A tak mi przyszlo do glowy... BYlo juz kiedys o audiofilach, echo calkiem niedawno dopiero przestalo sie odbijac od okolicznych chmur, ale trudno sie dziwic bo temat byl grząski
A ja jakos... tak zatesknilem za osobami z ktorymi moglbym pogadac o muzyce. Podzielic sie refleksjami, muzycznymi odkryciami... Kiedys pracowalem z innymi ludzmi i mialem tego w bród na codzien w pracy. Teraz od roku glosniki na biurku głownie milcza i sie kurza (bo komus przeszkadzalo - NVM).
Pomysl na taki watek jest nie zbyt przemyslany, moze umrze, a moze rozkwitnie, ale drugim powodem do jego zalozenia bylo to, ze jestem cholernie ciekawy tego jakiej muzyki sluchaja ludzie z ktorymi badz co badz znam sie dosc dobrze, duzo gadam i nawet jesli rzadko albo nigdy sie spotykam to jednak cos tam o sobie wiemy... A muzyka zawsze byla bardzo wazna w moim Zyciu i niby nie raz przy jakichs okazjach przesacza odrobinka jakichs preferencji jednej czy drugiej osoby, to takiej zimowo-cieplej pogadanki o tym nigdy nie bylo.
No to siup! Zobaczymy co z tego bedzie.
Zaczne, raczej nietypowo dla siebie, wiec bardzo prosze nie szufladkowac mnie po pierwszej wrzutce:)
Wczorajszy wieczor spedzilem na osluchiwaniu sie (scislej przesluchiwaniu po raz drugi w Zyciu) wersji rozszerzonej plyty Radio KAOS, Rogera Watersa. No tak to jakos wyszlo, ze wczoraj dowiedzialem sie o jej istnieniu.
I szczerze powiedziawszy nadal mam mieszane uczucia i nie wiem co o tym myslec. Moze za malo jej jeszcze posluchalem, ale bedzie trudno pogodzic dobrze ugruntowany i zakorzeniony ... obraz muzyczny jaki wytworzyla mi w mozgu podstawowa wersja tej plyty, ktora znam w calosci od 0 do 41:19, kazdy detal, kazdy najkrotszy fragmencik rozpoznam w nocy o polnocy i nad ranem tez.
Nie zebym byl jakims nie wiadomo jakim fanem Watersa, nie nie, wrecz przeciwnie. Radio KAOS to raczej wyjatek niz regula, ogolnie tworczosc samego Watersa srednio mi podchodzi... A ta plyta jest poprostu genialna. Genialna i skonczona.
A tu nagle pojawia sie wersja extended no i co? Musze temu stawic czola... i z tym zyc:)
[youtu_be]http://youtu.be/hneFgSniNWI[/youtu_be]
Dalej, sluchajac ten plyty i jednoczesnie buszujac po jutubkach natknalem sie na audycje Tomasza Beksinskiego.
Zupelnie przypadkiem i troche z innej beczki chociaz czasy klimatycznie jakby blizniacze...
[youtu_be]http://youtu.be/ZTRQRkkRKqk[/youtu_be]
I kolejny szok... Sluchalem go duzo i czesto i nie mialem pojecia ze taka sie z nim łączy historia... Chociaz jego smierc to byla glosna sprawa. Jakos mnie to obeszlo... szerokim lukiem. Troche wstyd, ale coz....
Zeby powiedzieć ze jestem jego wychowankiem to raczej nie, ale na pewno jakoś tam na mnie wpłynął bardziej na podświadomość niż świadomość. Tak czy siak miło było posłuchać kilku audycji i powspominać. Audycja walentynkowa z 99 roku jak tam ktoś ładnie w komentarzach napisał, rozrywa serce...
[youtu_be]http://youtu.be/WQ6EbK9fIw0[/youtu_be]
A na koniec chcialem wrzucic cos klimatycznie blizszego, ogolowi mojego "charakterowu muzycznego" jesli moge tak okreslic caloksztalt moich muzycznych preferencji.
Widze jednak, ze bazujac na jutubie - nie bedzie latwo.
"Utwor nie jest dostepny w Twoim kraju"
Niech was szlag...
No nic - poradze sobie z tym. Bede linkowal po swojemu.
Niech mnie banują - mam ich gdzies.
Poki co inny utwor innego tworcy ktory jednakowoz lezy mniej wiecej tak samo blisko "mojego muzycznego centrum" jak ten ktorego wrzucic mi sie nie udalo (tyle, ze moze z drugiej strony
- jesli ktos wie co mam na mysli ).
Tom Waits i I Hope I Don't Fall in Love with You
[youtu_be]http://youtu.be/sdy4ell_dtM[/youtu_be]
Tyle ode mnie na poczatek.
Wrzucajcie czego kto slucha, linkujcie, komentujcie, muzyka mysle ze tak czy siak w mniejszym lub wiekszym stopniu towarzyszy w Zyciu kazdego z nas... ZAPRASZAM!
...
A jesli uwazacie, ze to glupi pomysl z tym watkiem, to tez napiszcie. Obiecuje zamilknac, pozwolic mu spasc na dno i ulec zapomnieniu.