina umiera i ja jestem tego przyczyną.... Oooszkurwa...
Na szczęście nie trwało to długo.
Wszystko pięknie padło, po czym zaczęło zmartwychwstawać :D
Wtedy zabrałem się za to od początku, raz a dobrze: wypożyczyłem glebogryzarke, przeorałem cały ogródek, zagrabiłem, wysiałem trawe...
.... no a potem już tylko cały czas tak jak ten sąsiad.
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 30 maja 2022, o 08:32

maxio005 pisze:Jest oprysk na trawę. Wypala wszystko oprócz trwy. Roztwór na chwasty w trawie.
Byłem ogrodnikiem przez 2 lata jak przyjechałem do Belgii
Ja wiem, że będę pryskał. Niestety wybór jest ogromny, podobnie rozrzut cen. Szukam zatem sprawdzonego przez kogoś z Was środka. W necie KAŻDY jest najlepszy ;)

Dziabnięte z Tapatalka
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 30 maja 2022, o 08:34

... albo każdy jest chujowy, to zależy czy czytasz opis produktu na stronie sklepu/producenta, czy opinie na forach :)
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 30 maja 2022, o 08:37

aikus pisze:Kiedyś dawno temu, jak miałem ogródek zastanawiałem się co zrobić żeby mieć ładny trawnik.
W końcu zapytałem jednego ze starych sąsiadów, który miał ładny trawnik co on robi.
A on na to: "Nic... Kosze, podlewam, kosze, podlewam...
... i tak przed 20 lat."

Mieszkałem tam przez trzy lata i rzeczywiście nigdy nie widziałem, żeby robił cokolwiek innego.
Odkąd zacząłem robić tak jak on (nie no kosiarki żadnej takiej bajeranckiej wypasionej nie miałem - nie te czasy, ale i ogródka nie było dużo - jakieś 300m) kosiłem co tydzień, nie zbierając trawy, podlewałem w zależności od potrzeby, rzeczywiście trawa zaczęła się robić po prostu OK.
Nie soczyście zielona jak z bajki - nie, po prostu mocna, gęsta i odporna na chodzenie. Taka jak trzeba.
Żaden chwast nigdy nie zdążył wyrosnąć.
Wcześniej środek roślinobójczy zastosowałem tylko raz - na samym początku, kiedy w ogródku rosły chwasty do pasa i nic innego nie rosło.
Spsikałem wszystko roundupem i to była najgorsza decyzja ogrodnicza w moim życiu.
Never again.
Przez dwa najbliższe tygodnie patrzyłem jak to wszystko usycha i umiera... w środku wiosny... tak dołującego widoku chyba nie miałem nigdy wcześniej ani później.
Nie ważne czy to chwast czy nie chwast - roślina umiera i ja jestem tego przyczyną.... Oooszkurwa...
Na szczęście nie trwało to długo.
Wszystko pięknie padło, po czym zaczęło zmartwychwstawać :D
Wtedy zabrałem się za to od początku, raz a dobrze: wypożyczyłem glebogryzarke, przeorałem cały ogródek, zagrabiłem, wysiałem trawe...
.... no a potem już tylko cały czas tak jak ten sąsiad.
Aik, częste koszenie jest jak najbardziej git, ale mimo cięcia na dość krótko, część zielska się uchowała. Wręcz adoptuje się do wysokości cięcia i rozchodzi / rozkłada się na boki...

Dziabnięte z Tapatalka
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
maxio005
Stały bywalec...
Posty: 167
Rejestracja: 11-07-2019
Lokalizacja: Antwerpia, Zakopane
Podziękowano: 22 razy

Postautor: maxio005 » 30 maja 2022, o 08:40

Używałem z firmy "edialux". Mają 2 rodzaje i obydwie działały dobrze. Trzeba to w miarę dokładnie zpryskać. Ewentualnie zrobić ciut mocniejszy roztwór.
Koszenie tak jak Aikus mówisz. Dobrze co jakiś czas zostawić skoszoną trawę. To działa jak nawóz.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 30 maja 2022, o 09:09

SeKLeS pisze:Aik, częste koszenie jest jak najbardziej git, ale mimo cięcia na dość krótko, część zielska się uchowała. Wręcz adoptuje się do wysokości cięcia i rozchodzi / rozkłada się na boki...



Naczy się tak oczywiście, ja to wiem. Na moim trawniku nie rosła czysta trawa. Ja to nazywałem trawą.
Pewnie kwestia wymagań.
Dla mnie, jak wszystko jest skoszone powiedzmy na 5cm to mnie to strzyka co tam właściwie rośnie...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 30 maja 2022, o 09:45

Myślę że trzeba by zacząć od identyfikacji chwaściorów. Różne są chwasty i różna chemia je dojeżdża.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 30 maja 2022, o 10:46

Dokładnie - podejść kompleksowo i z pełnym zrozumieniem (jak do wielu problemów).
Kiedyś oglądałem jakiś taki ciekawy program gdzieś odnośnie właśnie środków różnych, chwastobójczych i owadobójczych... Syntetycznych i tych teoretycznie pochodzenia naturalnego.
Wynikało z niego, (tak ogólnie, AFAIR), że te naturalne, są bezpieczniejsze i UWAGA - SKUTECZNIEJSZE w działaniu niż te syntetyczne...
... ale trudniejsze w stosowaniu, a tylko PRAWIDŁOWE ich zastosowanie przyniesie oczekiwany efekt.
Zastosowanie niezgodne ze sztuką nie przyniesie żadnego efektu...
Normalnie bym do tego wielkiej wagi nie przyłożył, ale tak się składa, że mam jako-takie doświadczenie w akwarystyce która jest bądź co bądź dość blisko spokrewniona z ogrodnictwem i praktyka pokazuje, że z wszelkimi szkodnikami w biotopie najlepiej sobie radzą ich naturalni wrogowie.
(no albo i nienaturalno-naturalni - i w tym w akwarystyce mamy do czynienia dość często, bo często mieszamy gatunki ryb i roślin które razem w naturze nie żyją i potem doświadczamy różnych tego skutków, czasami fajnych, czasami mniej fajnych).

Tak czy siak, przykład pierwszy z brzegu: jak ktoś zaczyna walkę z glonami od dolania do wody jakiegoś glonobójczego preparatu...
... to albo naprawdę wie co robi, albo będzie tego za chwilę grubo żałował...
Bo nadmiar glonów w akwarium oznacza li i jedynie niedobór czegoś co te glony wpieprza.
Oczywiście też nie jest różowo, bo to, że wpuścimy ślimaki, nie oznacza, że glony znikną, jeśli w wodzie jest ponad 70ppm azotanów - wręćz przeciwnie, zaczną zdychać i ślimaki i inne zwierzęta i rośliny, rozkładać się, ilość azotanów wzrośnie i będzie w ogóle katastrofa.... Glony były tym czymś co choć brzydko wyglądało - katastrofę powstrzymywało.

....
Teraz przydałoby się przełożyć to wszystko na trawnik...
Sekles, nie chciałbyś mieć ... no nie wiem... no nie wiem....
... Królików?
Albo tam czegoś co by jadło chwasty...

:lol:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 30 maja 2022, o 11:03

A no tak. Przepraszam, temat do zamknięcia.
@Sekles: było milion razy, użyj funkcji szukaj.
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 30 maja 2022, o 13:01

Myślałem o kozie zamiast robota, ale temat nie przeszedł na etapie wstępnej analizy

Dziabnięte z Tapatalka
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19690
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1768 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 30 maja 2022, o 21:34

Ale ze co, żadna Ci się nie spodobała? :D
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 31 maja 2022, o 08:41

Don Mirson pisze:Ale ze co, żadna Ci się nie spodobała? :D
Sympatycznej kreatury, ale :
- wysoko skaczą
- ew. kabel ograniczający / płot byłby bardziej widoczny niż wkopany przewód dedykowany dla robota
- nie dają się zimować w kartoniku na strychu po pełnym naładowaniu

Dziabnięte z Tapatalka
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 31 maja 2022, o 09:07

... koza ... nie podoba się ...podoba się... ładowanie... na strychu...
blać co za forum...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 31 maja 2022, o 12:23

SeKLeS pisze:- nie dają się zimować w kartoniku na strychu po pełnym naładowaniu


Składujesz kosiarę naładowaną na 100% ? hmm
Awatar użytkownika
Damdodo
Elita forum...
Posty: 918
Rejestracja: 16-03-2016
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 297 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Damdodo » 31 maja 2022, o 17:53

Inaczej skończysz jak ja w zeszłym roku..... Bateria została odratowana ale nie odzyskała już swojej pojemności...
Poza tym to baterie LiIon a nie LiPo a więc w okolicy 0 - 5 st C nic im nie będzie przy początkowym 100% naładowaniu....
Zresztą takie przechowywanie zaleca też producent.
G500 SPORT, Protos 380, Protos mini 6s, Goblin Fireball, Oxy2, V977, iX12, DX7, RF7.5

"Mądrość przychodzi z wiekiem, czasami jednak wiek przychodzi sam..."

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości