Witajcie. Po przerwie w pisaniu powieści mam ochotę przybliżyć Wam ten
DARMOWY tytuł i pokazać co stanowi o jego pazurze. Podkreślam jest to darmowa gra dostępna na Steamie do pobrania za free. Na start mamy 2 samoloty P51D Mustang oraz Su25T Frogfoot. Kolejne samoloty już kosztują i dokupuje się je osobno lub w wartym do zauważenia pakiecie Flaming Cliffs3 gdzie dostajemy wspaniałe maszyny takie jak F15C,A10A,Su27,Su33,Mig29A,Mig29S,Su25T,Su25. Trzeba uważać gdyż do zakupienia jest również osobno każda z tych maszyn i mając dodatek Flaming Cliffs3 da się zakupić te same samoloty oddzielnie.Wśród innych wartych uwagi jest A10C Warthog oraz śmigłowiec KA50 lub znany z Iraku Huey. Warto obserwować steama gdyż często robi promocję na dodatki włącznie z Flaming Cliffs 3 i wówczas ich cena oscyluje w okolicy 10 Euro, no ale z podstawowymi darmowym maszynami też mamy sporo frajdy. Z uwagi na brak chętnych do czytania powieści skrócę po części ten tekst i potraktuję bardziej jako komiks niż epopeja... Choć niezbędne rzeczy musiałem na wstępie przytoczyć...
Więc startujemy z DCS World. Ja z moim Saitekiem X52Pro musiałem długo się oswajać nim dotarło do mnie że dużo więcej swobody w opanowaniu latania tym symulatorem da mi dołączenie do zestawu Razer'a Tartarusa. Na co dzień używany do FPSów teraz stworzył z X52 swoiste kombo... i tak na razerze mam całe oświetlenie maszyny, wybór broni, nawigację i trymowanie a całą resztę roboty robi Saitek. Od siebie dodam na początek że gram na całkiem starej 4 letniej maszynie Core i5 3Ghz / 16Gb ramu i radeonie 7970. Polecam wyłączyć też HDR.
Jak się lata... W sumie nie ma tak dużo do opanowania jeśli chcemy latać na kokpicie nieklikanym (czyli wszystkim poza A10C i KA50). Procedura startowa w kolejności:
Włączenie elektroniki pokładowej/ Włączenie silnika 1 i 2/ Włączenie oświetlenia (podświetlenie kokpitu, antykolizyjne,pozycyjne i do kołowania)/ opuszczenie owiewki/ wysunięcie flap... i tyle... Następnie kołujemy na pas startowy(używając hamulca kołowego i ciągu maszyny dobrze sprawdzić swoją pozycję na mapie F10).
Zgłaszamy swoją chęć startu do wieży i w górę.... dalej już jak kto lubi ustawia sobie poszczególne rzeczy... ale standardowo 1-5 bronie, wsadem można latać itp. Lot jest naprawdę wspaniały i warto choćby z tego powodu zapoznać się z tą grą... Klikany kokpit pozwala dodatkowo oswoić się z urządzeniami pokładowymi maszyny i wczuć się w rolę prawdziwego pilotowania...
DCS to bardzo mocny i dobry tytuł. Ugruntował swoją pozycję zarówno przez kampanie w single player oddzielne dla każdego dodatku, świetnie przygotowane misje, oraz genialny tryb multiplayer. Dodatkowo producenci wspierają cały czas tytuł dopieszczając go graficznie przez cały czas... Obecnie powstaje mapa okolic Arizony w USA, ale ta która królowała od początku czyli część Ukrainy również się nie nudzi... bo jest do bólu realistyczna. Komunistyczne blokowiska i fabryki tylko podkreślają klimat zimnowojenny. Zresztą czas na Pierwsze screeny...w 100% moje.
Po lewej resp i maszyna przed startem z uruchomioną elektroniką i silnikami oraz zamkniętą owiewką.W tle widać kołującą na pas startowy inną maszynę innego gracza szykującego się do lotu.Po prawej kokpit F15C z włączonym podświetleniem. Polecam kliknąć na zdjęcie i powiększyć sobie. Zobaczcie jak genialnie został zrobiony osprzęt maszyny we wnętrzu. Dodam że każdy z zegarów działa i w 100% oddaje aktualny stan samolotu w zakresie funkcji do jakiej służy.Chętnym wytłumaczę co do czego służy ale na razie skupmy się na miodzie płynącym z tej gry.
Znów zdjęcie po lewej pokazuje start , doskonale widać zamknięty wlew do tankowania w powietrzu (początek lewego skrzydła)który do tankowania oczywiście otwieramy, oraz po powiększeniu obrazka można zauważyć doskonale odwzorowane gorące gazy wylotowe które załamują powietrze. Świetnie odwzorowano też gęstą pokrywę chmur. Na zdjęciu po prawej przelot na niskim pułapie.
I znów od lewej widok z kokpitu okolicznego miasteczka oraz gęsta kołdra z chmur. Na zdjęciu po prawej te same chmury ale już po przebiciu się na wyższy pułap. Robi wrażenie.
Tutaj kolejny piękny widok który będę chciał podziwiać po zakupie oculus rifta. Widok jak ze zdjęcia ehhh. Dalej po prawej świetnie odwzorowana smuga kondensacyjna na 31 km wysokości...
Na tych fotkach chciałem Wam pokazać dopracowanie szczegółów modelu. Podczas lotu zmiana siły ciągu zmienia geometrię dysz wylotowych oraz sam wygląd płomieni i gazów w silniku... W tej grze to nie większy lub mniejszy trójkącik lub czerwony kolor przy wylocie albo jego brak. Tutaj silnik i jego gazy wyglądają jakby były prawdziwe.
