Kosiarka/podkaszarka RC

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 31 lip 2022, o 11:02

Myśleliście kiedyś, żeby coś takiego zbudować? ;)
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 31 lip 2022, o 23:55

No kuźwa, Artja o tym od lat myśli. Nie dość, że RC, to jeszcze ożenione z ardupilotem, mające GPSa, z wgraną mapą lotniska... Przyjeżdżamy, wypuszczamy głąba i niech jeździ i kosi - a my latamy.
Jako platformy użyłbym jakiegoś dużego taniego autka RC... ale można też zrobić od zera i jakbym robił to bym zrobił na trzech kółkach:
- przednie, pojedyncze - swobodnie skrętne.
- dwa tylne - kierujące za pomocą "ciągu różnicowego" (nie wiem jak to nazwać w odniesieniu do jeździdła).
...
ale w sumie może łatwiej zrobić przednie skręcane serwem... tyle, że wtedy promień skrętu będzie jakiś minimalny, a na ciągu różnicowym i swobodnym przednim kółku robot może zawrócić w miejscu.
Tak działają roboty odkurzające.

...
W sumie to można jeszcze inaczej: przednie kółko jedyne napędzane, skrętne o 360* - oś obrotu zwrotnicy stanowi wał napędowy (pionowy) z przekładnią kątową na oś kółka.
Na górze zwrotnicy - obrotnica z wieńcem zębatym i kierowanie za pomocą silnika krokowego (to można w sumie też zrobić na pasku, tylko albo pasek zębaty, albo jakiś enkoder położenia na samej zwrotnicy... więc łatwiej zębatka i silnik krokowy).

Generalnie jest kawał wyzwania ... ale w zasięgu dla przeciętnie ogarniętego dłubacza - modelarza - robotyka - fekaloplastyka :)
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 1 sie 2022, o 05:40

Są takie rozwiązania, niektóre drogie w uj i służą do koszenia terenów bardzo trudno dostępnych, mocno nachylonych, itp. Tak więc nie będziecie pierwsi ;). A w zakresie amatorskim temat też jest do zrobienia, osobiście za bazę wybrałbym jakieś duże podwozie gąsienicowe. Trochę tego jest na rynku.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 1 sie 2022, o 05:57

Temat był wałkowany na sąsiednim forum: zdalnie sterowana kosiarka do trawy

Tak dla zobrazowania:

Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 1 sie 2022, o 06:37

No i popsułeś zabawę...

A tak to... konstrukcja w pełni "pro" :-). Już widzę te wyścigi kosiarek po lotnisku ;). Będzie "2 w 1" - skoszona trawa i dodatkowa okazja do pojeżdżenia.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 1 sie 2022, o 06:58

Gites, czyli nie jestem jedeny po#$%# bo już się bałem. ;)

Ja myślałem o napędzie 4x4 i obu osiach skrętnych. Za skręcanie odpowiadałoby serwo a raczej dwa bo po jednym na oś. Nie wiem tylko jak z mechanizmem koszenia bo nie lubię tego wirującego ostrza, jakoś bardziej przekonany jestem do żyłki ;)
Wiem, jest mniej wydajna ale jak najedzie się na kamień albo korzeń to jednak bezpieczniejsza.
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 1 sie 2022, o 07:04

A może taki sam patent jak w ręcznych kosiarkach?
Obrazek
Nawet taka kosiarka po pewnych przeróbkach mogłaby robić za kompletną głowicę koszącą :-)

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 1 sie 2022, o 07:47

Kosiłem czymś takim i IMO to jest dobre jak się regularnie przycina małą trawkę. Jak już trawa jest do połowy łydki to się już nie sprawdza, nie mówiąc już o grubszych chabuziach.
Póki co nie myślałem o GPS i autonomicznej jeździe (na początek zdalne sterowanie mi wystarczy ;)) więc koszenie będzie nieregularne.
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 1 sie 2022, o 08:44

Kolega z Poznania zbudował takie coś kilka lat temu, ale tak się wkręcił w R&D i (chyba) koszenie że przestał latać helikami. Więc uważajcie :D

O, nawet jakieś archiwalne fotki z 2017 znalazłem :rotfl:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2022, o 09:39

redb pisze:Ja myślałem o napędzie 4x4 i obu osiach skrętnych. Za skręcanie odpowiadałoby serwo a raczej dwa bo po jednym na oś.


