Ja w deszczu tez latalem, ale to jest zawsze strach... Wiesz, jedna kropelka wody wpadnie we wlasciwe miejsce i model spada
A wiatr - spoko - dodatkowa zmienna do opanowania. Lata sie wtedy prostsze rzeczy, nie ekrperymentuje sie tylko sie lata to co sie ma opanowane do perfekcji... ale sie lata.
Latanie wylacznie przy bezwietrznej pogodzie to byl blad ktory ja popelnialem na poczatku. Czekalem az sie zaden listek nie poruszyl na drzewie i efektem byla narastajaca frustracja bo ciagle nie bylo warunkow do latania to raz a dwa jak juz latalem to cokolwiek sie wydarzylo - panika i kret.
A potem zaczalem latac zawsze i zaczelo byc lepiej, z czasem uodparnialem sie na coraz wiekszy wiatr.
No i teraz jak sie trafi bezwietrzna pogoda to jest taka Mmm.... wiesz... taki wyjatkowy luksus. I pod wzgledem wiatru - tak wlasnie bylo w srode, bo jak jest wiatr powiedzmy 1 czy 2 m/s to co to jest za wiatr - praktycznie go nie ma, to sie nawet na policzku nie czuje.
A w deszczu tak naprawde w miare bezpiecznie to tylko mozna samolotem latac, ktory ma cala elektronike pochowana i tam raczej woda nie dojdzie...
helika trzebaby naprawde porzadnie do tego przygotowac...
Poza tym problemem jest nie tylko model ale i apka... wiec tak in general - deszcz - nie-e.