Dalej mamy spotkanie w locie z innym graczem. Wspólnie podchodziliśmy później do tankowania w locie... Lot w szyku daje tutaj prawdziwą frajdę gdyż mapa jest gigantyczna a odległości ogromne. Na zdjęciu po prawej możecie zobaczyć chmury najwyższego pułapu, występują one zależnie od pogody.
Po lewej tak wygląda strącenie, w każdym przypadku różne. Można mieć posiekaną maszynę tak bardzo że widać ożebrowanie skrzydła a i tak da się bezpiecznie wrócić. Po prawej po powiększeniu widać lewy silnik rozkręcony a na prawym który stoi widać łopatki. Da się to zaobserwować również z przodu maszyny od strony wlotów powietrza. Poziom dbałości o detale w tej grze ... EXTREME. Ale dzięki temu tak bardzo warto ją mieć.
I znów od lewej start maszyny gdzie po powiększeniu widać okolicę jak ze zdjęć, na kolejnym screenie również wspaniale odwzorowane miasteczko. Uwierzcie mi lądowałem KA50 między placem zabaw w okolicznym blokowisku a sklepem pani Zosi.
Kolejne zachwycające widoki. Po prawej już dużo rzadsze chmury i jak to świetnie widać zostawiają zróżnicowany i zależny od ich grubości cień na ziemi a nie są zwykłym efekcikiem ...
Tutaj mamy latającą cysternę (Radziecki IŁ 76) którą najpierw znajdujemy na mapie i podlatujemy w jej pobliże a następnie wywołujemy i rozpoczynamy podejście do tankowania. Dodam że nie jest to takie proste. Nim pierwszy raz zatankowałem spędziłem pół godziny z otwartym wlewem (świadczy o tym kontrolka Ready świecąca się na zielono koło górnego lusterka) i celując zarówno w prędkość jak i próbując ustabilizować maszynę za ogromnymi silnikami tej cysterny starałem się podczepić. Turbulencje ostro dają się we znaki i trzeba naprawdę delikatnie kontrować maszynę bo mogą nas szybko znieść z toru lotu. Na to trzeba jednak znaleźć własny sposób.O ile niektóre samoloty radzieckie mają wlew w polu widzenia i idzie jakoś nacelować, o tyle F15C jest wielce nie kompatybilny z ILem 76 w przypadku amerykańskiej cysterny mamy na brzuchu maszyny wyświetlane znaki świetlne które pomagają nam korygować tor lotu. Przykładowo tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=WZnVY1qsYZk Tutaj to samo tankowanie z zewnątrz. Przed i po połączeniu. Dodam że po połączeniu maszyna robi się trochę stabilniejsza, da się odczuć po zachowaniu maszyny. Warto przy tankowaniu zapamiętać prędkość cysterny z mapy. Klikając na niego LPM mamy jego wszystkie dane, nick wywoławczy na radiu, wysokość i prędkość. Średnio większość tankuje się w okolicach 226-230km/h.
Na sam koniec lądowanie praktycznie na brzuchu z w szczerym polu gdy zabraknie paliwa.Widać połamane golenie podwozia tylnego i przednie podwozie z golenią w całości, świadczy to o tym że maszyna podchodziła z dziobem uniesionym a większość siły uderzenia przyjęła właśnie ta część podwozia, siła która działała na przód nie była już tak duża więc przetrwało. Da się ale trzeba ekstremalnie uważać na prędkość i tor lotu. Obok żywy pilot który się katapultował.
Na KONIEC...
Polecam gorąco wszystkim ten symulator w końcu nie samym RC człowiek żyje
. Zobaczcie ile zabawy przynosi jedynie obcowanie z F15C a jest tego dużo więcej. Do tego serwery multi genialnie poustawiane na niektórych odwzorowana jest obecna pogoda oraz pora dnia i nocy. 100% realizmu, ogromne połacie terenu, genialna grafika, wspaniały support i to że gra jest DARMOWA powinny nie jednego przyciągnąć. Spróbujcie, wystartować i polatać . Wystarczy ją zaciągnąć za darmo ze Steama, mam nadzieję że przyniesie Wam równie dużo frajdy co i mnie a wkrótce będziemy latać razem w szyku. Opanowanie tych paru klawiszy na prawdę nie jest trudne a i pad pewnie wystarczy, choć do latania na profesjonalnym sprzęcie ma się nijak. Śmiem stwierdzić że jest to najlepszy symulator lotu (samolotów i śmigłowców bojowych) a na pewno najlepiej wyglądający symulator spośród wszystkich jakie do tej pory można było spotkać. Wiem na pewno że będzie to pierwsza gra i bardzo długo jedyna którą odpalę po zakupie oculus rifta. Miałem już przyjemność grania w 3D na grach ponieważ mam do tego odpowiedni monitor (w sumie to dwa, LGDM2752PZ z pasywnym 3D na kartach AMD i BENQ XL2720Z z aktywnym 3D dla NVidia 3D Vision). Głębia jest o tony większa niż przy oglądaniu filmu... dużo lepiej czuć imersję. Na DCS WORLD można latać przez długie godziny dla samej przyjemności z tego płynącej i to zamierzam zrobić... Pozdrawiam Bahus.
Trochę zredagowałem posta ale tak to jest jak się pisze a w około młyn ... Pozdrawiam i życzę miłej lektury. No i do zobaczenia w powietrzu. Pilotom natomiast tyle startów co lądowań.