Hydepark - czyli bardzo brudny brudnopis (idealne miejsce na bzdury :) )

[Artja]

... Ot cała różnica

Zasadnicza, w chwili gdy rozlegnie sie alarm ładowarki. Piotr dopiero zacznie, Ty jesteś już po...

[mwx]

Zdrowa kicha ważniejsza niż zdrowe pakiety

Z innej beki: kobita mi imputuje coś takiego i nie wiem co o tym myśleć...

http://www.urbandictionary.com/define.p ... helisexual

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Artja]

Istotnie zagwozdka.. (...)I am a helisexual mom I am going to get new missiles installed tonight (...)
Znaczy, Mirruu... helisexual dad... install new missiles every morning

[SeKLeS]

Pakietami w domu to się można zacząć przejmować, gdy po otwarciu skrzynki poczujemy ten charakterystyczny słodkawy zapaszek, który świadczy o ulatniającym się żywocie któregoś z pakietów. Wiem, bo doświadczyłem

Wyjsrapatalkowane po zbóju

[mwx]

Ja ostatnio doswiadczylem zapaszku palonej soldermaski, miedzi i plajstiku po tym jak w pośpiechu zapakowalem pakiety do torby i jeden przypadkiem zostal z wpiętą płytką balansjera. No jakoś udało jej się spiąć i spłonąć.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Wiktor]

Tak z innej beczki. Podobno jest tu kilka lub naście czy dziesiąt osób posiadających moto więc czy powstanie wątek o "200 po mieście" w którym bedzie mozna poczytać ,zarazić się lub zrazić do tego "stylu spędzania czasu " czy tylko piszemy o 200 na mieście a później literka na 2 w piwnicy.

[Kowal]

"200 po mieście" w którym bedzie mozna poczytać ,zarazić się lub zrazić do tego "stylu spędzania czasu " czy tylko piszemy o 200 na mieście a później literka na 2 w piwnicy.

Na tym forum 200 po mieście może zostać źle odebrane......

[Don Mirson]

200 to kowal mi do browara dolewa i mówi że to piwo z sokiem.

[Artja]

No, a Miruu i Wojtek ocipieją od przenoszenia wpisów że "kiła w pakiecie" do prądowni, i "poluzuj pasek" do Goblinów

[Don Mirson]

A tak poważnie to w brudnopisie mamy miejsce na wszystko. Tematy "jednorazowe", chwilowe... no takie z dupy... trafiają prędzej czy później do wątku hydeparkowego. Te powtarzalne, do których się wraca zostają z reguły lekko podrasowane i podklejane.

Wątek o piersióweczkach, cwiarteczkach i innych dwuseteczkach w plenerze na pewno otrzyma godziwe miejsce w naszej klitce.

[Wiktor]

Piotrze
"200 po mieście" to podpostowy podpis jednego z kolegów obecnych na foum. Z pewnością chodzi o max piki a nie o stale. Edzie o czym gadac. A tak z ciekawości jak jesteś 100m nad ziemią w terenie zabudowanym to obowiązuje Cię 50km/h czy zapierd 140?

[Kowal]

u nas im szybciej, tym ekonomiczniej..... no może nie zawsze, ale tak można przyjąć. dla potrzeb forum.

[Wiktor]

Kowal
Chciałeś powiedzieć ze latasz ekonomicznie a nadwyżki sprzedajesz? A na czym latasz pb95?
Edit
Taki żadcik.

[Kowal]

Diesel.

[aikus]

Taki wolnossacy.... Stary... Dwutakt. Jak w ciagniku. Pod silnikiem wisi taki specjalny drucienny kosz. Przed pierwszym odpaleniem kazdego dnia pali sie tam ognisko co by temperatury złapał.
Potem kowal wklada kolbe, buja najpoerw troche w lewo w prawo zeby zlapal kompresje i potem jeden mocny zdecydowany ruch i pali.
Czasem łapie lewe obroty...
Czasem tez kolba moze odbic i strzelic w kolano....

[wojtekr]

Znajomi jak spuszczali paliwo z 737 to normalnie lali do diesli- wtedy chyba był to JET A1 - to ropa z jakimiś dodatkami antypleśniowymi etc.

