Strona 318 z 418

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 17:06
autor: Pan Byku
O ważne czy V3? :))

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 17:27
autor: windcatcher
Adam12 pisze:
windcatcher pisze:... Jest to jednak już drugi kst215, który mi umarł w locie...

Ile miało nalatane lotów/czasu ?


Jedno mi padło v3 po około 300 lotach a to tutaj trudno powiedzieć bo to jest V2, która wskoczyło zamiast wydymanych 1000-cem lotów TGY (które nadal działały tylko się wyluzowały).

Gdzieś wcześniej latało to serwo ale nie u mnie więc nie wiem. Jeszcze obadam na dniach czy to może nie jakaś usterka kabla lub braina bo Brain 1 też ma ponad 1000 nalotu....

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 18:20
autor: aikus
Dobra słuchajcie! Oblatałem moje płoz.... TFU!! Nie płozy tylko te... Łopaty! Te co je tam kleiłem wyważałem.
Zacząłem od ZEALi i jest ZAJEBIŚCIEEEEEE!!!!
Kuźwa normalnie jakby mi ktoś komplet ZEALi w prezencie dał.
Normalne ZEALe! Trochę brzydziej wyglądają i to wszystko. Latają idealnie, torowanie idealne - no super.

Następne miały być Mirowe Aligny które wyważyłem dokładnie tą samą metodą, ale jako, że zapomniałem klucza do łopat i odkręcanie i przykręcanie śrubek było cokolwiek czasochłonne i kłopotliwe - odpuściłem. Na pewno będzie dobrze.

Tak, że jak coś to patent jest dobry, sprawdzony i przyjmę każdą ilość niesparowanych wagowo łopat :D:D
Potem wyszykuję i wystawię na giełdę - pójdą jako nówki.


:)

Aha, jakby ktoś chciał zobaczyć jak to wygląda, to gnębcie Mira. Zrobiłem mu wysłałem... Może ma jakiś łatwy patent na wstawienie przez tego tapatalka... Mi się trochę nie chce tego ... jutubkać... ale jak nie da rady to zajutubkam.

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 19:05
autor: Carson
ja chetnie zobacze jak wyglada taka operacja! wrzucaj :D

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 19:20
autor: Don Mirson
Windacetcher, a nie masz luzu pod/nad kołem głównym?

Aikus, co to za magiczny klucz?

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 20:03
autor: aikus
No jak to co... Imbus dwójeczka chyba...

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 20:11
autor: aikus
No dobra, to z tymi łopatami to wyszło to tak:













Filmu z samej roboty nie nagrywałem niestety... Szkoda. Myślałem o tym, ale na myśleniu się skończyło.
Następnym razem zrobię.

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 22:01
autor: mwx
Mnie zastanawia jedno zagadnienie techniczne - do czego Ty kleisz ten ciężarek? No bo w łopacie jest pianka, która raczej ciężarka trzymać dobrze nie będzie. Lepisz jakoś do skorupy z obu stron i zaklejasz dziurę skrawkiem węgla?

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 22:48
autor: aikus
A więc tak: Jeśli wycinam w łopacie prostokątny otwór na głębokość równą grubości łopaty, to mam otwór, który ma dno z węgla i obrzeże z węgla, oraz ścianki z pianki, right?
Staram się wtedy jak najdokładniej oczyścić (oskrobać z pianki) dno tego otworu.
Wybieram trochę więcej pianki po bokach - tworząc taką jakby wnękę.
Następnie przymierzam ciężarek, tak żeby w miarę luźno wchodził.
Napełniam otwór żywicą.
Wciskam ciężarek.
Żywica musi wystawać z otworu - jak zastygnie - trzeba ją zeszlifować na płasko.

Ergo, przed przesuwaniem się jest to trzymane przy pomocy wiązania żywica-węgiel na dnie otworka, oraz żywica-węgiel na brzegu wyciętego otworu.
Do tego wybieram trochę pianki po bokach otworu, więc z żywicy tworzy się tam taki klocek, który ma wymiary większe niż otwór w węglowej górnej warstwie - nie ba mata, żeby to wypadło.
Pianka istotnie nie za wiele trzyma, natomiast zapewniam Cie, że jeśli nie rozpieprzę tej łopaty w krecie to nie ma bata, żeby to się przesunęło.
Bardziej obawiałem się osłabienia samej łopaty i jej większej podatności na zginanie / skręcanie, ale niczego takiego nie odczułem.
Liczę też na to, że gdyby coś się tam zaczęło dziać to najpierw zobaczę jakieś pęknięcia czy coś takiego.

