mwx pisze:Na łopatach 750 to tak autorotuje że w razie samospalenia ESC od momentu odcięcia napędu zdążyłbym jeszcze skoczyć do sklepu po colę z lodem, wysikać się, umyć ręce i wylądować.
Taaa taaak, to prawda, ale jak Ci odetnie w momencie robienia tic-tocow, albo po prostu w chwili jakiegoś strzału kątami to obroty baaardzo szybko spadają... i będąc na małej wysokości (a wysoko nie latałeś) możesz nie zdążyć na nowo rozpędzić wirnika...
Ale spoko, rozumiem, że on tak sobie zwalnia i przyspiesza, jest to względnie przewidywalne (o tyle, że wiesz, że raczej nie odetnie).
A w ogóle to już dajcie spokój tym Castlom z tym samospaleniem... to było dawno i nie wiadomo czy na pewno...
To są bardzo dobre regle. Drogie! Ale dobre;)
Ja, jakbym miał tak, że bym nie miał ograniczeń finansowych to przypuszczalnie w helikach bym miał właśnie Castle i powód dla mnie osobiście jest tylko jeden: Ich obłędnie działający softstart.
W HW jest prawie idealnie i właśnie za to prawie bym dopłacił drugie tyle.