[aikus]

Jo...
Anyway dzis mialem wietrzenia czerepu ciag dalszy.
Od kilku dni moja uwage przykuwał jakis taki strasznie glosny pierdolot... Latal nad miastem wysoko, tak ze prawie nie bylo go widac... ale slychac doskonale.
Latal i ... no nie powiem ze wnerwial, ale ... intrygowal... Co to jest i co co chodzi???
W koncu pojechalem znowu na lotnisko.
Pojechalem i zobaczylem to:



Duza i ciezka maszyna (jak na tutejsze warunki - nie wiem czy to nie najwieksze cos co moze tu w ogole ladowac i startowac, dlugosc pasa w kazdy razie mocno wykorzystuje).
Chwile pozniej uslyszalem rozkracenie rozrusznika, iskierniki odpalajace mieszanke i ... wtedy zrozumialem.
Turbosmiglo.


Ale najlepsze bylo jeszcze pozniej.
Samolot zabral na poklad chyba z 10 osob....
A wyladowal pusty....

A pasazerowie powoli sukcesywnie ladowali pojedynczo.
Lzy krecily mi sie w oczach i banan nie schodzil z ryja jak na to patrzylem...


Wczoraj latal tez jakis Husky czy cos takiego, ale dzis juz go na lotnisku nie zobaczylem.
Szkoda - chcialem go zobaczyc z bliska.

[Artja]

Biblia Heliteam, Listy do forumowiczów; rozdział II, werset 10:

Razu pewnego prorok Aikus udał się na urlop do wód, aliści pogoda onego lata wietrzną była, przeto zagaił tymi oto słowy:

Anyway dzis mialem wietrzenia czerepu ciag dalszy.
Od kilku dni moja uwage przykuwał jakis taki strasznie glosny pierdolot...

Zaiste, cokolwiek przykuło uwagę Proroka, błogosławionym jest i namaszczonym być powinno. Zafrasował się tedy pan nasz nad akustyczną marnością świata tego, a wiedzion ciekawością i pokusą niesienia błogosławieństwa, wzuł klapki, strzelił szelkami i udał się na krucjatę. Przybywszy na miejsce, zza płota spoglądnął na lotnisko, ono święte Jeruzalem spowite dymem spalin. Roniąc przy tym łzy rzęsiste i kaszląc na bezdechu, pan nasz począł nauczać maluczkich.

Latal nad miastem wysoko, tak ze prawie nie bylo go widac... ale slychac doskonale.
Latal i ... no nie powiem ze wnerwial, ale ... intrygowal... Co to jest i co co chodzi???
W koncu pojechalem znowu na lotnisko.
Pojechalem i zobaczylem ...

Sic transit gloria mundi, veni, vedi... Tak być nie może! Pan nasz sięgnął do plecaczka po spraye i kazanie swe poparł czynem. Odtąd nastała tam radość powszechna, a ulga i entuzjazm ogarnęły tłumy wiernych. Oraz tych nielicznych, którym dane było udać się w niebiosa i wrócić... A pan nasz skromnie chowając spracowane poplamione dłonie, dobrotliwie patrzył zza płota na dzieło swoje...



Wielka i niezmierzona jest mądrość pana, albowiem nie zwlekając oddalił się dyskretnie. Jednakowoż wciąż przy tym nauczając i głosząc swe objawienia pośród gawiedzi.

Chwile pozniej uslyszalem rozkracenie rozrusznika, iskierniki odpalajace mieszanke i ... wtedy zrozumialem. Turbosmiglo.

Dzień ten wielkim był dla tych, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Jeno wiara im tylko ostała, bo już nie zobaczą, albowiem pan nasz swe kazania zakończył przestrogą i proroctwem, dając nam znak co czeka tych, którzy za niego nie wypiją, i nie będą tego czynić na wieczną pamiątkę

Wczoraj latal tez jakis Husky czy cos takiego, ale dzis juz go na lotnisku nie zobaczylem.

Amen

[aikus]

Hiiihiiihiii...

[Kowal]

To brzydactwo to PAC P coś tam. Brzydkie jak noc, ale podobno fajne. Miało w zamyśle służyć chyba za samolot rolniczy, ale ostatecznie chyba większość z nich zrzuca glebotłuków.