Słowo harcerza, że od razu zamelduję.

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 22:54
autor: mwx
Tniesz wzdłuż czy w poprzek długości łopaty?

Sprawdzałeś wyważenie poprzeczne łopaty po takim zabiegu? (Jak zwisa powieszona na otworze mocującym w porównaniu do drugiej)

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 5 paź 2018, o 23:52
autor: aikus
... Oczywiscie ze wzdłuż...
Obejrzałaś Ty te filmiki? Krótkie są...

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 11 paź 2018, o 19:54
autor: mwx
Coś dziś zmalowałem w swojej maszynie. Zagadka - kto zauważy co?

received_744929335855623.jpeg


Mirek, Ty się nie bawisz.

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 11 paź 2018, o 21:22
autor: mikegsx400
Ogon malowałeś :D

Co wygrałem?

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 11 paź 2018, o 21:41
autor: wojtanek
Końcówka belki

Wysłane z mojego SM-G928F przy użyciu Tapatalka

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 11 paź 2018, o 22:12
autor: mwx
mikegsx400 pisze:Ogon malowałeś :D

Co wygrałem?



Dumę i satysfakcję. Brawo!

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 11 paź 2018, o 22:25
autor: wojtanek
Jak po szpachluje swoją kabinę to wyślę do Ciebie do pomalowania

Wysłane z mojego SM-T805 przy użyciu Tapatalka

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 11 paź 2018, o 23:23
autor: mikegsx400
O! Dawno lepsza nagroda mi się nie trafiła :D

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 11 paź 2018, o 23:35
autor: aikus
No... Panowie...
Ja dziś ... przeżyłem coś niesamowitego.
Przeżyłem spełnienie Artjowej przepowiedni, w której spełnienie nie wierzyłem, a może i wierzyłem, ale lekceważyłem jej wartość.
Obejrzałem zachód słońca o kilka minut później niż typowi ziemianie.
Było to ... coś niesamowitego. Myślę, że nawet niewrażliwego jest to poruszyć bardzo głęboko.
Tego nie można przeżyć i pozostać niezmienionym.
Kiedy startowałem - słonce właśnie schowało się za horyzontem.
Kiedy wylądowałem i zdjąłem mordewkubeł było już tak:

Obrazek


Zmobilizowało mnie to do rozczajenia nagrywarki DVR w iczajnowej mordzie w kubeł.
Jej uruchomienie nie jest intuicyjne, ale jak już się uda to działa bardzo dobrze.
Nie wiem kiedy będę miał okazję doświadczenie powtórzyć, ale powtórzę na pewno i tym razem nagram film...
... dla siebie, bo to w końcu nic nadzwyczajnego - od zachód Słońca, poniżej Ziemia już we własnym cieniu i wszystko to widoczne z pokładu nie zbyt wysoko lecącego samolotu w dodatku w chujowej jakości...
... więc nie ma się czym chwalić za bardzo tak naprawdę, ale.

A ponad to... Przetestowałem klatkę kapotażową wystruganą wczoraj dla anteny - działa bardzo dobrze.

No i ... zatroszczyłem się, aby w najbliższy weekend na Regułach móc pojeździć samochodami z chłopakami jak równy z równym.
:D

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 12 paź 2018, o 00:26
autor: mikegsx400
O! To może na fali radości z zachodu słońca uchylisz rąbka tajemnicy czy bardziej ze mną i bizonem, czy raczej z dawem? :>

No i mykniesz szybki inbox w odpowiednim dziale :D

Re: Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

: 12 paź 2018, o 02:14
autor: omcKrecik
Tak mi zaświeciła myśl płocha hmm
Nie dałoby się obejrzeć wschodu Słońca o zachodzie Słońca ? Teoretycznie mogę rozsądnie do FL 095 - to niespełna 3000 metrów jakoś... (po zdroworozsądkowym telefonie gdzie trza ;) i z full oświetleniem).
Chyba powinno się dać, sporo po zachodzie słoneczka widuję błyszczące Benki na kilku kilometrach AGL. Tuż po zachodzie wychodzą fajne fotki modelu, który taki wschód właśnie oglądnął.