Grubo. Duża siła potrzebna, nie wiem czy istnieją takie serwa.... raczej trzeba by tak czy siak zrobić samemu (obrotnica i silnik krokowy)

redb pisze:Nie wiem tylko jak z mechanizmem koszenia bo nie lubię tego wirującego ostrza, jakoś bardziej przekonany jestem do żyłki ;)
Wiem, jest mniej wydajna ale jak najedzie się na kamień albo korzeń to jednak bezpieczniejsza.


Ten akurat temat przerabiałem ze dwa lata temu jak robiłem DIY kosę/podkaszarkę elektryczną.
Żeby było drożej - zacząłem od gotowej, kupionej, oczywiście żyłkowej.
Jeden pakiet starczał na około trzy helipady o pasach startowych nie wspominając (co do zasady oczywiście nie zamierzałem kosić pasów podkaszarką, ale czasami, wykosić helipad - owszem, poza tym pierwsze koszenie jakiegoś dziewiczego terenu zawsze zaczyna się od wjazdu z kosą).
Przerobiłem na pakiety 6s od helika (fabrycznie były to jakieś bateryjki 5s).
Było lepiej, ale wciąż nie beznadziejnie, poza tym silnik już się dość mocno grzał, więc bałem się, że go zajeżdże.
Sprzedałem to w piździec i wymyśliłem, że zrobię własne rozwiązanie.
Wyszło mi dużo lepiej niż się spodziewałem. W drugiej wersji wygląda .... Mmm... no nie mam teraz zdjęcia - zrobię później i wkleję.
W każdym razie najprościej jak się da, silnik - zwykła duża szczota na 12V, pakiety - 3s2200 - mogą być mocno zjeżdżone.
Mocno zapuszczony Nowy Pas na Regułach, jak kosiłem w tym roku na wiosnę kosztował 3 pakiety, a chabazie były do pasa.
Co więcej, wirujące ostrza koszą nawet kije o grubości palca.
Jak trafią na kamień albo metalowy pręt - przeważnie się nic nie dzieje, czasami pękną i odpadają gdzieś... To jest pewien problem, bo nigdy ich nie znajduję, ale liczę na to, że korozja szybko się z nimi rozprawi.
Jako ostrz używam końcówek od zużytych noży do tapet - mają nawet idealnie pasującą dziurkę do zamocowania, więc na brak ostrz też nigdy nie cierpię.

Wymyślając to co wymyśliłem, bazowałem na koncepcji kosiarki rotacyjnej doczepianej do traktora - chciałem zrobić miniaturkę.

Niedawno oglądałem roboty koszące w jakimś ogrodo-markecie i okazało sie, że ameryki nie odkryłem - dokładnie tak działają te urządzenia.
Ostrza umocowane swobodnie na końcach wijącej tarczy, tak, żeby siła odśrodkowa ustawiała je w odpowiedniej pozycji.
W razie trafienia na kamień/korzeń/metalowy pręt - przeważnie się ładnie składają... czasami pękają.
Ważne, żeby je dość ciasno skręcić ... to znaczy muszą się obracać luźno, bez oporów, ale nie mogą mieć luzu pozwalającego im się "przekosić" i nie być idealnie prostopadle do ich osi obrotu.
...
Tak jak mówię, zdjęcie mojej laski szamana wkleję później.
....
wracając jednak do aspektu wydajności, ostrza są WIELOKROTNIE bardziej wydajne niż żyłka.


Pozostaje dyskusyjny i kontrowersyjny aspekt bezpieczeństwa takiego rozwiązania...
Nigdy nie wjechałem sobie tym wirującym ostrzem w noge. Na pewno nie jest to najbezpieczeniejsze rozwiązanie na świecie.
Kilka razy przejechałem sobie po bucie (zwykłe adidasy) - nie zrobiło to nic poza płytkimi draśnięciami.
Urwane ostrze, gdyby trafiło w gołą skórę, prawdopodobnie zrobiłoby jakieś bolesne, nie zbyt groźne "dziaknięcie", od zwykłych jeansów się odbija (prędkość duża, ale energia mała, bo lekkie).
GDYBYM wjechał sobie tym bezpośrednio w gołą nogę - mogłoby być BARDZO nieprzyjemnie, ale kuźwa no... nie zrobię tego.
No oczywiście nie jest to najbezpieczniejsze narzędzie na świecie...
... ale w mojej subiektywnej ocenie, efekt jest warty tego niewielkiego ryzyka.

mwx pisze:Kolega z Poznania zbudował takie coś kilka lat temu, ale tak się wkręcił w R&D i (chyba) koszenie że przestał latać helikami. Więc uważajcie :D


O właśnie, widzisz.... To robi sens. Ilość hobby i ilość ryzyk musi się zgadzać.

Poza tym na co tu uważać...? Koszenie to też piękne hobby!! :D:D:D



(bez video - tylko dźwięk - NAPRAWDĘ WARTO POSŁUCHAĆ!!!!!)
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 1 sie 2022, o 09:58

aikus pisze:Poza tym na co tu uważać...? Koszenie to też piękne hobby!! :D:D:D


Od niedawna uwielbiam. Szczególnie jak mój udział ogranicza się do użycia tego przycisku i obserwowania efektów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2022, o 10:14

No jasne!!
Płynąca woda, płonący ogień i pracujący ludzie to zawsze były takie trzy rzeczy na które mogłem patrzeć godzinami.
Teraz dochodzą jeszcze pracujące roboty.
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 1 sie 2022, o 11:54

Aikus, myślisz, że zwykłe serwo co pracuje na cyklice czy tam na ogonie to nie wystarczy do skręcenia takich dwóch kułek?
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 1 sie 2022, o 12:14

Ale dlaczego nie zrobić tak jak w każdej samobieżnej kosiarce, czyli sterować różnicowo prędkością dwóch tylnych kół napędowych?

Najprostsze rozwiązanie - najmniej elementów mechanicznych, najmniej strat energii. Coś czuję że na trawie sterowanie skręcanymi kołami i tak średnio by się sprawdziło.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2022, o 12:25

redb pisze:Aikus, myślisz, że zwykłe serwo co pracuje na cyklice czy tam na ogonie to nie wystarczy do skręcenia takich dwóch kułek?


Dokładnie tak myślę. Niech oś ma 50cm... pomyśl sobie jakie tam potężne momenty powstają jak Ci jedno kółko najedzie na jakiś kamyk na przykład...

mwx pisze:Ale dlaczego nie zrobić tak jak w każdej samobieżnej kosiarce, czyli sterować różnicowo prędkością dwóch tylnych kół napędowych?

Najprostsze rozwiązanie - najmniej elementów mechanicznych, najmniej strat energii. Coś czuję że na trawie sterowanie skręcanymi kołami i tak średnio by się sprawdziło.


Otóż to - skręcane kółka będą "drytfować" ... to tak nie ma być.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2022, o 12:27

A nie!! Gdyby tam były zwrotnice i obydwa kółka skręcane tak jak w klasycznym samochodzie to pewnie serwo... No może nie od cykliki, ale znalazłoby się jakieś mocne, duże wolne serwo, mam nawet takie jedno.
Ale teraz pomyśl sobie o skomplikowaniu konstrukcji takiej osi ze zwrotnicami.... masakra.
Dlatego skupiłem się na skręcanej całej osi i tu wychodzi, że masakra.

Tak jak mówi Maciuś - dwa kółka i różnicowa prędkość na nich i po temacie.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 1 sie 2022, o 12:51

Dodatkowym atutem takiego czołgowego sterowania jest możliwość skręcania/zawracania w miejscu.

Nawet załogowe kosiarki to wykorzystują.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2022, o 13:18

No o tym pisałem na samym początku, ale to był oczywiście TLDR :/ dla Ciebie Fujaro :P
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2022, o 22:35

O tak wygląda moja DIY laska szamana:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 1 sie 2022, o 23:16

Aha, ta tarcza jest zrobiona z dwóch płytek .... mmmm... takich no.... jak to też one nazywają się... takie ... jak szkło, tylko, że to nie jest szkło...
Do druku... Do obwodów elektronicznych. Tylko, że bez druku.
W pierwszej wersji była płytka drewniana ze sklejki, ale się rozpadła.
To działa już trzeci sezon i się z tym nie patyczkuję za bardzo.
Silnik, mimo pracy w warunkach mniej więcej takich w jakich pracują silniki w samochodach (czyli woda, kurz, piach i kawałki skoszonej trawy) też cały czas daje radę bez problemu.
Tarcza na osi jest zamocowana oczywiście za pomocą czego? No czego?
Piasty od śmigła! A jakże :D

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości